Taka sytuacja - szukasz na znanym portalu interesującej cię książki. Wchodzisz w opinię o sprzedawcy, aby sprawdzić czy ów przedsiębiorca jest godny zaufania... a tu niezwykła opinia na jego temat. Sam nie wiem co myśleć.
Podoba mi się przede wszystkim zakres branż, w których obraca się sprzedający - książki Sumlińskiego, oleje silnikowe i gąbki dla chorych emerytów. To się nazywa wielobranżowość. Asortyment większy niż przy kasie w Empiku.
To już lepiej "Folwark Zwierzęcy".
Splinter the Rat -> Do tego wystarczy wlaczyc TV od kilkunastu lat leci ekranizacja w polskiej rzeczywistosci.