Od hejtu do uznania – Sean Murray o No Man's Sky
GRYOnline.pl
mi by tu bardziej pasowało "od kłamcy do męczennika"
No Man's Sky najmocniej krytykowali ci, którzy najmniej w niego grali
Normalnie myśl roku.
Jakaś odwrotna logika, a po co mieli grać więcej jak gra była wtedy słaba, to chyba logiczne.
Ten "hejt" to ściągnął na siebie masą kłamstw.
No Man's Sky najmocniej krytykowali ci, którzy najmniej w niego grali
Normalnie myśl roku.
GRYOnline.pl
mi by tu bardziej pasowało "od kłamcy do męczennika"
Jakaś odwrotna logika, a po co mieli grać więcej jak gra była wtedy słaba, to chyba logiczne.
Ten "hejt" to ściągnął na siebie masą kłamstw.
"No Man's Sky najmocniej krytykowali ci, którzy najmniej w niego grali" - jak na razie najgłupsze zdanie tego roku
Czyżby? Praktycznie z każdą grą tak jest - najbardziej krytykują ci, którzy najmniej grali bądź co gorsza, nie grali wcale i jak te owieczki, powtarzają po innych (często dodając coś od siebie).
Podpisuję się pod wypowiedzią TobiAlexa.
W większości przypadków tak właśnie jest, że gęby otwierają Ci wielcy krtycy co to nawet w grę nie grali i tak jest z każdą grą.
Jak gra jest crapem, to po jakiego wała mam w nią grać?
@TobiAlex
No oczywiście, bo prawo do krytyki ma się dopiero po przegraniu +/- 30h. Taki to przywilej "elyty" lol. Tylko wtedy czemu tak długo się z grą czasu spędziło skoro się ona nie podoba?
Totalnie bzdurny tekst i tok myślenia. Prawo do krytyki i swobodnej wypowiedzi ma każdy, czy to się komuś podoba czy nie, no chyba że jednak cenzurę wprowadzą. Nie ma przy tym znaczenia czy ktoś grał, czy swoją opinię wyrabia sobie na podstawie wielu doniesień prasowych, filmów dostępnych na YT w postaci tzw. "let's play" itp.
Naprawdę, nie trzeba być w Paryżu by móc powiedzieć coś o Wieży Eiffla.
A wystarczyło nie hajpować dzieciaków. Nie opowiadać pierdół. Nie zachowywać się jak celebryta. Skromnie i do przodu.
W ten sposób nikt nie miałby wybujałych oczekiwań a miłośnicy walenia z piąchy w drzewo i włóczenia się bez celu byliby zadowoleni.
Im gra jest lepsza tym starasz sie poswiecac jej wiecej czasu, gdy natomiast gra to crapiszcze to ...jak randka z wlasna tesciowa, az chce sie byc gdzie indziej ;)
Nie wiem o co chodzi z tym saltem ? Że słono ? Że nerdy , zdechlaki anorektyczne okularowe są spocone ?
Polinglisz, polingrisz, szto go wie.
Tak to jest jak próbuje się na siłę wciskać coś co nie pasuje w innym języku...
No fajny chce być chopok, taki na czasie i obyty z "terminologią socialmediową"
Studio postanowiło skupić się na poprawkach sugerowanych przez graczy z jak największą liczbą rozegranych godzin. Jak zauważa Sean Murray, No Man's Sky najmocniej krytykowali ci, którzy najmniej w niego grali
Właśnie przez to wielu gry sieciowe stają się słabsze z upływem czasu, bo wypowiadają się masówki, co słabo znają się na grach i mało hity widzieli.
Twórcy gier muszą słuchać obu strony i samodzielne myśleć.
@up
Pierwszy raz tutaj widzę? Chociaż jak tak patrzę na rangę, to chyba nie i dlatego mnie dziwi twój komentarz.
Sir Xan jest niesłyszący i ma trudności z gramatyką. Kiedyś chyba nawet w stopce miał taką notkę. Niemalże wszyscy użytkownicy tego forum to wiedzą, szczególnie ci, którzy jakiś staż tu mają i nie mają z tym problemu.
