Bethesda vs The Book Breeze - spór o znak towarowy Redfall
Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka. To Bethesda słynęła z głupich pozwów za używanie słów "scrolls" czy "prey" w tytule.
Bardzo dobrze tym frajerom z bugthesdy. Należało im się.
Dlaczego strony nie spotkają się w połowie drogi i Bethesda nie zatrudni Falconera do napisania głównego wątku "szóstki"? Skoro Jay J. Falconer pisuje thrillery o prepersach, to mógłoby takimi wątkami rozruszać kostniejące "The Elder Scrolls"
Nie no, szkoda kasy, lepiej dać fabułę i historie do napisania stażyście z działu projektowania poziomów.
Ale tej kasy szkoda, bo sami "fani" się na to godzą... ile to ja razy czytałem tu i na zagranicznych forach, że "fabuła jest dobra i lepszej nie trzeba", więc trudno im się dziwić że oszczędzają.
Bethesda też pozwała studio No Matter Studios o użycie słowa "prey" w "Prey for the gods". Studio zmieniło nazwę gry na "Praey for the Gods". To może bethesda niech idzie tą samą drogą i niech nazwą swoją grę "The Elder Scrolls 6: Redfail"?