Recenzja filmu Shazam! – DC znalazło sposób na Marvela?
W ankiecie niby dałem Marvela, ale jeśli tu albo tu jest dobra produkcja to i tak zawsze chętnie obejrzę. Powinna być trzecia opcja - to i to.
Według mnie, od pierwszego zwiastuna ten film zapowiadał się na najlepsze dzieło DC. Szkoda, że dopiero teraz to uniwersum zaczyna sobie radzić. Człowiek ze stali był całkiem niezłym rozpoczęciem( nie rewelacyjnym, ale też nie tragicznym, ot taki dobry średniak), ale potem były tragedie takie jak BvS, SS i JL, by znowu wrócić do średniaków (Wonder Woman i Auqaman), ale przynajmniej teraz dali bardzo dobrego Shazama. Mam nadzieję, że stworzą więcej filmów na podobnym poziomie i żeby ich nadchodzący Batman był chociaż w połowie tak dobry jak Mroczny Rycerz.
Z tym że BvS to też był dobry średniak. Ale tylko w wersji reżyserskiej :D A Shazam! jest bardzo spoko. Mimo że wole Marvela bardziej podobał mi się od Kapitan Marvel.
*Totalnie bezsensowny powód walki batmana z supermanem i rozejm bo obie matki bohaterów mają to samo imie
* beznadziejny Luthor
* beznadziejny antagonista
* gotham non stop w nocy, Metropolis czasem w nocy
* na siłe robienie z filmu wstępu na JL
* wątek flasha ostrzegającego batmana totalnie z dupy
Ten film ratuje tylko wersja reżyserska, wtedy jest do strawienia przy rosole
Czyli streszczając: "bo tak"? To, że coś subiektywnie się nie podoba (lub powtarza się zdanie innych, co jest częste) nie jest wyznacznikiem tego czy coś jest dobre.
I nie, nie chodziło o samo imię, ale do zrozumienia niektórych rzeczy trzeba trochę pomyśleć.
A dlaczego fakt, że matki obu herosów mają tak samo na imię to kicha? Akurat ten wątek jest bardzo dobry i wskazuje na pewien dojrzały sentyment i wrażliwość. Do kitu jest na pewno postać doomsdaya[tragiczna].
Opinie na filmweb dość rozbiegane.
Sam po zwiastunach uważam, że tutaj szału nie będzie (podobnie jak z Kapitan Marvel) noo zobaczymy.
Do kina pójdę na pewno.
Co do ankiety 55% vs 35% dla Marvela. Te luźne 10% zostaje bo każdy ma swoje wpadki.
Na 90% nie przebije w moim rankingu Aquamana, który jest najlepszą ekranizacją komiksu superbohaterskiego.
A ja zamiast Marwela i DC wybieram film "Kick- Ass". Humor i dramat w jednym. Polecam.
To ja polecam "Defendor" Nie ma lepszego superhero ;)
serio ? kiedyś wpadłem akurat na filmik Rock'a z yt o kick ass 2 więc stwierdziłem obejrzę sobie , ale że dwójka nie miała sensu bez obejrzenia jedynki to ogarnąłem obie części i do dzisiaj żałuję poświęconego na to czasu. Dla mnie to był najgorzej zmarnowany czas w życiu
Kick Ass to pastiż filmów superhero
Filmy DC z ostatnich lat kierują się prostą zasadą- 'im większe powiązanie z juniwersum, tym gorszy film'.
Wonder Woman, Aquaman i Shazam nie mają praktycznie żadnych powiązań z resztą- i są dobre.
Batman v Superman, Justice League i Suicide Squad ssą, bo starają się upchnąć ekwiwalent 10 lat rozwoju u marvela w kilka godzin filmu.
Dlatego tegoroczny Joker może być najlepszym filmem DC od Mrocznego Rycerza- bo to wreszcie film, który ma stać samym sobą, a nie logiem DC.
Zacny film.
