Observation kolejnym tytułem ekskluzywnym Epic Games Store
No przynajmniej będzie w co grać w 2020. Tyle nowych gier na PC będzie miało swoje premiery. A tak byłoby za dużo tych gier w 2019 :D
Kolejny średniak, bez znaczenia. Swoją drogą zabawne jak ten szef Epica zmienił zdanie w ciągu dwóch lat, jeszcze niedawno mówił, że ważne jest aby gracze mieli wybór i nie dzielić pecetowej społeczności.
Chciwość doprowadza ludzi do skrajności :)
A teraz czekam na komentarze typu:"Epic monopolista" lub "No steam no buy" itp.
Wolę, by gra będzie dostępna na Epic Games niż brak wersji na PC.
Szkoda tylko, że nie jest dostępny we wszystkich sklepach, ale mówi się trudno.
Czyli czekasz na dziecinade w czystej postaci? Mnie interesuje gra i jaka ona dobra jest, to jest wyznacznikiem czy kupię czy nie. Wiadomo że lepiej by było zostawić wybór każdemu klientowi ale może szefostwo steama wkońcu się obudzi i zmniejszy marże do tylu samu procent co epicowy sklep . Nie oszukujmy się steam zabiera bardzo dużo, dla mniejszych twórców to jest jeszcze bardziej odczuwalne,czasami nawet decydujące o przyszłości studia.
No przynajmniej będzie w co grać w 2020. Tyle nowych gier na PC będzie miało swoje premiery. A tak byłoby za dużo tych gier w 2019 :D
Bo co? To że kompletne, z wszystkimi DLC, opcjami i bez bugów to do razu "retarted"? Coś mi tu nie pasuje...
TeRiKaY :ta a wszystkie będą pod szyldem 'retarded edition'
Tylko dla rozwydrzonych bachorów zachowujących się jakby byli uzależnieni od grania, powiększający swoje e-penisy faktem zagrania jako pierwsi :-).
@up na razie to rozwydrzone bachory drą japy 'no steam no buy', więc chyba kto inny jest uzależnony. Fajną laurkę sobie wystawiłeś
ameon: Hahaha... przecież ja nawet nic nie napisałem o niekupowaniu z powodu czasowej nieobecności gry na Steam.
Kto tu jest zwycięzcą? Ten, który z wywieszonym jęzorem kupuje kota w worku w pre-orderze albo niedorobione produkty w dniu premiery, czy ten, który zagra później w produkt lepszy jakościowo, niejednokrotnie również bogatszy co do treści oraz tańszy?
I która wersja gry jest "retarded"? Ta niedorobiona premierowa czy ta późniejsza, bogatsza i tańsza?
@Mówca Umarłych ej ej ej, za dużo logicznych argumentów... Weź przestań bo człowiek się nie pozbiera :)
Za to z góry określiłeś kogoś komu waflem powiewa cały lament dzieci, że na steam nie będzie. Bo przecież rozwydrzone bachory kupią gdzie chcą. Zatem, tak, wystawiłeś sobie laurkę i za krótki jesteś żeby to nawet zauważyć. Cała reszta rantu (rozumiem, że tym tokiem przedpremiery wszędzie indziej są ok, tylko na epicu będą niedorobione) ma się nijak do tego co JA napisałem, więc?
Jakbyś nie zauważył, to o EPIC też nic nie napisałem.
Po 12 miesiącach gry, jeśli tak zdecydują ich twórcy lub wydawcy, będą dostępne wszędzie, nie tylko na EPIC Store i Steam. Kęsik (do którego komentarza odniósł się TeRiKaY) też nic nie napisał gdzie kupi grę za rok, więc nie zawężaj świata tylko do tych dwóch podmiotów.
Niedorobienie przedpremierowych i premierowych gier nie wynika z tego w jakim sklepie są sprzedawane, a z powodu polityki twórców i wydawców odnośnie procesu produkcji.
