Promocja, tak bym to nazwał.
Kiedyś słyszałem że to co w łóżku ma zostać w łóżku i w domu, nastaly czasy że pchają się z wyrami na ulicę a nawet do szkół.
Ręce opadają.
Moderacja: Ten wątek założono w niewłaściwej kategorii i został on przeniesiony. Prosimy pamiętać o zakładaniu tematów we właściwym miejscu. Notoryczne nie stosowanie się do tego upomnienia może skutkować interwencją Moderatorów lub Administracji Forum.
Ręce to opadają na myśl o tym, że Polska będzie ostatnim krajem w UE, który przyzna jakiekolwiek prawa związkom jednopłciowym. Będzie to miało wymiar historyczny tj. nie da się tego wymazać z kart historii. Znowu robimy z siebie obleśny zaścianek.
A chodzi przecież tylko o to, by kolejna mniejszość funkcjonująca w demokracji liberalnej miała zagwarantowane minimum. Ci ludzie przecież nikogo nie krzywdzą, chcąc sformalizować swoje związki i ułatwić sobie życie. Świetnie podsumowała to pani Ochojska, komentując słowa o tym, że mniejszości mają dostosowywać się do większości.
W takim razie osoby niepełnosprawne, które są w mniejszości, powinny się dostosować do zdrowych. To absurdalne. O mniejszości powinniśmy dbać, czy to są mniejszości narodowe, seksualne, religijne czy rasowe. Ja też jestem inna i oczekuję szacunku.
Bo przecież tu tylko o szacunek chodzi, sęk w tym, że w Polsce o szacunek do inności jest trudno. Pojawiają się jakieś demagogiczne brednie o pedofilach, o krzywdzeniu dzieci, tylko że tutaj mówimy o dorosłych osobach świadomie i dobrowolnie łączących się w pary i chcących zwyczajnie ze sobą być, ze wszystkimi tego prawnymi konsekwencjami. Dla świata cywilizowanego to już jest oczywiste, w zaścianku i w niektórych kulturach wschodnich, niekoniecznie.
Rok 2019. Konserwy dalej się nie zorientowały, że homoseksualiści od dawna wychowują dzieci, także w Polsce.
ano taka to dzisiejsza tolerancja, najpierw równości a później z butami wchodzą, stolica oczywiście przoduje
A co to takiego lgbt?
To jest problem ludzi którzy nie rozumieją podziału mężczyzna i kobieta, i tego. co jest fundamentem rodziny.
Mi w niczym bo mnie już nie adoptuja. Szczyt egoizmu to to gdy zakładasz rodzinę z drugim tata adoptujac dziecko. I jesteś radosny bo twoje Marzenie się spełniło,natomiast nie widzisz cierpienia tego adoptowanego dziecka które jest pietnowane za posiadanie taty i taty.....
Jak Pan Górski z kmn mawiał żeby lampa się świecila musi być wtyczka i gniazdko..... W innym wypadku conajmniej korki wywali.
No to chwileczkę...
Zły jest gej adoptujący dziecko czy rówieśnik-burak, który to dziecko "prześladuje"? Walczysz z gejami czy walczysz z burakami?
Jeden i drugi nieprawdaż? Ważne jest to kto faktycznie cierpi. Bądźmy szczerzy jeżeli dorosły świadomy facet chce sobie wziąć ślub z drugim facet to sam im kwiaty zamówię na weselicho i jak chcą mieć związek legalny to jakim prawem nie? Ale jak chcąc mieć dziecko które rodzi się z pożycia kobiety i mężczyzny to zdecydowanie nie.
Czyli co zdanie zmienił co do swojej orientacji.... To jak to jest? Najpierw hetero później homo?
Jakbym wiedział o tym, że tu chodzi o takie coś to nawet bym się w tym wătku nie udzielił.
"Czyli co zdanie zmienił co do swojej orientacji.... To jak to jest? Najpierw hetero później homo? "
Ale zdajesz sobie sprawę, że ok. 10% populacji jest biseksualna?
Można też udawać heteryka. Zwłaszcza w otoczeniu, które nie akceptuje odmienności. O ile wiem, jądra gejów i jajniki i macice lesbijek funkcjonują zupełnie normalnie.
Dwóch gejów w cenie jednego.
Dzisiaj na Polsat news tez byl wywiad z jakąś sportsmenką i opowiadała jak to kocha swoją żone (reżyserke filmów dokumentalnych) Szczegółów i nazwisk nie znam bo zaraz przełączyłem. te zboczuchy nie maja szacunku i sie wszedzie pchają.
Ale to źle, że kocha swoją żonę i że nie wstydzi się o tym mówić?
Już się nie masz do czego przyczepić...
tak samo sie pchają i opowiadają jak hetero. z tym nie masz problemu?
Ręce to opadają na myśl o tym, że Polska będzie ostatnim krajem w UE, który przyzna jakiekolwiek prawa związkom jednopłciowym. Będzie to miało wymiar historyczny tj. nie da się tego wymazać z kart historii. Znowu robimy z siebie obleśny zaścianek.
A chodzi przecież tylko o to, by kolejna mniejszość funkcjonująca w demokracji liberalnej miała zagwarantowane minimum. Ci ludzie przecież nikogo nie krzywdzą, chcąc sformalizować swoje związki i ułatwić sobie życie. Świetnie podsumowała to pani Ochojska, komentując słowa o tym, że mniejszości mają dostosowywać się do większości.
W takim razie osoby niepełnosprawne, które są w mniejszości, powinny się dostosować do zdrowych. To absurdalne. O mniejszości powinniśmy dbać, czy to są mniejszości narodowe, seksualne, religijne czy rasowe. Ja też jestem inna i oczekuję szacunku.
Bo przecież tu tylko o szacunek chodzi, sęk w tym, że w Polsce o szacunek do inności jest trudno. Pojawiają się jakieś demagogiczne brednie o pedofilach, o krzywdzeniu dzieci, tylko że tutaj mówimy o dorosłych osobach świadomie i dobrowolnie łączących się w pary i chcących zwyczajnie ze sobą być, ze wszystkimi tego prawnymi konsekwencjami. Dla świata cywilizowanego to już jest oczywiste, w zaścianku i w niektórych kulturach wschodnich, niekoniecznie.
Na razie jesteśmy oazą tolerancji... dla księży pedofilów.
A piszę to, bo jestem po lekturze wywiadu z Sekielskim, który przygotowuje film poświęcony temu tematowi (dostępny od maja na YouTube).
Ale to LGBT jest dla niektórych największym problemem...
