Wolfenstein: Youngblood - data premiery i gameplay trailer
Niesamowite, jak bardzo Bethesda zepsuła dla mnie Wolfa. :D
The New Order + The Old Blood - naprawdę dobry początek nowej serii.
The New Colossus - ogólne rozczarowanie, za mało sequela, za dużo pieprzenia, za mało okupacji Stanów (najlepsze fragmenty były pokazane w zwiastunach, ech).
Teraz ten Youngblood.
Za wykorzystanie muzyki Carpenter Brut ogromny plus.
A reszta wygląda mega generycznie łącznie z córkami Blazkowicza, już bardziej stereotypowych hardych panienek nie dało się chyba napisać. Shity i fucki pewnie będą notoryczne. Nudy.
Jak już widzę mechanikę 2 to już mnie trochę odrzuca + to ma być jeszcze co op to już wogole ... Nawet jeśli będę grał solo to AI pewnie będzie tak głupie że będzie ginąć w durny sposób. Jak dla mnie co op w wolfenstein jest niepotrzebny a tu niestety zrobili.
new colossus był najsłabszy ze wszystkich części. Ten z 2009 jest dużo lepszy bo tam przynajmniej jest dużo strzelania a nie cut scenek.
Jedyny plus tu może być że skoro co op to mniej głupich cut scenek a więcej strzelania. Jeśli jeszcze byliby nowi wymagający przeciwnicy i jakiś boss byłoby super. Cena 120 zł coś tanio ale za to spoko. Tylko na ile to jeszcze h będzie?
Ps. A co z tym doom eternal?? Skoro wolf w tym roku to czy miejsce na dooma jeszcze będzie ...
Bethesda ma jeszcze całą jesień w kalendarzu wydawniczym na ten rok do zagospodarowania ;)
Niesamowite, jak bardzo Bethesda zepsuła dla mnie Wolfa. :D
The New Order + The Old Blood - naprawdę dobry początek nowej serii.
The New Colossus - ogólne rozczarowanie, za mało sequela, za dużo pieprzenia, za mało okupacji Stanów (najlepsze fragmenty były pokazane w zwiastunach, ech).
Teraz ten Youngblood.
gdzie jest moderator -1 za wulgaryzmy ;) a na poważnie nie wiem o co chodzi z New Colossus dla mnie sequel idealny, chyba że czegoś nie zrozumiałem pomiędzy wierszami / proszę o wytłumaczenie.
Dla mnie Wolfenstein II też był sporo słabszy, bo był grą wtórną i nie robił już takiego wrażenia jak
Wolfenstein - A New Order, który jest jednym z lepszych Fps w tej dekadzie.
Druga część słabsza, ale to nie znaczy, że to była słaba gra.
Zgadzam się. The Old Blood to najlepsza część serii, bo po pierwsze nie było tam tych durnych cutscenek wypełnionych żenującymi dialogami, po drugie były tam klimatyczne lokacje z RtCW (w tym tytułowy zamek), po trzecie gra bardziej zachęcała do strzelania niż skradania.
@Alex
Wszystko było tragiczne. Za dużo gadania, cut scenek, za mało strzelania, mało różnorodności w przeciwnikach, brak bossów, głupie bieganie po łodzi i robienie zadań typu zabij szczura -_- Ania która jest w ciąży i idzie na pierwszą linie do walki. Dalej wymieniać?
@ Gambri
Producenci powinni sobie przypomnieć return to castle i zrobić grę w tych klimatach. Typu jakieś inne eksperymenty SS. Lopery były świetne. Zrobić coś jeszcze bardziej nietypowego. Wątki paranormalne które aż się proszą żeby coś z nimi zrobić.
Mam takie samo odczucie. Przekro, bo The New Order było bardzo miłym, pozytywnym zaskoczeniem ostatnich lat.
Mi też druga część, w ogóle nie podeszła, a dlc do drugiej cześci to już sama katastrofa. New order i old blood były super, miały klimat w drugiej części wszystko było jakieś nijakie.
IIIIIIIIIIIIII
Old Blood poniekąd był właściwie takim rebootem/remakiem starego RTCW. Wiele podobieństw.
Gra krótka, ale klimatyczna. Wielka szkoda, że nie zrobili dłuższej tej gry, ale w sumie to był taki samodzielny dodatek, by umilić czas w oczekiwaniu na pełnoprawną II część. A. że okazał się lepszy od dwójki. Bywa.
Ale scena "pieprzenia w batyskafie " przez murzyna Irene - córki Frau Engel - była przednia
no to widzę jestem wyjątkiem część druga podobała mi się tak samo jak część pierwsza, a nawet bardziej, jak jedynkę oceniam na 8,5, to dwójkę na 9.
