Chyba bez wątpienia takim hitem, gdzie niemal każdy gracz wyczekiwał i jarał sie o każdej wzmiance była premiera GTA V. Najgorętsza premiera kilku dekad?? Pamiętam do dziś co sie działo na GOLu przed wyjściem gry i na premiere, to było szaleństwo :D a jak sie na pierwszy trailer wyczekiwało... *Kiedyś to było* Rockstar to już niedościgniona potęga. Ciekawe gdzie mają granice swojego rozmachu. Chapeau bas... Wzór ewolucji i rewolucji.
https://youtube.com/watch?v=QkkoHAzjnUs
I te spekulacje że będzie CJ w grze :D czy spotkamy Nico :]
Albo jak Soul musiał zresetować cały temat z GTA V, bo była tam wtedy rekordowa ilość wpisów i sajgon, a dziś bez tego temat zapewne doczekał by sie ze 100 stron.
A wy znacie, pamiętacie jeszcze o jakiejś premierze co budziła nie jedne emocje, był odpalony licznik dni, godzin do zwieńczenia itd.? :)
Chyba na żadną grę nie czekałem tak bardzo jak na GTA V na PC.
I ta nieustannie przesuwana premiera.
Ale warto było czekać.
Chyba poza Wasteland 2, który sfinansowałem na Kickstarterze, nie pamiętam abym na jakieś gry czekał [edit: no po paru edycjach postu zmieniam zdanie :) ]. Grałem w to co wyszło albo stare gry i tendencja ta utrzymuje się do dzisiaj z tym że dominują starsze produkcje. Jest tego tyle że z politowaniem patrzę na wątki leniwych ludzi narzekających że nie mają w co grać :]
No może też na drugiego Deus Eksa czekałem. Porażka.
Do tego nowe części Unreal Tournament. UT2k3 był słaby ale poprawili go w UT2004, który był mega. UT3 był słaby (poza ścieżką dźwiękową) a gry na silniku UE3 miały przesadzony blooom (dzisiaj tę robotę robi HDR i jemu podobne syfy które też nie znoszę), wyszedł w momencie gdy Call of Duty Modern Warfare zamiótł i zmienił rozgrywki strzelanek sieciowych. W produkcji do niedawna był UT4 ale został wywalony do kosza a zasoby przeniesione do Fortnite po tym jak tryb BR odniósł sukces.
Co za ironia, kolejny raz ubity w ten sam sposób - nowa gra, nowa moda.
Same zawody.
Chociaż nie, dofinansowałem też produkcję Legends of Grimrock, to chyba jedyna gra wyczekiwana (i ufundowana) która była dobra.
Też czekałem na Duke Nukem Forever i też byłem zawiedziony finałowym produktem.
To już inne gry robione przez wiele lat, jak Prey czy Too Human, były lepsze.
GTA? Formuła tych gier mnie już męczy, po San Andreas nie byłem w stanie usiedzieć z GTA4 więc kolejne produkcje R* sobie odpuściłem.
Z większej serii to czekałem na każde kolejne części Tomb Raidera, od TR2 w górę. Widziałem upadek (Chronicles) i odrodzenie wraz z nową trylogią (Legends, Aniversary i Underworld) ale potem przerobili serię na współczesne gry akcji w TR2013 - skradania, ubijanie przeciwników jednym ciosem, crafting... zwróciłem grę po jakichś 3 godzinach.
To już spinoffy - Guardian of Light oraz Temple of Osiris - były lepsze, miały więcej zagadek i eksploracji.
ja pamiętam jak się czekało na Diablo3. Kiedy wyjdzie, kiedy wyjdzie, ale to za sprawą dwóch świetnych poprzednich części. Każdy wyczekiwał na premierę, dlugo przed premiera sie mówiło o grze ale 0 konkretów, aż wyszła po ponad dekadzie ;)
Teraz mysle ze hype bylby na Warcraft4 ale ze kazdy poznal juz tempo blizzard to W4 juz nie wzbudza takich emocji, bo nie wiadomo czy w ogóle wyjdzie ;)
Jedi Knight: Jedi Outcast i Jedi Knight: Jedi Academy. W drugiego z modem Movie Battles II gram do dzisiaj.