Witam!
Uwaga uwaga pewnie niektórych to rozbawi z tego co widziałem wcześniej.
Mam 13 lat chciałbym zacząć zabawę w airsoft. Chcialbym wiedziec czy mogę się legalnie postrzelać czy jakaś pani z okna zadzwoni po policję i będę miał problemy, po drugie jaki budżet i na koniec gdzie w okolicy województwa łódzkiego można się pobawić ze znajomymi. Wszystkie powiązane informacje mile widziane. Z góry dziękuję :))
Na terenie prywatnym, za zgodą właściciela ze swoimi znajomymi, nie będziesz miał problemów.
Gdzie indziej warto mieć zgodę właściciela terenu lub zarządcy i poinformować policję oraz wziąć pod uwagę fakt, by nie był to obszar uczęszczany przez spacerowiczów. W Łodzi zwykle prężenie działały Dzikie Gęsi i organizowały profesjonalnie spotkania np. na Brusie, ale ze swoim wiekiem nie dostaniesz się na oficjalne w rejonie, ogłaszane na WMASGu. Minimum to 16 lat, a w większości przypadków i tak trzeba mieć 18 - za dużo wypadków się zdarzało...
dzięki za info :) widzę że jesteś lekkim znawca możesz mi i znajomym polecić jakieś początkujące bronie najlepiej to kilka różnych bo głupio by się strzelało w 6 z tym samym karabinkiem
Po tym jak rynek zalały chińskie produkty, przestałem się orientować :) z tego co ludzie piszą i odpowiadają codziennie na grupie fb, to początkującym poleca się emki Specny lub kałachy Cymy.
Wielkie dzięki mam nadzieję że znajdą się też inne osoby jak ty które mi pomogą.
Przy okazji sorry że męcze pytaniami ale czy jest to wgl opłacalne jak na mój wiek czy zaczekać to tych 16 lat i jeździć na zloty mysle że dobrze zacząć teraz bo dostanę doświadczenie i się pobawię prawda?
Nikt za ciebie nie wezmie odpowiedzialnosci, na zaden zlot nie wejdziesz, chyba ze z rodzicem. Jak masz chetnych kolegow, to pokupujcie sobie kalachy od cymy, tanie i za te cene swietne. Przez kilka lat, co wam brakuje do sensownej zabawy w asg, mozecie latac w swoim gronie po jakichs pustostanach, zobaczysz czy ci sie to podoba jak ci sie to teraz wydaje. Jestes mlody, kupisz teraz ciuchy i zaraz z nich wyrosniesz, lepiej teraz kupic sama bron i tyle, okulary dla ochrony i pobaw sie z kolegami. Moze byc tak, ze po kilku miesiacach rzucisz to w diably.
Dzięki za rade. Ale mam jeden problem rodzice kolegów nie są chętni mówią że to bez sensu j za duzo pieniędzy mieliście takie problemy jak ich namówić?
Nie namowisz, ja zaczalem sie w to bawic juz kolo dwudziestki, w naszej grupie najmlodsi mieli ok 15 lat i po prostu bez wiedzy rodzicow jezdzili z nami sie bawic.
Jak rodzice nie sa za asg, to wy jako dzieci ich nie przekonacie, jedyne wyjscie to wydac swoje kieszonkowe i trzymac to w tajemnicy przed nimi :p
ASG jest mocno usterkowe i ekstremalne. Byłem świadkiem chyba wszelkich nieszczęść jakie mogą się stać podczas strzelanki, więc niewielu troskliwych rodziców przyklaśnie takiej formie spędzania czasu - dlatego na większości spotkań nawet 16 latkowie są odsyłani. Zgoda rodziców zgodą, ale wszystko jest fajnie dopóki coś się nie stanie.
Ojca zawsze można przekonać rekreacyjnym strzelaniem do tarczy - mało którego to nie wciąga :) a z czasem można - po uprzednim opancerzeniu twarzy - postrzelać się gdzieś na działce, najpierw w małym gronie, 1:1 czy nawet z rodzicem. Jak to będzie twoją pasją na lata, to skala strzelanek szybko zacznie rosnąć ;)
Ja zaczynałem jako stary koń, a i tak najpierw to było strzelanie do puszek gdzieś u znajomych w ogrodzie...
Mysmy na wieksze zjazdy malo jezdzili, glownie w swoim gronie sie bawilismy. Akurat wtedy zawiazala sie nieformalna grupa na mojej miejscowosci, mielismy dobre miejsce w opuszczonych budynkach pofabrycznych, bez sasiadow, mozna bylo halasowac. Bylo nas kolo 10, z reguly jednak naparzalismy sie w 7-8 osob.
Ja z grupy odpadlem jak z zona zaczalem kręcić, chyba tylko dwoch do dzis czasem sie strzela na zjazdach.
Nie trzeba zaraz na Borne pomykac, jak sie was zbierze kilku malolatow to sie pobawicie w swojej grupie. Tylko trzeba pamiętać, ze skoro ta plastikowa kulka moze rozbic butelke to co moze zrobic z okiem czy twarza. To jest naprawde niebezpieczne, od dobrej broni wazniejsze jest dobre zabezpieczenie swojego zdrowia i zdrowe podejscie do rywalizacji, nie strzela sie w siebie z bliska i raczej nie powyzej tulowia.
Szymszyl - zloty olej. Jak wiele osób pisało będziesz traktowany jako upierdliwy gówniarz plus mało osób będzie chciało się zgodzić żebyś bawił się z nimi. Dochodzą kwestię dojazdów, noclegów, odgrywania ról czy zakupu munduru itp
Wiec logiczniejsza wydaje się zabawa z znajomymi
Co do sprzętu - podstawą DOBRE okulary, później maska na twarz ( mniejsza szansa ze zostaną ślady na gębie czy ukruszysz zęba) i rękawiczki ( co byś nie wsadził łapy np w rozbita butelkę)
Do tego długie ubrania (nie musi być mundur jak latasz z znajomymi)
tu masz np jakiś test okularków (ogolenie warto się zapoznać z jego filmikami na start)
https://youtu.be/hFHseIHXVRM
co do broni - budżet to im więcej tym lepiej.
Podobno (ale tylko podobno) za najlepszą "zabawkę w okolicach 70-90 pln uchodzi "agm 003" Ale bywa rożnie z seriami można trafić dobrą można trafić kiepską i padnie po pierwszym strzelaniu (dlatego zabawka nie replika)
https://www.militaria.pl/agm/strzelba_asg_mp003a_agm-03-000158_p65652.xml
Za bazowy model do startu zabawy w ag uznaje sie Cm.028 Cyny (nówka kolo 400) używki od 200+
https://www.militaria.pl/cyma/karabinek_szturmowy_aeg_ak47_set_cm028_p13815.xml
Na początek unikaj wszelkiego rodzaju snajperek - niby maja większy FPS, jednakże z fps nie rosnie celność a taka cyma ma podobny zasięg celnego ognia i zaspamuje cie kulkami na auto ;)
Przyzwoita snajperka to już wydatek na poziomie 1.000 +