Powraca Big Brother i rozpoczyna się nowy sezon Formuły 1 gdzie wystartuje Robert Kubica. Czekacie? Może być fajny ten nowy Big Brother. Przynajmniej będzie się czym emocjonować.
Ta, słyszałem z wiarygodnego źródła że do Big Brother'a poszukiwali prawaka, więc tym razem mogą stawiać na jakieś związane z polityką szopki. Oby tak się nie stało, przeniesienie propagandy do programów rozrywkowych jeszcze bardziej podzieli nasz wspaniały naród.
To teraz znowu każdy Prawdziwy Polak będzie fanem F1 i niedzielne schabowe będzie się spożywać przy dźwiękach bolidów na polsacie?
Może być fajny ten nowy Big Brother. Przynajmniej będzie się czym emocjonować.
I już wiemy, że dzieciak, troll albo idiota, innej opcji nie ma.
Kompo mam ponad 30 lat. Strasznie poważny jesteś. Może nie jestem bardzo inteligentny ale jakiś poziom prezentuję.
Ostatnio w intiernerach psnuje głupia moda na ambicjonalność kulturową, typu:"nie slucham takiej płytkiej muzy dla plebsu", "bardzo ambitne to kino" itd. Co to k...a znaczy ambitne kino? Dla mnie ambitne to jest takie, które najprostszą drogą dostarczy mi przyjemnego obcowania z tym, a to zapewniają mi także banalne fabułowo i rozkminki filmy i muza. Mam klimat, to sobie słucham 10h w pracy rmfmaxxx (one stacje mnie nie interesują), albo ogladne bajki z lat 80tych, czy nawet "Trudne sprawy" :) Pomyślcie niektórzy o tym i uważajcie, by Wam "ambicja" czegoś nie wyżarła ;)
Ja czekam na BB. Przy trzech tvnowskich sezonach świetnie się bawiłem. Przy tych z Tv4 już mniej, a tych z tv6 nawwt nie widziałem, ale po latach na Tzvn7 chętnie obejrzę :)
Popadanie w jedną skrajność w drugą. Jak na jakieś imprezie kumpel włączy disco polo to nie będę robił dymów o to. Nie opuszczę też imprezy by pokazać jak to mnie boli puszczanie takiej muzyki.
Ale słuchanie takie czegoś dla samego siebie jest dla mnie żenujące. Co kto lubi. Ale to jest płytka muzyka. Zarówno pod względem umiejętności muzycznych wokalistów/instrumentalistów jak i tekstu itd.
Podawanie przykładu paradokumentalnych seriali przez ciebie to już w ogóle poziom rynsztoku. Aktorstwo, scenariusz, realizacja jest poniżej dna.
Różnica między kinem na poziomie filmów Alfonsi Cuarona a serialem paradokumentalnym jest olbrzymia. To nie jest tak że masz do wyboru albo jedne albo drugie. Pomiędzy jest mnóstwo rzeczy do wyboru.
Tak samo jest z muzyką. Od gówna jakim jest disco polo do muzyki naprawdę dobrej jakości. Instrumentalnej, wokalnej itd.
Nie zauważyłem, aby panowała moda na ambitne produkcję. W Polsce ludzie wolą filmy Vegi i komedie romantyczne jeśli chodzi o kino i disco polo jeśli chodzi o muzykę.
Z literatury króluje pod względem popularności Mróz, a jego twórczość to wymiociny literatury.
Myślę, że za granicą jest podobnie. Nie wiem skąd wziąłeś to sformułowanie, że panuje moda na ambicjonalnosc kultury. Jest wręcz odwrotnie.
ambitny
1. mający poczucie własnej wartości i godności oraz szacunek dla samego siebie; honorowy, dumny;
2. dążący do sukcesu w jakiejś dziedzinie, mający wysokie aspiracje;
3. stanowiący wyzwanie, wymagający wysiłku;
4. o dziele sztuki: mający dużą wartość artystyczną
To, że się czegoś nie rozumie nie znaczy, że jest głupie :)
garett123#2@nie ty decydujesz, co się może komu podobać. Dla ciebie to może być żenujące, a innym może dostarczać rozrywki i może oglądać to dla beki i fanu po ciężkim dniu pracy. Ja równie dobrze mógłbym powiedzieć, że musisz mieć luźny tryb życia, skoro na siłę poszukujesz ambiccji w kulturze :)
Ale ja nie o tym co się komu podoba. Napisałeś, że panuje moda na ambicjonalność kulturową, a moim zdaniem jest odwrotnie. Ludzi lubią to co jest proste, łatwo przyswajalne. Moda panuje na to co błahe, głupie i lekkie. Nie oceniam czy to dobrze czy nie.
Wyobraź sobie, że pisząc to, co wyżej (nad wcześniejszym postem) właśnie to robisz. A skoro wiesz, że ludzie lubią to, co proste, masz zasranym obowiązkiem za przeproszeniem to uszanować.
To ty piszesz, że panuje moda na ambitne rzeczy, a jest zgoła inaczej. Jak komuś sprawia frajdę oglądanie filmów, programów niskiej jakości jego sprawa.
I tak mam luźny tryb życia. Nie mam zamiaru się zaharowywać. Ani brać udziału w wyścigu szczurów. Żyć trzeba na luzie. A nie praca 10h na dobę.
Co to k...a znaczy ambitne kino? Dla mnie ambitne to jest takie, które najprostszą drogą dostarczy mi przyjemnego obcowania z tym, a to zapewniają mi także banalne fabułowo i rozkminki filmy.
+
A skoro wiesz, że ludzie lubią to, co proste, masz zasranym obowiązkiem za przeproszeniem to uszanować.
co za stezenie bzdur :D
F1 bedzie chociaz w otwartej tv? bo z tego co wiem tylko w eleven
a bb raczej mne nie interesuje
Big Brothera mam w tyłku tak głęboko że mało mi gardłem nie wychodzi. Ale na początek sezonu F1 to akurat czekam z niecierpliwością, taką samą jak na każdy poprzedni od 1995 roku.
https://www.youtube.com/watch?v=PXtNoAh2Dno pamiętacie tą muzyczkę ? 9:50 ? Właśnie znalazłem nagranie z roku 2002, jak na jej tle ogłaszałem wyniki turnieju NfS 2SE. Nagranie ma 18 lat, czyli tyle, ile pierwsza edycja BB. Najlepsza jest końcówka :P
zaczeła sie juz jakiś czas temu era odgrzewania starych kotletów ,, zauwaazyliście.... wszystko powraca i nie wiadomo po co ,, milionerzy , koło fortuny, teraz big brather za rok pewnie wroci przebój z przed 20 lat
idż na całość , albo 5 10 15 zaraz sie zacznie muminki wrocą i kot filemon
A to źle ? Jeśli tak, to widać, żeś młody i nie znasz znaczenia słów "dobre czasy" ;)
Od kota Filemona to Ty się akurat odwal :] Ta bajka rozkłada na łopatki każdą inną którą dzisiaj możesz w telewizji zobaczyć.
A nowe "Idź na całość" to akurat bym obejrzał, zawsze lubiłem ten show/teleturniej - niepotrzebne skreślić
Wiadomo przecież, że skoro Big Brother jest na TVN to wygra go jakiś transwestyta ze smutną historia typu, że prawaki zabiły i zjadły mu kota jak był maly czy coś w tym stylu.