Zwykle nie bawię się w politykę w takich miejscach ale ta sprawa nas istotnie dotyczy. Jak pewnie wiecie we wtorek odbędzie się kolejne głosowanie w sprawie głośnego artykułu 13 - z tym, że teraz ma on numerek 17. Dzisiaj w całej Europie odbędą się protesty w dużych miastach, mapę możesz znaleźć tutaj:
https://savetheinternet.info/demos
Dodatkowo w serwisie change.org powstała petycja, która ma na celu zwrócenie uwagi polityków. Podpisało ją już ponad 5.1mln osób i chciałbym Was do tego zachęcić:
https://www.change.org/p/european-parliament-stop-the-censorship-machinery-save-the-internet
Znowu atak na wolne torrenty ? To ja podpisuję.
A mógłbyś wszystkim zainteresowanym wyjaśnić, jak miałaby funkcjonować ta "cenzura" w Europie?
znowu?
jak jakaś śmieszna internetowa petycja miałaby coś zmienić gdy w ruch idą pieniądze czy lobbing?
@Bukary
po pobieżnym przeglądaniu... blokada YT w Europie? Płacenie za linkowanie (przez co fora jeszcze bardziej oberwą bo jak udowodnisz taką czy inną tezę)? Jeszcze większe ograniczenie wyników w Google?
Niby są w sieci filtry robiące robotę w filtrowaniu treści ale widać to nie wystarcza.
Rozumiem, że z konkretnych zapisów wynika ewentualny zakaz umieszczania na forum linków do innych stron, gdyż właściciel forum będzie za to obciążony opłatami?
Bukary
Sam twórca tej ustawy mówił, że należy się zastanowić czy takie serwisy jak youtube powinny istnieć w europie.
But Voss disagrees with his fello MEP Reda and others on the scope of the law, telling DW: "We are just concentrating on platforms that are infringing on copyrighted works like YouTube. Not for dating platforms or merchandising or local social platforms. Only 1.5 percent of internet platforms will be affected."
And what if it affects sites that host user-generated content negatively? "We all have legal obligations to fulfill. If you have a massive platform like YouTube you will have to use a technological solution. Everyone has these obligations. They have created a business model with the property of other people – on copyright protected works. If the intention of the platform is to give people access to copyright protected works then we have to think about whether this kind of business should exist. The new legislation is improving the situation for the European creators industry."
O tę wypowiedź chodzi? Z czym się w niej nie zgadzasz? Ja również uważam, że serwisy, które oparte są na łamaniu praw autorskich, powinny zmienić model biznesowy i odprowadzać tantiemy dla właścicieli tych praw.
Myślę, że każdy człowiek, który żyje z pracy twórczej (a nie odtwórczej czy złodziejstwa), raczej się z tym zgodzi.
Rzecz jasna, to nie może prowadzić do absurdów. Np. autorzy recenzji powinni mieć prawo do zamieszczania fragmentów recenzowanych dzieł (gier itp.).
Czy serio wierzycie w to, że YouTube oraz Facebook zostaną zablokowane w Europie? Nawet gdy wprowadzą tą śmieszną ACTA 2 (prawidłowa nazwa to artykuł 13), co samo w sobie jest mało prawdopodobne?
Zwykły użytkownik Internetu nie odczuje wielkiej zmiany, gdy ta ustawa zostanie wprowadzona.
Czy serio wierzycie w to, że YouTube oraz Facebook zostaną zablokowane w Europie?
a dlaczego by nie? Mieliby bać się protestów?
Ludzie ponarzekają trochę, stwierdzą że Netflix im wystarczy i wrócą do porządku dziennego
najpierw blokujemy pirackie strony bo złe
potem blokujemy YT bo śmietnik
potem blokujemy strony nieprawomyślne
itd.
Petycje są nieskuteczne :) Nie ma ani jednego przypadku, w którym to petycja zadecydowała o zmianie polityki, szczególnie gdy chodzi o interesy międzynarodowych korporacji.
Teraz już nic nie zrobicie, musiałaby być olbrzymie społeczne protesty we wszystkich państwach UE :)
Tyle, że tym razem trudno to określić "zwykłą petycją" - a już na pewno nie w internecie. Zerknij na https://savetheinternet.info/demos żeby zobaczyć skalę.
Tu masz fotę z obrzeży tłumu we Frankfurcie nad Menem (obszedłem dzielnicę i naprawdę ciężko podejść bliżej) ->
A tu z Lipska:
(znajomy najwyraźniej miał lepszą miejscówkę :) )
Po pierwsze te przepisy nie spowodują zniknięcia youtube'a z Europy
Po drugie a nawet jakby nie było youtube? To co świat się zawali? Teraz w 95% to same śmieci i wygłupy.
Po drugie a nawet jakby nie było youtube? To co świat się zawali? Teraz w 95% to same śmieci i wygłupy.
po co nam wolność słowa skoro większość ludzi to idioci?
To ze nie potrafisz znaleźć wartościowych materiałów na YT nie znaczy że ich tam nie ma.
To nie oglądaj, ludzie lubią yt dlatego jest to jedna z najpopularniejszych stron w internecie.