Polecam wejśc sobie na takie pch czy inną frondę, ci ludzie są z gatunku tych, co plują na takie rzeczy jak nasza pierwsza konstytucja w Europie czy Kościuszko i inni wojownicy o wolność bo... to lewactwo przebrzydłe było xd. Oni by się pewnie jeszcze bardziej nakręcili, gdyby przeczytali twój komentarz bo robiliby na przekór "lewacgiej łuni judopejskiej".
gdyby orientacja tez byla w pelni samodzielnym wyborem czlowieka to nie byloby tylu ludzi z problemami z akceptacja swojej
Znowu robimy z siebie obleśny zaścianek.
Zawsze bawil mnie ta ahaswerowy polskawy kosmopolityzm.
Za to inni musza w tej chwili mocno nadrabiac.
Niemcy - paragraf 175/175a - 1967198x (nie pamietam dokladnie)
UK - Sexual Offences Act - 1967
Polska - 1932
Znowu robimy z siebie obleśny zaścianek.
Znowu to znaczy w porównaniu do kiedy? Może warto wiedzieć, że Polska była pierwszym wielowyznaniowym państwem w Europie już w XIV wieku, później tylko było to rozwijane. Również wielokulturowość była jednym z czynników charakterystycznych dla naszego państwa. Związki jednopłciowie nie miały wtedy znaczenia. Point is nie wiem co to za powtarzanie za bzzdur jeżeli chodzi o zaściankowość skoro historycznie Polska była jednym z najbardziej "postępowych" pańśtw i akurat jeśli chodzi o szacunek do inności to w historii nie mamy czego się wstydzić.
W UK wycofują ze szkół bo muzułmanie nie chcą, wam wystarczy zostawić wolną rękę :)
O jakiej promocji mówimy? Mówimy o tym, że pary homoseksualne walczą o stosunkowo podstawowe prawa, które zagwarantują chociażby związki partnerskie? Co do adopcji dzieciaków to mając wybór pomiędzy wychowaniem w rodzinie patologicznej, a następnie przesiedzeniu sporej części swojego życia w "bidulu" po odebraniu ich rodzicom zdecydowanie wolałbym, aby takie osoby były wychowywane przez parę homoseksualną. Czasem czytając takie wątki dochodzę do wniosku, że Polska nie jest konserwatywna... Polska jest średniowieczna i za nic w świecie nie potrafi przyjąć do zrozumienia pewnych kwestii, które już dawno większość cywilizacji zaakceptowała.
Swoją drogą temat i tak upadnie po wyborach ;) Obecna partia rządząca żyje z tego, że uderza w "kontrowersyjne" grupy. Uderzali w uchodźców, a jako że dziś to już nikogo nie rusza to uderzają w środowisko LGBT. Z niecierpliwością czekam na to w kogo uderzą za kilka lat. Praworęczni? Osoby w okularach?
Nie uważasz że z etycznego punktu widzenia walka z patologią za pośrednictwem innej patologii nie jest lekarstwem?
Nie wiem jak ci wytłuscic bardziej moje zdanie, osobiście nie mam nic do mniejszości. Jezeli małżeństwo jest z reguły związkiem kobiety i mężczyzny, z tego związku naturalnie powstaje pociecha. To nie wmawiajmy sobie ze taka pociecha w związku dwóch mężczyzn czy kobiet jest czymś naturalnym. Dla mnie coś co demoralizuje jest większa lub mniejsza patologią.
Ale jak dwójka gejów demoralizuje to dziecko? A ojciec pijak gwałcący matkę to już nie demoralizuje?
Ale jak dwójka gejów demoralizuje to dziecko? A ojciec pijak gwałcący matkę to już nie demoralizuje?
a homoseksualista pijak gwalcący żona, albo jeszcze gorzej - męża, albo jeszcze gorzej - i to i to?
Wniosek jest jeden: małżeństwa, nieważne czy homo czy hetero, to patologia i powinno się je zdelegalizować. Monogamia jest wbrew naturze i prowadzi tylko do nieszczęść.
Maverick - ale jaki jest problem z dwoma tatusiami?
-że dzieci będą dokuczały? trzeba je lepiej wychowywać
-że dzieci będą też gejami? a nawet jeśli... chyba nie uważasz że geje są gorsi od hetero?
Rok 2019. Konserwy dalej się nie zorientowały, że homoseksualiści od dawna wychowują dzieci, także w Polsce.
Gdyby chcieli tylko sformalizować swoje związki to sam stane za nimi murem bo czemu nie?
Niech sobie mają związki partnerskie, reszta postulatów: nie.
Mówię o ślubach i adopcji dzieci.
Ale wiesz Iselor że homoseksualiści wychowują/opiekują się dziećmi od tysięcy lat? Dość często z pierwszych związków/małżeństw swoich czy partnera/ki ale także jako ciocie/wujkowie lub nauczyciele, więc w czym problem?
Księża od lat molestuja dzieci to znaczy że czas to przyjął i ja muszę to zaakceptować. Bo nie rozumiem.
Eh to agresywne mało merytoryczne środowisko.
Iselor- nie dla adopcji dzieci.
Ryokosha - ale to już od dawna się dzieje.....
I teraz powinna paść odpowiedź.
A to jak od dawna to zmieniam zdanie, już chce by adoptowali.... Myślalem że od wczoraj i coś można zmienić....
a co jak jest gej albo lesbijka, ktorzy wstydza sie ujawnic i maja przez to normalna rodzine z dziecmi? jakos nikt z nich na pedofili ani degeneratow nie wychodzi
Riddle me this, Batman:
What is 6%, but also 46% ?
Odpowiedź znajdziecie np. tu:
spoiler start
[link]
spoiler stop
W mysl zasady dac palec to odgryza cala reke jestem calkowici przeciw dawaniu homo praw o jakie tylko sie ubiegaja,
a ja jestem za zasada krola Taravangiana z ,,Słów Swiatłości" by ludzie ponizej pewnego poziomu inteligencji dla dobra reszty pozbywali sie sami siebie, jakoś nie widze chetnych a szkoda
jeśli według tej kategorii mnie nazywasz głupcem skazałeś na zagładę 99.9% ludzi, może to i lepiej, im mniej nas tym lepiej, aczkolwiek jak mawiali grecy ,,Jeden godny wart dla więcej niż 10 tysiecy z pospólstwa"
wladek ja jestem za tym żeby ty i osoby o takich poglądach się nie rozmnażali - taka sama głupota jak ty piszesz.
