Temat dedykuje hejterom Jajka (moje określenie na EGS-Epic Games Store) i Proszę uprzejmie aby fanbaza Pary od Zaworu nie zapychała tego wątku wychwalaniem Steama.
Tutaj proszę skupić się na poniższym pytaniu!
Ile czasu dałbyś Jajku aby zmieniło się w pięknie funkcjonujący sklep dystrybucji cyfrowej z funkcjami na tyle dobrymi aby można było tylko na ich podstawie śmiało powiedzieć, że Jajko stało się dobrym konkurentem dla Pary?
Nie wspominać o grach, bo zaraz będzie gówno burza o "antykonsumenckich praktykach Epica". A nie o tym jest ten wątek.
Pytanie samo w sobie błędnie zakłada że konsument ma dać im na coś czas. Z jakiej racji ? Oni chcą moich pieniędzy. Nie zobaczą ich dopóki nie dostarczą produktu który spełnia moje wymagania. Jakie znaczenie ma ile im to zajmie? Miesiąc, rok czy 10 lat? Żadnego.
Czas to ja mogę dać np mojemu synowi by zdobył wykształcenie. Czemuś lub komuś na kogo mam wpływ.
Czemu mam komukolwiek dawać czas na rozwinięcie się ? Gdy startował Steam był on pierwszym launcherem. On wytaczał kierunki i umacniał się w sile. Jeśli chce się konkurować z kimś największym nie podkopujesz mu nóg i wykupujesz wiadomo co żeby gracze przyszli do Twojego sklepu i później się umacniasz i rośniesz w siłę tylko startujesz od początku i starasz przyciągnąć się graczy funkcjonalnościami. Jasne gry są ważne bo bez nich taki launcher nie miałby sensu. Ale dawanie komukolwiek czasu na to by mógł przez ten czas zrobić porządny sklep jest bez jakiegokolwiek sensu. Takich rzeczy nie rozwiązuje się wykupując i podcinając nogi. Jeśli chcą przyciągnąć kogoś w uczciwy sposób to powinni wystartować z czymś co już jest funkcjonalne a nie zmuszać graczy do bycia tam by mogli pograć w gry bo innej opcji by pograć na PC nie mają. Takie jest moje zdanie i nie będę im dawał czasu na rozwinięcie bo od początku nie grają fair a później nagle się dziwią że ludzie są przeciwko.
Maja rok czasu, usprawniaja sklep i maja najlepsze exy a to kwestia tylko kodu i pieniedzy ktore maja
Czemu mam komukolwiek dawać czas na rozwinięcie się ? Gdy startował Steam był on pierwszym launcherem. On wytaczał kierunki i umacniał się w sile. Jeśli chce się konkurować z kimś największym nie podkopujesz mu nóg i wykupujesz wiadomo co żeby gracze przyszli do Twojego sklepu i później się umacniasz i rośniesz w siłę tylko startujesz od początku i starasz przyciągnąć się graczy funkcjonalnościami. Jasne gry są ważne bo bez nich taki launcher nie miałby sensu. Ale dawanie komukolwiek czasu na to by mógł przez ten czas zrobić porządny sklep jest bez jakiegokolwiek sensu. Takich rzeczy nie rozwiązuje się wykupując i podcinając nogi. Jeśli chcą przyciągnąć kogoś w uczciwy sposób to powinni wystartować z czymś co już jest funkcjonalne a nie zmuszać graczy do bycia tam by mogli pograć w gry bo innej opcji by pograć na PC nie mają. Takie jest moje zdanie i nie będę im dawał czasu na rozwinięcie bo od początku nie grają fair a później nagle się dziwią że ludzie są przeciwko.
Cóż za roszczeniowa postawa.
A spróbuj sobie zdobyć klientów czegokolwiek. Chcąc nie chcąc będziesz musiał "podkraść" komuś klientów, bo ile to segmentów nie zostało już zagospodarowanych? Niemalże wszystkie!
I zaznaczyłem, że jak ktoś chce hejtować za "podkradanie" gier, to niech sobie założy o tym osobny wątek. A tu prawie cały komentarz właśnie o tym. I to jeszcze nie wnoszący w żaden sposób niczego do dyskusji!
Cóż za roszczeniowa postawa.
Czy ty chłopie czytasz co piszesz? Wydawcy są dla nas, czy my dla wydawców?