***
PS. Najzabawniejsze jest to, że TeRiKaY użył określenia 'retarded edition' w stosunku do gier, które będą starsze o 12 miesięcy i dostępne w szerszym kręgu dystrybucji , więc jakby nie patrzeć określenie to dotyczy także tych z Epic Store mających obecnie czasową wyłączność :-D
cóż, temat o epicu i nawiązanie do ekskluzywności jako rozwydrzonych bachorach. No tak, na pewno pisałeś o steamie :) póki co to sam sobie epenisa przedłużasz rysując jaki to zajebisty i świadomy konsument jesteś, a tępe owce tylko lecą kupować. Dorośli ludzie tak nie robią. Każdy kupi gdzie ma ochotę i tyle. Stanowisko rozwydrzonych bachorów w moim odczuciu prezentują obrońcy steama, wrzeszcząc, że chcą tam gdzie oni chcą tu i teraz. A nie ma co z tego świętej wojny robić bo to nie pomoże nikomu. Co do reterded edition, cóż, nie popieram, cel takiego stwierdzenia jest jasny, natomiast w inżynierii 'retarded' ma znaczenie dosłowne i oznacza tylko i wyłącznie opóźnienie czasowe...
Zanim ktokolwiek zacznie bronic steama niech sobie przypomni ze steam bierze 30% od tworcow, a epic 12%.
To chyba dobrze ze tworcy dostaja wiecej kasy ktora sie przyczeni do wiekszego budzetu na przyszle produkcje. Steam zgarnia 30% i idzie to w kosmos... przeciez tu mowa o 1/3 wartosci gry...
Tak, polityka Epic jest zla jezeli chodzi o gry na wylacznosc, ale przeciez nie blokuja gier na zawsze, a tylko rok.
30% to zdaje się standard w branży. I nie, Steam nie bierze 30% od każdego.
Ale co ciebie to obchodzi ile % biorą jak nie wpływa to na ciebie jako kupującego? Biorą 12% bo srają pieniędzmi do czasu. Szkoda, że te 18% nie wpływa na cenę za którą kupujesz tytuł na Epicu, żeby było taniej. Z drugiej strony biorą tylko 12%, ale nie będziesz miał również wyprzedaży, żeby taniej dorwać tytuł w święta itp. Także zastanów się kogo bardziej żal.
Nie wiem co wy macie z tymi procentami. I tak kupujecie grę w tej samej (bądź +/- 5 zł różnicy) cenie. To tylko pokazuje co liczy się bardziej dla twórców/wydawcy, kasa czy szerokie grono odbiorców. Studio oparte na pasji do tworzenia gier, wydałoby grę, gdzie tylko może, a tutaj mamy myk Epic Games - "Albo wydajesz wszędzie, ale u nas nie, albo tylko u nas i damy Ci sporo kasy" :)
Artur, a ty sie skąd urwałeś?
CZŁOWIEKU OBUDŹ SIĘ!!! z pasji nie zarobisz ( tylko ułamek gier) ale jak połączysz pasje z ekonomią to już lepiej... gry to produkt więc trzeba na nim zarobić zrozum to chłopie, chyba ześ młokos to możesz żyć jeszcze ideałami i chęcią zmiany świata...KASA MUSI SIĘ ZGADZAĆ, czyli minium za maximum ceny.
Jeśłi epic zostawia w kieszeni prudecenta gry więcej kasy to może dla Ciebie się to przełożyć na lepiej dopracowany produkt ale... nie musi wszystko zależy od ludzi.
Ale co ciebie to obchodzi ile % biorą jak nie wpływa to na ciebie jako kupującego?
Może jestem naiwny, ale taki R* gdyby nie kasa, nie tworzyły tak dobrych (choć dla mnie oklepanych) gier, a ja nie mógł bym w nie zagrać, więc jak na moje, to ile "kradnie" (w przenośni zanim ktoś się przysra), sklep twórcy ma pośredni wpływ na mnie jako kupującego... Ale po co się tym przejmować, co nie?
A co mnie obchodzi ile jaki sklep marzy oferuje dla wydawcy i ile to biedny twórca zarobi? Jak ktoś tak strasznie się tym przejmuje, to zawsze może kupić kilka kopii gry, albo przelać jakąś darowiznę lol.