Polska, kraj w którym będą ci zawsze mówić co ci wolno, a czego ci nie wolno, kiedy masz rodzić dzieci a kiedy nie, kiedy .... a podobno po 89 roku.
A teraz już bez żartów jakby mnie adoptowali tata + tata to nie widziałbym w tym żadnego problemu, bo miałbym dwóch kochających się rodziców, a nie byłby niekochanym dzieckiem w domu dziecka, lub rodzinie zastępczej. Tylko ostatni kołek może powiedzieć że dziecko wybrałoby pozostanie niekochanym bo by się rówieśnicy śmieli. Dobre, bo podobno to my sami wybieramy sobie towarzystwo.
Nie mam żadnego problemu z wolnością innego człowieka, niech każdy robi to na co ma ochotę, sam robię dokładnie to samo. Polskie społeczeństwo (przepraszam) jest wyjątkowo głupie, bo jest nauczone od etapu szkoły poddaństwa, potem to się przekłada na kolejne etapy życia i mamy bezmyślne klony pracujące za miskę ryżu którym się nie podoba w sumie to nawet nie wiedzą co ale musi to być złe bo powie o tym zezik w tylewizji lub inny "autorytet" :)
Ciekawe czy nie miałbyś nic przeciwko temu jakby twoja córka/syn chcieli zmienić płeć...
Ciekawe czy nie miałbyś nic przeciwko temu jakby twoja córka/syn chcieli zmienić płeć...
Tak jak nie zawsze się z A.l.e.X zgadzam, tak tutaj trafił chyba w punkt, skoro nie umiesz odpowiedzieć na jego argumenty tylko uciekasz z dyskusją na inny temat, którego nawet nie poruszył. Słabo.
Ja bym chciał żeby np. Elton John wraz ze swoim partnerem mnie adoptowali.
A teraz już bez żartów jakby mnie adoptowali tata + tata to nie widziałbym w tym żadnego problemu, bo miałbym dwóch kochających się rodziców, a nie byłby niekochanym dzieckiem w domu dziecka, lub rodzinie zastępczej.
Mówisz to z perspektywy ~30/40 latka? I czy czasami sobie nie zaprzeczasz, tata+tata adoptowali ale i tak by było lepiej niż w rodzinie zastępczej?
Bo to ma cokolwiek wspólnego z orientacją...
Jedyne nietypowe problemy wychowawcze, jakie mają dzieci par homoseksualnych wynikają z tego, że są na świecie ludzie, którzy uważają to za powód do ich gnębienia i krytykowania.
Bo to ma cokolwiek wspólnego z orientacją...
Na tym wątku panują jakieś dziwne teorie że rodzina tata+tata to spuer kochająca rodzina, nic się nie może stać, a rodzina tata + mam = patolka 500+
którzy uważają to za powód do ich gnębienia i krytykowania.
dzieci są za wiele rzeczy gnębione przez rówieśników, a to jeden z nich. Imo geje jak sobie biorą dziecko na wychowanie to muszą być tego świadomi że nie każdy będzie to akceptował.
Pytanie czy dziecko nie byłoby gnębione za samo to że jest z adopcji.
Rodzina jest kochająca albo nie. Ponownie - zero związku z orientacją rodziców. No i może być też mama+mama.
Matysiak G
Calkowicie zgadzam sie z tym, ze dewiacje jak pedofilia czy sklonnosc do przemocy seksualnej to domena ogolnie ludzka, bez podzialu na orientacje. Badania sugerujacych inne proporcje wystepowania w zaleznosci od plci na razie sa w powijakach lub sa niewiarygodne (jak te z linka Lutza 10.5 powyżej, ktore btw wcale nie stawia tezy, ze np. przemocy w zwiazku gejow jest wiecej niz w innych zwiazkach...). I moga rownie dotyczyc innych kategorii jak np. zawody (nauczyciele, ksieza).
Mimo wszystko brak archetypu mamy i taty w takiej rodzinie może wplywac na rozwoj dziecka. Jak? Tego chyba jeszcze nie wiemy. Jest duzo opracowan pokazujacych cechy, w tym pewne wady, modelu samotnie wychowujacego rodzica. Jak i modelu braku rodzicow, czy rodzicow po rozstaniu. Natomiast jeszcze nie widzialem (moze jednak sa?) sensownych badan wplywu na dziecko wychowania przez dwie osoby tej samej plci. Z góry mozemy zakladac, ze to ma/bedzie mialo jakies konsekwencje. I nie mowie o czynnikach czysto zewnetrznych jak wytykanie przez rowiesnikow, bo mozna sobie wyobrazic tolerancyjne spoleczenstwo. Bardziej chodzi mi o kwestie rozwoju psychicznego dziecka i jego postrzegania/nastawienia do swiata.
Badania były i są prowadzone i nie rejestrują znaczących zaburzeń.
No i tak jak mówisz - jeśli jednopłciowość miałaby być przeszkodą, to trzeba by odbierać dzieci samotnym rodzicom, a w razie orzeczenie rozwodu małżeństwa z dziećmi zakazać wyprowadzki jednego z rodziców.
Oczywiście, że ideałem by było, gdyby wszystkie sieroty znalazły miejsce w rodzinie zastępczej spełniającej ideał (cokolwiek to znaczy). Ale wydaje mi się, że dwóch ojców, lub dwie matki to generalnie lepszy pomysł, niż państwowa placówka. No i pamiętajmy, że państwo kontroluje sytuację w rodzinach adopcyjnych. To nie jest tak, że się tam dziecko wrzuca jak do piwnicy i nikt potem nie sprawdza, co się tam dzieje.
Teraz mój subiektywny punkt widzenia: wpływ rodziców jest nieco przeceniany. Człowiek w wieku kilku lat wychodzi na świat i matka z ojcem tracą monopol na prawdę. :)
A w tym początkowym okresie decydujące jest IMO poczucie bezpieczeństwa i zadbanie o potrzeby emocjonalne. Seksualność nie jest tematem emocjonującym dla dziecka, dopóki nie zacznie samo odczuwać normalnego pociągu. Wcześniej to kwestia bardziej techniczna i w ten sposób dzieciaki zadają pytania. Oczywiście można im wtedy i zaindukować jakieś blokady lub fajną pewność siebie i zdrowe podejście do swojego ciała, ale nie czarujmy się: dzieci w Polsce traktuję się (błędnie) jako istoty aseksualne. Gdyby było inaczej, musielibyśmy wyzbyć się pruderii, która - mam wrażenie - jest u nas okropna.