To oni chcą mojej kasy, a nie ja ich usługi, więc z jakiej racji mam im dać czas na cokolwiek?!
Cóż za roszczeniowa postawa.
To oburzające, by konsument miał jakieś wymagania! Powinien brać co dają, najlepiej od tego, kto ma absolutny monopol! O taką gospodarkę dzielnie walczył towarzysz Stalin!
Akurat tutaj miałem na myśli domagania się VerbalCentaurPL do tego aby Jajko w dniu debiutu było na równi ze swoimi funkcjami ze Steamem. Niby jak? Jak chcesz, powiedzmy od wybuchu popularności Fortnite, w rok stworzyć coś co będzie na równi z rozwijającym przez 15 lat Steam? Rozumiem, że brak odpowieniego rywala mogło rozleniwić Valve, ale żeby to dało się zrobić w rok!?
aby Jajko w dniu debiutu było na równi ze swoimi funkcjami ze Steamem. Niby jak?
W dupie to mam. Co mnie to obchodzi, ja mam jeszcze korporacji rozwiązań szukać? Ja jestem klientem - wydaję kasę i mam mieć wszystko zapewnione, nie będę korporacjom robił dobrze ani przymykał oko na tandetę, którą próbują wcisnąć. Nie robią mi łaski, że się pojawili na rynku.
Rozumiem, że brak odpowieniego rywala mogło rozleniwić Valve, ale żeby to dało się zrobić w rok!?
To niech poczekają dwa lata, w międzyczasie dopracują sklep i launcher i niech wtedy wchodzą na rynek.
Aaaa, że wtedy ryzyko że inwestycja się nie zwróci, tak? Każdy by chciał mieć gwarancję, że biznes mu się zwróci.
KucharKM Wyrozumiałości to ci nie brak.
Sklep to serwery, a serwery to koszta. Sam Fortnite nie wykarmi Jajka razem z samym sobą. Może przez jakiś czas, ale 2 lata to wynik nierealny. Wiec piskle musiało wcześnie opuścić gniazdo, aby zaczęło zarabiać na siebie. No albo brak ci najmniejszego zrozumienia zrozumienia, albo tak b.wkurzył cię Epic Games Store, że postanowiłeś wywalić na niego pomyje razem ze swją umiejętnością łączenia wniosków.
Tutaj jest link do artykułu o kosztach utrzymania serwerów. A serwery to nie tylko gierki. To informację, więc EGS też się do tego zalicza.
https://www.gry-online.pl/opinie/serwery-nie-rosna-na-drzewach-ile-kosztuje-utrzymanie-gry-sieciow/ze76a
Jak nie wykarmi, to na serwery i programistów kasy nie ma, a na łapówki dla devów już jest? I co ty myślisz, ze Steam się tyle raz rozwiał, bo 15 lat trwa napisanie takiej aplikacji, czy może dlatego, że przez te 15 lat pojawiały się kolejne potrzeby i pomysły?!
Tym bardziej, że Tencent może zatrudnić do tego armię Chińczyków...
Litości, Epic, zatrudnijcie kogoś lepszego do marketingu szeptanego.
Sklep to serwery, a serwery to koszta. Sam Fortnite nie wykarmi Jajka razem z samym sobą.
Ponownie. CO MNIE TO OBCHODZI?! Czy to jest moja firma? ja ma dbać o finanse EGS czy zarząd?!
Litości, Epic, zatrudnijcie kogoś lepszego do marketingu szeptanego.
A kto weźmie taką fuchę za itemy do fortnita? xD
Pytanie samo w sobie błędnie zakłada że konsument ma dać im na coś czas. Z jakiej racji ? Oni chcą moich pieniędzy. Nie zobaczą ich dopóki nie dostarczą produktu który spełnia moje wymagania. Jakie znaczenie ma ile im to zajmie? Miesiąc, rok czy 10 lat? Żadnego.
Czas to ja mogę dać np mojemu synowi by zdobył wykształcenie. Czemuś lub komuś na kogo mam wpływ.
Nie od razu Rzym zbudowano. Na stworzenie platformy wielkości i złożoności pokroju Steam potrzeba czasu.
Oczywiście.
Nie w tym jednak rzecz, chodzi o to co potencjalnego klienta obchodzi to że jeszcze nie są gotowi? Kibicować to można ulubionemu sportowcowi lub córce w szkolnym konkursie a nie prywatnej firmie w robieniu biznesu.
