https://www.youtube.com/watch?v=l1aLtmrEWlg
Straciłem wiarę w WHO. Czy Tych ludzi pogięło ? Co to są prawa seksualne 6 latka !?
Moderacja: Ten wątek założono w niewłaściwej kategorii i został on przeniesiony. Prosimy pamiętać o zakładaniu tematów we właściwym miejscu. Notoryczne nie stosowanie się do tego upomnienia może skutkować interwencją Moderatorów lub Administracji Forum.
Małe dzieci dotykają własnego ciała i czerpią z tego przyjemność. Tylko, że dla nich ma to inne znaczenie i inny wymiar niż dla dorosłych. Chodzi o to, żeby dzieci nie karcić za to, że postępują zgodnie z własną ciekawością i popędami - przynajmniej dopóki nie robią tego publicznie. Wiem, że według religijnych ludzi masturbacja jest grzechem i tak dalej, jednak jaki odsetek ludzi nigdy się nie masturbował? Chyba tylko ludzie aseksualni i ew. ci, którzy zostali w dzieciństwie zastraszeni przez religijnych rodziców, że jak będą się dotykać w "zakazanych" miejscach, to pójdą do piekła.
Ogólnie chodzi o to, żeby nie wpajać ludziom, że seksualność to coś złego, grzesznego, podejrzanego. No ale konserwatyści dopatrują się wszędzie przejawów pedofilii i deprawowania dzieci i młodzieży.
mozesz nam powiedziec, jaki jest cel wklejania takich kretynow na forum?
Pierwszy problem ktorego on sie uczepil, edukacja przed 4 rokiem zycia. Ja z zona wlasnie w tym przedziale wiekowym uswiadamialismy nasze dziewczynki, ze "pipka" to specjalna czesc ciala, i ze nikt poza rodzicami podczas kapieli nie powinien ich tam dotykac.
mozesz nam powiedziec, jaki jest cel wklejania takich kretynow na forum?
Pierwszy problem ktorego on sie uczepil, edukacja przed 4 rokiem zycia. Ja z zona wlasnie w tym przedziale wiekowym uswiadamialismy nasze dziewczynki, ze "pipka" to specjalna czesc ciala, i ze nikt poza rodzicami podczas kapieli nie powinien ich tam dotykac.
To macie nieźle nasrane w głowach.
I wiesz, że można cię teraz zgłosić za pedofilię, bo dotykasz dziecko w miejsca intymne? I do tego piszesz o tym na publicznym forum.
W jakim trzeba obracać się środowisku, żeby uświadamiać 4-letnie dziecko.
Jest różnica między uczeniem się od rodziców, a edukacją w szkole. Rodzice mają prawo do wychowania swoich dzieci i znają je najlepiej, a edukacja państwowa jest przymusowa i niedostosowana do indywidualnych przypadków.
Bromly chyba masz problem z rozumowaniem. Bardzo dobrze robią uczulając swoje dzieci, że jak ktoś obcy zacznie pchać tam swoje łapy to jest zły i wtedy powiedzą rodzicom co się wydarzyło. Każdy normalny rodzic tak uświadamia swoje dziecko.
Poziom swiadomosci seksualnej wsrod wielu rodzicow jest na bardzo niskim poziomie. Do tego dochodzi tez zasciankowa mentalnosc. W efekcie, w wielu rodzinach temat saksualnosci nie istnieje. A 3-4 letnie dziecko juz takie podstawy o wlasnym ciele powinno znac.
Nazywasz kretynem prowadzącego czy kretynem tego, kto wymyślił ten plan edukacji ?
Wynika z tego, że jak Twoja dziewczynka chodziłaby do szkoły w Gdańsku to nauczyciele Cię wyręczą dodatkowo nauczą jak się masturbować. Byłbyś zadowolony z takiego obrotu spraw ? ja nie.
moze nie naucza tylko powiedza ze to normalne i nie ma sie czego wstydzic i wpadac w kompleksy. Wiadomo ze z dziecmi sie delikatniej rozmawia ale chodzi o to zeby uswiadamiac, szczegolnie jesli rodzice nie rozmawiaja na te tematy to szkola przejmuje te obowiazki.
Nazywasz kretynem prowadzącego czy kretynem tego, kto wymyślił ten plan edukacji ?
To nie jest plan edukacji, tylko zalecenia WHO dla psychologów, wychowawców seksualnych itd. o jakich sprawach można porozmawiać z dzieckiem w konkretnym zakresie wiekowym.
zamiast jakiegoś podejrzanego 'redaktora', wolałbym otrzymać link do źródła - czyli strony inicjatywy.
rzetelna edukacja w tym zakresie jest potrzebna, bo seksualność to rzecz naturalna. wszystko zależy od tego, czy rzeczywiście chce się dzieci uczyć, czy też ma się na celu wczesne rozbudzanie seksualności uczniów - w wydaniu, którego rezultatem będzie przerobienie ich na zwierzątka.
