Doskonałe wyniki Paradox Interactive, głównie dzięki dodatkom
I bardzo dobrze. Gry takie jak EU4, CK2 czy Cities są warte swojej ceny. Może nie każdemu podoba się polityka wydawania dodatków ale dzięki temu nawet kilkuletnie tytuły są cały czas wspierane i udoskonalane. Poza tym gdy popatrzę na swoje liczniki w tych grach to całym sercem jestem skłonny zapłacić raz na kilka miesięcy twórcom za te setki godzin rozrywki jaką dzięki nim mam.
Paradox moja ulubiona firma ale niestety czasem mają spolszczone gry, a czasem nie. Jak im zawieje.
Imperator Rome mój kandydat na grę roku chyba trzeba będzie ogrywać po ang.
Gdzieś na forum Paradoksu było że będą się przykładać do rożnych wersji językowych Imperatora.
Ja to byłbym szczęśliwy jakby Imperator to był o łacinie.
Czyli DLC nadal święcą triumfy. I co tu się dziwić wydawcom, że tak chętnie po nie sięgają? Niestety to wszystko kosztem graczy.
Jakim kosztem? O czym ty gadasz ? Ostatnimi czasy gram prawie wyłącznie w gry Paradoxa i nie narzekam. Te parę groszy za dodatek co jakiś czas to i tak lepiej wydane pieniądze niż np. na Wiedźmina 3
Dla mnie każde kolejne DLC to powód aby ciągle wracać do moich ulubionych gier, zwłaszcza że w ogromnej większości te dodatki ulepszają i tak już doskonałe gry. Do EU4 mam wszystkie dodatki oprócz ostatniego(który niedługo zakupię) i jakiś tam kosmetycznych typu muzyka, i jakby to wszystko podliczyć to pewnie z tysiąc złotych wyjdzie. Tylko co z tego jak już mam rozegrane ponad 2200h. Jakby tak przeliczyć koszt jednej godziny to najtańsze gry w jakie grałem.
@Ariowit
Widzę, że mamy fanboya produkcji Paradoksu i w dodatku prowokatora, który zobaczył avatar i ma nadzieję na fajerwerki. No to niestety muszę rozczarować. :)
@Fasola Jasio
O ile kilka DLC jestem w stanie zrozumieć (zwłaszcza, jeśli mają charakter fabularny), to kilkanaście lub kilkadziesiąt, to już niestety jest naciąganie. Gracze na tym tracą, bo nie dostają pełnoprawnego produktu za pełnoprawną cenę. Większość sprzedawanej w ten sposób zawartości jest po prostu wycięte z pełnej gry i sprzedawane za dodatkowe pieniądze. To, że rozegrałeś tych 2K godzin niewiele zmienia poza tym, że wyszedł Ci wyższy stosunek PLN/H.
Dodatki do EU IV nie są złe, ale cena trochę zawyżona. Jest sens kupować dopiero na wyprzedaży. Natomiast w Stellaris to przesadzają, dodatki są drogie a dają mało zawartości. O tragicznym stanie technicznym tej gry nie wspominając.
Uważam że paradox robi dobre gry i tyle. Poza tym długo się na nich skupia więc parę złotych na DLC nie jest jakimś wielkim wydatkiem. Zastanawiam się nad EUIV ale nie mam już tyle czasu abym to ogrywał. Wiedźmina kupiłem za 50 zł i żałuję. pograłem dwie godziny i nie załapałem klimatu.
@Elevrilnar twoje dywagacje maja sens do wszystkich gier innych firm gdzie wychodzą dodatki, ale nie do paradoxu jest to jedyna firma która tak naprawdę nie musi wydawać żadnego dodatku bo każda gra w dniu premiery była grywalna i w pewnym sensie kompletna. Oczywiście mogli by robić grę kolejne parę lat by to co masz w dlc zamieścić w dniu premiery, ale nie zarobili by na siebie szczególnie że robią gry dla mniejszej grupy osób (strategie). Dodatkowy argument każdy dlc zmienia sposób gry, jeden przewraca wszystko do góry nogami, drugi zmienia bardziej kosmetycznie i najlepsze jest to że nie kupując dlc podstawy zmienionej mechaniki dostajesz za darmo, otrzymując w pewnym sensie nową grę co pół roku. Taki master of orion kto w to gra teraz ? sprawdzając na steamspy grało wczoraj 430 osób w takie stellaris ponad 10 tys i te 10 tyś będzie bardzo długo dzięki polityce dlc paradoxu. Nie było by dlc to graczy było by obecnie o połowę mniej jak nie porównywalnie do oriona. Kto by grał tak namiętnie w europkę jakby co pół roku nie było dlc który zmienia założenia w grze i często gęsto trzeba uczyć się od nowa jak grać.