Spec ale ja nie mówię o tym że jestem za ograniczeniem wolności słowa. Punkt drugi dotyczył idei samego youtube'a który aktualnie w 95% jest szambem. Nie ma żadnej moderacji i tyle. Jestem za wolnością słowa ale także za ochroną praw autorskich. To takie dziwne że nie każdy wrzuca swoje dzieła za darmo i chciałby na nich zarobić? Jak muzyk wrzuci swój utwór za darmo do netu to super to jego decyzja, ale jak ktoś np wykorzysta jego (nawet darmową) muzykę do promocji swojej strony czy filmiku to powinien zapłacić.
Będą wieszać odpowiedzialnych? To podpisuję naprawiamy system.
A później przyjdą następni i znowu zepsuja za korporacyjne $$$.
Zasadniczo artykuł nakłada na portal odpowiedzialność za treści w nim publikowane i nie wystarczy usunięcie - musi de facto zablokować jego dodanie. W praktyce oznacza to, że serwisy będą musiały "na wszelki wypadek" nie pozwalać na dodawanie. I jakkolwiek gigant pokroju Youtube pewnie coś wykombinuje to wszelkie startupy będą z miejsca udupione. To raz.
Dodatkowo pojawia się kwestia opłat za linkowanie - praktycznie każdy link w treści widocznej w portalu może być podstawą do roszczeń finansowych. I znowu: wiele serwisów, zwłaszcza tych mniejszych, z pewnością prewencyjnie zablokuje możliwość dodawania treści a wszelkie agregatory pokroju Wykopu stracą rację bytu.
Bezprawnik oferuje całkiem klarowne wyjaśnienie w czym rzecz: https://bezprawnik.pl/artykul-13-wyjasnienie/
czyli co, amatorskie strony robią lepszą robotę niż kontrolowane molochy to je uwalają?
W ogólnym zarysie na pewno Ci tego tak polityk nie powie. Ale w praktyce łatwiej jest kontrolować kilka dużych spółek niż multum drobnych przedsiębiorców. Poza tym każda wątpliwa regulacja - a ta ma mnóstwo niedopowiedzeń - oznacza udupienie maluczkich, których nie stać na zastępy prawników...
Moby mówi prawdę. To wszystko służy tylko monopolizacji rynku przez korporacje. Każde regulacje wykanczaja małych i osłabiają średnich a wzmacniają największych. A te regulacje i tak z pieniędzy korporacji są tworzone. W przyszłości czeka nas monopol korporacyjny. USA o tym wie i prowadzi ekspansję korporacji finansujac je z podatków (np ostatnia afera z amazonem) dlatego będą krok przed chinami.
https://twitter.com/Senficon/status/1108741256140722179
widzę że komuś bardzo zależy i zaczyna stosować różne sztuczki
przesuwanie terminów, zmiana nazwy... ciekawe co jeszcze
może ośmieszanie protestujących? A nie, oni sami się orają...
Nie rozumiem tego przerzucania odpowiedzialności. Jest regulamin na YT, nie masz praw do czegoś co masz w swoim materiale to nie możesz go wrzucić. Taki materiał prędko będzie usunięty, zwłaszcza jak na tym zarabia lub ma dużo wyświetleń. Dobrze jest jak jest. Jeżeli przerzucą odpowiedzialność na YT i oni nie mogą w ogóle dopuścić, żeby choćby na chwilę był wrzucony materiał który łamie prawa autorskie to oni po prostu zautomatyzują proces. Nikt nie będzie sprawdzał każdego materiału. A automaty bywają zawodne. Już teraz jest to w części zautomatyzowane i działa to ok mimo, że automat popełnia błędy. Zaostrzenie tego to zły pomysł, twórcy niech sobie sami pilnują swoich treści, są firmy, które się tym zajmują. Obecnie nie da się zarabiać na czyjejś pracy, bo jak tylko uzyska się większy zasięg to takie oszustwo jest szybko wyłapane. To już nie jest to samo co 10 lat temu, trzeba mocno uważać.
Nie rozumiem w czym obecny system jest zawodny? Kto na nim traci? Wszystkie duże serwisy już teraz mocno pilnują praw autorskich, każdy w inny sposób, wiadomo, zależy od serwisu. Narzucanie takich ogólnych przepisów to durny pomysł, bo każdy serwis działa inaczej, nie na każdym serwisie te przepisy się sprawdzą, nie mówiąc już o tym, że są tak ogólnie napisane, że można je w różny sposób interpretować.
Ależ nie chodzi o to, że ktoś obecnie traci. Raczej o to, że nie ma kontroli. Już teraz system ochrony praw autorskich bywa nadużywany przez duże firmy (polecam historię blokady fanpage Rynn Rysuje w wykonaniu TVN) - tu idzie to dalej bo blokada będzie musiała nastąpić bo są roszczenia.
Nie ma się co oszukiwać, że taki YT będzie się bawił w prywatne sądownictwo - zwłaszcza jeśli to YT poniesie ewentualne konsekwencje. Po prostu zdejmie kwestionowany materiał. Duży gracz będzie mógł sobie pozwolić na armię prawników... a nawet jeśli nie to ze względu na swój zasięg będzie zwyczajnie wart (czyt.: jego słowo będzie ważniejsze). Mały producent treści, np. początkujący vlogger albo niezależny dziennikarz będzie po prostu uciszany. Za każdym razem, gdy jego opinia nie spodoba się jakiemuś koncernowi, który pod przykrywką praw autorskich i bardzo mgliście opisanej ochrony tychże zwyczajnie go ocenzuruje. Co istotne: nawet bez wyroku jakiegolwiek sądu.