Ostatnie doniesienia wskazują na to, że bezpośrednim winnym obu katastrof 737 max jest producent wraz z komisją wydającą certyfikaty lotnicze. Boeing z depczącym po piętach Airbusem zdecydował się przekonać komisję, że 737 max jest wyłącznie modyfikacją popularnej 737. Ukrył fakt, że przestawienie silników doprowadziło do znacznej zmiany środka ciężkości samolotu. Piloci nie byli informowani o tym, że system samolotu koryguje zmiany lotu przestawiając stateczniki. Komisja mając za mało ludzi przekazała część zadań samemu producentowi, który zrobił to szybko i niedokładnie. Efektem była śmierć 300 osób.
I NIKT NIE ROBI Z TEGO GÓWNOBURZY. Czy widzicie gdzieś w mediach raban zmuszający boeinga do wycofania się z rynku europejskiego? Albo podjęcia jakichkolwiek czynności, które zwiększałyby bezpieczeństwo pasażerów?
ja co chwila czytam, ze jakies linie szykuja pozwy o ewentualne odszkodowania zwiazane z uziemieniem nowych maszyn.
Zreszta spadek akcji Boeinga mowi sam za siebie.
Przez ta ostatnia katostrofe dowiedzialem sie, ze samoloty startuja na autopilocie. A ja dotej pory wierzylem ze autopilot to dopiero wlanczany jest podczas tzw. Cruising
Ale co nas obchodzą linie, które same obawiając się pozwów, uziemiły pojedyncze modele i teraz domagają się odszkodowania.
No wyobraźcie sobie, że VW wypuszcza model auta, w którym aktualizacja oprogramowania blokuje koło i zabija ludzi. Co by się działo.
przeciez wszystkie nowe Boeingi sa uziemione, i to nie przez linie tylko przez agencje odpowiedzialne za ruch lotniczy.
Boeing teraz pracuje nad nowym oprogramowanie, A samloty beda mogly wzbic sie ponownie, dopiero po zatwierdzonych testach nowego oprogramowania.
Ciekawe, czy testy będą opłacone pod stołem, i ile próbnych startów i lądowań zaliczą tym razem w ramach testów.
Przez ta ostatnia katostrofe dowiedzialem sie, ze samoloty startuja na autopilocie. A ja dotej pory wierzylem ze autopilot to dopiero wlanczany jest podczas tzw. Cruising
Tak chyba nie do końca. Z tego co mi wiadomo, to większość przewoźników stosuje regulację wymagającą aby samolot osiągnął od 200 to 1000 stóp zanim autopilot zostanie załączony poprzez przełącznik CMD. Tak na przykład Airbus z serii 200, zaprojektowany de facto jako dron, umożliwia uruchomienie A/P od 300 stóp w górę. Co innego kwestia związana z automatycznym sterowaniem przepustnicą (A/T), załączaną przed rozbiegiem. Automat kieruje zatem przy starcie ciągiem, ale wychylenie sterów obsługuje wyłącznie pilot.
Nawet nie wiedziałem, że to aż taki przewał, sądziłem, ze nawalili tylko tytani IT i oprogramowanie... No i teoretycznie tak jest, a jednak w "nieco" innym kontekście.
Śmierć 300 osób to już tylko statystyka, także luz, poza tym póki co na tapecie są muzułmanie z Australii, a nie jacyś brudni murzyni z Afryki.
Szok że z takiej strony, ale to akurat chybab fajne streszczenie
Niech się martwio ci co latajo.