Assassin’s Creed: Legion przeniesie nas do Starożytnego Rzymu?
Zaraz, zaraz, widzę na tym screenie stare assety z origins oraz obóz żołnierzy do oczyszczenia...
A, przecież to ubi!
Więc screen jak najbardziej wiarydgodny xD
Zaraz, zaraz, widzę na tym screenie stare assety z origins oraz obóz żołnierzy do oczyszczenia...
A, przecież to ubi!
Więc screen jak najbardziej wiarydgodny xD
Znowu się zaczyna - trzeci raz to samo.
Jesli to prawda z tym Rzymem to tak sie rozleniwili, ze nawet strojow nie beda musieli zmieniac w grze, mapa w sumie tez moze pozostac ta sama...i kasa sie zgodzi, pff
Ale to było po części do przewidzenia. Przecież przy Origins (czy jeszcze przed) mówiono, że następne części (razem 3 z Origins) będą historycznie zbliżone do siebie i akurat by wypadało, że ostatnia część w czasach antycznych, (losy Greków, Rzymian, Egipcjan do V w. n. e.) zwieńczeniem tej "serii" będzie starożytny Rzym w II w. n. e. Już na pewno nic nie zobaczymy w czasach antycznych, a wybrano tylko najciekawsze narody z ciekawymi wydarzeniami.
Niepotrzebnie to dałeś, bo wychodzi, że faktycznie grałeś, ale chyba nie ze zrozumieniem kto, co, gdzie i jak się toczy po tych 156 godzinach. To jeszcze gorsze niż niewiedza. Jak ulał wpasowujesz się w dzisiejszą społeczność gimbusów, szkoda, bo na takiego nie wyglądasz patrząc na zdjęcia z rowerów. Podwójna gorsza prawda.
Zieeeeeew. Ale zaskoczenie. No niebywałe. Kolejna wydmuszka kopiuj - wklej od Ubi.
Przecież to jest oczywiste. Wielka kulturowa trójca. Starożytny Egipt( tu poszli na łatwiznę i tylko epoka hellenistyczna bo po przeróbkach dało się wykorzystać w klasycznej Grecji)
Starożytna Grecja(albo to co ją udawało w Odyssey). No i wreszcie starożytny Rzym( oj tu będzie orgia kopiowania). Mam nadzieję, że nie skopiują 1:1 Julka z Origins :-). Tylko zrobią jakiegoś nowego. Łatwa przyjemna robota, a matołki i tak kupią.
No dobra jeden matołek, czyli ja nie kupi :-)
Przydałby się Ubisoft taki sam wstrząs jak EA i Activision.
Nie skopiują ci "Julka", bo jak czas wydarzeń to koniec panowania Marka Aureliusza to już dawno "Julek" leży w grobie. Z republiki będziemy mieć cesarstwo. Jeżeli będzie władał jego syn to na bank będą walki gladiatorów. Poza tym mało sprawny z ciebie hejter jak musiałeś wyedytować posta, bo nie wiedziałeś w jakiej części był Cezar, bo oczywiście nie grałeś, ale do powiedzenia masz nadmiar informacji.
Zawsze najwięcej krzyczą osoby, które nie grają, nie znają faktów, fabuły i biegu zdarzeń ;)
Jeżeli będzie władał jego syn to na bank będą walki gladiatorów
Wow. No to będzie świeża i odkrywcza aktywność poboczna. Trzeci raz trzeba będzie pokonać kilka fal wrogów, żeby wyszedł "boss". I tak kilka razy żeby przejść całą arenę. Więc jeśli większość gry będzie tak samo skopiowana jak Origins i Odyssey, to ja już podziękuje. Pierdyliard znaczników na mapie, gdzie różnorodność to porażka. Albo legendarne zwierzę albo pusty grobowiec, który przebiegasz jak najszybciej, bo jest po prostu nudny i pusty tylko po to, żeby zdobyć punkt umiejętności. O i jeszcze równie interesujące obozy bandytów lub wojska. Odświeżenie aktywności na mapie i większa różnorodność jest już cholernie potrzebne, bo za bardzo już widać utarte i powtarzalne schematy z innych gier Ubisoftu.
Asasyn363 podejrzewam, że te walki gladiatorów dopracują względem Origins i Odyssey i zrobią z tego jedną z głównych nowości, tak jak to zrobili z bitwami morskimi w Odyssey :V
Wow. No to będzie świeża i odkrywcza aktywność poboczna.