@Elevrilnar
Może te dlc to jest jakieś naciąganie. Ale ja wole co parę miesięcy wrócić do EU4 czy stellaris w związku z nowym dlc niż grać w coś co nie sprawia mi przyjemności. Uwielbiam strategie, a najlepsze robi Paradox. W takie stellaris się zagrywam, a np w endless space choć to dobra gra nie mam ochoty grać ponownie. Całe szczęście, że nie opanowałem Crusader Kings 2 bo już w ogóle nie miałbym czasu na nic :)
@DZASKUL
No popatrz, a taki Obsidian wydał turowy tryb do PoE2 zupełnie za darmo, choć spokojnie mógłby wziąć za to kasę. Tym bardziej, że wywraca to zupełnie dotychczasową mechanikę walki. DLC mogą podtrzymać zainteresowanie grą, ale jeszcze lepiej są w stanie zrobić to darmowe mody. Scena moderska NWN1 działa do dzisiaj, a gra ma już prawie 18 lat.
@Fasola Jasio
Paradox robi świetne gry, tutaj pełna zgoda. Przedmiotem mojej krytyki jest zbytnie rozdrobnienie DLC. Uważam, że dużo lepsza jest polityka, którą prowadzi choćby CDPR, wydając jak za dawnych lat duże, płatne rozszerzenia do swoich gier. Paradox mógłby spokojnie upakować te DLC w 2-3 duże paczki i znacznie lepiej by to wyglądało.
To co robi Paradox jest bardzo dobre przy tego typu grze. Te DLC są modułowe, nie musisz kupować wszystkich na raz ani w ogóle, tylko te które cię interesują. Z ich wielkością też bym nie powiedział że jest rozdrobnienie, w większości zmieniają sporo tyle że dla kilku krajów, co bardzo ważne każdy dodatek jest zbalansowany. Nie ma tak że na którymś z dodatków jedna z frakcji jest nieprzyzwoicie silna.
Chłopie, ale zdajesz sobie sprawę, że gdyby nie to to mielibyśmy do czynienia z sytuacją, która zawsze się zdarza w strategiach? O czym mówię? Zamiast dodatku dostałbyś pełnoprawną, nową część będącą lekkim reskinem z kilkoma revampami mechanik. Popatrz sobie na taką cywilizację czy Total Wary. A tak to zamiast marnować czas na robienie tego samego od nowa to dodają nowy content do wydanych już gier. Tak to już byśmy mieli Europe Universalis 7 i Crusader Kings 5.
Zgadzam się z Bezi2598.
Zalety polityki DLC Paradoxu:
1) spora cześć zmian dostępna jest za darmo, w niektórych dodatkach jest to 1/3 a w niektórych 2/3 całego contentu
2) DLC nie są wzajemnie zależne, w sensie nie ma wymogu kupować jednego by inne działało, za wyjątkiem tych kosmetycznych, ale te pomińmy bo to akurat skok na kasę całkowicie zbędny
3) różnice pomiędzy wersją premierową a wersją obecną są wielokrotnie większe niż pomiędzy częścią 3 a 4 na premierę. W rezultacie zamiast kupować nową grę dla 3-4 nowych mechanik co 3-4 lata starczy dokupić te dodatki, które uznamy za potrzebne
4) gra naprawdę się nie nudzi, w EU IV i CK2 zsumowane mam wygrane łącznie tyle godzin ile we wszystkie pozostałe tytuły ze steama razem wzięte (pomijam tytuły z GOGa i pudełkowe bo tam mam klasyki, do których kocham wracać od lat)
Wady:
1) dlc są za drogie na premierę, opłaca się je kupować tylko na przecenach, te na szczęście są dość często
2) utrzymanie modów do masakra
Akurat DLC do gier Paradoxu są rozbudowane i dobrze wycenione, więc nikt nie ma nic przeciw...
