Star Trek Discovery przedłużone na trzeci sezon
Słyszałem, ze jak serial nie zajmuje się bzdurami, to jest całkiem spoko, tylko, że tych bzdur jest dosyć dużo i przez to średnio się go ogląda.
Drugi sezon jest moim zdaniem znacznie lepszy od pierwszego z kilku powodów:
1. Postać Pikea - brakowało w pierwszym sezonie klarownie praworzadnej postaci kapitana. Pike jest kapitanem na jakiego Discovery zasługuje.
2. Eksploracja zamiast wojny z Klingonami.
To tak z grubsza...
Te nowe seriale ze Star Treka jakoś w ogóle do mnie nie przemawiają. Mam wrażenie, że czegoś im brakuje. Chyba już lepiej mi się oglądało te nowe filmy.
Bardziej w klimatach oryginalnego Star Treka, jest The Orville, aczkolwiek na Discovery też nie będę jakoś mocno narzekał, bo filmów i seriali tego typu nie ma za dużo;)
Oglądając ten serial, doszedłem do wniosku, że serialowe Star trek, nie jest dla mnie. Filmowe tak,ale serialowe nie. Z początku serial mnie zainteresował , pierwszą część 1 sezonu obejrzałem nawet z przyjemnością. Ale wad serial miał sporo. Potem po przerwie, zobaczyłem jeszcze dwa odcinki, i dałem sobie spokój. Miejscami ciekawy, dobry...ale głupot, nudnych pogadanek, i innego takiego , jest za dużo. Serial ogółem na 6.5/10 w porywach 7. Szkoda mi na niego czasu ;)
Pierwszy sezon był fajny, ale drugi jest po stokroć lepszy. I choć Lorca jako kapitan był ciekawy, tak jednak wolę Pike'a jako kapitana. Bardziej pasują takie postaci do sekcji 31 niż normalnej załogi.
Jestem fanem Star Trek i widziałem wszystko, ale ten serial nie podoba mi się. Brak w nim spójnej fabuły i sensowności.
Pierwszy sezon przemęczyłem, drugi jest moim zdaniem nieco ciekawszy ale ogólnie gorszy od pierwszego.
Serial jako całość poniżej średniej, dziwię się że chcą robić kolejny sezon.
Dobra wiadomość, aczkolwiek to nie to samo co Jean-Luc Picard. Oglądam z sentymentu.
Jak wyżej, obejrzałem z sentymentu, ale po 2 pierwszych nawet niezłych odcinkach poziom pikował aż do końca sezonu. Drugiego sezonu jeszcze nie ruszyłem i mówiąc szczerze nie mam ochoty. Dziwi mnie, że chcieli kasować Expanse a Star Trek ma się w najlepsze.
A mnie się serial podoba a drugi sezon jest lepszy. Dla tych wszystkich którzy piszą o tym że mają sentyment do Star Treka i dlatego obejrzeli choć słaby, proponuję: obejrzyjcie jeszcze raz stare seriale bo już chyba zapomnieliście jak było. Nawet mój ulubiony DS9 miał niespójności bądź nudne odcinki, więc skończcie z mitologizowaniem starych Star Treków i spójrzcie na ten serial jako coś nowego.
No ale zaraz, dlaczego niby "coś nowego" ma cieszyć? Mogło się toto nazywać "Wars In Space" albo "Planetary Lasers And Action" i nikt nie miałby pretensji, ot, serial o jakichś tam walkach w kosmosie. Ale Star Trek od początku polegał na ukazywaniu innych kultur w kosmosie i ich wzajemnych relacji oraz często pokojowych kompromisach pomiędzy, a nie na napieprzaniu się non stop laserami w próżni, od tego mam inne filmy i seriale. Fan starych Star Treków nie ma czego w Discovery szukać, bo nie znajdzie tam tego, na czym trzon ST polega. To, że twórcy chcą zgarnąć więcej kasy bazując na znanej marce i nazwie, która ma miliony fanów, nie znaczy że to ja, jako widz, mam się dostosowywać i cieszyć, że "dali coś nowego".
Po pierwsze nie ma ciągle nawalania. Po drugie są różne ciekawe wątki zarówno napęd zarodnikowy, czy alternatywny wszechświat czy sekcja 31 itd a kontynuacja jest w drugim sezonie. Po trzecie chcesz eksploracji czy kontaktów to masz tego dużo w drugim sezonie. A może zamiast od razu porównywać nie porównywalne zauważyć że od pierwszego star trek minęło 50 lat od DS9 20 lat i kino też się zmieniło? Lubię z sentymentu oglądać stare star treki ale nie chciałbym żeby nowe były jak stare bo trąciły by myszką.
ktoś kto wychował się na Star Trekach może wystawić ocenę dla tego gniota nie większą niż :
Ja się wychowałem na Star Trekach chociaż trudno to tak nazwać bo puszczali next generation jak już byłem w liceum i wcale nie uważam tego za gniota. Taki argument który tu przedstawiasz to trochę z pupy wyciągnięty. Każdemu podoba się co innego
Ryokosha ---> nie przejmuj się, AleX cierpi na syndrom ekscentrycznego Boga, objawia się wiernym i wydaje werdykt.
Ja juz odpuscilem ogladanie, w polowie drugiego sezonu.
Szkoda czasu, mozna znalezc duzo lepszych rzeczy.
Mnie się podoba. Dla mnie drugi sezon jest lepszy od pierwszego i z radością będę czekał na trzeci :) Bardzo lubię te klimaty.