Tu chodzi o przesłanie historyczne względem jego ojca, który nie stosował takich uciech rozrywkowych. To, że były już walki w "klatce" w poprzedniej części, a teraz mamy do czynienia z Rzymem to raczej nie jest świeżą informacją.
podejrzewam, że te walki gladiatorów dopracują względem Origins i Odyssey i zrobią z tego jedną z głównych nowości, tak jak to zrobili z bitwami morskimi w Odyssey :V
Wątpię. Bitwy morskie miały w sobie o wiele większy potencjał i różnorodność. Nie zobaczymy już raczej nic bardziej odkrywczego względem areny, niż to co było. Turlanie się i unikanie jakiś specjalnych ataków bossów? Było. "Pchanie" lub "manewrowanie" przeciwników żeby wpadli w jakieś pułapki (nie ważne jak karkołomne i irytujące to już było gdy próbowałem kopnąć przeciwnika do dołu z kolcami, a on za każdym razem przelatywał nad, bo kopniak był już za mocny i jedynie służył do przerywania ataków). Było. Krótko mówiąc system walki jest po prostu słaby. Stary był niemiłosiernie prosty ale chociaż efektowny i miło się na to patrzyło. Teraz jest nadal prosty i nawet nieporywający pod względem wizualnym. Finishery nie zależą nawet od nas, każdy ostatni zabity wróg zawsze będzie w jakiś sposób "wykończony" i w sumie nie mamy na to wpływu. Niektóre są całkiem fajne ale chciałbym je "robić sam" na dowolnie wybranym wrogu, a nie tylko na ostatnim, który jest z góry narzucony przez grę i ma oficjalnie efektownie zakończyć jakieś starcie. Jakieś tam ataki specjalne są ale ich animacje też nie porywają (ten specjalny atak włócznią w Odyssey, nawet maksymalnie rozwinięty jakoś szału nie robił), ot w większości to spowolnione w czasie zwykłe naparzanie mieczem żeby zadać jak najwięcej obrażeń jak najszybciej, tak jak to zrobili w przypadku idealnego uniku, bądź bloku. Nic efektownego tylko wspomniane zwolnienie czasu. Wiem, że to wszystko o czym mówię wygląda jak hejt. Ale AC było jedną z moich ulubionych serii od samego początku i to jak powtarzalne, schematyczne i nieefektowne się staje pod względem walki i aktywności zaczyna nudzić i wręcz odpychać od kolejnych części.
Za konkurencją:
– kodowa nazwa gry to Legion. Jej premiera szykowana jest na 2020 rok na urządzenia obecnej oraz przyszłej generacji konsol i PC;
– akcja gry umiejscowiona jest w Starożytnym Rzymie u schyłku panowania Marka Aureliusza i zmagań Kommodusa na arenie gladiatorów;
– bohaterami gry będą Lucia lub Cassius – potomkowie postaci z Assassin’s Creed: Odyssey;
– mapa: w większości to kontynentalne Włochy z niewielkimi fragmentami Germanii oraz Galii;
– historia ma być bardziej ukierunkowana na wątki polityczne i zabójstwa związane z pierwszą cywilizacją;
– grze ma być bliżej gatunkowo do serii Assassin’s Creed, a nie RPG, jak to miało miejsce chociażby w poprzedniej odsłonie;
– system najemników i kultystów ma ulec zmianie.
@lukan246
Akcja Odyssey też zaczyna się 150 lat przed okresem w którym toczy się gra(bitwa pod Termopilami, nawet nie wiesz co to było za wydarzenie, skorzystaj z wiki) Skąd wiesz, że Julek się nie pojawi? I jeszcze te wtręty o "przesłaniu historycznym" . ty no weź nie trolluj. To moja działka :-)
wytrawny_troll Bitwa pod Termopilami ma miejsce w 480 p. n. e. i walka Leonidasa, którym kierujemy jest tylko wspomnieniem i wstępem do fabuły. Właściwa akcja gry dzieje się 49 lat później, gdzie gramy drugim pokoleniem. Jeżeli Julek zmarł 44 roku p. n. e., a akcja gry będzie miała miejsce cytuje "końcowym okresie panowania Marka Aureliusza, a następnie jego syna Kommodusa" to będziemy mieli akcje w II w. n. e. - 176-180 r. n. e. w zależności czy chcą pokazać władanie ojca z synem lub samego syna. Aureliusz jest co najmniej te 4 dynastie do przodu względem Julka. Także już widzę jak tam wpadnie - pewnie razem wnukiem siostry Julka - Oktawianem Augustem. Chyba nie będę musiał tego rozrysowywać dla łopatologicznego zrozumienia. Nie przejmuj się, dalej masz swój chwalebny tytuł "trolla".
>>"– mapa: w większości to kontynentalne Włochy z niewielkimi fragmentami Germanii oraz Galii;"
No powariowali w tym UbiSoft. Toż to będzie trudniejsze niż jakiekolwiek Soulsy/Nioh/Residenty/Flappy Bird/Contra/Punch Out!/Ninja Gaiden/The Blinding of Isaac czy inne uber trudne gry dla prawdziwych hardkorów.
@lukan246
Umiesz korzystać z internetów. Brawo. Znalazłeś w wiki bitwę pod Termopilami. Zuch chłopak :-)
Żenada. ty to jednak masz problemy z matematyką.
Trzy dynastie jak chcesz się "wymądrzać":
1. Dynastia julijsko- klaudyjska.
2. Dynastia Flawiuszy.
3. Dynastia Antoninów. Do której należał Marek Aureliusz.
Dalej szkoda mi na ciebie czasu. Poucz się, opanuj historię, matmę(kurs podstawowy) i wróć. Ale ze mną już nie pogaworzysz. I skąd pewność, że w prologu nie pojawi się Julek. Jesteś twórcą gry? Grałeś? Nadal nic nie łapiesz. tobie nawet łopatą jakby wiedzę wkładał to by tam tylko zgniła jak w kompostowniku. Brawo ty.