Podajecie dwie alternatywy, które są dosyć skrajnymi podejściami, czyli: zatrzęsienie DLC, albo nowa część gry z niewielkimi zmianami co 2 lata. Są firmy, które stosują oba te podejścia równocześnie, ale nie ma wymogu stosowania któregokolwiek z nich. I wydawców, którzy nie wpisują się w taką politykę też na szczęście nie brakuje. Oczywiście DLC są opcjonalne (przynajmniej dopóki w grę nie wchodzi rozgrywka wieloosobowa) i nikt nie zmusza do ich kupowania. Nie zmienia to jednak mojej opinii, że agresywna polityka w tym zakresie, jest w mojej ocenie bardzo szkodliwa. Jesteśmy o krok od sytuacji, w której DLC będą wychodziły przed pełną wersją gry. :)
W grach Paradoxu nie musisz mieć DLC żeby grać z kimś kto ma DLC, liczy się to jakie DLC ma host i jest to jakby udostępniane pozostałym graczom.
Pare groszy za dodatek ? Dobre sobie, rozbudowana gra to 1500 - 3000 zł. Dla niektórych to grosze.
EUIV - kupiona dziś w pełnej wersji to 988,71zł. Ale jak podsumuję wydane pieniądze (a kupowałem po premierze, choć czasem korzystałem z promocji) to wychodzi ponad 1400 zł.
Bynajmniej nie jest to najdroższa pozycja z mojej kolekcji.
Jakkolwiek opieram się ciągotom pirackim i póki co stać mnie na oryginały - to jednak przy takich cenach gier w sytuacji kiedy producent ewidentnie lekceważ dany rynek nie dbając o zlokalizowanie to uważam, że piractwa wyplenić się nie da, a ostatnia okoliczność jest nawet jego w jakiejś mierze usprawiedliwieniem.
O ile w EU IV bez lokalizacji jakoś da się grać (zresztą warsztat posiada spolszczenie dzięki kilkunastu dobroczyńcom) to jednak Kingdom Come: Deliverance czy Pathfinder: Kingmaker - po prostu nie kupię choć chętnie bym w to zagrał.
Są wydawcy i "wydawcy". Do paradoxu nic nie mam. DLC kupuję jak mi się gra spodoba. I tyle w temacie.
Wciąż czekam na Victorię 3...
Nic dziwnego, że odnieśli sukcesu. Rozbudowane gry strategiczne dzięki mnóstwo dodatki są często lepsze od nowe i uproszczone gry np. Heroes VI.
Właśnie na takie gry oczekujemy.
I tak trzymać. Mają najlepsze gry strategiczne. I choć nie kupuję preorderów to Imperatora już kupiłem bo nie mogę się doczekać.
razem z kumplem z cmhq w stellaris rozegraliśmy już 10 gier a łącznie spędzone w grze to 330 godzin;)
W EU4 w wersji steamowej mam ponad 1600godzin i pewnie kilkaset w wersji niesteamowej.
Ładnie. W Stellaris mam tylko coś ponad 80h, ale planuję mieć drugie tyle.
Europa - dokładnie 2454h , Stellaris - 1162h. chyba czas na inne hobby :)
Zawsze tu, na forum ludzie faworyzują Europę :(
840 godzin w Crusader Kings 2.
W Europę 904, CK2 674, trzecie miejsce na steam to Cities Skylines z 264.
Do tego koło 200h w HOI3, Stellaris, ponad setka w Victorię 2. Czasu w starszych ich produkcjach nawet nie liczę.
Wyniki może nie specjalnie imponujące, ale żona na więcej nie pozwala :P
Bezi zaraz tam foworryzuja. CK2 poporstu jest bardziej monotonna wiec i gram duzo mniej. Jestem graczem "powolnym" i predkosc gry to zazwyczaj 2-3 (poza szybkimi testami) i poprostu EU4 mi bardziej pasuje. Poza tym w CK2 zaczynam za bardzo kombinowac z genealogia i dochodze do momentu ze juz mi sie wiecej nie chce. Zazwyczaj kiedy mam tak duzy dwor, ze juz nikogo znalezc nie moge.