@Fett97
Tylko ja przeczytałem ten komentarz głosem Gambriego?
Ha ha, miałem tak samo xD
Co do miałkości "The New Colossus" względem "The New Order" to zgadzam się. Tak zwana "jedynka" była dla mnie olbrzymim zaskoczeniem i do dziś mam w głowie wiele scen z niej. Fajna fabuła, super przerywniki filmowe, pomysłowy świat, FENOMENALNA oprawa audio (szczególnie muzyka i voice acting!), do tego bardzo dobra mechanika i satysfakcjonująca długość rozgrywki. Minusów też parę było: na przykład słaba warstwa techniczna (dziś grafika w "The New Order" naprawdę może odstraszyć), do tego niewykorzystane postaci poboczne. Jednakże całościowo czapki z głów, szczególnie dzięki obłędnemu klimatowi. Czasami miałem wrażenie, iż nie tyle gram w Wolfa, co uczestniczę w przedstawionych tam wydarzeniach ;) "Wczuwka" niesamowita.
"The Old Blood" było niby tym samym, lecz już po kwadransie gry zauważało się nacisk na zupełnie inne wrażenia z rozgrywki. Otóż mieliśmy dwie krótsze kampanie, które zawierały staroszkolne sedno "podstawki", czyli mięsistą strzelankę. Całość pozbawiono jednak wymyślnej fabuły i nowych rozwiązań gameplayowych. I choć wolałem "podstawkę", to jednak uznaję rozszerzenie za dobry produkt.
Niestety "The New Colossus" to już mariaż typowego produktu dla USA: usilna poprawność polityczna, wiele niepotrzebnych wtrąceń dotyczących segregacji rasowej i kobiet na polu bitwy, a także łzawa historyjka odnośnie przeszłości Blazko. Żeby mnie nikt źle nie zrozumiał: te powyższe sprawy są bardzo ważne, lecz nijak się mają do typowo rozrywkowej warstwy rozgrywki. Do tego odwalono po łebkach bossów, postaci drugoplanowe, zaledwie napoczęto budowanie świata, nie wykorzystano elementów formuły nieliniowości, a także zwalono drzewko rozwoju i pokpiono uzbrojenie. Największy mój zarzut idzie w kierunku powtarzalności - w zasadzie ciągle miałem uczucie deja vu. I to pomimo nowego teatru wydarzeń! Nawet oryginalna ścieżka dźwiękowa była klonem (ba, sam temat główny to w zasadzie melodia z "jedynki"), zaś oprawa wizualna, choć wyraźnie lepsza, w ogólnym rozrachunku nadal trąciła myszką.
Trailer "Youngblood" zapowiada nam coś na kształt "The Old Blood", lecz niestety zbudowany na fundamencie "The New Colossus", czyli: czysta rozwałka bez udziwnień i dodatków (jak w "The Old Blood"), ale za to zawierająca te głupie żarciki oraz rozwiązania usilnie łechcące rynek gier w USA.
PS. Do dziś pamiętam, jak ten skończony dziennikarzyna Berlin z CD-Action, dał pierwszemu Wolfowi 5/10 :P Ludzie go mało nie wywieźli z redakcji na taczkach, tak byli wkurzeni. Oczywiście niedługo potem włodarze zwolnili go, bo to był niejedyny "kwiatek" jego autorstwa. Najgorsze jest to, że facet wrócił i ponownie popełnia grafomaństwo wraz z chorobliwie skrajnymi ocenami - wystarczy poczytać ostatnie jego teksty. Widocznie ma ze sobą problem i koniecznie chce o nim opowiedzieć też innym ;)
" TRX : Do dziś pamiętam, jak ten skończony dziennikarzyna Berlin z CD-Action, dał pierwszemu Wolfowi 5/10 :P Ludzie go mało nie wywieźli z redakcji na taczkach, tak byli wkurzeni. "
"ksywa" go zoobowiazywala :)
Dlaczego mój post o strzelaniu do nazistów został usunięty a post redaktorza z przekleństwem nie?
@DanuelX
Wyciąg z regulaminu:
b) nie wolno obrażać i poniżać w jakiejkolwiek formie innych Użytkowników Forum, czyli publikować postów oszczerczych i napastliwych, naruszających dobra osobiste lub wolność obywatelską, propagujących, popierających i/lub głoszących nietolerancję, ksenofobię, przemoc, nienawiść czy dyskryminację na tle rasy, wyznania, orientacji seksualnej, płci itp.;
Pan redaktorza jest natomiast z kasty dziennikarskiej, czyli właścicielowi można więcej.
usilna poprawność polityczna, wiele niepotrzebnych wtrąceń dotyczących segregacji rasowej i kobiet na polu bitwy, a także łzawa historyjka odnośnie przeszłości Blazko - i co było w tym złego i jaka poprawność można przykłady ?
the new collosus to świetna gra gra a ty mówisz że słaba, weź przestań zmyślać bo to co muwisz jest żałosne
Gameplay tej serii jakoś mi nie leży w coopie, jeszcze te córki, które wyglądają na to, że będą tylko irytowały. Niezbyt się starają.....