Mnie interesują same podstawowe funkcje jak np. zapis w chmurze. Żadne bzdurne i bezsensowne karty, fora nie są mi potrzebne. Jeśli nie będzie tam zalewu szamba i gry będą w przyszłości w niższych cenach mogą odnieść sukces.
Zapis w chmurze dobra rzecz.
Gdy mi się komp spalił, to dzięki zapisowi w chmurze Steama mogłem kontynuować moją rozgrywkę w Skyrimie mając na liczniku 200 h.
A EGS oferuje kilka sandboxów. Dla mnie zapis w chmurze znajduje się dosłownie zaraz po odpowiednim poziomie zabezpieczeń.
Ile czasu dałbyś Jajku aby zmieniło się w pięknie funkcjonujący sklep dystrybucji cyfrowej z funkcjami na tyle dobrymi aby można było tylko na ich podstawie śmiało powiedzieć, że Jajko stało się dobrym konkurentem dla Pary?
Miesiąc. Więc już dawno po terminie. Jajko jest przeterminowane i trzeba się go pozbyć.
A ile według ciebie potrzeba pieniędzy i ludzkiej pracy na wytworzenie akurat tych funkcji, których wymagasz od Jajka?
I jakie to funkcje są?
Zabezpieczenie danych klientów? Maksymalnie 2-3 tygodnie jeśli stawia się to za priorytet całej platformy. SSL można można zapewnić w dosłownie kilka minut bez żadnych zmian w samej logice aplikacji (np. kontener jako tzw sidecar z nginxem jako proxy), certyfikat klasy EV to wydatek rzędu 100-150€ rocznie (wildcarda nie obsługuje ale i nie musi, wyższe ceny to kwestia kwoty ubezpieczenia ale dla firmy z przychodami powyżej miliarda rocznie to raczej nie problem), weryfikacja dwuetapowa jest do zrobienia może w tydzień.
Przy czym podkreślam: zarząd musi stawiać te potrzeby wystarczająco wysoko żeby od początku z myślą o tym projektowano ekosystem. Dodawanie później będzie oczywiście droższe.
To już klient nie może oczekiwać normalnego traktowania, bo zaraz się znajdzie taki zacietrzewiony Maxley.
Ech, widzę że korporacje robią ludziom niezłą sieczkę z mózgu.
Ech, widzę że korporacje robią ludziom niezłą sieczkę z mózgu.
Bardziej prawdopodobne, że to jest forma marketingu.
Przede wszystkim to już inni powiedzieli: jak chcesz zawojować rynek to powinieneś wejśc z przytupem i gotowym produktem. Jasne, nie musi mieć od razu wszystkich funkcjonalności konkurencji - zwłaszcza, jeśli platforma od początku chce się odróżniać od konkurenta to musi eksperymentować i wprowadzać pewne pomysły powoli badając, co się przyjmie.
Ale nie powinna mieć podstawowych błędów, których akceptować w 2019 roku po prostu się nie da. A do takich z pewnością należy brak zabezpieczeń kont (tego nie należy akceptować nawet w sklepie pana Mietka kupionego za tysiaka od "studenta programisty" a co dopiero od giganta) czy wyciek danych przez dziurawe formularze. To nie są sprawy, które w obecnych czasach wymagają niewiadomo jakich pieniędzy - każdy ogarnięty programista zrobi to w ciągu max kilku tygodni jeśli tylko kierownictwo projektu odpowiednio ustawi mu priorytety.
To jedna sprawa. Drugą natomiast jest od początku niefajna polityka. Jeśli Epic liczy na wyrozumiałość graczy ze względu na swoje wpadki to powinien dać coś w zamian: szacunek i słuchanie potrzeb swoich potencjalnych klientów. Tymczasem natomiast "jajko" jak raczyłeś ich nazwać od początku wysyła sygnały, że graczy to oni mają w dupie i wolą włazić bez poślizgu w dupska wydawców. Świadczy o tym choćby polityka ograniczania opinii o grach.
Nie zrozum mnie źle: oczywiście mają do tego prawo. Tak jak każde inne przedsiębiorstwo na rynku. Ale jeśli nie chcą traktować swoich klientów jak równych partnerów to niech przynajmniej nie oczekują w zamian wyrozumiałości.