Akcja Odyssey też zaczyna się 150 lat przed okresem w którym toczy się gra(bitwa pod Termopilami, nawet nie wiesz co to było za wydarzenie, skorzystaj z wiki)
Ale kolega lukan ma przecież rację. Kto tu ma problem z matmą wytrawny bo chyba ty. Jakie 150 lat? O czym ty bredzisz? Termopile to 480pne, a gra zaczyna się w 431pne. Gdzie ty tam masz 150lat? bo widzę dokładnie 49 lat. No ale jak wysyłasz tak wszystkich na lekcje to może sam też pójdziesz bo coś u ciebie kuleje.
@up
Czemu rybko złota odpowiedziałeś na moją ironiczną wypowiedź? Cytując twojego "kolegę" czy "muszę łopatologicznie tłumaczyć"? Nie wiesz co to jest porównanie? Czemu nie odniosłeś się do mojego ostatniego postu. Tylko do tego fragmentu wyciągniętego z kontekstu? Bo nic rybko złota nie wiesz na ten temat ale, rzuciłeś się ku mojemu rozbawieniu by "udowodnić " swoją rację. Daruj sobie. Pisz na temat, a nie temat tworzysz z niczego. Koniec dyskusji zamykam wątek. Pa.
Ooo ku*** pan wielki mądry się odezwał. Jakie zdanie wyrwane z kontekstu. Początek twojej wypowiedzi i wypisujesz kłamstwa, a teraz odwracasz kota ogonem....i nie to nie była ironia z twojej strony bo nic ironicznego tam nie ma. Palnąłeś głupotę i teraz strugasz pawiana "panie mądry". Jak chciałeś wyjść na buca to brawo udało ci się.
wytrawny_troll Wow, a jakie to ma głębsze znaczenie w jakiej dynastii w tym wypadku rozmowy? tu chodzi o sam fakt, że między Cezarem, a Aureliuszem było wiele władców. A jak nie masz sensownych argumentów i lubisz się czepiać głupot jak to spójrz na swoje faux pas - "Akcja Odyssey też zaczyna się 150 lat przed okresem w którym toczy się gra". To udowadnia dwie rzeczy: piszesz bez zrozumienia i także grasz co sam dałeś przykład 156h, 50h więcej ode mnie, a nie wiesz jakie główne postacie spotkałeś w fabule. Jeżeli odniesiemy te "150 lat" do wspomnianej "bitwy pod Termopilami" to też pokazuje brak umiejętności używania podstawowych działań matematycznych (od kiedy 49 to 150?) i jeszcze ten tekst "przed" co pokazuje braki w zrozumieniu "naszej ery" oraz "przed naszą erą".
Oczywiście wisienką na torcie jest to, że mataczysz. Jest różnica pomiędzy pojawieniem się Cezara w grze o co rozmawiamy przez cały czas od tego w prologu co dodałeś dopiero TERAZ bo wiesz, że zrobiłeś błąd w rozumowaniu (chodź nie wiadomo w jakim celu? równie dobrze może być to inny władca rzymski, jego wnuk).
Dam ci radę - jeździj dalej na tym rowerze (nie trzeba było dodawać G+), ucz się i BOŻE nie rozmnażaj, bo dość utrzymywania takich gamoniów.
Może być ciekawe. Zależy jak to zrealizują, bo już w Origins były zabudowania rzymskie. W Odyssey to samo, tylko więcej. Mając więcej czasu na zrobienie gry i być może celując już w nową generację konsol pod koniec 2020r to powinni jakoś odświeżyć koncepcję, dodać nowe ciekawe mechaniki, urozmaicić rozgrywkę i zadania, skupić się na historii, fabule i wątku assasynów.
To że assety i domki oraz wygląd NPC będzie się w jakiś sposób powtarzał to jest najmniejszy problem, bo skoro w poprzednich częściach było to dobrze zrobione to jestem w stanie przymknąć oko na to że te rzeczy się tu powtórzą.
Ja czekam, bo koncepcja nowych AC mi się podoba ale wskazana byłaby jakaś większa, widoczna ewolucja serii i może tak być, jeśli gra wyjdzie na nowe konsole również. Może coś się ruszy.
Jestem ciekaw czy za tą odsłonę odpowiadają ci, którzy opracowali Origins, czy ci od Odyssey, bo to chyba 2 studia są oddzielne.
Edit: Aaaa...I jeszcze żeby te partacze się optymalizacją zajęli...
Fajnie że AC zostają elementy RPG...Ale oni mają zrobić Pełnoprawnego RPG w tym świecie, a nie pół na pół.
Ja nie traktuje tej gry jako RPG. Raczej dobra gra akcji, eksploracyjna z elementami RPG.
W każdym razie przy AC Odyssey już odczuwałem wyraźnie wtórność, bo gra niewiele różni się od Origins. A zadania poboczne jak zawsze w grach UBI na niskim poziomie. Niestety fabuła główna to takie 20%, a 80% poboczne. Nadal w tej serii AC II i Brotherhod na czele.