Troche poczytalem i znalazlem dobry artykul, chociaz juz troche stary, bo z 2006r.
https://pediatrics.aappublications.org/content/118/1/349
Stawiaja i udowadniaja tam tezy, ze owczesne badania nie wykazaly roznic. Jednak bylo troche ograniczen: malo badan, szczegolnie w kontekscie par gejow (duzo wiecej opracowan o mamach-lesbijkach); niska istotnosc statystyczna wynikow ze wzgledu na ustawodastwo, itp.
- „Early studies that attempted to evaluate the well-being of children whose parents are gay or lesbian encountered predictable challenges in sample selection, sample size, investigator bias, and measurement.”
- „Research exploring the diversity of parental relationships among gay and lesbian partners is just beginning. The legalization of same-gender marriage in Massachusetts in 2004 offers the first true opportunity to study how same-gender marriage affects family life and child development.”
13 lat minelo, prawo sie w wielu miejscach zmienilo, wiec i badan będzie duzo wiecej*.
*) W obu cytowanych opracowaniach zwrocili uwage na bardzo ciekawy fakt, ze nie byly pisane pod teze:
„The importance of these studies is that the research was planned and conducted by people who had no particular interest or investment in research regarding same-gender parents.”
To troche podwaza wiarygodnosc takich badan, na ktore powoluje sie Guardian: „The study’s authors said their work aimed to put an end to the misinformation about children of same-sex couples...”. Chociaz potem wskazuja, ze te wyniki zostaly takze potwierdzone przez niezaleznych badaczy: „... and pointed out that the results had been replicated across independent studies in Australia and internationally.”). Tego juz nie weryfikowalem.
Jednak na dzis stawiam teze, ze istotnego wplywu nie ma (troche większy odsetek mlodych dopuszczajacych seks z tym samym partnerem to nic istotnego; sam procent homo/hetero jest podobny). Ewentualnie jestem troche tego pewniejszy w stosunku do lesbijek, niz gejow.
I tak raczej bedzie do czasu, az mnie ktos prxekona, ze jest inaczej. Pojedyncze artykuly jak ten z wprost z postu 21 na pewno nie zmienia mego postrzegania.
No dobra a ja w dalszym ciągu nie wiem co to ta promocja lgbt. Na czym ona niby ma polegać?
Czyli jak naoglądam się w TV ludzi którzy mówią, że homoseksualizm nie jest niczym złym i pójdę pooglądać paradę równości to zostanę gejem? Albo jak mały Brajanek co ciągał koleżanki za warkocze do tej pory nasłucha się od pani, że rodziny mogą być różne i to, że dwóch chłopów chce żyć ze sobą nie jest niczym złym, pomyśli sobie "ja też taki chcę być"?
Tylko, że to jest poważne pytanie. Bo ja nie rozumiem na czym ta promocja ma polegać. Czym ona może "zagrażać" ludzkości? Jaki to jest problem?
"Jaki to jest problem?
Taki, że trzeba odwrócić uwagę od afery na aferze obecnej władzy oraz kwestii pedofilii w Kościele.
Po to i tylko po to ten temat został wywołany.
Po to są tematy zastępcze żeby ekipy rządzące czy to platfusy czy pisiory miały święty spokój . A ludzie na takie chwytliwe tematy jak " in vitro " czy " homoseksualizm " czy " pedofilia " lecą jak muchy na lep.
Twój nihilizm tym razem wymaga pewnej riposty.
Dla polityków to jest temat zastępczy.
Natomiast nie jest ani tym, ani kwestią światopoglądową. Mówimy tu cały czas o tysiącach ludzi, którzy po prostu istnieją, na złość fanom "jednego słusznego modelu rodziny". Państwo ma ułatwiać życie swoim obywatelom, a nie utrudniać.
Duża część tej dyskusji jak żywo przypomina mi rozmowę z pewnym prawicowcem w latach 90-tych, którego głównym zarzutem w stosunku do homoseksualistów był fakt, że uprawiają seks...analny.
Nie wiem czy do tej pory doszedł do siebie po oświeceniu go.
Czyli jednak oralny ? Fuj .
Całe szcescie ta dyskusja nic nie zmieni. Nie bedzie małżeństw gejów nie dostaną dzieci do adopcji. A jak kiedyś będzie taki plan realny to biore moje widły i jadę blokować Stolice.
Jest dokładnie odwrotnie. To kwestia czasu, i stąd taki ból pupy u niektórych.
Jak nie pozwolisz żeby Elton John mnie zaadoptował to biorę strzelbę i ............ A wujka Eltona stać na dobrą strzelbę.
Głosuj .Przynajmniej na emeryturę nie pójdziemy w wieku 100 lat .
Znowu robimy z siebie obleśny zaścianek.
Cainoor
Moze chodzi o czasy pod rzadami PiS ;)
raczej nie:
10 grudnia 2003 r. na ręce marszałka Senatu RP V kadencji wpłynął projekt ustawy o rejestrowanych związkach partnerskich autorstwa pani prof. Marii Szyszkowskiej.
Marszałek Sejmu, Włodzimierz Cimoszewicz z Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie wprowadził prac nad projektem ustawy do porządku obrad Wysokiej Izby oraz nigdy nie wyjaśnił przyczyn takiego działania.
23 maja 2011 r. wpłynął projekt ustawy o umowie związku partnerskiego autorstwa posłów i posłanek SLD. Posłem reprezentującym wnioskodawców był Ryszard Kalisz.
Do dalszych prac nad projektem nie doszło w związku z zakończeniem kadencji sejmu.
16 lutego 2012 r. grupa posłów Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Ruchu Palikota złożyła do laski marszałkowskiej projekty ustawy o związkach partnerskich[17] oraz ustawy Przepisy wprowadzające ustawę o związkach partnerskich[18].
22 maja 2012 r. grupa posłów Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Ruchu Palikota złożyła do laski marszałkowskiej projekty ustawy o związkach partnerskich[19] oraz ustawy Przepisy wprowadzające ustawę o związkach partnerskich[20].
29 sierpnia 2012 r. do laski marszałkowskiej wpłynął projekt grupy posłów Platformy Obywatelskiej.
jak sie skonczylo chyba wiadomo...
itd itp.
wiecej pod linkiem
https://www.encyklopedia.edu.pl/wiki/Sytuacja_prawna_i_spo%C5%82eczna_os%C3%B3b_LGBT_w_Polsce
Ja mam pomysł. Zacznijmy bojkotować produkty od gejów. Te wszystkie ciuchy, perfumy, produkty do włosów, fryzury. Bo moi kumple to trzymają się z daleka od gei ale już wiele razy przyłapałem ich na kupowaniu ot, choćby zapachów od jakiegoś Versace czy Dolce&Gabbane. Więcej stanowczości. Mniej obłudy.