I z tego powodu moim zdaniem jakikolwiek czas próbny już im upłynął.
Każda kolejna platforma dystrybucji cyfrowej nie zrobiła tej jednej rzeczy, którą ośmielił się zrobić Epic. Można to podciągnąć pod "eksperymentowanie" oraz "odróżnienie się od konkurenta".
Hmm hmm hmm
Nie jeden już próbował. Gracze to jednak ludzie, a ludzie się przywiązują. Potrafią się bać zmian, nawet na lepsze(nie twierdzę, że Jajko jest lepsiejsze). Te wszystkie wojenki między PCMR a konsolami, między sami konsolowacami. Między graczami BFa a CODa. Oj można by wymieniać do śmierci.
Epic musiał wywołać istny wstrząs aby zwrócić na siebie uwagę graczy. Nie samym istnieniem Jajka. Nie darmowymi grami, bo tu chodzi o klienta, a nie o ludzi jak Ja czyli taki co to przyjdą tylko dlatego, bo dostaną prezent.
Jak niby zwrócić uwagę skostniałej rzeszy ludzi? Ludzie nie tknęliby Jajka nawet owiniętym szmatą kijem. Przyszliby raz na 2 tygodnie, a całą kasę dalej pakowaliby w Steama.
A powiedz mi proszę, w którym momencie to, co piszesz nie zgadza się z tym, co napisałem. Zaznaczyłem, że eksperymenty wymagają stopniowego wprowadzania w celu badania reakcji. Słowem nie wspomniałem o kontrowersyjnych zabiegach w postaci exów - tu akurat zgadzam się, że krok tak samo kontrowersyjny jak potrzebny.
Napisałem za to o podstawowych wymaganiach względem jakiejkolwiek aplikacji internetowej. Nieistotne, czy mowa o platformie growej, streamingu filmów, sklepie internetowym czy komunikatorze - podstawowe zabezpieczenia muszą być. I to nie jest coś z czym można eksperymentować. Ani tym bardziej coś, nad czym trzeba pracować miesiącami i kosztuje miliony.
Napisałem też o postawie wyraźnie pro-deweloperskiej. Nie robi nic w celu wzmocnienia pozycji graczy - wręcz przeciwnie: ogranicza możliwości community. Bynajmniej nie chodzi mi tu o brak pewnych funkcjonalności z powodu świeżej platformy ale o otwarte mówienie, że na tym opierana będzie jej strategia. To nie jest "niedopracowanie" tylko świadoma decyzja.
Co do podstawowych wymagań dla tej platformy, to się zgodzę. Są na ocenę niedostateczną. Epic planuje stworzyć wokół swego sklepu niezła rzeszę ludzi. Ich dane powinny być bezpieczne, ale obecnie nie są. Za to Epicowi należy się karny wacek. Ten stan rzeczy powinien zostać zmieniony w trybie natychmiastowym. Tylko dlatego, że nie wiem ile czasu i roboty wymaga ta operacja, to tylko dlatego nie grzmię na Todda Sweenaya, żeby się ogarnął. Dopóki Epic nie wzmocni zabezpieczeń, to mój numer karty tam się nie pojawi.
Działania pro-deweloperskie? No właściwie to Tak. Jeśli nawet Jajko miałoby takie same funkcje jak Para, to i tak ludzie by je olali. A to, że na Parze mają prawie wszystkie swoje gry. A to, że na Epic nie ma gier. A to, że są przyzwyczajeni do Pary, więc po co im Jajko.
Kiedyś rynek składał się z hardcore'ów którzy grali w Unreal Tournament, a teraz mamy bandę nieświadomych dzieci grających w Fortnite. Chcemy czy nie, to rynek składa się w większości z osób nie ogarniętych i niezaznajomionych z jakąkolwiek formą elektronii czy finansami. Potrafią co najwyżej zapłacić kartą na transakcję. Epic nie może popełnić tego samego błędu co w końcówce lat 90ątych, kiedy to CS zdmuchnął arena shootery.
A co przyciągnie do Jajka masy? Gry! Fajne gry! Dostępne u nich kiedy jest o nich głośno.
A z czym niby się nie zgadzałem? Nie że się nie zgadzam, tylko, że fragment twojego postu można właśnie podciągnąć pod to co robi Epic. "Eksperymentowanie" właśnie podciągnąłem pod wykupywanie exów, bo choć MicroSoft miał takie akcje, to jednak nie na taką skalę. Więc w mym mniemaniu Epic zrobił coś "nowego" i odróżnił się od konkurencji.