AC IV i Origins też stawiam wyżej od Odyssey, ale w sumie 5 miejsce dla ostatniej części to i tak nie tak źle przy ok 10 grach z całej serii Assasiin's creed.
Porównywać AC Odyssey nie ma nawet sensu do najlepszych action rpg, bo właściwie jest słabszy na każdym polu i można wtedy jechać po tej grze jak po łysej kobyle za marną imitację gry rpg.
Tak jak pisałeś to jednowymiarowa gra zręcznościowa. Nawet drzewko rozwoju to tylko walka. Nie nastawiałem się na nie wiadomo co w sumie.
To co mnie też zawiodło to oprawa graficzna.
Na ustawieniach ultra skały i roślinność nie robiły dobrego wrażenia. Raczej Wiesiek 3 miał ładniej to wykonane, a już znacznie lepiej z modami HD Reworked Project i Beautiful Grass Mod V3. Jedynie woda w W3 znacznie gorzej wygląda niż w AC Origins/Odyssey mimo modów na ładniejszą wodę. Krzaczory, drzewka czy skały potrafią wyglądać miejscami ohydnie w Odyssey na najwyższych ustawieniach jakby w ogóle nie przyłożyli się. Skoro gra z połowy 2015 ma to lepiej zrobione (W3) to źle świadczy o UBI.
Do roślinności z KCD to nie ma nawet startu :)
Co do wydajności. Odyssey działa na 50-60Fps w 1440p na ultra na GTX 1080, gdy Ac Origins 65-75Fps.
Różnica w wyglądzie między nimi jest znikoma. Pewnie dlatego wymagania wzrosły, bo w Origins pustynie są mniej zasobożerne.
Na razie to ta gra nie ma prawie nic z rpg.
To tak jak Wiedźmin. Wy za bardzo trzymacie się twardych ideologii danego gatunku gry. AIDIDPl kieruje się już lepszym rozumowaniem. Teraz gatunki się łączą i taki np.: Wiedźmin 3 to h'n's z elementami RPG. Stricte RPGiem go nazwać nie można chociażby przez pierwszy i główny punkt, który kłóci się z ideą - brak możliwości zmiany wyglądu czy imienia. Mamy narzucone to z góry.
W3 owszem ma dużo mniej elementów rpg od konkurencyjnych tytułów z tego gatunku gier, ale i tak ma znacznie więcej w sobie rpg niż AC Odyssey, który ma tyle rpg co Evil within :)
Masz w końcu wybory, które mają znaczenie - zarówno W1/W2/W3.
Bohatera możesz mieć w góry narzuconego w grze rpg. Odgrywasz właśnie nim rolę.
To dobrze zagrało w Gothic 1-2, Wiedźmin 1-3, KCD.
System Shock 2 z 1999 też jest świetnym rpg, a też nie masz wyboru w jaką postać się wcielasz tylko kierunek na jakich umiejętnościach chcesz bazować (w czym będziesz lepszy) Tak jak na początku rozgrywki w TES-ach.
Zgadzam się jednak, że W3 także jest grą jednowymiarową, bo większość odkryliśmy już przy pierwszym przejściu gry.
Wiedźmin 3 ma tylko elementy RPG? okeeeeeey. To dla was RPG to tylko Pilarsy itp?
W3 owszem ma dużo mniej elementów rpg od konkurencyjnych tytułów z tego gatunku gier, ale i tak ma znacznie więcej w sobie rpg niż AC Odyssey, który ma tyle rpg co Evil within :)
Masz w końcu wybory, które mają znaczenie - zarówno W1/W2/W3.
Bohatera możesz mieć w góry narzuconego w grze rpg. Odgrywasz właśnie nim rolę.
To dobrze zagrało w Gothic 1-2, Wiedźmin 1-3, KCD.
A przepraszam taki Gothic to czym się różni niby od Odyssey? I jedno i drugie ma bardzo ubogi rozwój bohatera, niezbyt liczne statystyki wpływające głównie na walkę, zręcznościowy model sterowania, słabo rozbudowane dialogi, ledwo zarysowana mechanika rozgrywki, etc. Odyssey ma nawet więcej ścieżek rozwoju bohatera - 3 odmienne, względem dwóch w Gothiku (bo trzecia to hybryda), więcej broni i możliwości rozwiązania problemu.
Dlaczego więc jedno nazywasz RPG, a drugie nie?
Architektura w Oddyssey a w origins to dwie różne bajki - inne okresy historyczne i mocno to było widać w grze.
To było do przewidzenia chytre ubi znów zbuduje grę ze starych klocków i pewnie znów powieli te same błędy i gry nie zoptymalizuje, tym razem odpuszczam.
Bardzo się cieszę bo chcę zobaczyć Rzym w obecnej oprawie, a do tego w czasach kiedy jeszcze coś znaczył.
