Skromny, wręcz siermiężny sklep. Brak podstawowych funkcji, które konkurencja wprowadziła lata temu: mnie najbardziej razi to, że nie ma osiągnięć (świetny pomysł Microsoftu, 14 lat właśnie mija), sejwów „w chmurze” i czasu spędzonego w grze (steam był chyba tutaj pierwszy, brawo!). Bardzo agresywny, wręcz łobuzerski marketing, nie uznający świętości – bo od exa, dla jednej platformy bardziej boli tylko exclusive czasowy. A jeszcze bardziej – exclusive czasowy dla jednego sklepu na PC :D. Mocne i głośne protesty, zapowiedzi bojkotów i innych cudów – niewidów, choć (biorąc pod uwagę sprzedaż w tym sklepie ostatniego Metro) nieskuteczne - „burzy się” krzykliwa mniejszość, śmieszni są tu zwłaszcza psychofani steama (no steam, no buy).
Co robi konkurencja, której ta rękawica została rzucona? Ano (i to jest DRAMAT) – NIE ROBI KOMPLETNIE NIC. Valve, ze swoim steamem wypięło mocno tyłek i czeka aż EPIC „zasadzi kolejne kopy”. Gaben, jako żywo przypomina tego psa z mema, mówiącego, że „wszystko jest w porządku”, choć dookoła szaleje już solidny pożar.
Myślę, że (z takim nastawieniem) za rok, półtorej roku Gaben nie będzie już miał czego zbierać. Największe bolączki epicowego sklepu będą jedynie wspomnieniem. Jak uczy historia jedynie margines marginesu będzie lamentował, że coś tam ląduje na Epic Store (mniejsza o to czy czasowo czy na wyłączność) a nie na steamie – jak z platformy Valve rezygnowało EA, na rzecz swojego sklepu, to też zaciskano pięści i grożono bojkotem :P. A dziś ludzie kupują Battlefieldy, Mass Effecty i Dragon Age na Originie i żyją :D. To Epic będzie mieć opinie sklepu, który wydaje u siebie hiciory, w które ludzie chcą grać i przy których świetnie się bawią. O ile Valve nie zmieni marży, to kolejni deweloperzy (zachęceni sukcesem obecnych pionierów) będą walić do amerykańsko – chińskiej korporacji Tima Sweeney’a drzwiami i oknami.
Steam zostanie jeszcze większym wysypiskiem śmieci, bez żadnej kontroli jakości, na którym lądują spady, po tym jak rok wcześniej zaliczyły premierę w sklepie Epica i konsolowych platformach Sony i Microsoftu. Jeśli jeszcze w premierowej cenie (po roku u konkurencji będą już ze sto razy przecenione), to już całkiem (jak większość klientów, którzy umieją liczyć) skisnę ze śmiechu :D
To jak, obudzi ktoś Gabena :D? I przekaże złe wieści, że nawet sukces nie jest dany raz na zawsze i że trzeba się starać? W każdej branży, także w tej - żeby wspomnieć tylko Interplay chociażby....
A co ma zrobić Gaben? Wykupywać inne tytuły? Sam się wypowiadał 6 lat temu że on nie jestem zwolennikiem tytułów na wyłączność ograniczeniem użytkowników.
Łatwo mówić dla kogoś, kto posiada 90% rynku. Dlaczego ktokolwiek miałby zacząć kupować w innym sklepie, jak od lat zawsze kupował na Steamie i posiada tam już sporą bibliotekę, do której jest się tak przywiązanym, że nawet kupuje się gry bez zamiaru nawet ich pobrania, tylko żeby numerek poszedł w górę, bo to takie przyjemne? Wykupowanie tytułów ekskluzywnych jest jedyną drogą, nie ma innego sposobu przyciągnięcia do siebie użytkowników. Konkurencja jest w naszym interesie, rozbicie "monopolu" Steama jest w naszym interesie. Przy obecnym tempie sklep Epica będzie miał tyle samo opcji, jak nie więcej, co Steam w ciągu roku.
Wykupowanie tytułów ekskluzywnych jest jedyną drogą, nie ma innego sposobu przyciągnięcia do siebie użytkowników. Konkurencja jest w naszym interesie, rozbicie "monopolu" Steama jest w naszym interesie.
