Ubisoft do 31 marca 2020 wyda 3-4 gry AAA
Akurat Ubi ze wszystkich korpo typu EA czy Acti jest najlepsze jeśli chodzi o podejście do mikro i gier. To nie są tytuły 10/10, które zmieniają bieg rzeki gamingu, ale są solidnie wykonane i dostarczają zabawy. No i mikro nie wpływają na grę, wszystko da się uzyskać z samej gry. Już nie wspominam, jaki support ma Ubi dla swoich gier. Popatrzcie sobie na Fallouta 76 i jakie łajno robią nowe aktulizacje. Ubi w gry takie jak Rainbow Six: Siege i The Division tchnęło zupełnie nowe życie, kiedy wydawało się że te gry umrą. Żyją do dzisiaj, a Rainbow Six ma już kolejny Season Pass, bo Ubi tak długo wspiera ten tytuł.
Kiedy mieliście takie wsparcie od EA albo Acti? EA zmieni coś tylko jak się głośno krzyknie albo porzucą grę jak się nie sprzeda (np. Andromeda), a Acti co roku wydaje nowego CoD-a - super wsparcie dla gier. Tymczasem Ubi do dzisiaj w Odyssey daje nowe zadania jako darmowe DLC, The Division opanował sztukę endgame`u. To nie jest najlepszy na świecie wydawca i twórca, ale na pewno jeden z najciężej pracujących nad swoimi grami.
Pisanie, że gry typu FC czy AC to są te same co poprzednio świadczy o tym, że ktoś jest pijany albo niespełna rozumu. A jakich byście innowacji chcieli w tej grze? To jakby się czepiać God of War albo Spidermana że w sumie to jedno jest podobne do każdej innej gry nastawionej na fabułę i eksplorację, a drugie przypomina każdy inny sandbox, tylko skórki są zmienione. Trochę czepianie się na siłę, bo gry dawno przestały być rewolucyjne, a co by mieli w FC 5 dać żebyście go nie oskarżali o podobieństwa? Latające świnie? Proszę o przykłady co wy byście zmienili w kolejnej części skoro widocznie macie lepsze pomysły niż studio kasujące kilkadziesiąt milionów za jedną grę.
Serio, rozumiem absolutnie, że komuś nie podobają się gry Ubi, ale płacz jakie to zły wydawca to kojarzy mi się tylko z jednym: Ubi bad, Praise Geraldo. Najlepiej pewnie jak CD Projekt, wydawać jedną grę raz na kilka długich lat. Potem byście narzekali, że nie ma w co grać jakby tak robiło każde studio.
wyda 3-4 gry AAA
Z czego kilku z nich oczywiście będą na średnie jakości w porównanie do Metro, God of War i Red Dead Redemption 2, bo są zrobione na skróty. :)
I wszystkie z nich będą wyglądały tak jak poprzednie i
spoiler start
tak jak następne
spoiler stop
ps. dejcie remake PoP:WW or GTFO
WW było najujowsza częścią :-)
Edit: oczywiście nie liczę tego potworka z 2008 roku.
Każdy PoP był czymś innym i przyznam, że poza zmianą stylistyki na bardziej mhroczną, była to świetna gra.
Może poza wersją na PSP, gdzie dodatkowe pokoje z zagadkami były takie sobie...
A tak poważnie - ten typ gier akcji TPP w dzisiejszych czasach już nie jest opłacalny, ostatni Tomb Raider tylko to potwierdza.
Czyli będzie sztampy ciąg dalszy. :) Odyssey, który stanowi dobrą odskocznię od dotychczasowego kierunku serii sprzedał się dużo gorzej niż Far Cry 5, który jest praktycznie tym samym co poprzednie części. Wielkich innowacji w przyszłości się nie spodziewam, skoro tak dobrze się to wszystko sprzedaje.
te ich gry to już raczej nie powinny być kategoryzowane jako AAA...
chciałbym żeby jedną z nich byli nowi settlersi (+_+)
No przecież mają być nowi settlersi
Tylko, ze to nie będzie AAA.