No widzisz: a ja mniej więcej wiem ile jest pracy z implementacją podstawowych zabezpieczeń i dlatego cała pseudoargumentacja o "15 latach Steam" jest dla mnie kretyńska. Ta usługa nie powinna ruszyć bez podstawowych spraw. A tymczasem działa już blisko pół roku i mają to w dupie.
No właściwie to Tak. Jeśli nawet Jajko miałoby takie same funkcje jak Para, to i tak ludzie by je olali. A to, że na Parze mają prawie wszystkie swoje gry. A to, że na Epic nie ma gier. A to, że są przyzwyczajeni do Pary, więc po co im Jajko.
ALe o czym ty do mnie cżłowieku rozmawiasz? Przecież ja nie mówię o żadnych funkcjach poza bezpieczeństwem. Cała reszta opiera się na polityce wyrażanej w oficjalnych wywiadach. Polityce, z której jasno wynika, że opinie graczy nic dla nich nie znaczą ale za to chętnie dadzą dystrybutorom dodatkowe narzędzia moderacji (czyt.: usuwania nieprzychylnych opinii) oraz ukrytego sponsorowania letsplayerów z Youtube (czyt.: ukrytego marketingu, kiedyś TV to robiła w postaci product placement, tutaj najwyraźniej jeszcze regulacji nie ma to jazda). To nie są funkcjonalności, których brakuje - to są funkcjonalności, które są a być niekoniecznie powinny. Dostrzegasz różnicę?
I jeszcze raz: akurat eksluzywność tytułów mogę zrozumieć. Wolałbym wprawdzie, żeby konkurowali niższą ceną wynikającą z prowizji ale niech im będzie. Jakiś czas można to zaakceptować. Nie podobają mi się inne zagrywki w ich wykonaniu.
O zabezpieczeniach nie będę się już wypowiadać. Miałem tego posmak w postaci zabezpieczenia routera na lekcji informatyki w technikum.... no ale EGS to nie podrzędny router TpLinka.
A co do drugiej części.
Uważam, że Epic ma bardziej gdzieś zdanie graczy niż zdanie deweloperów. W końcu to deweloper dostarcza im produktu, który przyciągnie dla nich graczy. Graczy, którzy będą chcieli w większości zwyczajnie zagrać. Może ty jesteś ogarnięty w tych klockach, ale dla większości to "błahe sprawy".
Właściwie to jaka część ich budżetu przeznaczonego na EGS idzie na rozwój platformy? Zdecydowana większość zapewne na kolejne gry. A może moją olewkę na dodawanie kolejnych funkcji, a obecnie skupiają się na polowaniu na kolejne gry?
Być może olewają te wszystkie dodatki, bo nie chcą zbytnio inwestować w coś co może im umrzeć. Wypełnią swój sklep tym co interesuje większość graczy i jeżeli sklep przeżyje, zaczną go usprawniać na poważnie. Zresztą był news, że Epic zamierza przyhamować z kupowaniem exów gdzieś od przyszłego roku.
Hmmm. Wtedy skończą się darmowe gry i zacznie kończyć się wyłączność pierwszych gier. Nie znalazłem niestety tego newsa na potwierdzenie mych słów.
Kolejny influenser :D
Z wykupowaniem gier na wyłączność? Nie dam im ani miesiąca.
Jako uczciwie funkcjonującemu sklepowi? Wiedzieli, co powinni zaoferować, więc produkt powinien być gotowy w dniu wypuszczenia na rynek.
Tyle ze w korpo jest teraz najwyraźniej jakaś moda, by zatrudnić hinduskich stażystów i wmawiać konsumentom, że obrzydliwe bogata korporacja musi w pocie czoła przez najbliższy rok dodawać funkcję recenzji, zapisu w chmurze albo listy zakupów ROTFL.
No ale ok, dałbym im z pół roku do roku na mniej ważne funkcje, których mogliby nie dodać z obawy przed plajtą. Na pewno nie są to jednak zapisy w chmurze, recenzje, koszyk czy wszelkie funkcje zapewniające bezpieczeństwo, a więc podstawy współczesnego sklepu-lauchera.
Kolejny influenser :D
Wydaje mi się, że sam od siebie by im tak nie słodził.