Swoją droga nadal nie mogę załapać co większości społeczności "nie pasuje" w BvS/SS/JL - dla mnie te dwa pierwsze były świetne, a JL też niczego sobie (nie mam faworyta w pojedynku DC vs Marvel)?!
Suicide Squad był moim zdaniem całkiem fajny, ale pozostałe dwa to słabe średniaki
-Tak na poważnie:
z komiksów najlepiej prezentował się Garfield,
..a potem ktoś wpadł na to, żeby z nich kino robić.
Co nie pasuje ludziom w BvS?
No nie wiem, może nadmiar wątków, kiepskie podstawy pod jakikolwiek konflikt, niezrozumienie postaci Luthora, brak wytłumaczenia kwestii mordującego Batmana, paskudne dialogi, nieczytelne wizualia?
Co nie pasuje ludziom w SS?
No kurde, też nie mam pojęcia. Powiedziałbym, że brak spójnej wizji, marny villain, nudne postacie pierwszoplanowe, sceny przedstawiające relacje Harley-Joker w pozytywnym świetle, Jared Leto, Will Smith grający znowu Willa Smitha... Ale może jestem na złym tropie, kto wie.
A JL... Nie, po prostu nie.
bylem wczoraj zachecony recenzjami
moze jakbym bylw przedziale 10-13 lat to by mi sie podobalo
ludzie, to bylo zenujace, mega slabe, mega przewidywalne, aktorsko na poziomie -100 (a bardzo lubie Chucka)
czasmai mialem czec przejsc sie i rozchodzic te zenade
zalowalem przez 90% czasu ze jestem w kinie
Bo to nie jest film dla dorosłego chłopa jak Wolverine lub Deadpoole tylko film FAMILIJNY, czyli idziesz na ten film z żoną i dziećmi. Dzieciaki się cieszą z filmu, a ty z żoną się cieszycie bo dzieciaki są zadowolone i jeszcze znaleźliście pretekst aby całą rodziną miło spędzić czas.
Film jest dobry. Według mnie lepszy od Aquamana i Wonderwomen. Chwilami nawet lepszy od Capitan Marvel. Szczególnie końcówka filmu. Aktor grający głównego bohatera wykonał kawał dobrej roboty, i w znacznym stopniu dzięki niemu film ogląda się przyjemnie. Warto jednak odnotować role drugoplanowe, które również są bardzo dobrze napisane.
Główny zły filmu jest trochę nijaki. Motywacje są, siła jest, jakaś historia. Ale nie ma w sobie tego czegoś po czym by zapadł na dłużej w pamięć.
no jak jest lepszy od Aquamena i Wonderwomen, to gratuluje inteligencji bo film typowy dla dzieci ktore sie smieja z tego ze ktos pierda puscil, reszte nie bede komentowal
Zachęcony recenzjami i trailerami (mimo że to trailery DC) byłem w piątek. Wiedziałem, że to film bardziej familijny i pod młodszego widza ale nie spodziewałem się, że aż tak. Połowę seansu siedziałem zażenowany dziecinnymi tekstami, chociaż było kilka (na palcach jednej ręki zliczę pewnie) zabawnych gagów to przyćmione zostały chałą całokształtu. Do Wonderwomen nie ma co porównywać, a z pewnością nie do Aquamana bo to nie ta liga. Te filmy były zwiastunem wiosny DC ale znowu zaliczyli lekkie szorowanie twarzą po asfalcie. Marvel ponownie odjechał i nie widać go na horyzoncie nawet.
Gdybym miał dzieci to pewnie bym im puścił ale samemu raczej ponownie bym nie obejrzał. 4-4,5/10 ode mnie.
Zdecydowanie film dla dzieci, bo postać jest infantylna do bólu. Siostrzeńcowi i dzieciakom się podobał, ale mnie wychowanemu na komiksach ze spideyem, batmanem, punisherem, wolverinem czy lobo [superman to ciota] kompletnie nie przypadł do gustu. Zdecydowanie chętniej antmana 1 i 2 z dzieciarnią obejrzałem już 3 razy.
Zajeżdża kwaśnymi jabłkami