Cóż, jestem fanem Origins i Odyssey i jestem pewien, że jeśli Legion okaże się prawdą to również będę nieźle się bawił. Niemniej rzeczywiście robienie trzeci raz czegoś podobnego, w podobnym klimacie i okresie historycznym wydaje się być już męczące...
Tego orła to mogliby już w sumie czymś zastąpić, już w Odyssey męczyło mnie co chwilę przełączanie się na niego. Mogliby zaczerpnąć pomysł z Horizon Zero Dawn i dać głównemu bohaterowi jakiś artefakt Pierwszej Cywilizacji, który pozwalałby mu oznaczać wrogów i skanować okolicę.
Wygląda na to, że jestem w mniejszości, bo mi zarówno Origins jak i Odyssey bardzo sie podobały i z miłą chęcią sięgnę po Legion (o ile taki faktycznie będzie podtytuł :)).
Myślę, że aż w takiej mniejszości nie jesteś, skoro poprzedniczki dobrze się sprzedały, mają dobre oceny i ludzie ich kupili na tyle, żeby Ubi dalej podążało tą drogą :P A wiadomo, że zawsze komentarzy będzie więcej negatywnych bo tak już działa ten świat, że przeważnie jeśli komuś jest dobrze to siedzi cicho, a jak komuś jest źle to krzyczy.
Wadliwy dobór linku. Rok pięciu cesarzy to 193 r. n.e., już po zamachu na Kommodusa, co ma sens w opisie zapowiedzi gry. Link zaś przekierowuje do roku CZTERECH cesarzy (69 n.e)
Jest tyle okresów i settingów nie tkniętych (albo rzadko tykanych) przez gry a ci ***** ciągle to samo.
A gdzie Ty widziałeś już taki setting? Bo ja jakoś sobie starożytnego Rzymu jako sandbox nie przypominam.
Z tego co pamiętam to w AC Brotherhood akcja toczyła się w Rzymie, ale w zupełnie innym okresie (grubo ponad tysiąc lat później, bo w grze pojawiała się postać Da Vinciego). A skoro akcja ma toczyć się w Starożytnym Rzymie za czasów Marka Aureliusza to zapowiada się to ciekawie nawet. Nie rozumiem więc czemu niby ma być ciągle to samo. Tak jak @FRON(T)LINE nie przypominam sobie żeby jakaś gra z otwartym światem miała miejsce w Starożytnym Rzymie.
Ja byłem wielkim fanem AC jeszcze w 2011 roku. Teraz jak patrzę co ten Ubsizaft wyprawia z tą serią to ręce opadają. Z wielu względów.
A na WD3 czekam bardzo. WD2 było świetne, najlepsza gra Ubi od lat ale boję się że Ubiszaft coś popsuje jak to ma w zwyczaju.
Jakiekolwiek info o AC sprawia, że wszyscy wariują z ekscytacji i nie mogą się doczekać. Cóż za fenomenalny "wycieknięty" screen! Jakaż to będzie nowa jakość i formułą rozgrywki!
Będzie to samo ale wymagania znowu wzrosną.
Przy Unity i Syndicate pewna formuła się wyczerpała. Przy Origins bawiłem się bardzo dobrze, przy Odyssey wybornie. Uwielbiam antyczne klimaty, więc po Legion sięgnę z wielką przyjemnością.
Zobaczyć Koloseum w czasie walk gladiatorów - bezcenne!
Co do Watch_Dogs 3 to także sięgnę po ten tytuł, bo poprostu trafia w moje gusta. Z edycji na edycję Ubisoft robił bardzo duże postępy.
Do tego stolica Anglii, to bardzo ciekawy setting, w końcu Londyn to ogromny tygiel kulturowy oraz >creme de la creme< dla mnie - ruch lewostronny (do dziś z tego względu mam ogromny sentyment do Sleeping Dogs), tak rzadko spotykany w grach.
Ja jestem pełen nadziei co do tych tytułów.
Jest już zwiastun: https://www.youtube.com/watch?v=5o-pKM-_pvQ
EDIT: Chyba jednak fake, ale wygląda bardzo realistycznie :)
No przecież to bylo wiadome że następna część będzie w starożytnym Rzymie, ubi będzie miało najmniej roboty, 70% mapki skopiują z oddysey bo tam też te kolumny itd. No i klimat podobny do Grecji więc nad oświetleniem nowym nie będą się musieli męczyć zbytnio xD
mapkę to już mają od Brotherhooda - przeportują na nowy silnik dodadzą modele Oddysey i Origins usunał średniowiecze i voila gotowe.
Jak dla mnie spoko, dwie poprzednie części były prawie we wszystkim lepsze od wcześniejszych. W AC Odyssey co prawda było widać dużo podobieństwa do Origins , ale one były chyba tworzone równolegle więc no spoko. Brakowało mi tylko bycia takim typowym assassynem z ukrytym ostrzem. Za to nie podoba mi się jedna rzecz, a raczej jej brak, i nie rozumiem dlaczego ubi z tego zrezygnowało, a mianowicie chodzi o dynamiczny i płynny parkour (Kto grał w AC Unity wie o co chodzi). Kto wie może w Legion to wróci, tym bardziej że tam zabudowa będzie gęstsza i parkour może znowu mieć spore znaczenie. Tak czy inaczej czekam na premierę ;)
Ubi i tak jest u mnie od dłuższego czasu w strefie absolutnego "meh", a jeśli nowy AC powędruje do Rzymu, to chyba na dobre tam osiądzie. Zero emocji budzą już we mnie ich poczynania, tytuły. Nawet nie jakieś skrajnie negatywne, po prostu żadne. I don't care anymore.