Ja jak wchodzę do Biedry to zanim coś kupię to sprawdzam czy jest napis " W procesie produkcji nie brał udziału żaden gej " Jeśli takiego napisu nie ma to nie kupuję.
Skecz z 4 postu piekny :)
Piosenka z 5.11 miala na mnie tez duzy wplyw za mlodu.
W ogolniaku furore za to robilo to: https://www.youtube.com/watch?v=pjOOKb-DFZs
Przez pewien czas na kazdej przerwie rozbrzmiewaly chorki chlopcow dracych morde, ze It's OK to be gay :) Bylo to troche z jajem, ale wiem, ze wiekszosc z nas naprawde tak myslala. Ciesze sie, ze wychowywalem sie w tolerancyjnym srodowisku i odcinalem sie od wszelkich przejawow rasizmu lub homofobii. Duzo zalezy od tego jak zostalismy wychowani i wlasnie w jakim srodowsku sie obracalismy.
co do gejów i lesbijek nic nie mam. Szanuję ich i nie mam nic przeciwko by mogli legalnie wziąć ślub. Jestem katolikiem i choć Kościół to neguje to jednak trzeba zachować miłosierdzie wobec drugiej osoby "...a bliźniego swego jak siebie samego" Odnośnie adopcji też nie mam nic przeciwko skoro 2 tatów albo 2 mamy będą kochali/ły swoje dziecko, nie wyrządzały mu krzywdy to czemu nie? Większe prawdopodobieństwo, że w rodzinie powiedzmy Kowalskich, których wszyscy znają jako przykładną rodzinę może być przemoc domowa. Tak samo patologia i wszelkie zło występuje u czarnych jak i białych u azjatów jak i europejczyków u Jamajczyków jak i Greków itd to nie zależy od koloru skóry, kraju w którym się mieszka, kontynentu. Wszystko to jak się zachowujemy wynosimy z domu, szkoły, pracy. Adopcja - rówieśnicy będą się wyśmiewać z takiego dziecka, no tak będą ale czym to jest spowodowane? Tym, że rodzice nie wytłumaczyli że czasem jest tak że dwóch mężczyzn albo dwie kobiety się kochają. Co ma zrobić dziecko gdy w domu słyszy "jeba** pedały" skoro rodzice są autorytetem ich trzeba słuchać? Tak samo w szkole czy nie jest tak, że większość przekleństw nauczyliście się tam? To koledzy w większości wprowadzają w sprawy seksu i uczą wulgaryzmów. I dziecko które w domu jest wzorowe w szkole klnie jak szewc i wyzywa od czarnuchów albo debili, bo koledzy robią to samo albo trzeba się popisać. To dorośli mają wpływ na dzieci które przy okazji uczą rówieśników tego co usłyszeli od rodziców. Ostatnio byłem świadkiem jak 2 gejów było wyzywanych przez starsze panie ok 80 lat tzw Moherowe Berety. A dlaczego? "Bo dawniej tak nie było, bo były inne czasy, bo kto to widział żeby dwóch chłopów się za ręce trzymało" Tak wtedy była inna polityka, ludzie mieli inne zajęcia i teraz gdy nastąpił postęp technologiczny, polityczny, itp bo Unia, prawa dla każdego. Oni byli wychowani inaczej mieli inne poglądy i to nie ich wina, że nie mogą czegoś zrozumieć. Tak jak my nie wyobrażamy sobie życia w tamtych czasach choćby w czasie wojny tak oni nie potrafią np obsługiwać komputera. Geje i lesbijki istnieją od zawsze tak jak od zawsze istnieją tacy którzy nie potrafią tego pojąć. Nie trzeba ich popierać wystarczy tylko zaakceptować to, że są i nie uprzykrzać im życia skoro oni nic nam nie zrobili.
Ostatno dziennikarz telewizji obserwujących paradę zapytał robiąc zbliżenie na jednego gościa (chyba gościa) czy chcecie by Ci ludzie mieli prawo do adopcji?
Facet był przebrany za diabła i na sześciu smyczach prowadził 6 ludzi całych w lateksach z masakmi , oczywiście poruszali się na kolanach jak psy wydając jęki i ryki.
Co do pytań odnośnie promocji tegoż środowiska, wręcz nachalnie widać to w kinematografi.
Ale ta wypowiedź to chyba ma charakter komiczno-ironiczny, czy naprawdę uważasz faceta przebranego za diabła za zło wcielone na ziemi?
A to jak jesteś taki na plus to sformułuj mi notkę dla kilkunastolatka , bym w trudnej sytuacji gdy napotkam idąc z dzieckiem przez ulicę taką dyskotekę sprawnie i szybko wytłumczył mu że to jest ten obraz kochającej rodziny o którym Cie uczyłem . Tata plus tata....
Może niepotrzebnie upraszczam ale jak jesteś gejem i masz mój szacunek to nie rób z siebie idioty na ulicy bo mój szacunek stracisz , nie próbuj zmieniać modelu rodziny, nie próbuj z moich podatków zakładać sobie jakichś instytucji bo wybrałeś inne życie, nie użalaj się nad sobą.
Problem nie polega na tym, że oni są. Gdyż mają prawo być , problemem jest to że przypieli sobie model mniejszości gnębionej .... w naszym kraju emeryci mają gorzej .
nie rób z siebie idioty na ulicy bo mój szacunek stracisz , nie próbuj zmieniać modelu rodziny, nie próbuj z moich podatków zakładać sobie jakichś instytucji bo wybrałeś inne życie, nie użalaj się nad sobą.
Kościół katolicki:
*robią pochody ulicami miast
*od wieków próbują zmieniać model rodziny
*z moich podatków utrzymują swoje instytucje bo wybrali inne życie
*ciągle użalają się nad sobą.
Taka prawda i też mnie to irytuje.
Kolejna sztuczna formacja, która sobie nie radzi tym razem ze swoim lenistwem i chce żyć z czyichś pieniędzy ale to inny temat.
Aleksander Wielki miał kochanka i podbił prawie cały znany wówczas świat antyczny .A Dariusz spieprzał przed nim aż się kurzyło.
Zacznijmy bojkotować produkty od gejów.