Dla ekipy NMS nalezy sie szacunek, nie porzucili gry i ZA DARMO wyaja dodatki az do dzis. Zadnych platnych DLC.
Ktora gra moze tym sie poszczycic?
Przypominam ze za agresywna reklama stalo miedzy innymi Sony i nikt chyba wtedy nie wiedzial o tym ze gre tworzy tylko 6 osob. Zapowiadana zostala jak gra AAA tworzona przez 100+ osob.
To nie zdarza sie czesto, zeby z totalnej klapy zrobic cos bardzo dobrego i gracze zmienili zdanie o tworcach.
Jak znam zycie byl to pewnie element umowy z sony. Tak dzialaja korporacje, jezeli wybija szambo na odsiew ida płotki.
Ja podszedłem do tej gry zdroworozsądkowo, poszedłem do sklepu bez jakichś wygórowanych wymagań i bez większego hajpu. Odpaliłem grę i dostałem to czego chciałem. Polatałem sobie statkiem, pozwiedzałem sporo planet, bawiłem się w naukę języków, handel itp. Po jakimś tygodniu takiego "pykania" odstawiłem na półkę, poczekałem jakiś czas na patch, pograłem, znowu poczekałem ,troszkę pograłem i znów odstawiłem na półkę. Z każdym nowym patchem chcę mi się odpalać Nms od nowa, bo za każdym razem jest coś nowego w co można włożyć ręce.
jedyna gra którą zwróciłem kiedykolwiek -> przynajmniej przetestowałem zwroty na steam ;) czy zagram w nią jeszcze kiedyś tak jak dostanę ja w paczce miesięcznej HB lub jako promocyjny prezent do innej gry, kupić na pewno nie kupię.
Sprawa z grą No Man's Sky nie jest taka prosta jakby się niektórym wydawało. Tworzenie ambitnych tytułów zawsze się wiążę z jakimiś klęskami w drodze ku zwycięstwu. Jedne ekipy potrafią z tego wyjść, a inne nie. Dobrze, że Hello Games postanowiło jednak ukończyć tytuł i spełnić obietnice. No i też od premiery gry jest to jedyna taka gra, która pozwala eksplorować wszechświat na taką skalę i to pomimo początkowych znacznych uproszczeń.
Liczę też, że Otherside Entertainment pójdzie w ślady Hello Games i Underworld Ascendant zaliczy taki sam "rework" co NMS.
O mamo. Mało grali bo dostali coś zupełnie innego od tego co im obiecano. Gdyba w trakcie rozwoju gry i kampanii marketingowej tak nie nakłamano, to pewnie byłoby inaczej bo ludzie podeszli by do tytułu bardziej zdroworozsądkowo.
Zresztą Muraj nie jest tutaj odosobniony. To mu się chwali, że wyciągnął wnioski i ciągle dąży do ulepszenia gry. Pioruś marzyciel też żyje w własnym świecie i opowiada przepiękne wizje, z tym, że on ich z zespołem nawet chyba już nie konsultuje i w rezultacie projekt, który dostajemy naprawdę nie ma z nimi nic wspólnego.
A Toda kłamczuszka to już lepiej byłoby pominąć. F4 nie było złą grą (szczególnie dobrą też nie, ot niezłą), ale oceny od graczy były dość dotkliwe. I nie temu, jak twierdzą wyznawcy Toda, że to starzy, zapyziali hejterzy nienawidzą 3d, bo te same osoby często zachwycają się F:NV, a dlatego, że Todzik też naobiecywał co nie miara, ale dostarczył to co zawsze.
Kupiłem niedawno, pograłem z 2 godziny i leży na dysku. Wygląda że jedyne co się robi, to zbiera rzeczy, by za pomocą dość skomplikowanego systemu craftingu budować kolejne rzeczy. Jakieś rady na początek? Robi się tam coś jeszcze? Może niepotrzebnie się zraziłem?