Nie mam nic przeciwko temu Assasinu, poprzednie czesci byly dobre ALE trzeci raz to samo? Umiejscowienie jest prawie to samo i okres historyczny tez jest prawie ten sam...a ten orzel jeszcze im nie zdechl? co najmniej z 200 lat juz tam chyba lata biedny.
Nie rozumiem tych jęków. W obydwie ostatnie części grało mi się bardzo dobrze. Fabularnie były ok, mechanika też niezła więc jak dla mnie może być
Tobie może i tak, ale nie wszystkim. Stąd te jęki.
Jeśli powrócą do formuły miejskiej i dadzą ogromny Rzym do zwiedzania, w to mi graj. Jeśli polecą tym samym schematem, co Origins i Odyseja, podziękuję na jakiś czas. Chociaż więcej wątków Prekursorów mnie ciekawi, bo to akurat bardzo dobry element serii. Na wyrazistą fabułę nie ma co liczyć po pisarzach Ubi tworzących postacie ciekawe jak papier, ale paleoastronautyczne wątki poboczne do odkrycia mogą w tym przypadku wyjść nieźle.
A mnie te nowe AC nudzi. Początek Origins był świetny, ale potem było gorzej. Oddysey już od początku nudziło, a słabych fabuł nie chcę komentować. Czekam na W_D3, ale ten wybór postaci jest niepotrzebny.
Ciekawe czy pojawi się Maximus Decimus Meridius, dowódca wojsk północnych, generał legionów Feliks, lojalny sługa prawdziwego cesarza, Marka Aureliusza. Ojciec zamordowanego syna, mąż zamordowanej żony. Których pomści w tym życiu lub następnym.
Akcja Assassin’s Creed: Legion ma przenieść nas do Starożytnego Rzymu
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/assassins-creed-legion-przeniesie-nas-do-starozytnego-rzymu/zb1bbe1
to było do przewidzenia,
Twórcy chcą, aby Assassin’s Creed: Legion było produkcją, która zadowoli zarówno starych fanów cyklu, jak i osoby, które pokochały Odyssey.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/assassins-creed-legion-przeniesie-nas-do-starozytnego-rzymu/zb1bbe1
a to raczej niewykonalne
Niewykonalne też dlatego, że bez muzyki Jesper Kyda nie będzie takiego klimata jak w ACII i Brotherhood.... Moje ulubine części tak swoją drogą :)
Jak nie będzie tak nudne jak Origins i Oddysey to może zagram ... aaa zaraz to UBI to na pewno pójdą na łatwiznę kopiuj wklej +nudna fabuła 100-200h rozgrywki zbierania śmieciowych misji kopiuj wklej bez celu.....
Ja pier.... znowu to samo ? ehh pamiętam czasy kiedy guliemoty ( no te francuziki - właściciele ubi) skakały jak po rozżarzonych węglach wymyślając coraz to nowe gry i eksperymentując bo macocha vivendi jak przyjdzie to będzie lała po dupie dzień w dzień noo a teraz nie ma vivendi i się zaczyna:
crew 2 - samoloty mydło i powidło nie wiemy co dodać, dodajmy wszystko
Division 2 - nowa mapa do division, powoli możecie kupować
Assassin creed - szkoda gadać, liczę na japonie lub ogólnie azjatycki klimat na szczęście powstaje ghost of tsushima
Ciekawe czy nowy AC będzie oparty już o nową generację konsol (jeśli do tego czasu wyjdą)
W sumie to logiczne, że zrobią trylogię AC -> Egipt, Grecja, Rzym. Ten sam okres historyczny, wiele podobnych budowli i ubiorów zatem nie trzeba tworzyć gry od zera, a można tylko nieco pozmieniać to co było w dwóch poprzednich częściach.
Mnie akurat starożytny Rzym cieszy ponieważ to interesujący okres i miejsce, ale oznacza to też, że trzeci raz dostaniemy bardo podobną grę. Po niej pewnie Ubisoft zrobi dłuższą przerwę i następny AC wprowadzi wiele nowości i będzie tworzony na nowym silniku (to będzie już gra na nową generację konsol ze sporo mocniejszymi procami więc będzie można bardziej zaszaleć) oraz zabierze nas w jakieś nowe miejsce (Azja?).
W maju/czerwcu ogłoszenie, a premiera październik/listopad 2019r. Ubi nie wytrzyma do 2020 :D
Chociaż gry ubi to chłam to przyznam że kupię ten tytuł jeżeli jego akcja faktycznie będzie w Rzymie. Tylko dlatego żeby pozwiedzać wieczne miasto bo co jak co ale świat zawsze wygląda spoko w ich grach. Może i będzie wypełniony nijaką treścią ale będzie co oglądać.