Popieram. I usuńmy ze szkolnych kanonów lektur wszelkie utwory gejów, lesbijek i biseksualistów: Platona, Safony, A. Rimbauda, J. Iwaszkiewicza, M. Konopnickiej, M. Prousta, W. H. Audena (mój ulubiony), Wergiliusza, T. Manna, T. S. Eliota, H. Balzaca, O. Wilde'a, G. Byrona, E. Dickinson, E. Bishop, T. Capote, V. Woolf, M. Foucaulta, H. Melville'a, S. Plath, C. Barkera, C. Palahniuka, H. Jamesa, A. Tennysona, J. Donne'a i setek innych.
Usuńmy też z podręczników wszelkie dzieła sztuki autorstwa gejów! Bojkotujmy filmy nakręcone przez gejów-reżyserów!
Na wszelki wypadek umieszczam listę osób, których należy unikać:
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_gay,_lesbian_or_bisexual_people#Persons_of_confirmed_lesbian,_gay_or_bisexual_orientation
A w ogóle to protestuję przeciw śpiewaniu "Roty" przez polityków PiS-u! To jest właśnie przykład promocji LGBT!
Tylko, żeby była jasność. Ja to pisałem ironicznie. Jak już tych gejów nie lubi się (jak niektórzy moi znajomi)to niech też przestanie się ich wspierać ekonomicznie, bo te pieniądze idą również na ruchy lgbt. Tylko to będzie ciężkie zadanie bo akurat w modzie geje wyznaczają trendy. A chłopaki dziewczynom chcą się podobać i tutaj kończy się niechęć do gejów lub udawanie, że nie ma problemu.
Virtual ->
Ciekawe czy nie miałbyś nic przeciwko temu jakby twoja córka/syn chcieli zmienić płeć...
Odbiję piłeczkę - co jeśli twoje dziecko okaże się nie-hetero lub zechce zmienić płeć? Bo jeśli zamierzasz się go wyrzec, wydziedziczyć je, poniżać, tłuc, aż nie znormalnieje albo wysyłać go na terapię elektrowstrząsami lub na katolickie obozy reedukacyjne, to ja bym wolał, by wychowała je wataha wilków w lesie.
Nic bym nie poradził ale przeciwko bym miał.
"Nic bym nie poradził ale przeciwko bym miał. "
I tu wracamy do kluczowej kwestii. Co dla dzieci jest najważniejsze? Zaspokojenie potrzeby bezpieczeństwa i akceptacji.
Dziecisków do waszych sporów nie mieszajta.
Co do adopcji dzieci...
Ja też uważam, że jakiś wpływ na wychowanie mieć to musi, a dopóki nie mamy pewności jaki, lepiej się być może wstrzymać z takimi pomysłami.
Owszem, dziecko i tak czerpie wzorce i wiedzę z zewnątrz, wie, ze zwykle jest mama i tata, owszem, są też rodzice samotni. Z drugiej strony łatwiej jednak wytłumaczyć dziecku, że tata lub mama odeszli lub nie żyją, niż tłumaczyć mu, czemu tata mieszka z drugim tatą - może nie przy adopcji kilkulatka, który wie gdzie i dlaczego trafia do takiej rodziny, ale już przy wczesnej adopcji, kiedy to dla małego dziecka mama + tata to z jednej strony norma widziana na zewnątrz, a z drugiej... Tutaj trzeba by przecież po pierwsze wprost powiedzieć o adopcji (bo tata cię nie urodził), a po drugie zagłębiać się także w sprawy pociągu seksualnego, dla kilkulatka średnio zrozumiałe.
Jednakże rejestrowane związki partnerskie (nie musi to być małżeństwo - chociaż trudno przepchnąć taką kategoryzację, bo pojawia się pytanie, w czym miłość pary homo jest gorsza, tradycja to słaby argument) nie powinny być niczym niezwykłym.
Skoro bowiem uznajemy, że bycie osobą homoseksualną nie jest chorobą, nie jest zaburzeniem szkodliwym, jest powszechne i jednocześnie nieuleczalne (tak jak zdarza się bycie rudym, karłem albo leworęcznym) - albo wręcz jest po prostu orientacją seksualną i w ogóle trudno tu mówić o zaburzeniu - powinniśmy dać tym ludziom nie tylko faktyczną, ale i prawną możliwość bycia razem.
Niestety posunięcie Trzaskowskiego, upolitycznienie tematu i otworzenie kolejnego frontu w ideologicznej walce to był ogromy błąd, i pisze o tym wielu komentatorów z różnych stron.
Niestety też część środowiska LGBT robi całej sprawie krecią robotę. I na niektórych pardach, i w dyskusjach niepotrzebne jest IMHO epatowanie albo skupianie się w jakiś dziwny sposób tylko i wyłącznie na seksualności, uświadamianiu seksualnym itp. Jakkolwiek kwestia bycia homo i hetero jest nierozerwalnie związana i w dużym stopniu oparta o pociąg seksualny, to jako osoba hetero nie wyobrażam sobie także EMOCJONALNEGO związku z innym facetem. (co zdaje się też jest elementem orientacji seksualnej czy też jej konsekwencją, wynikiem)
Ba, mam wrażenie, że łatwiej byłoby się osobie odpowiednio hetero lub homo przespać z osobą tej samej/odmiennej płci, niż poczuć do tej osoby to, co nazywamy miłością, a co jednak różni się i od przyjaźni i od pociągu seksualnego.
Niestety też część środowiska LGBT robi całej sprawie krecią robotę. I na niektórych pardach, i w dyskusjach niepotrzebne jest IMHO epatowanie albo skupianie się w jakiś dziwny sposób na seksualności, uświadamianiu seksualnym itp. Jakkolwiek kwestia bycia homo i hetero jest nierozerwalnie związana i w dużym stopniu oparta tylko o pociąg seksualny, to jako osoba hetero nie wyobrażam sobie także EMOCJONALNEGO związku z innym facetem.
Ba, mam wrażenie, że łatwiej byłoby się przespać z osobą tej samej/odmiennej płci osobie odpowiednio hetero lub homo, niż poczuć do takiej osoby to, co nazywamy miłością, a co jednak różni się i od przyjaźni i od pociągu seksualnego.
+1
edit a co powiesz na to https://wpolityce.pl/polityka/438953-gw-probuje-dowodzic-ze-heteroseksualizm-to-skrajnosc
Tam to dopiero na niezłych grzybach muszą jechać
Jak ten Lutz musi miec przewalone... W UK od przyszlego roku bedzie edukacja seksualna obowiazkowa we wszystkich szkolach podstawowych - od 4 roku zycia. Ucza tam miedzy innymi, ze bycie gejem jest w porzadku.