Stawiam, że Epic próbuje marketingiem szeptanym ocieplić wizerunek wśród graczy i branży. Za dużo pochwalnych artykułów i postów w ostatnim czasie, biorąc pod uwagę jak słabą platformą jest EGS.
Chińskie dolary nie śmierdzą a Epic oficjalnie mówił że będzie opłacał marketing szeptany
Argument o Tencencie i chińskich dolarach jest zwyczajnie niepotwierdzony. Tencent ma wpływy w RiotGames. Ma wpływy w tak wielu firmach, że nie sposób zliczyć. Można rzucić "argumentem", że Tencent widzi potencjał w Jajku, więc będzie nim osobiście nadzorować, ale nie wkładasz pieniędzy w coś co nie działa poprawnie. Inwestuje się w rzeczy dość pewne. Oni wykupują udziały i pozwalają aby "ich" nowa firma zarabiała. Po co inwestować w firmę, gdzie działają głupki? Można, ale wtedy trzeba zrobić reorganizację, czyli zainwestować. I tak, tak działa rynek. Inwestujesz, kultywujesz i zbierasz tego plony. Ale można zwyczajnie kupić dobrze działającą grupę ludzi i pozwolić im robić pieniądze. I Tencent tak robi.
To tak, jakby ktoś otworzył nową stację benzynową ale nie miał paliwa w dystrybutorach. Wykupił za to prawa do indywidualnej sprzedaży popularnego napoju energetycznego.
To nie ma sensu... Po co mi taka stacja, na której nie zatankuję auta? Ile mam na niej spędzić czasu aby doczekać się go?
Ja chcę jechać, a nie czekać.
W dzisiejszych czasach, nie ma miejsca na czekanie...
I dzisiaj jest miejsce na czekanie. Oj jest.
Nie ma paliwa. Spokojnie. Epic już od kilku miesięcy prężnie dostarcza kolejne artykuły growe do swojej oferty.
To nie ma sensu... Twój komentarz nie ma sensu. Na Jajku jest już sporo ciekawych gier. I będzie ich więcej, ale do tego potrzeba oczywiście czasu. Jeśli uważasz, że nie ma tam gier, to znaczy, że udało ci się zignorować newsy o Exodusie i 2 Dywizji... i całej masie innych exów. Nie wolno także zapomnieć o prezentach co 2 tygodnie.
Chyba, że uważasz, że "posiadanie gier" zaczyna się dopiero od konkretnej ich liczby. Wtedy Jajko w porównaniu do Pary rzeczywiście mogło by "nie mieć paliwa w dystrybutorach".
Chodzi o to że mają pieniądze i zasoby, nie są też świeżakami w branży gier (istnieją od 1991 roku, co jest naprawdę nie lada wyczynem), tworzą kolejnego launchera który w porównaniu do konkurencji wypada biednie,
stosują zagrywki typu „czasowa ekskluzywność" na tej wybrakowanej platformie gdzie nie ma wielu funkcji, które może są drobnostkami dla ciebie, ale są dla graczy a nie dla wydawców.
I tu chyba jest pies pogrzebany, te funkcje to może dla ciebie nic ale jednak są one dla graczy....
Druga sprawa - czasowa ekskluzywność w branży gdzie PC=Steam jest mało poważna.
No ale Tencen+kasa z Fortnajta to sobie można zagrywać...
Jak nowa firma próbuje konkurować z lamborghini to czy ich samochód powinien przypominać złomka sprzed osiemdziesięciu lat, który nie spełnia żadnych współczesnych standardów? Czy może powinni od samego początku zacząć z czymś co oferuje podobną jakość jak u konkurencji?
Dochodzi tutaj jeszcze fakt, że ludzie od Jajka płacą wydawcom/producentom żeby tamci się od steama trzymali z daleka więc strasznie to słabe bo gdybym miał wybór to brałbym na steamie a jak ktoś mnie traktuje w ten sposób to sobie wolę odpuścić.
Z tym płaceniem, żeby się deweloperzy trzymali z dala od Steama to przesada. Przecież jak nie umieszczą swojego produktu na platformie Valve, to mogą się pożegnać, w bardzo optymistycznym scenariuszu, z 80% przychodu. Epic prawdopodobnie stać na rekompensatę dla dewelopera, ale to niepotwierdzone informację.