To że będzie co-op napawa mnie optymizmem. Co prawda wolę grać solo, ale konieczność przystosowania gry do kooperacji oznacza więcej strzelania i mniej skradania. Dwójka premiowała skradanie, zwłaszcza ten system likwidacji dowódców był irytujący, ale teraz gdy gra jest robiona pod co-opa to jest nadzieja, że twórcy zmarginalizują elementy składankowe i będzie dzięki temu więcej dynamicznej akcji.
Tak oto z fatalistycznego, ponurego świata tak idealnie oddającego klimat gry trafiamy do hmm... rozwałki w stylu kina klasy B? Tak, tak to można określić.
Czekam, bo czemu nie? Wolf New Order był super, a New Colossus był też bardzo dobry ale jednak nieco gorszy, zrobił na mnie po prostu mniejsze wrażenie, dodatku jeszcze nie ogrywałem, ale mam zamiar (wiem, dziwna kolejność) no i za rok mamy dostać Wolfa 3, więc taki spin-off nastawiony na coop i rozwałkę może być ciekawy, bo widać że nie jest to główny projekt, a raczej coś pobocznego, i podejrzewam że będzie też tańsze od pełnoprawnej gry AAA, więc powtórzę się, czemu nie?
Taki fajny utwór do tak beznadziejnego trailera :/
Dwojka bylaws wyraznie gorsza od New Order. Mam nadzieję że tendencja spadkowa się nie utrzyma bo w tej nowej serii nadal jest sporo potencjału.
Ja też mam taką nadzieję.
widze, ze wiekszosc tutaj podziela i rowniez moja opinie. Dla mnie 2 babeczki troche jak w nowym FC - gdzie wytykano im bycie nijakimi. Tutaj miedzy fuck'ami i shit'ami widze doslownie kalke i uwaga! BIALYCH dziewczyn.
Fakt ze w USA slabe mapki były, nie bylo klimatu.
Mimo to mechanika gry znakomita.
Dla mnie to wiadomość miesiąca :) extra ze nie tylko multi, będzie ponoc opcja single + bot
Mi się bardziej dwójką podobała, fabuła była ciekawsza
"The New Order" było zaskoczeniem, a II co wniosła ? NIC.
Czy kogoś dziwi, że oceny dwójki wszędzie są słabsze od jedynki od oceniających ludzi ? Przecież to oczywiste, że nawet najlepsze danie odgrzewane smakuje gorzej niż świeże.
Typowe bolączki sequeli -twórcy nie mając pomysłu stawiają na więcej i szybciej, a wychodzi takie nie wiadomo co dla tych co łykają papkę.
Przypomina to sytuację z sequelami filmów, gdzie jeśli pierwowzór to dobry film kolejne części wręcz prawie zawsze okazywały się słabsze przez te same durne założenia - dać więcej i szybciej, a nie to stoi za fenomenem danej marki, a pomysł.
Najbardziej drobiazgowo opisał to TRX
Zacytuję:
"Co do miałkości "The New Colossus" względem "The New Order" to zgadzam się. Tak zwana "jedynka" była dla mnie olbrzymim zaskoczeniem i do dziś mam w głowie wiele scen z niej. Fajna fabuła, super przerywniki filmowe, pomysłowy świat, FENOMENALNA oprawa audio (szczególnie muzyka i voice acting!), do tego bardzo dobra mechanika i satysfakcjonująca długość rozgrywki. Minusów też parę było: na przykład słaba warstwa techniczna (dziś grafika w "The New Order" naprawdę może odstraszyć), do tego niewykorzystane postaci poboczne. Jednakże całościowo czapki z głów, szczególnie dzięki obłędnemu klimatowi. Czasami miałem wrażenie, iż nie tyle gram w Wolfa, co uczestniczę w przedstawionych tam wydarzeniach ;) "Wczuwka" niesamowita.
"The Old Blood" było niby tym samym, lecz już po kwadransie gry zauważało się nacisk na zupełnie inne wrażenia z rozgrywki. Otóż mieliśmy dwie krótsze kampanie, które zawierały staroszkolne sedno "podstawki", czyli mięsistą strzelankę. Całość pozbawiono jednak wymyślnej fabuły i nowych rozwiązań gameplayowych. I choć wolałem "podstawkę", to jednak uznaję rozszerzenie za dobry produkt.