Pilotazowy program w niektorych szkolach juz sie rozpoczal, oczywiscie byly gdzieniegdzie protesty muzelmanow. Kurde, az nie wierze, ze spadkobiercy husarii i zolnierzy wykletych tam - wspolnie z nimi - nie manifestowali. Duch w polskim narodzie zaginal.
Nic nie przewalone - on chce zaścianka w Polsce a tam gdzie mieszka nowoczesnego kraju. Powspominać sobie stary kraj jako oazę normalności i przywieźć tam dzieci co kilka lat na wycieczkę do grobu Lecha na Wawelu. Mieszkać gdzie bogaty kraj nie na dorobku, który szanuje prawo i demokrację.
A jeszcze dodam, ze malzenstwa homoseksualne moga adoptowac dzieci w UK od 2005 roku i w tej chwili ok. 18% takich par posiada dzieci. Nikt z tego powodu nie robi afery, nikt nie manifestuje, wszyscy traktuja to jako cos normalnego. Jaki ten Zachod zepsuty... Widzisz i nie grzmisz!
Ciekawe czy ktos daje wybor tym dzieciom co adoptuja je geje czy chca miec mame i tate czy tate i tate.
A ktos im daje wybor czy maja sie urodzic w normalnej albo patolskiej rodzinie?
No nietrafione bo rodziców przed adopcją poddaje się surowym testom a rodzicem biologicznym może zostać każdy patol i idiota o ile ma sprawny sprzęt.
Wolność słowa nie oznacza, że prywatny portal (a tym właśnie jest GOL) ma obowiązek publikowania twoich komentarzy. Ma pełne prawo je usuwać, czy w ogóle nie dopuścić do ich publikacji.
Nie powinno się tego uczyć w szkole. Tak samo, jak się nie uczyło "normalnej" miłości.
Po prostu dziecko wiedziało, że mama kocha tatę i tyle. A teraz będą małym dzieciom mieszać w głowie. Nie mam nic przeciwko związkom homoseksualnym, ale go jest według mnie głupota.
Tak samo, jak się nie uczyło "normalnej" miłości.
za moich czasów młodzieńczych było coś takiego jak "Przystosowanie do życia w rodzinie/Wychowanie do życia w rodzinie" , pamiętam że nauczycielka nie wiedzieła jak zagaić temat z młodzieżą gimbazjalną
Pani poseł jak widać ciągle na bani :)
zawsze mam polewke z takich hipokrytow. Wszyscy swieto***, ale jak cos nie tak w ich wlasnej rodzinie, to zaslona milczenia i kombinowanie na lewo i prawo, co by przypadkiem cos swiatla dziennego nie ujrzalo :)
https://www.lensculture.com/articles/laurence-rasti-there-are-no-homosexuals-in-iran
“In Iran, we do not have homosexuals like in your country.”
Former Iranian President Mahmoud Ahmadinejad
A jak tam z rozancami? Macie w domach? Bo z tego co slyszalem, to teraz prawie jak trojkaty za pamietnych czasow.
Moze najwyzsza pora pozbyc sie tych symboli z domow.
Nie wiem co to ma wspólnego z tematem ale mam. Biblię w dwóch wersjach i katechizm też. I co łyso ci?
U mnie również na półce kilka różnych wydań Biblii (w tym Wujka), niebieski KKK, Wyznania" św. Augustyna, "Kwiatki" św. Franciszka, "Myśli" Pascala, wykłady C. S. Lewisa itp.
Myślę, że wielu tzw. "prawicowcom" przydałaby się jednak lektura jakichś ważnych pozycji z kręgu literatury chrześcijańskiej.
I żeby nie było, Lutz: my nie wyrzucamy różańców; mało tego, książek o charakterze religijnym też nie palimy...
https://www.facebook.com/smsznieba/posts/2545077458835661
https://trojmiasto.onet.pl/palenie-ksiazek-przez-ksiezy-i-ministrantow-w-sieci-zawrzalo/0jz8c72
Jeszcze jakieś pytania?
(Powiem ci szczerze, Lutz, że wyjątkowo nie w czas trafiłeś z tym komentarzem). ;)
No coz, ja tylko pytam.
https://www.wprost.pl/kraj/10204181/roza-thun-taksowkarz-mial-rozaniec-i-ja-od-razu-mysle-ze-pisior.html
mozesz to tez odniesc do postu drackuli o "swieto***" jezeli ci odpowiada.
ale slowo pisane rozumiesz, i masa szara jakos tam pracuje, ze zadajesz ponownie pytanie mimo odpowiedzi?
wiem, ze odpowiedz nie wprost ale myslalem ze to jest zrozumiale niezaleznie od tego w jakim kraju mieszkasz.
Ja mam i Biblię i Dzieła Wszystkie Lenina . Trza elastycznym być.
Przeczytales od poczatku do konca ten watek?
Domyslam sie, ze akceptujesz uogolnianie tylko w konkretnych przypadkach (no popatrz i mamy kolejne uogolnienie)
Ale są też dobre wiadomości od bratnich prawicowych dusz!
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,24610367,smierc-za-seks-z-osoba-tej-samej-plci-sultan-brunei-zapowiedzial.html
Mnie tam i tak będzie bawić to co na internecie już dawno pokazują. Ludzie z LGBT walczą o swoje prawa w tym do akceptacji tych ich wszystkich wymyślonych płci. A sami w nazwie mają bisexual, co ewidentnie wskazuje na dwie XD
Samozaoranie level master.
Zresztą niemożliwa w naszyk kraju jest legalizacja małżeństw osób tej samej płci ponieważ sama konstytucja zawiera zapis, że to "związek kobiety i mężczyzny znajdujący się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej". Dlatego jedynie co to można im pozwolić na związki partnerskie.
Zresztą niemożliwa w naszyk kraju jest legalizacja małżeństw osób tej samej płci ponieważ sama konstytucja zawiera zapis, że to "związek kobiety i mężczyzny znajdujący się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej".
Z treści tego artykułu nie wynika, że nie może istnieć małżeństwo dwóch mężczyzn czy dwóch kobiet. Tyle tylko, że nie będą podlegać owej “ochronie” - cokolwiek to znaczy.
https://kph.org.pl/sad-konstytucja-rp-nie-zabrania-malzenstw-jednoplciowych/
Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.
Tak jak już inni stwierdzili, jest to raczej zasada ochrony rodziny, a nie definicja małżeństwa w polskim porządku prawnym, na co wskazuje redakcja przepisu. Można by uzupełnić to zdanie w ten sposób: małżeństwo (rozumiane tutaj) jako związek... To co innego niż stwierdzenie, że "Małżeństwem jest/Małżeństwo stanowi/Małżeństwo oznacza związek kobiety i mężczyzny" - kropka.