A Jajka nie porównywałbym do rzęchu z lat 80ątych. Raczej do straganu na rynku z ciekawą ofertą, ale marnymi zabezpieczeniami, bo w postaci jednego ochroniarza. Steama zaś porównałbym do prestożowego, zaawansowanego technologicznie śmietnika. Na pewno przeglądałeś Steama nie raz. Istna Deponia.
Z tym płaceniem, żeby się deweloperzy trzymali z dala od Steama to przesada.
Taa... Zarząd Deep Silver się raz zebrał i stwierdzili, że tak se, ot zrezygnują z najbardziej popularnej platformy dystrybucji.
Zupełnie bez powodu.
Jajko to lubię usmażyć i zjeść. Problem pojawia się gdy jajecznica robi się za duża.
Obecnie mam 4 jajecznice na moim komputerze. Można powiedzieć że inne 3 już wyrzuciłem bo na ten moment nie chce mi się ich jeść. A tu nagle pojawia się kolejne jajko w lodówce.
Jeżeli chodzi o to Epica, korzystałem z niego przez chwilę i nie dostrzegłem żadnych wyraźnych problemów z jego funkcjonowaniem. Sklep działa, pobierać pobiera, hasło na koncie mam. Mało gier? Jeżeli to zainstalowałem to znaczy że jest tam coś co mnie interesuje (niestety tylko tam ale to inna historia). Zabezpieczenia złe? Mi wystarczą. Prawdopodobnie moje dane i tak już krążą w internetach.
O co ta burza? O konkurencję? Nie chcę konkurencji! Chcę mieć wszystko w jednym miejscu a nie porozrzucane wszędzie gdzie popadnie! Nie stanę się nagle zwolennikiem Epica, jasne mogę kupić tam grę i korzystać z niej ale i tak do Steama będę wracać bo to tam mam już pokaźną bibliotekę a posiadanie 2x tego samego mnie nie interesuje. Zakładając że od dziś wszystko kupuję od Epika to musiałoby minąć parę lat (patrząc na ilość kupna gier) aby to konto mogło konkurować ze Steam(pod względem czasu korzystania). Odpowiednik warsztatu Steam też byłby mile widziane ale nie wiem jak długo może trwać same wprowadzanie tego. Poza tym ktoś musi zrobić całą zawartość tego warsztatu to można powiedzieć że kilka tygodni/miesięcy zależy od zawartości.
Mieć w poważaniu na to, że twoje dane już krążą w Internecie?
Niebezpieczne! Niezdrowe!
Akurat ja jestem niezadowolony, że EGS nie posiada dobrych zabezpieczeń. Na całą resztę mam wywalone. Dopóki moje dane będą bezpieczne dopóty będę mógł spokojnie korzystać, o ile w ogóle będę, z Jajka. Na resztę mam wywalone, bo już Steama traktuje jedynie jako hasło do uruchomienia gry.
Nie wiem co mój komentarz z innego wątku z automatu znalazł się tutaj, ale to już wie system GOLa, jednak jeśli chodzi o Epic vs Steam to zaczynam powoli widząc komentarze że ludzie grają w lunchery a nie gry ;) Co za różnica na jakim ? Jedyne co bym chciał na epic store to dodanie profilu z osiągnięciami, a poza tym nic więcej nie oczekuje.
Tak jak bushus .Steam i Origin już mi wystarczą. Nie jestem ani fanem Steama ani hejterem Epica . Po prostu co za dużo to niezdrowo.
Niech epic zacznie robić dobre gry ekskluzywne, które skuszą mnie (albo zmuszą jak w przypadku Origin) do korzystania z ich platformy. Kupowanie gier na czasową wyłączność jest po prostu słabe i takie zeszło genowe...
Gość chce być oryginalny :)
spoiler start
Chocaż przyznam, że bardziej mnie rozbawiło "newsy o Exodusie i 2 Dywizji"
spoiler stop
Eee tam. Że niby zaraz hispterze.
Zwyczajnie aż dziw mnie bierze kiedy zdam sobie sprawę, że zagorzali przeciwnicy EGS nie wpadli jeszcze na pomysł aby zwyzywać go od jajek.
nie chcialbym wprowdzic jakiegos dysonansu poznawczego w twoje zycie,
ale JAJKO po angielsku to EGG a jajka to EGGS, nie EGS.
moze dla ciebie to wyglada podobnie ale dla kogos kto mowi/czyta po angielsku juz nie.