Sam mam nadzieję, że będzie to przynajmniej porządna gra.
A cholera wie jak oni to widzą. Jednego możemy być pewni, cena będzie jak za AAA
W 2020 pewnie już wyjdzie nowy AC ale na jesień. Jak studio ma te 3 lata na zrobienie nowej odsłony to jest szansa na dobrą grę. A jak pójdzie to w parze z nową generacją to już w ogóle może być jakiś powiew świeżości. Tylko żeby nie było jak z Unity, który wyszedł na nową generację ewidentnie sobie nie poradzili.
@AIDIDPI nowa generacja to mogłaby być Japonia, chociaż ostatnio sporo razy używana w innych większych produkcjach. :) Wolałbym bardziej, żeby była mniejsza, zamknięta struktura. Mniej słabych pobocznych aktywności, więcej dobrych głównych. No i przydałoby się urozmaicenie "teraźniejszości", bo mogliby z tego stworzyć coś na wzór przygód Desmonda. Większe poczucie głebi historii, więcej Asasyna w Asasynie.
Lepiej jedną a dobrą ale wielkie chciwe korporacje wolą iść w ilość a nie jakość ;/
Akurat Ubi ze wszystkich korpo typu EA czy Acti jest najlepsze jeśli chodzi o podejście do mikro i gier. To nie są tytuły 10/10, które zmieniają bieg rzeki gamingu, ale są solidnie wykonane i dostarczają zabawy. No i mikro nie wpływają na grę, wszystko da się uzyskać z samej gry. Już nie wspominam, jaki support ma Ubi dla swoich gier. Popatrzcie sobie na Fallouta 76 i jakie łajno robią nowe aktulizacje. Ubi w gry takie jak Rainbow Six: Siege i The Division tchnęło zupełnie nowe życie, kiedy wydawało się że te gry umrą. Żyją do dzisiaj, a Rainbow Six ma już kolejny Season Pass, bo Ubi tak długo wspiera ten tytuł.
Kiedy mieliście takie wsparcie od EA albo Acti? EA zmieni coś tylko jak się głośno krzyknie albo porzucą grę jak się nie sprzeda (np. Andromeda), a Acti co roku wydaje nowego CoD-a - super wsparcie dla gier. Tymczasem Ubi do dzisiaj w Odyssey daje nowe zadania jako darmowe DLC, The Division opanował sztukę endgame`u. To nie jest najlepszy na świecie wydawca i twórca, ale na pewno jeden z najciężej pracujących nad swoimi grami.
Pisanie, że gry typu FC czy AC to są te same co poprzednio świadczy o tym, że ktoś jest pijany albo niespełna rozumu. A jakich byście innowacji chcieli w tej grze? To jakby się czepiać God of War albo Spidermana że w sumie to jedno jest podobne do każdej innej gry nastawionej na fabułę i eksplorację, a drugie przypomina każdy inny sandbox, tylko skórki są zmienione. Trochę czepianie się na siłę, bo gry dawno przestały być rewolucyjne, a co by mieli w FC 5 dać żebyście go nie oskarżali o podobieństwa? Latające świnie? Proszę o przykłady co wy byście zmienili w kolejnej części skoro widocznie macie lepsze pomysły niż studio kasujące kilkadziesiąt milionów za jedną grę.
Serio, rozumiem absolutnie, że komuś nie podobają się gry Ubi, ale płacz jakie to zły wydawca to kojarzy mi się tylko z jednym: Ubi bad, Praise Geraldo. Najlepiej pewnie jak CD Projekt, wydawać jedną grę raz na kilka długich lat. Potem byście narzekali, że nie ma w co grać jakby tak robiło każde studio.
Jak już wspomniałeś o Spider-Manie to najzabawniejsze w tym jest to, że niektórzy dają go jako przykład lepiej zrobionego sandboxa od gier Ubisoftu, ale nie ogarniają, że właśnie Spider-Man jest widocznie tym samym sandboxem jak w grach Ubisoftu :D To za każdym razem rozwala.