Niie stosuje się dzisiaj twórczej wykładni Konstytucji na taką skalę, jak przy konstytucji PRL Oczywiście można by się przy tak twórczej metodzie doszukać w tym przepisie definicji małżeństwa, jego pierwsza część jest jednak de facto wyliczeniem ego,c podlega szczególnej ochronie - a podlega jej m.in. małżeństwo kobiety i mężczyzny właśnie.
Zresztą niemożliwa w naszyk kraju jest legalizacja małżeństw osób tej samej płci ponieważ sama konstytucja zawiera zapis, że to "związek kobiety i mężczyzny znajdujący się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej". Dlatego jedynie co to można im pozwolić na związki partnerskie.
nasza konstytucja to od paru lat sobie obecna wladza dupe wyciera, wiec najwyrazniej mozna z nia zrobic wszystko : - )
bo takie tematy nie są trendy. Ludziów interesują tylko geje , islamiści i pisiory bo oni są na topie .
No bo śmieszy. Tych odmian "inności" jest już tyle że człowiek traci rachubę. Nawet Herkules ma być spedalony z tego co ostatnio czytałem. Już teraz normalne, białe małżenstwo musi powoli musi uważać, bo im mniejszośsci LGBTCHWIECO z lodówki wyskakuje na każdym kroku, ot postEMpowa heuropa.
Nawet Herkules ma być spedalony z tego co ostatnio czytałem
lubimyczytac.pl/ksiazka/4816054/wieki-bezwstydu-seks-i-erotyka-w-starozytnosci
Można mieść trochę zastrzeżeń względem warsztatu naukowego zastosowanego przez autora, mimo wszystko gorąco polecam. Tylko zwracam uwagę, że nie jest to poradnik w rodzaju 101 pozycji seksualnych Jacka Burneta.
Aha, no i wszelkiej maści prawaków ostrzegam, że to raczej nie dla nich literatura. Chociaż może tak właściwie .....
Dosc konkretny stek bredni, ale coz na pewno znajdzie swojego adresata.
A tak w kwestii "strachu przed edukacja seksualna" , paradoksalnie pare lat przed narodzinami tego ignoranta, chodzilem na religie (wtedy jeszcze nie bylo jej w szkolach) i po zajeciach mielismy pogadanki o seksie. Wydaje sie to nieprawdopodobne, ale uczyl nas tego ksiadz - nie pedofil, nie zboczeniec, tylko zwyczajny ksiadz.
Faktem jest, ze nie uczyli nas o LGBT (wtedy nie bylo jeszcze nawet na swiecie pojecia z drugiego czlonu tego skrotu). Nie wspominajac juz o popularnym dzisiaj homoterroryzmie.
W jednym kraju propaganda, co jest be, w innych kara śmierci co też jest przegięciem w drugą stronę.
Autentyczna sprawa sadowa w UK: jest maz i zona: niestety, zona zachorowala psychicznie - totalnie, nie ma z nia kontaku, jest jak warzywo. Maz uwaza, ze skora jest jego zona i na jego utrzymaniu, to moze uprawiac z nia seks kiedy chce, opieka spoleczna uwaza, ze skoro nie kontaktuje, to nie moze wyrazac zgody na seks, wiec nie - koniec z seksem. Sprawa jest w sadzie, co powiedzial sedzia? Kto zgadnie?
@Tlaocetl
Jeśli werdykt sądu, to niepozwolenie na stosunek, to ta historia jest bez sensu :/
spoiler start
chociaż wierny :)
spoiler stop
ze skora jest jego zona i na jego utrzymaniu, to moze uprawiac z nia seks kiedy chce
No to chyba z portową dziwką mu się pomyliło.
Najwyrazniej chcial dochowac wiernosci...
Ta sprawa jest na pewno z UK czy moze z jakiegos birmingham czy innych manchesterow?
Jak z manchesterów to chyba z Manchester City bo tam arabowie rządzą.
nie wiem, skad jest to malzenstwo bo nie podano do publicznej wiadomosci, ale sad gdzie odbyla sie sprawa jest w Londynie;)
https://www.theweek.co.uk/100542/judge-to-decide-whether-man-and-wife-can-keep-having-sex
No ale Lutz juz musial podkreslic ze tam gdzie mieszka to lepsza czesc kraju ;)
cywilizowana nie znaczy lepsza, ale jezeli mialbym wysylac dziecko do szkoly w birmingham, londynie czy kielcach to kolejnosc bylaby dokladnie odwrotna.
Wlasnie dlatego jestem Toba gleboko zawiedziony, Lutz. Ze nie protestowales razem z muzelmanskimi rodzinami w Birmingham. Ze nie przyszedles odziany w husarskie skrzydelka, z portretami zolnierzy wykletych w dloniach. Ze nie krzyczales, ze nie zgadzasz sie na seksualizacje dzieci, na lekcje tolerancji: ze bycie gejem jest w porzadku. Ze nie przytaczales argumentow, ze w nowoczesnej Polsce chca ludzie "stref wolnych od LGBT".
Bracia muzelmanie na pewno nagrodziliby twoje wystapienie owacja na stojaca!
Lutz, zawiodles.
Coraz więcej szkół w Birmingham po protestach rodziców zawiesza lekcje LGBT+.
https://www.dailymail.co.uk/news/article-6706337/Muslim-parents-lead-group-300-protest-outside-school-gates-against-equality-lessons.html
The protest comes amid a campaign against lessons on equality at the school, with parents in the predominantly Muslim area saying they promote homosexuality. Christian evangelists joined them to protest yesterday in a show of solidarity.
https://www.theguardian.com/education/2019/mar/04/birmingham-school-stops-lgbt-lessons-after-parent-protests?CMP=fb_gu
Moffat, the author of Challenging Homophobia in Primary Schools who is currently shortlisted for a world’s best teacher award, resigned from another primary school – Chilwell Croft academy, also in Birmingham – after a similar dispute with Muslim and Christian parents.
Więc prawdopodobnie Lutz był w tej grupie Christian parents.
Wlasnie dlatego jestem Toba gleboko zawiedziony, Lutz.
Ja mam dzieci w szkole katolickiej, wiesz jak to jest, mundurki, wymagania, rygor, jedynie kar cielesnych nie ma. Pewnie kiedys beda mialy pretensje czemu nie poszly do zwyczajnej szkoly gdzie moglyby robic co im sie podoba, ale poki co jeszcze ja decyduje o ich przyszlosci.
Chociaz nie, pewnie nie wiesz jak to jest.