Coz mozna sie bylo tego spodziewac, Rzymu brakowalo do starozytnego trio z Morza Srodziemnego, mam nadzieje ze bedzie najlepsza z nich wszystkich, chociaz szczerze watpie bo wlasnie zrobia kalke jak Odyssey i tyle, postarali sie przy Origins zobaczyli ze sie dobrze sprzedaje i dawaj kopie tylko troche pozmieniamy. ach moze nastepny Assassins Creed bedzie inny ( po domniemanym legion)
ale to wiadome było, że to screen z jakiejś animacji, ja ich pełno widzę w filmach dokumentalnych o Rzymie, tylko ciemniaki się nabrały, że to z gry :P
A co z dwuletnim cyklem wydawniczym? Znowu będą srali co roku? Ja lubie tę serie, ale wydawajcie to co 2 lata chociaż.
Odyssey wyszło pod koniec 2018 a kolejna część ma wyjść pod koniec 2020. Masz 2 lata przerwy.
Tak,j jednak Origins i Odyssey to rok. Fajnie gdyby się tego trzymali.
Przykro mi, obawiam się że nowy Splinter Cell zapewne znajduje się w rubryce księgowego CEO - NIEOPŁACALNE. Blacklist był finansową porażką(choć był krokiem w dobrą stronę, to ciężko go nazwać dobrym Splinter Cellem, zwłaszcza bez Ironside'a). Problemem jest to, że tą markę ciężko byłoby sensownie zmonetyzować, a już na pewno unikając skandalu. Patrząc, czym stały się tytuły sygnowane nazwiskiem Toma Clancy'ego na okładce, to może lepiej żeby za to się nie zabierali, bo jeszcze wyjdzie z tego porażka typu Conviction lub Double Agent, czego bym trzeci raz nie chciał.
Niech chociaż samochody wprowadzą w nowym Assassinie aby znowu nie jeździć na koniach.
Mnie niestety bolą nowe części Asasyna. Byłem dawniej wielkim fanem serii, aż do Black Flaga. Potem rzeczywiście, pewna formuła się chyba wyczerpała, albo znudziła, głównie przez wypuszczanie nowej gry co roku. Doceniam, że chcieli się zmienić, tchnąć w serie nowego ducha, ale dla mnie poszli w ogóle nie w tym kierunku. Elementy które uwielbiałem, czyli parkour, ukryte ostrza, trochę skradania, krycie się w tłumie, bractwo poszły w odstawkę. Asasyn to była taka fajna skradanka dla casuali z niezbyt lotną ale miejscami intrygującą fabułą. W nowych asassynach nie podoba mi się ani ta rpgowa warstwa dodana na siłę ani nowy model walki. Ale najbardziej jestem jednak rozczarowany fabułą. Ja wiem, że gry z tej serii nigdy nie miały fabuły na miarę Tormenta, ale było trochę akcji, trochę spisków, trochę zagadek, jakiś motyw starej cywilizacji, trochę ciekawych postaci - wszystko jak w dobrym kinie przygodowym. A teraz to jest jakiś dramat, mdła, nudna, generyczna fabuła bez żadnych zapadających w pamięć postaci. Bayek jako postać jeszcze nie był aż tak zły, chociaż płaski jak naleśnik, ale fabuła Origins czy postacie poboczne były gorzej niż żałosne. Odyssey jest jeszcze gorsze chyba pod tym względem.
Po Black Flag masz jeszcze dwie gry z parkourem i cechami, które lubisz.
Unity ma w sumie nawet fajną fabułę, ale poza tym zbyt duzo rzeczy mi tam nie zagrało. Za duzo zabrali w mechanice w stosunku do poprzednich części. Zabrali łączone zabójstwa, zabieranie broni przeciwnikom, efektownosc walk, bardzo fajną walkę na morzu a nie dali w mechanice nic nowego w zamian i przez to mi się znudziła zanim skończyłem - męczyła mnie. Syndicate miało męczącą walkę - za dużo i za długie były te walki.
Unity mnie wkurzało. Syndicate to z kolei 8,5/10.
Wincyj kolumien !
Wincyj posterunków !
Wincyj misji pobocznych !
Wincyj polityki i dialogów !
Idealna formuła:
1) Stare.
Wielkie miasto (Rzym) z wspaniałymi możliwościami skradania się i wspinaczki. Tajemnice. Zagadki przestrzenne. Autostrady złodziejskie (dachy). Mroczne bractwa. Tłum. Zamaskowane działanie.
2) Nowe.
Potężny, otwarty świat (Italia). Wiele lokacji i zadań. Sporo statystyk i umiejętności, które można rozwijać. Góry, jaskinie, lasy. Konne podróże w towarzystwie orła/sokoła. Ciekawe opcje dialogowe. Możliwość dokonywania znaczących wyborów w fabule. Dynamiczny i satysfakcjonujący model walki. Sporo akcji na morzu (bitwy morskie).
Stare + Nowe. I będziemy grać.