Ważne jest nie gdzie a za ile ja, jako klient, grę kupię. Jak na razie to warunków cenowych korzystnych nie ma żadnych z tytułu tego, że jakaś gra znika ze Steama a pojawia się w Epicu.
Jedyne co jest, to perspektywa, że w czasie funkcjonowania tytułu na wyłączność w Epicu nie będzie żadnej obniżki cen dla klienta - normalnie cudownie.
I jeszcze jedno. Chyba niektórzy zapomnieli jaki zasięg i targety oferuje taki Steam i jakie dodatkowe usługi. Zdecydowanie nie ma tu porównania. Poza tym myślicie, że to darmo jest?
Serio, jak się nie ma pojęcia o zagadnieniu, to lepiej nie pieprzyć bzdur. Nie wszystko jest zero jedynkowe.
@raveenn
To nie ideały, tylko infantylizm i egoizm. Ludzie skoncentrowani na sobie tak mają, oczekując od otaczającego ich świata, że wszystko będzie robione z myślą o nich. Nie ma dla nich znaczenia, że dzięki tym drobnym niedogodnościom developer więcej zarobi albo zwiększy swoją stabilność finansową. Egoista chce mieć "giereczki" na swojej ukochanej platformie (najlepiej kupione na "ruskich kluczach" za 1/3 ceny albo na Allegro za "złotóweczkę") i kropka. W życiu nie poświęci 5 minut na zainstalowanie EPS i założenie konta, za to oczekuje, że developer poświęci dla niego własne dobro... bo przecież jemu się wszystko należy! A żeby nie wyjść na skończonego dupka, egoista często ubiera swoją samolubną postawę w wielkie słowa, typu "honor" albo "ideały", nie dostrzegając chyba, jakie to żałosne...
^ większych bredni już dawno nie czytałem.
Zanim ktokolwiek zacznie bronic steama niech sobie przypomni ze steam bierze 30% od tworcow, a epic 12%.
To chyba dobrze ze tworcy dostaja wiecej kasy ktora sie przyczeni do wiekszego budzetu na przyszle produkcje. Steam zgarnia 30% i idzie to w kosmos... przeciez tu mowa o 1/3 wartosci gry...
1. Steam bierze 20% jeżeli gra zarobi dostatecznie dużo.
2. Twórcy nie dostają nic od Epica. Wszystko kasuje wydawca. Twórcy nie mają czasami pojęcia że właśnie wydawca ich grę sprzedaje.
3. Steam zgarnia 30%/20% i to nie idzie w żaden kosmos. Wręcz przeciwnie. Steam zarówno devom jak i klientom oferuje duże i to kosztuje.
4. Sony i MS też biorą 30%. Więc wydając grę na dwóch konsolach to już 60% zysku znika. Nikt jakoś nie płacze.
5. Tu w ogóle nie chodzi o marżę. To nie jest powód dla którego niektórzy w panice uciekają ze Steama.
Sony i MS też biorą 30%. Więc wydając grę na dwóch konsolach to już 60% zysku znika.
Co? Więc jak wydam jeszcze na Switcha i Steama to będę musiał dopłacić 20%?
Sony i MS też biorą 30%. Więc wydając grę na dwóch konsolach to już 60% zysku znika. Nikt jakoś nie płacze.
Matematyka u Ciebie kuleje. Dodaj jeszcze 30% od Nintendo i 30% od Steama i masz 120%. Szok i niedowierzanie, wydawca nie dość że nic nie zarabia, to jeszcze musi dopłacić 20% :D
Jedyny argument przeciwko steamowi jaki masz to ta marża aż mi sie śmiać chce. Na chwile obecną kija mnie interesuje jaka marża, płace tyle samo to kupuje na steamie. Proste
Kolejny średniak, bez znaczenia. Swoją drogą zabawne jak ten szef Epica zmienił zdanie w ciągu dwóch lat, jeszcze niedawno mówił, że ważne jest aby gracze mieli wybór i nie dzielić pecetowej społeczności.
Chciwość doprowadza ludzi do skrajności :)
Przecież nie dzieli, nadal możesz odpalić grę na komputerze. Pobranie epica to góra 5 min.
