Pierwsza zasada survivalu jak jestes na tratwie na ocenia to nie pic wody morskiej bo jest po tobie. Mowia ze juz lepiej jest wypic siki byle nie slona wode z oceanu, bo jestes wtedy od razu trup.
Dlaczego?
Przeciesz mieszamy wode z sola caly czas. Jak zjemy slonnego kebaba od turasa to zaraz popijamy woda. Gatorady czy inne izotonicwatter tez sa slonne. Jak ktos zatruje sie alkoholem to mu podaja wode z sola do uzupelnienia elektrolitow. Bear gryls wsadzil se rurke do dupy i zrobil sobie lewatywe z wody morskiej ale sie bron boze nie napil.
Jaka jest roznica miedzy slona woda z oceanu a zjedzeniem przesolonej zupy?
To porównaj ile soli ma kebab albo zupa a ile ocean.
Wiki:
Średnie zasolenie oceanu światowego wynosi około 35‰[1], co oznacza, że w 1 kg wody znajduje się 35 g soli.
Ja tam lubie slonne. Wale sol na wszystko i nawet dosalam przesolonego kebsa. Harnasiem potem doprawie i zdrowy jak byk.
Wiec nie rozumie zeby jakies 35 gram zdrowej soli morskiej moze byc zabojcze.
Śmiertelna dawka to około 1g na 1kg ciała. Jak ważysz 200kg to mozesz solic, tylko, że sól podnosi cisnienie i sie nie zdziw jak kiedyś cie zawał odwiedzi.
Hypernatremia - za dużo sodu i umierasz
Tak samo z byłoby z potasem - ale ten trudno znaleźć w naturze.
za mało tych pierwiastków - też będzie źle. poczytaj równowaga sodowo potasowa w organiźmie.
różnica jest taka że w litrze wody morskiej jest aż 35gramów soli.
Widzialem to ;D
moze g..no działa jak gąbka i wchlania sól :D
https://en.wikipedia.org/wiki/Salt_poisoning
co do podawania wody morskiej za pomocą lewatywy - myślę, że są dwie opcje:
1) Bear Gryls - działa na podobnych zasadach co MacGyver, czyli zamysł OK, wykonania powtórzyć się nie da
2) osmoza, ale w zależności od stopnia nawodnienia/odwodnienia będzie działać w jedną lub drugą stronę. Ale raczej za każdym razem będzie problem z chlorkami i sodem w krwiobiegu.
Co do picia moczu - cóż jak już jesteśmy odwodnieni, to jest za późno na picie swojego moczu, jeżeli nie jesteśmy odwodnieni to mocz powinien być jeszcze OK.
Znalazlem cos o tej lewatywie:
"A wracając do tematu wody morskiej: Jest jeszcze jeden sposób na odzyskanie wody z wody morskiej - lewatywa. Dzieje się tak dlatego, że w dolnym odcinku przewodu pokarmowego sól nie jest już wchłaniana (ani nic innego) - tylko woda. Słyszałem z ust L.Strouda że pewna rodzina przetrwała kilka tygodni pijąc w ten sposób."
A ja sie zastanawiam jak to jest ze tyle wody jest w oceanach, morzach a ludzie na pustyniach nie maja co pic?
Nie ma takiej technologii zeby wode morska filtrowac w jakis duzych zakladach stojacych niedaleko brzegu oceanu i taka odfiltrowana wode z soli, bakterii, mikro zyjatek, zanieczyszczen itd transportowac rurociagami np w glab Afryki zeby ludzie nie musieli kopac studni aby dostac sie do wody pitnej?
nie ma taniej efektywnej metody odsalania wody.
W skrocie: Musisz wode wyparowac a potem skroplic, tego bez dostarczenia energii nie da sie osiagnac.
tego bez dostarczenia energii nie da sie osiagnac.
Bear Grylls filtrował tak używając przeciętej butelki po coli i łognia
Atomówkę zrzucić i woda wyparuje .A atomówek mają na pęczki przecie.
Uklad nerwowy wysiada.
Padaczka, swiatlowstret, bezruch-do wyboru.
Dlatego w takiej sytuacji, dosyc niekomfortowej, najlepiej wypic czyjas krew.