Dragon’s Dogma otrzyma animowaną adaptację w serwisie Netflix
Szkoda tylko, że ich animacje są brzydkim 3D ,albo co najwyżej poziom Castelvanii .
Nie obraziłbym się za kolejną grę z tego cyklu, z tego co kojarzę to jest to tytuł MMORPGowy?
Nie wiem kto wpadł na pomysł zrobienia z tego gry dla jednego gracza ale powinni powtórzyć ten pomysł...
PS. ktoś z Capcomu rzucił info, że DMC5 pojawi się na Switchu jeśli... Dragon's Dogma sprzeda się lepiej. Nie za późno?
Nie obraziłbym się za kolejną grę z tego cyklu, z tego co kojarzę to jest to tytuł MMORPGowy?
Dragon's Dogma to single player. Element "multi" to pożyczanie towarzyszy od innych graczy.
Chodziło mu o Dragon's Dogma Online, które jest MMORPG oraz kolejną odsłoną cyklu.
Chodziło mu o Dragon's Dogma Online, które jest MMORPG oraz kolejną odsłoną cyklu.
Gra nie opuściła Japonii, czyli zachód nadal ma tylko singlowe Dragon's Dogma.
Tak, chodziło mi o tego MMO, nie wiedziałem że był exclusivem w Japonii.
No to tym bardziej nowe DD by się przydało, Dark Arisen bardzo mi się podobało i mimo mroku i stęchlizny wylewającej się z ekranu było powiewem świeżości.
Do tego postacie czarujące - efekt czarów robi wrażenie!
Lepiej żeby kto inny to zrobił bo netflix delikatnie mówiąc nie grzeszy jakością swoich dzieł.
To obejrzyj 2 sezony Castlevanii :D
Dragon's dogma to chyba jedna z najbardziej niedocenionych gier ostatnich generacji. Jakieś 300 godzin spędzonych (~180 na ps3, 113 na pc) i pewnie jeszcze kiedyś do niej wrócę. Mechanika z pożyczaniem swojego pionka według mnie jest bardzo dobrym i świeżym pomysłem, który mógłby zostać dalej pociągnięty. Postać ta nie tylko w czasie wędrówki z innym graczem zdobywa specjalną walutę dzięki której można kupić specjalne przedmioty, ale też nabiera wiedzy o questach, potworach i lokacjach (np. dzięki czemu ułatwia wykonanie zadania lub jest efektywniejsza w walce z określonymi potworami). W sumie to tylko fabuła była dosyć średnia, ale gra nadrabiała ilością i różnorodnością przedmiotów, walką, eksploracją, wykonaniem potworów i designem lokacji (zwłaszcza w dodatku dark arisen).
Bleh. Nie za bardzo widzę po co. Tak jak gra była mocno fajna, nic dobrego z tego nie zostanie po zmianie medium. Jest tle historii, a nawet gier, które bardziej zasługiwałyby na adaptację.
Chociaż ogólnie wolałbym żeby Netflix trzymał się z dala przynajmniej od japońskich studiów animacyjnych...