@Bezi2598
Mam zakupione Crusader Kings 2 i jakoś nie mogę się zmusić aby ją opanować. Sam tego nie rozumiem bo w jedynkę się zagrywałem. Brakuję czasu. Jak zabierałem się za Victorię 2 to przez tydzień siedziałem na youtubie aby załapać o co tam chodzi :)
@elathir
oprócz wyżej wymienionych stellaris i EU4: Cywilizacja 5 - 1129h, XCOM2 946h, Football manager 2016 903h, Cywilizacja 6 - 684h. Poniżej 500h nie licze :). Ja praktycznie nie wydaje kasy na nowe gry tylko na dlc do ulubionych.
Battletech to kapitalna pozycja w sumie nawet dodatek flashpoints wyszedł im całkiem nieźle.
Nie grałem ale jak widzę która Polska jest w szeregu to żal.
Welcome to BATTLETECH 1.4! This release contains a number of quality-of-life improvements and bug fixes, as well as the official localized releases of BATTLETECH in French, German, and Russian. We have also improved performance for saving and loading games.
Dziwisz się że najpierw wydają wersje francuskie, niemieckie i rosyjskie? Każdy z tych języków ma kilka razy więcej użytkowników.
Od dawna powtarzam, że ich polityka bardzo pasuje do tego typu gier jakie sami produkują. Rozwijanie i usprawnianie tytułów właśnie poprzez dodatki, a nie wypluwanie z siebie kolejnych części co 2-3 lata.
Teraz czekam na nowy dodatek do mojej ulubionej strategii czyli HoI IV i oczywiście na Imperator Rome:)
Co jak co ale paradox robi swietne gry, dba o nie latami i caly czas wspiera. Nie mam nic przeciwko DLC, wole raz na jakis czas dac 15-20€ za dodatek niz co roku kupywac nowa czesc.
"Doskonałe wyniki Paradox Interactive, głównie dzięki dodatkom"
Można ? - Można!!!
I tu nasuwa się pytanie, czemu CDP przy Wiedźminie 3 ograniczył się tylko do 2 dodatków ? Wydali bardzo dobrą grę, zdobyli fanów ( wydając "co nieco" na marketing ) po czym zostawiają ją, a biorą się za karciankę czy też cyberpunkowa strzelankę. Gdzie tu logika ? Moim zdaniem, przynajmniej przez kilka lat powinni tworzyć dodatki, póki silnik gry się nie zestarzeje. Druga sprawa to Wiedźmin 1 i 2. Zamiast rozdawać je za darmo, to powinni przenieść je na silnik 3.
I tu nasuwa się pytanie, czemu CDP przy Wiedźminie 3 ograniczył się tylko do 2 dodatków ?
Do dwóch, ale do jakich dwóch! W porównaniu do niektórych innych DLC do gier, to te biją je na głowę.
Rżnąć serię do upadłego, tak jest! Póki ktoś kupuje to nawet co roku, niech tam, co pół roku dodatek. A z przeniesieniem poprzednich dwóch części na nowy silnik to nie taki zły pomysł, ale to bardzo dużo roboty i nie zmienia w żaden sposób faktu że rozdawanie ich to bardzo dobry pomysł na sprawienie by się o nich pamiętało nawet kiedy nie wypuszczają nic dużego.
Odcinanie kuponów to najgorsze, co Redzi mogliby zrobić z Wiedźminem.
Wolę taką politykę niż subskrypcji, bo tutaj przynajmniej wiem za co płacę, a nawet jak nie zapłacę, to mogę nadal grać. Zresztą podobną politykę mają też udane gry MMO jak chociażby Guild Wars. Moim zdaniem to jest najlepsze podejście, pozwalające grze singleplayer przetrwać lata, przy stosunkowo niewielkim koszcie miesięcznym. Dzięki temu na koniec, ze wszystkimi dodatkami, dostajemy coś na miarę gry absolutnej w danych klimatach.
I super. Mam EU4 z absolutnie wszystkimi możliwymi dodatkami i Stellaris z dodatkami. Teraz, gdy skończę Tyranny na PC i Diablo 3 na Switch, zamierzam sprawić sobie CK2 z dodatkami.
I rzecz jasna czekam na Imperatora :))))