Jestem prostym fanem serii - jeżeli nie zrobią z tego nagle FPS'a z naciskiem na multiplayer czy wyścigi rajdowe to po protu kupię i będę się dobrze bawił przy kolejnym Assassynie. Nie ma tu miejsca na jakieś większe rozważania, będą Włochy to będę latał po Rzymie i czyścił mapę z tych wszystkich znaczników :D
Ile jeszcze tego będzie ? Litości...
Egipt, Grecja, Rzym to potem pewnie Chiny i Japonia... i w kółko to samo. Do tego VMprotect + Denuvo dożywotnio.
Ja tego nie biorę...
do Redakcji: poprawcie błąd, w tekście jest odnośnik do tekstu na wiki o "Roku 4 Cesarzy" zamiast 5, a to zupełnie co innego i te okresy dzieli ponad 100 lat ;-)
Trochę za dużo podobnych klimatów, nie wiem jak Wy, ale ja bym osobiście wolał coś w Japonii, ninja, samuraje itp, na pewno było by to ciekawsze no i jaki ładny świat by był!
To było oczywiste, że będą chcieli zakończyć te starożytne odsłony Rzymem, a więc zrobić z tego trylogię
Ze wszystkich trzech części, to chyba właśnie ta ostatnia będzie mi najbardziej odpowiadać. W Origins nie było prawie lokacji podwodnych i żeglugi, a środowisko było wyśmienite, choć nie w moim guście. Natomiast Odyssey posiada moje ulubione krajobrazy, ale dużo lokacji podwodnych i żeglugi, zatem mam nadzieję, że w Rzymie będzie połączenie klimatów śródziemnomorskich i braku statków (lub ograniczone ich występowanie). Wolę jednak grać na lądzie.
Fabuła znowu pewnie będzie ograniczona, niewykorzystana i czasami nudna i niemotywująca, ale dla mnie więcej wątków pierwszej cywilizacji zawsze na plus. W Egipcie ich świątynie były jednymi z najciekawszych lokacji (o ile nie najciekawszymi). Dodając do tego Ubisoftowe krajobrazy i powtarzalne, choć ciekawie zaprojektowane skradanie/walkę/przejmowanie twierdz, mogę liczyć na dobrą grę (nie wybitną, nie rewolucjonizującą, poprostu dobrą, przy której będzie dało się przyjemnie spędzić czas).
Te "wycieki" od Ubisoftu zawsze później okazują się prawdą, więc to już pewniak że nowy Asasyn będzie się dział w Rzymie.
Gram w Assassin's Creed od części pierwszej... Nie grałem we Freedom Cry, Chronicles i inne jakieś popierdółki, ale pozwolę sobie na małą wypowiedź odnośnie kierunku serii i tego czego bym oczekiwał.
Każda część podobała mi się mniej lub bardziej, ale muszę przyznać, że Unity podobał mi się bardziej od Black Flag, a po Syndicate Oddysey był naprawdę miłą odmianą.
Co prawda uważam, że bardziej Aya stworzyła zakon assassynów aniżeli Bayek, ale cóż.. Jest on chyba moją ulubioną postacią. On stworzył zasady, ona wygląd :P Za co mi się podobał Origins? Przypomnijcie mi jakąś inną grę, w której mogliśmy ganiać po Egipcie? No ja sobie nie przypominam i pomimo AC w nazwie i braku AC w zawartości to gra jest moim zdaniem świetna i miło spędziłem przy niej czas. To samo mogę powiedzieć o Odyssey, gdzie indziej możemy ganiać po Grecji? Nie mówię o strategiach typu total war. Fakt, że przy tej młodszej wiele razy się poirytowałem ze względu na skalowanie poziomu, ale ch_lera, to dalej dobra gra i ma ciekawe postaci, a także kilka misji... Chociaż za dużo jest tych misji dziennych moim zdaniem. Wtórność? Jaka wtórność...? Fakt, można odczuć przesyt jak się wciąga odyssey zaraz po origins, też tak miałem, ale jednak nie można odmówić funu jaki płynie z odkrywania nowych członków kultu chociażby. Przy okazji ktoś mi powie czy istnieją w Odyssey jakieś nawiążania do Assasynów?
Czego oczekuję od tzw. Legionu? Tego samego, ale w Rzymie. Nikt mnie do grania nie zmusza, ale mam ochotę spędzić czas w tych realiach. Problem w tym, że po serialu Spartacus miałbym nieco inną wizję gry... Wiecie, zaczynamy jako niewolnik, gladiator, po drodze spotykamy członków zakonu, którzy mówią nam o wolności i pomagamy w przeprowadzeniu buntu...
Przywróciłbym w grze sterowanie kompanami tak jak to było w Syndicate. Dodałbym opcję obsadzania zajętych posterunków i ustalania strategi, tj. strona ataku, pozycja przed bitwą. To by znacząco uatrakcyjniło grę. I powiem szczerze, że teren mógły być o połowe mniejszy, a duża część gry odbywać się w jakimś Ludus np. Batiatusa, a i tak jarałbym się. Oczywiście domyślam się, że moje oczekiwania są tylko mrzonką, ale i tak wiem, że dostanę kawał solidnej gry na x godzin.