Wskaż w takim razie, jaki interes mamy w tym my?
- czy jest lepsza obsługa użytkowników, bardziej funkcjonalna platforma? NIE
- czy tytuły są tańsze niż na innych platformach? NIE
- czy zniesione są zabezpieczenia DRM lub licencja oprogramowania jest pro-konsumencka? NIE
Ja nie mam żadnego interesu, żeby przejść do Epica. W porównaniu do Steam nie oferują nic więcej, jakość platformy i usług jest słabsza. Jedyne co im pozostaje to praktyki anty-konsumenckie, które ja akurat tępię i głosuję portfelem.
Kolejna sprawa, jak długo EPIC Games starczy paliwo z Fortnite, jak skończy się to paliwo to będą musieli przemyśleć model biznesowy ;) Może Steam celuje w przeczekanie?
Szybko się nie skończy, na pewno nie jest to kwestia najbliższych miesięcy - roku. A przez ten czas są w stanie zbudować coś sensownego, czyli choćby dodać te wszystkie funkcjonalności do klienta - to powinien być najmniejszy problem z ich budżetem. Większym będzie przekonanie klienteli i zatrzymanie u siebie, bo tego samą forsą nie załatwią tak łatwo.
To elementarne - nawet jak się skończy kasa z Fortnajta to Tencent będzie im dawał kasę.
Dystrybucja cyfrowa to zbyt łakomy kąsek, Valve śpi więc chińczycy tylko na tym korzystają.
Mocne i głośne protesty, zapowiedzi bojkotów i innych cudów – niewidów, choć (biorąc pod uwagę sprzedaż w tym sklepie ostatniego Metro) nieskuteczne
A jaka to jest sprzedaż tego ostatniego Metro? Bo Epic nie podał żadnych konkretnych liczb, podczas gdy na Steamie z samych preorderów uzbierało się bodaj 400 tysięcy. Sprzedać się 2,5 raza lepiej do last Light to jest żadna sztuka, gdy last Light zeszło w mikrej ilości egzemplarzy.
Na razie Epic ma jedną taktykę zwaną "wyciągamy pieniądze z kapelusza". Ja to w pełni rozumiem, bo masa użytkowników Epic Launchera, zgodnie ze statystykami, nigdy wcześniej nie korzystała ze Steama, to są dzieciaki ściagnięte do EGS przez Fortnite i to te dzieciaki będą za parę lat stanowiły bazę klientów, którzy będą wymagać czegoś więcej niż samego Fortinte w sklepie, ich wojenka na budżety ze Steamem kompletnie nie obchodzi, bo mają w nosie branżę. Niemniej, kiedyś strumyczek kasy może się skończyć (na przykład gdy Fortnite utraci popularność albo chińscy inwestorzy przykręcą kurek z kasą) i wtedy Epic, jeśli nie zacznie doganiać konkurencji udogodnieniami i jakością samej usługi, zawali się pod własnym ciężarem. A ludzie nie opuszczą tak po prostu Steama, bo mają na nim po kilkadziesiąt-kilkaset gier uzbieranych przez 16 lat istnienia usługi, póki Epic nie zaproponuje radykalnego rozwiązania w stylu znacznie niższych cen (a na te pozwolić sobie na dłuższą metę nie może, bo postanowił ściągać do siebie developerów niższą marżą własną) albo totalnej rewolucji i sztyletu prosto w serce w postaci "pokaż nam swoją kolekcję gier na Steam a u nas dostaniesz je za darmo", Gaben może dalej polerować swoją kolekcję noży.
Tak naprawdę kto wygra batalię, okaże się za rok, gdy zbliży się kolejna generacja konsol (wliczając w to cuda wianki Google) bo to one od lat kształtują rynek. Na nich wojenki platformowe już straciły na znaczeniu, bo exclusive'y stały się częścią konsolowego ekosystemu (z powolnymi zmianami, które zapoczątkował Microsoft, ale na dalsze kroki niż uwolnienie paru licencji ze strony Sony jeszcze bym nie liczył, podobnie z Nintendo), konsolowców nie obchodzi ani Epic, ani Steam, bo i tak kupią sobie te tytuły na PS5 czy nowym Xboksie, tak jak robili to do tej pory.
