Tylko garstka antywirusów na systemie Android chroni użytkownika
To prawda, te ala antywirusy na androida są do kitu jak CM czy Clear Master, ja od 2006r korzystam z Kaspersky na PC i ani razu nie miałem wirusa, oczywiście było setki ataków który antywirus blokował i ratował PC przed niechcianymi trojanami na PC, a plik który był zawirusowany np zip/rar to od razu go wywalał więc naprawdę warto miec ochronę. Na androida jest to samo, korzystam z Kaspersky i faktycznie daje rade, miałem kilka razy info on antywirusa o jakimś ataku na smartfon ale wszystko zostało zablokowane i od razu antywirus uruchomił pełny skan telefonu dla pewności, były to jakieś ataki sieciowe czy włamanie do smartfona, czy cos takiego, zwykły darmowy antywirus co jest ich setka w sklepie play by tego nie zablokował, i nawet byśmy nie wiedzieli ze mamy tajniaka w telefonie, wiec warto mieć to na uwadze i instalować konkretne antywirusy, bo w dzisiejszych czasach coraz więcej jest ataków, a tym bardziej jak korzystamy z bankowości w telefonie.
Co Ty sciagasz i po czym lazisz, ze miales setki atakow i trojanow? Ja od paru lat nie uzywam antywirusow i ostatnio skanowalem komputer Avastem. Nic. Czysto. Najwazniejsza jest glowa.
hopkins@ No setki to może nie, ale kilkadziesiąt tak przez te prawie 14 lat, pamiętaj że nie musisz korzystać z internetu czyli z przeglądarki, wystarczy ze masz kompa połączonego z internetem i wirus sam może wlecieć do kompa, ja tak miałem w tamtym roku, normalnie miałem pulpit i otwarty folder z muzyką, i miałem chyba z 20x info od Kaspersky ze atak sieciowy został zablokowany, i tak kilka razy bylo, informacja, cos pisało ze przejecie sieci ruchy czy kompa, już nie pamiętam do końca, wiec jakbym nie miał antka to o niczym bym nie wiedział :)
Najlepszym antywirusem jest rozum, jeśli piszemy o Andrucie. Oczywiście mam na myśli wersję, które nie mają tzw. roota. Jeśli nie instalujemy śmieciowych aplikacji o puszczaniu bąków, która wymaga dostępu do każdego zakamarka to w czym problem? Nigdy nie używałem antywirusa na Andruta, bo to jest po prostu próba zarobienia na rynku mobilnym, a firmy odpowiedzialne za takie produkty wykorzystują niewiedzę użytkowników wciskając im produkt którego kompletnie nie potrzebują. Wszelkie zło jakie ludzi spotyka na tym systemie to z ich własnej głupoty, to jest instalowanie śmieci dając im jednocześnie dostęp do wszystkiego.
Ciekawi mnie, gdzie szperają na internetach użytkownicy tych wszystkich antywirusów, że go potrzebują i na dodatek łapią te śmieci?