Odkrywanie własnej seksualności przychodzi naturalnie na pewnym etapie życia, dlatego taka edukacja jest całkowicie bezsensowna. Szczególnie że dzieci w takim wieku nie mają jeszcze w pełni rozwiniętych narządów płciowych.
Takie działania dążą do seksualnego uprzedmiotowienia dzieci, stoi za tym bardzo silne lobby pedofilskie.
Pewnie w jakimś stopniu bym się z tym zgodził w czasach gdy nie istniała na świecie telewizja, ale pewnie i wtedy gówniarze podglądali dziewuchy nad jeziorem.
Dzisiaj gdy każdy dzieciak ma dostęp do smartfona i nieskończonej ilości porno uważasz, że "same naturalnie odkrywają seksualność"? Można powiedzieć - to rodzice powinni uczyć o seksie. Wątpię, żeby takich rodziców było wielu skoro nie interesują się nawet podstawowymi problemami dzieciaka a co dopiero fachowo mają mu tłumaczyć co z czym i jak.
Więc albo będziemy trzymali nasze dzieci w klatce (prawdziwej nie metaforycznej) alb w taki czy inny sposób wytłumaczymy im czym jest intymność i NA JAKICH LUDZI MAJĄ UWAŻAĆ. Nic dziwnego, że najbardziej przeciwne edukacji seksualnej są środowiska kościelne i konserwatywne.
Dzieci nie wolno trzymać w klatce, należy im zapewnić odrobinę prywatności i w ogóle nie naruszać ich sfery intymności.
Edukacja jest ważna, ale w wieku 10-13 lat. Uczenie seksualności w młodszym wieku nie tylko może burzyć dzieciństwo, ale też spowodować traumę psychiczną. Przestrzega przed tym wielu psychologów, raport tego nie uwzględnia.
Ale gdzie ty masz napisane, że sześciolatka będą uczyć masturbacji?
Źródło proszę
Tutaj źródło raportu:
https://www.bzga-whocc.de/fileadmin/user_upload/Dokumente/WHO_BzgA_Standards_polnisch.pdf
Posiada on wiele kontrowersyjnych zapisów, takich jak uczenie o masturbacji na bardzo wczesnym etapie dzieciństwa.
Przeleciałem szybko ctrl-F masturbacja i nigdzie nie znalazłem zaleceń o nauce masturbacji.
Myślę, że poświęciłeś temu dokumentowi więcej czasu niż Janusz z "jaskiniowaTV".
Ty umiesz czytać?
Tytuł tego dokumentu: Podstawowe zalecenia dla decydentów oraz specjalistów zajmujących się edukacją i zdrowiem
Masz napisane na górze tabelki ze screena Przekaż informacje na temat:
-Radość i przyjemność z dotykania własnego ciała, masturbacja w okresie wczesnego dzieciństwa.
Jak to niby się ma do uczenia masturbacji?
Smutne jest to jak bardzo odchodzimy (tzn ewentualnie wy, bo ja nie) od wszelakich sensownych wartosci i jak wielki nacisk stawie sie teraz na degeneracje mlodych umyslow. Przyszlosc tej planety nie wyglada rozowo.
Ogolnie pewnie kazdy czytal dwie najbardziej znane antyutopie... 'Nowy Wspanialy Swiat' Huxleya oraz 'Rok 1984' Orwella.
No to sytuacja jets taka ze, szeroko pojety 'zachod' realizuje powoli scenariusz z tej pierwszej. Natomiast szeroko pojety 'wschod' (czyli glownie Chiny oczywiscie) realizuje scenariusz Orwella.
Naprawde smutne. Dobrze ze nie dozyje.
Małe dzieci dotykają własnego ciała i czerpią z tego przyjemność. Tylko, że dla nich ma to inne znaczenie i inny wymiar niż dla dorosłych. Chodzi o to, żeby dzieci nie karcić za to, że postępują zgodnie z własną ciekawością i popędami - przynajmniej dopóki nie robią tego publicznie. Wiem, że według religijnych ludzi masturbacja jest grzechem i tak dalej, jednak jaki odsetek ludzi nigdy się nie masturbował? Chyba tylko ludzie aseksualni i ew. ci, którzy zostali w dzieciństwie zastraszeni przez religijnych rodziców, że jak będą się dotykać w "zakazanych" miejscach, to pójdą do piekła.
Ogólnie chodzi o to, żeby nie wpajać ludziom, że seksualność to coś złego, grzesznego, podejrzanego. No ale konserwatyści dopatrują się wszędzie przejawów pedofilii i deprawowania dzieci i młodzieży.