Niestety "The New Colossus" to już mariaż typowego produktu dla USA: usilna poprawność polityczna, wiele niepotrzebnych wtrąceń dotyczących segregacji rasowej i kobiet na polu bitwy, a także łzawa historyjka odnośnie przeszłości Blazko. Żeby mnie nikt źle nie zrozumiał: te powyższe sprawy są bardzo ważne, lecz nijak się mają do typowo rozrywkowej warstwy rozgrywki. Do tego odwalono po łebkach bossów, postaci drugoplanowe, zaledwie napoczęto budowanie świata, nie wykorzystano elementów formuły nieliniowości, a także zwalono drzewko rozwoju i pokpiono uzbrojenie. Największy mój zarzut idzie w kierunku powtarzalności - w zasadzie ciągle miałem uczucie deja vu. I to pomimo nowego teatru wydarzeń! Nawet oryginalna ścieżka dźwiękowa była klonem (ba, sam temat główny to w zasadzie melodia z "jedynki"), zaś oprawa wizualna, choć wyraźnie lepsza, w ogólnym rozrachunku nadal trąciła myszką."
Nie grałem w obu części Wolfenstein, ale czuję, że muszę nadrobić te zaległości jak najszybciej. :)
To co czytałem powyższe komentarzy i recenzji od graczy o grze Wolfenstein 2, to widzę, że ta część ma swoich fanów i jak antyfanów. Wniosek jest prosty - druga część jest dobra gra, ale nie rewelacyjna i ma inny klimat, więc również to kwestia gustu.
Będziesz miał ubaw po pachy. Te nowe Wolfy 2014-2017 oraz nowy Doom 2016 to jazda bez trzymanki. Polecam.
Dzięki. Zaostrzyłeś mi apetyt jeszcze bardziej. XD
Te gry mają coś wspólnego z Duke Nukem 3d 1996 oraz Blood 1997.
Czysty fun, rozpierducha i niezły klimacik.
Grałem w Blood, Duke Nukem 3D, a nawet Wolfenstein 3D. Są spoko. Bez obawy. :)
Z tą różnicą, że te nowe gry Wolfenstein są wzbogacone o sporo cut-scenki.
Te cut-scenki nawet są zabawne w tych nowych Wolfach, a w Old Blood z tego co pamiętam prawie ich nie było.
W Doomie w ogóle nie ma.
Pewne pomysły w Wolfenstein II są wręcz wycięte z Wolfenstein - A New Order np:
W pierwszej części lecimy na księżyc, a w drugiej na Wenus. Podobna misja. I jest takich kopii kilka.
Old Blood to prequel. Można zagrać w to przed "A New Order".
Odwiedzasz tam zamek Wolfenstein jak w RTCW 2001, gdzie mieliśmy zbliżoną fabułę :)
W "A New Order" oraz "The New Colossus" mamy bazę, gdzie jest to podobnie zrobione jak w Stalkerach i Metro. Z początku w tych wszystkich pokojach idzie się pogubić.
Wszyscy chwalą Old Blood, a ja się w nim pod koniec męczyłem. Za mało fabuły, za dużo zombiaków. Dlatego też dwójka przewyższa jedynkę - bo jest więcej i lepiej, szczególnie na polu fabuły, świetnych tekstów i cutscenek.
Powtarzam i będę powtarzać: zrobiliby The Old Blood 2 zamiast bawić się w te bzdury.
Te dwie to jakieś nieporozumienie jest a nie "dupeczki".
Właśnie nadrabiam Wolfenstein II i zgadzam się z niektórymi tutaj, również mam dziwne uczucie, jakbym bawił się gorzej niż przy New Order i Old Blood. Rozczarowanie jest zwłaszcza w kwestii settingu, bo spodziewałem się więcej klimatów jak z trailera.
Lubię coop'y dla dwóch graczy, czekam z niecierpliwością. Jeszcze niech tylko wydadzą Dying Light 2 w tym roku i ogień we dwójkę będzie :)
Z tego co czytałem to do prac przyłączyło się Arkane, znane z Dishonored.
Ale nie wiem na ile to pomoże.
https://store.steampowered.com/app/1056960/Wolfenstein_Youngblood/
podejrzanie niska cena
do tego pełna polska wersja, z głosami
Widać jak wydawca ma kasę to spolszczy byle co
Do tego znajomy może grać za darmo, nie musi kupować gry jak w The Way Out. Można więc się zrzucić na grę i przejść coop, wtedy wyjdzie jeszcze taniej ;)
Przepis na dobrego klasycznego wofla wydaje się być prosty... wchodzisz do zamku, schodzisz do lochów i non-stop idziesz w dół, zupełnie jak w Diablo I. A te smaczki paramilitarne z eksperymentów III rzeszy też są mile widziane