To jest chore jak dla mnie
https://www.ppe.pl/news/130652/zachodnie-wersje-devil-may-cry-5-ocenzurowane.html
https://planetagracza.pl/cenzura-gier-na-ps4-to-dopasowanie-do-globalnych-standardow-i-ochrona-dzieci/
https://www.purepc.pl/rozrywka/byly_producent_blizzard_oskarza_sony_usa_o_cenzure_gier
Ciekawi mnie jak cyberpunk będzie wyglądał
Ta, nie ma to jak cenzura pośladków w grze dla dorosłych.
I to jest właśnie dziwne, przemoc jest już ok.
Sony zaczyna odwalać manianę.
You Either Die A Hero, Or You Live Long Enough To See Yourself Become The Villain
To już Nintendo, dotąd kojarzące się z produkcjami dla całej rodziny, wydaje o wiele śmielsze produkcje.
Co za czasów dożyłem...
No ale taki efekt jest skażenia lewoskrętnego po tym jak SONY przeniosło się z Japonii do San Francisco.
Ciekawi mnie jak cyberpunk będzie wyglądał
W Stanach? Zapewne tak jak pierwszy Wiedźmin w USA, gdzie "karty kolekcjonerskie" miały strategicznie dorysowane elementy tła i martwą naturę na newralgicznych punktach (czytaj - cyckach).
I to jest właśnie dziwne, przemoc jest już ok.
No właśnie - nie wszędzie jest. Wszystko zależy od regionu. A zresztą, patrz niżej.
Producent, jeśli chce zarobić na danym rynku, musi dostosować się do lokalnych praw i kulturowych uwarunkowań w mniejszym lub wiekszym stopniu. W większości stanów ukazanie sutków jest uważane za mocno nieobyczajne, sama nagość jest wciąż przedmiotem tabu i robi szum. Na rynek niemiecki, ze względu na prawo, wypuszcza się gry bez swastyk (nieco pogrzebano w kodeksie, bo dopuszcza się ich użycie w dziełach stricte historycznych i w artystycznych środkach wyrazu, a za takie uznano też gry, ale podejrzewam, że większość firm woli dmuchać na zimne). W Chinach często wycina się z gier wizerunki szkieletów (bo Chińczycy to przesądny naród) i nie można pokazywać Kubusia Puchatka (ze względu na mem z prezydentem Xi Jinpingiem nielubiany przez władze) nawet w recenzji Kingdom Hearts. W Japonii wszelka brutalność jest mocno okrojona (głównie ogranicza się ilość krwi albo redukuje się ją do zera), w Australii poza ogólną niechęcią do przemocy wycina się większość nawiązań do narkotyków i tak dalej i tym podobne.
To nie jest jakaś niesamowita nowość i nagłe umoralnianie obywateli, cenzura w grach istnieje od lat osiemdziesiątych, od kiedy zlepki pikseli zaczęły wreszcie jakoś wyglądać, a prym w krojeniu treści wiodło Nintendo, które, jeśli w ogóle dopuściło ostrzejszy multiplatformowy tytuł do sprzedaży, to dla zachowania wizerunku "firmy dla całej rodziny" mocno redukowało wszystkie wątpliwe treści, dopiero przy poprzedniej generacji zaczęło sobie nieśmiało poczynać nieco odważniej, tak więc Sony nie jest jakimś pionierem w takich praktykach.
Także nie ma co bić piany i mówić, ze kiedyś to były czasy, a teraz to nie ma czasów, cenzura to jest standard w branży. A o Cyberpunka bym się nie martwił, na rynku europejskim zmian w Wiedźminach nikt nie wprowadzał. Najwyzej w ramach protestu, jak ktoś będzie miał fantazję, kupi sobie kopię na innej platformie, jeśli przyjdzie co do czego. Klient głosuje portfelem (czego dowiodła chociażby sprzedaż Battlefielda V).
Dla porządku - cenzura, zwłaszcza tak idiotycznego drobnego fragmenciku anatomii w grze oznaczonej PEGI 18/M for Mature to kompletny idiotyzm. Ale też jakiejś szczególnej afery z tego nie ma co robić, bo to nie pierwszy i nie ostatni taki przypadek. Sony, odkąd prowadzi w wyścigu obecnej generacji konsol, po prostu zachowało się jak niegdyś wiodące w rankingach sprzedaży Nintendo (które zresztą po części przez swoją politykę cenzury w latach dziewięćdziesiątych zostało mocno nadgryzione przez Segę Genesis, na której wychodziły niepocięte tytuły).
Mimo wszystko nie powinno być cezury w grze 18+
Uu ciekawie się zapowiada będę musiał ograć. Co do "cenzury" założę się, że szybko pojawi się odpowiedni "pacz".
No właśnie nie.
https://imgur.com/a/s6RNDmD Dlaczego tylko na zachodzie i tylko ps4?
Sony prawdopodobnie maczało w tym palce.
.