Strach się bać i czas najwyższy uświadomić naszych forumowych moralistów, że dzieci już w wieku 2 lat, a nawet i wcześniej potrafią się same masturbować. I nie, nie jest to nic nadzwyczajnego. Natomiast bardzo ważne jest, aby im wytłumaczyć, że nie należy tak się zachowywać publicznie, ale nie zabraniać im tego robić i nie mówić, że to jest be i złe.
właśnie nie.
małe dziecko, które jest utwierdzane przez wychowawców w przekonaniu, że masturbacja nie jest niczym złym, będzie starało się masturbować za każdym razem, gdy odczuje taką potrzebę.
zadaniem odpowiedzialnych dorosłych jest odwodzenie dziecka od masturbacji i zwalczanie w nim tego destrukcyjnego nawyku. w pewnym wieku wskazane jest, aby rozbudzający się popęd seksualny przygaszać. to, że coś jest naturalne, nie znaczy, że zawsze ma dobry wpływ na rozwój. na tym między innymi polega dojrzewanie człowieka - na poskromieniu instynktu w takim stopniu, który umożliwi poświęcenie czasu bardziej rozwijajacym czynnościom.
a masturbacja rozwojowi nie sprzyja.
Nie mówiąc o tym wcale, dziecko robi to tak często jak tylko uznaje. Poza tym nie wiem czy zauważyłeś, ale taka dyskusja zazwyczaj polega na uświadomieniu, że nie wypada tak robić przy innych.
Tytuł wątku jest oczywiście kompletnym fejkiem i kolejnym przejawem histerii konserwatystów pozbawionej większych podstaw....
Niemniej jednak pojedyncze punkty wspomnianej w filmie ulotki są bez wątpienia nieumiejętnie i dwuznacznie sformułowane, co może rodzić pewne wątpliwości, a niektóre zdają się kompletnie nie pasować do przedziału wiekowego.
Jest różnica pomiędzy tym, co napisaliście, a hasłem "doświadczanie radości i przyjemności". Nie pamiętam, czy doświadczałem radości i przyjemności w wieku 4 lat dotykając swojego członka, ale nawet jeśli, to wiadomo, że są to zachowania mocno instynktowne, nieświadome, i za które co najwyżej nie trzeba karcić, wątpię natomiast, czy należy o nich rozmawiać poza upominaniem "nie rób tak przy innych".
Co zresztą pokazuje sama ulotka, w której dla przedziału 6-9 nie ma niczego o dotykaniu się, przyjemności i masturbacji, bo w tym wieku dziecko robiłoby to już w pełni świadomie, zachowania takie jednak w tym wieku nie występują (tu jednocześnie dowód na głupotę tytułu wątku). O masturbacji zaleca się mówić dopiero w okresie, w którym faktycznie rozpoczynają się tego typu zachowania.
Czy jednak wiek 6-9 lat to dobry wiek an mówienie o świadomym współżyciu i metodach antykoncepcji?! Jeśli już, to raczej dziewięć, i to też początkowo raczej o tym, czym jest antykoncepcja ogólnie.
Ja wiem, że dzisiejszy świat jest inny. Kiedyś nawet w serialach kryminalnych hasło gwałt co najwyżej padało, teraz pewnie średni oraz na tydzień w serialach typu "Policjanci z Pragi" czy inni "Detektywi Colombo" jest sprawa, w której znajdują zamordowana prostytutkę i szukają śladów nasienia. Nie ma bata, dziecko zapyta, o co chodzi... Ale jednak nie twierdziłbym, że każdy sześciolatek szuka już porno w internecie. Już za moich czasów najwcześniej żarty w rodzaju "Ej, która godzina, bo mi stanął? ;)" trzymał się pewnje specyficznej grupy, a reszta kojarzyła mniej lub bardziej w czym rzecz, tylko nie sądzę, by zyskała wiele na tym, że wcześniej im ktoś wyjaśni co i dlaczego staje...
Ale może faktycznie czasy mamy zupełnie inne i przed erotyką i seksem uciec już nie sposób... Niemniej ja tam jakieś wątpliwości mam, ale oczywiście pisanie, że ktoś tu uczy masturbacji sześciolatki albo oburzanie się, że dzieciom można wytłumaczyć, że zdarza się, iż razem żyją dwaj panowie albo dwie panie - w sytuacji, gdy i tak usłyszą o tym bardzo wcześnie w TV/na ulicy, bo homoseksualizm jest bardziej powszechnym tematem niż dwie-trzy dekady temu)? Typowa prawacka histeria.
Myślę, że dzieci powinny być uświadomione w niektórych kwestiach. Nieświadome dziecko jest łatwiejszą ofiarą dla pedofila
Ło matko .Co to się wyprawia w tym Kaczystanie . Pisiory chcą onanistów produkować ? Co na to Mumia Europejska ?
Nooo im to chyba "na rękę"
Ja jeszcze w 4 klasie myślałem, że masturbacja to robienie sobie dobrze za pomocą mebli. Ach te posuwanie ławki w klasie z paroma kumplami.