Gdyby nie Lutz to nie wiedziałbym skąd się to jajko wzięło. Myślałem, że z dupy wymyślone. Okazuje się, że istnieje wytłumaczenie, tyle, że kretyńskie.
Proszę, nie używaj tego zwrotu.
Wiem że jajko to egg. Akurat tyle po angielsku umiem.
Trafniej byłoby właśnie tłumaczyć to na jajka, ale przecież mowa o jednym sklepie, a nie ich grupie. Więc używam liczby pojedynczej.
egg to nie eg, ale tu juz angielskiego nie wystarczylo, jak sie domyslam.
Mozesz rownie dobrze nazwac w tym ukladzie sklep epica "Na Przyklad" bo EG jest uzywane w j.ang. jako skrot lacinskiego Exempli Gratia.
Gorzej będzie jak Epic się wysypie, zamkną interes i gracze co nakupowali gier zostaną z niczym. Bo tam chyba nie ma tak jak na GOGu, że można zabezpieczyć samodzielnie swoją kolekcję gier.
– Obecnie każdego miesiąca na Steamie ukazuje się ponad 700 gier, co daje średnią powyżej 20 dziennie – mówi Łukasz Kosiarski, analityk Pekao Investment Banking. Dodaje, że mimo wzrostu liczby użytkowników platformy Steam dostępny katalog cały czas rośnie jeszcze szybciej. Średnia sprzedaż gry spada, przez to coraz większa część produkcji debiutuje niezauważona i nie zarabia na siebie. Jeszcze kilka lat temu praktycznie nie było takich przypadków.
Nie korzystam z tego syfiastego Steama, ale widzę że postawił na ilość. Być może polityka Steama doprowadzi do czegoś podobnego w rodzaju krachu z lat 80. Wychodzi bowiem na to że rocznie dostajemy na tej szmelcowej platformie, która niestety dominuje, ponad 8000 gier. Żaden serwis internetowy, żadne czasopismo, nie mówiąc o pojedynczym graczu, nie tylko nie jest w stanie tego ograć. Nie jest w stanie o tym przeczytać nawet wzmianki, ba! nie jest w stanie dowiedzieć się że coś tam się pojawiło. Z drugiej strony zdecydowana większość tych gier to indie syf robiony na kolanie. W latach 90, przynajmniej od drugiej połowy tychże, każda gra była dużą produkcją, dosyć dopracowaną i grywalną i żeby być na bieżąco wystarczyło czytać regularnie Gamblera czy inne Secret Service. Gier powstaje za dużo to raz, a dwa że większość to growe odpowiedniki Mroza, Bondy czy "Trudnych spraw".
ale co cie boli ten syfiasty steam? ze pozwala niezaleznym tworca wyjsc w swiat ze swoim produktem?
Ktos cie uwiazal do steama? Przeciez mozesz kuowac gry gdzie indziej, malo to sklepow z grami w internecie? A teraz masz wspanialego mesjasza rynku growego w postaci epica, wiec zamiast rzucac gownem w steama, bij peany na czesc epica :)
Chędożę Steama tak samo jak epica. Kupuje tylko na GOGu i nigdzie indziej.
Co mówił pan od sklepu 2 lata temu:
https://www.pcgamer.com/tim-sweeney-microsoft-uwp-is-still-woefully-inadequate/
Co mówi pan od sklepu teraz:
https://www.thegamer.com/epic-boss-says-developers-win-game-store-wars-not-consumers/
A co z launcherem EGS? Okazało się że to Chiński botnet.
https://i.imgur.com/3oVtAKk.jpg
@Herr Pietrus
Dziękuję :)
Lecz zasługa leci tu głównie od Gunduma:
https://www.youtube.com/watch?v=vo7mP55UIf4
Po zakupieniu gry i próbie zalogowania się pojawił się, ku mojemu zdziwieniu taki oto komunikat:
"Przepraszamy ale korzystasz z naszej usługi zbyt często"
Czy według Ciebie taka (kuriozalna) praktyka, której byłem ofiarą, jest zgodana z dobrymi praktykami handlu?
Otóż nie wydaje mi się.
Natomiast jajku nie dam więcej niż 28 dni, ponieważ od monentu zniesienia przez kurę traci bardzo szybko swoje właściwości (kulinarne i estetyczne).