Nowych, ciekawych gier coraz więcej przybywa a i exy od Sony się pojawią. Co jest w tym złego. Ludzie szukają dziury w całym. Są zapatrzeni w tego steama jak jacyś wyznawcy.
Przecież nie dzieli, nadal możesz odpalić grę na komputerze. Pobranie epica to góra 5 min.
Lel, mój ulubiony argument. "To tylko kolejny launcher". Nope.
Ludzie szukają dziury w całym.
To jest akurat zabawne bo na moje to Epic jest tym który zrobił dziurę w całym.
Jeszcze trochę a z Epica będę korzystać częściej niż ze steama.
No popatrz a ja nigdy nawet strony epica nie odwiedzę.
To mógłby być tytuł który zmusił by mnie do kupienia go w Epic - pod jednym małym warunkiem że będzie miał polskie napisy..
Poza tym na razie żadne gry na Epic, nie wzbudzają mojej chęci do zakupów na tej platformie - z wielu różnorodnych przyczyn ;)
Równocześnie gra zniknęła ze Steam Tak właśnie walczy się z monopolem. Tworząc własny.
Gra zapowiada się ciekawie i jeśli będzie dobra to i tak ją raczej kupię, ale niesmak pozostanie.
Kolejny lichy gniot korzystają z pieniędzy od Chińczyków jakich wiele w Epic Store, szkoda tylko tych na prawdę dobrych gier
Powiem tyle, Epic store najlepszym przyjacielem mojego portfela. W kazdej sytuacji nalezy doszukiwac sie pozytywow, mam w co grac, niech robia co chca, we mnie nie maja raczej swojego klienta. Ktos wyzej napisal, ze trzeba byc ostatnim idiota zeby w ciemno lykac na premiere wszystkie nowosci jako PIERWSZY juz natychmiast ...i to prawda ale robcie co chcecie.
Już pomijając to że kradną tytuły dla siebie, ale irytujące jest to że robią to w sekundę. Aż tak się boją ogłosić, że gra zostanie ściągnięta ze Steama na rzecz Epica że robią to z dnia na dzień... Niech dadzą znać parę dni przed, niech dadzą ludziom zdecydować się na zakup na Steam przez parę dni i jest spoko!
Czy macie w ogóle pojęcie o najbardziej słabym zabezpieczeniu kont w Epic Games Store? Każdy może zakładać sobie konto na czyjegoś maila bo weryfikacja poprzez maila nie istnieje.
Już idą skargi na EGS forach i FB, że ludzie nie mogli założyć swoich kont bo ktoś za niego założył. Można "odzyskać" konto na danego maila poprzez "zapomniałem hasło" ale po jakimś czasie (po zakupie gry) tracą dostęp do konta ponownie bo ten "fałszywy" założyciel konta pisał do supporta, że to jemu "skradziono" konto, udowadniał na podstawie adresu IP i support z chęcią im oddawał konto wraz z grą.
Ofc to wierzchołek góry lodowej odnośnie wad Epica ale ten jest najbardziej rażący.
No i bardzo dobrze, ze biblioteka tytułów na Epic się powiększa. Kolejny plus dla nich i dla wydawcy za mądre posunięcie.
Cytat z panelu dyskusyjnego GDC - wypowiedz Steva Allisona ( info z gry online z 22 Marca ):
Dlatego też Allison stanowczo stwierdził, że firma „nigdy więcej” nie zamierza doprowadzić do podobnej sytuacji (czytaj: pozyskania gry na wyłączność niedługo przed premierą).
Źródło: https://www.gry-online.pl/
Premiera Observatin to 21 Maj - tyle w temacie.
Kto ustalał te wymagania?I5 6600k porównywalny z najsłabszym ryzenem 3 2 generacji (przecież i5 ma mocniejszy pojedyńczy rdzeń)?rx 570 z gtx 960 (jak gtx 960 to odpowiednik gtx 1050 TI który jest słabszy od rx 570 o jakieś 50%).Nie mniej jednak wymagania niskie