Zarówno Epic jak i Steam powinny raczej spoglądać w stronę Google i ich propozycji, która, jeśli zostanie rozwinięta, a nie spieprzona i porzucona jak połowa pomysłów od chłopców i dziewcząt z doliny krzemowej, może całkowicie zakończyć erę jakichkolwiek launcherów, bo i tak zostanie jeden - Chrome. To na razie pieśń przyszłości i nic pewnego, ale nie obwieszczałbym upadku Steam w najbliższej przyszłości, bo ma się dobrze (nie zaszkodziła mu ucieczka gier dwóch gigantów EA i Activision na ich własne platformy, tu tez na razie jakiegoś zauważalnego spadku w ilości użytkowników ani widu, ani słychu), ani nie ogłaszałbym zwycięstwa Epica, bo do konkurencji mu na razie bardzo daleko, niech wydadzą całą tę kasę na zabezpieczenia i podstawowe funkcje, a nie na kolejne licencje, to może się w ogóle zastanowię, czy ściągać EGS, na razie ani razu nie gościł na moim dysku, bo go nie potrzebuję).
A co ma Valve według was zrobić? Jak obniżyliby marzę do poziomu Epica to by nic nie dało bo nie o to chodzi. Ma kupować exy jak Epic? No chyba nie. Więc co ma zrobić? Dużo lepszej usługi już nie zaoferuje bo już teraz oferuje bardzo dużo i wiele Valve zrobiło dla wygody klientów. Na tym polu Epic leży i on nie jest sklepem dla graczy tylko dla wydawców.
Metro na Epic Storze mogło się sprzedać w miesiąc gorzej niż tylko w pre-orderze na Steamie. To sukces? Większość świadomych graczy się burzy i ma do tego pełne prawo. Wystarczy zajrzeć na zagraniczne fora. 90% jest przeciwko Epicowi i rozumie że to oni robią jest złe dla rynku i nie zamierzają ich nigdy wesprzeć.
@lordpilot
"brak podstawowych funkcji"
Zabawne że wielu rzeczy nie mają (tylko to pokazuje jak w poważaniu mają graczy) za to ich klient szpieguje użytkowników Steama bez pytania graczy czy Valve o zgodę. I dla mnie to jest absurd i żadne heheszki że nie mam przyjaciół nie zmieniają tego, jaki to absurd.
Zaznaczyłeś BEZ PRZECZYTANIA że przeczytałeś regulamin i politykę prywatności(i się na nią zgodziłeś) to możesz mieć tylko pretensje do samego siebie: Epic podczas instalacji wyświetla informacje o polityce prywatności a w niej jest między innymi "Zasadniczo gromadzimy i otrzymujemy informacje na trzy sposoby: (1) dobrowolnie podaje nam Pani / Pan informacje, na przykład podczas tworzenia konta, dokonywania zakupów lub włączania subskrypcji powiadomień e-mail, (2) gromadzimy informacje automatycznie, na przykład za pośrednictwem plików cookie albo naszych gier i innego oprogramowania, oraz (3) informacje są nam przekazywane przez strony trzecie, takie jak sieci społecznościowe. Każdą z tych metod opisano szczegółowo poniżej." epicgames.com/site/pl/privacypolicy?lang=pl
Co za agresja... gwoli wyjaśnienia - nie instalowałem klienta Epica.
albo naszych gier i innego oprogramowania,
podkreśliłeś coś co sam nie rozumiesz, SWOJEGO oprogramowania, nie CUDZEGO
Przegapiłeś też newsa o tym że Valve się tym zainteresowało bo Epic nic im nie mówił o swoich działaniach na ich kliencie?
Przykro mi, że odebrałeś mój wpis jako agresję. Wychodzę z założenia, że jeżeli w życiu realnym dokładnie się powinno czytać umowy przed podpisaniem to tak samo powinno się robić w świecie wirtualnym(a większości instalacja przebiega na zasadzie jak najszybciej naciśnij dalej lub ok i przy okazji naciśnij zgadzam się bo po co się zagłębiać). I innego oprogramowania można rozumieć jak zbieranie informacji programem, który odczytuje wszystkie pliki z systemu (np. xml, dll, vdf). Valve tak jak i Epic musiało jakoś na te zarzuty odpowiedzieć - Epic odpowiedział, że tak nie powinno to działać a Valve, że się temu przygląda - zwykła papka PRowców aby tłumy umilkły. To co Epic robi to czyta pliki vdf z folderu steama a nie "działa na ich kliencie".
Jak to ujęło Epic w swojej odpowiedzi"The launcher sends a hardware survey (CPU, GPU, and the like) at a regular interval as outlined in our privacy policy (see the “Information We Collect or Receive” section). You can find the code here." reddit.com/r/PhoenixPoint/comments/b0rxdq/comment/eijlbge/
Gdyby TERAZ Gaben kupił coś na wyłączność i to by się wydało, to przecież byłby PR-owy strzał w kolano.
Nie wiem co ma zrobić ale zgadzam się z autorem coś w końcu zrobić musi...
1. Mnie to dynda jak i większości - są darmowe gierki (Oxenfree od dziś za darmo) i to wystarczy.
2. Na Steam'ie od dawna jest burdel z grami więc i tak wejście epica tu nic nie dało.
3. Jak epicowi się powiedzie to pewnie będzie wysyp następnych "luncherów, aka sklepów z grami"
4. Ci którzy się obawiają o trudność znalezienia tanich kluczy do gier - exów ze Stora Epica już od wczoraj siedzą cicho, bo klucze pojawią się też w Humble Store (Metro Exodus już jest na cdkeysach za ok 170 zeta cdkeys.com/pc/games/metro-exodus-pc-cd-key ) gry-online.pl/newsroom/gry-z-epic-games-store-rowniez-na-humble-store/zc1bdc2
nie :P
1. Darmowe gierka zawsze wskazane ale i steam rozdał ich pierdyliard ;P
2. To że jest burdel to wiadomo
3. nie, nie będzie. co widać choćby po gogu który zrezygnował z programu z ceną czy zwalniał pracowników. Ba i sklepów się trochę zamknęło np. ten Razera
4. Tańsze klucze były od dawien dawna wystarczy śledzić np https://www.allkeyshop.com/blog/buy-metro-exodus-cd-key-compare-prices/ Humble w tym względzie nic nie zmieniło :)
Gog sam sobie strzelił w kolano systemem DRM free(nie potrzebujesz lunchera żeby odpalić grę). Razer sprzedawał klucze na gry ze Steam'a lub Uplay'a więc to nie to samo co Epic.
Ja się po prostu dziwię, po co te tematy o Epicu? Dla mnie to powtórka wojenki z przed kilku lat. Wtedy "większość" była antysteam bo gra nie na płytce, nie moja itp, itd. Teraz Epic dorzuci jeszcze społecznościowe "gowno ficzery" , "karty i inne bajery" i możliwość wrzucania swoich gier stworzonych przez małych twórców i będzie tak samo jak na Steam'ie.
Ale wiesz misiu, ze nie każdy chce kupować klucze wyciągnięte z pudełek w Tajalndii albo innym Burkina Faso na szemranych cdekysach?
Argumenty na poziomie "panie, jaki drogi sprzęt, ja taki sam TV u pasera 2 tys taniej kupiłem!".
Nie przestajecie mnie bawić.
... Wiesz każdemu nie dogodzisz jedni się skarżą na cenę a inni nie. Raczej więcej jest bijących pianę, którzy nie mają hajsu i mają ból doopy bo na aledrogo nie będzie tanich kont z grami. Ci co mają hajs kupują i grają tam gdzie jest główny dystrybutor.
No ale można zobaczyć na przykładzie Windowsa 10, że więcej jest chętnych na zakup klucza z drugiej (lub dalszej) "ręki" niż wydać 500 zł.
PS. Moim zdaniem ten co chciał zagrać np. w Metro Exodusa to i tak zakupił w Epic Storze lub wcześniej zrobił preordera na steam'ie.
Co może robić Valve? Gry niech zacznie w końcu robić! Odkopać z niebytu Freemana i spółkę, Portala i L4D. Jeśli trzeba, to niech wymyślą nowe marki. Ich totalne olanie tego tematu w ciągu tych kilku lat, teraz się na nich mści.