Bo Spiderman to typowy Ubi-sandbox. Ma nawet cholerne wieże, które odkrywają zadania poboczne i znajdżki w danym sektorze mapy :D Tyle, że według mnie Szpoderman jest jednak dużo lepiej wykonany niż multiplatformy AAA od Ubi (co w sumie jest nieco oczywiste - łatwiej jest zrobić grę na jedną platformę niż później jeszcze optymalizować ją pod inne), a sam gameplay niejako zasłania dosyć prosty koncept otwartego świata.
Heinrich czy ty kiedys grales w coda czy tak piszesz aby tylko nabic posty, grajac od premiery kilka meczy dzienie mozna miec ok 300 przedmiotow za lvle a jak ktos ma czas lub ochote grac dluzej to moze miec juz ok 400+ itemkow dodatkowo od czasu do czasu darmowe mapy czy postacie jak nuketown czy Zero i to jest gra multi + bardzo popularna w E sporcie a takie gry zazwyczaj maja chciwy system micro
Absolutnie się zgadzam.
Chyba nawet od czasów Revelations zaczynało się szczekanie że znów to samo, AC3 i 4 wprowadziły troche innowacji i potem znów szczekanie że to samo.
Teraz Origins poszło w ślady Wiedźmina 3 i Odyssey poszło jeszcze bardziej, to też źle. Nie wiem co ci ludzie chcą i wymagają, jedno źle, drugie źle, dlatego świetnie że czasem wydawcy nie patrzą na chcicę graczy, bo jak by tak było to byśmy wcale gier nie dostawali bo zawsze źle. Skoro się sprzedają to znaczy że są dobre, i tylko życzyć innym grom takiego wsparcia jakie daje Ubisoft swoim tytułom nawet spisanym na starcie na straty jak Siege właśnie czy For Honor. Nawet takie gry jak Steep czy The Crew 2 nie sprzedających się jakoś rewelacyjnie, Ubi je wspiera.
Gry Ubisoftu są zwyczajnie nudne. Ja po Far Cry 4, od którego z nudów odpadłem po krótkim czasie, nie ruszyłem ani jednej gry od Ubisoftu i jakoś żyję. Prawie wszystko robią na jedno kopyto, dlatego wiem, że i tak nie byłbym w stanie tych gier ukończyć. Tak naprawdę dla mnie ta firma mogłaby już nie robić gier, bo i tak bym tego w żadnym stopniu nie odczuł.
Yhym, przed premierą 5 edycji tej samej gry, z których żadna nie zawiera wszystkiego. Oprócz zwykłej jakieś Gold, Platinium, Kolekcjonerka z figurką A, kolekcjonerka z figurką B.
Mikrotransakcje niby nie wpływają na wiele, bo zwykle to jakieś kosmetyczne pierdoły, ale są i jest ich w pytę, chamsko wyróżniając się w menu głównym gry. No i czasem idą o krok dalej: w AC Origins można było wykupić mapkę wszystkich znajdziek jedynie w item shopie, gdzie w poprzednich odsłonach takowe były dostępne w grze.
No i nie wiem, czym tu się szczycić, pisząc że Rainbow Six ma już kolejny Season Pass. Season Pass w zamyśle miał dawać dostęp do całej zawartości cyfrowej. Żeby kupić takiego Steepa w pełnej wersji trzeba kupić edycję Gold i jakieś dwa zestawy dodatków (nie ma opcji kupić tego w jednej paczce).
Formuła gry-usługi może się podobać, nic do tego nie mam, choć po prawdzie nie lubię, gdy w rok po premierze do gry dochodzą jakieś nowe zadania (nie pełnoprawne dodatki, a pojedyncze questy). Osobiście wolę przysiąść, zrobić wszystko co możliwe i odstawić grę na półkę, a nie co pół roku wracać, dociągać nowe fragmenty i przysiadać na 30 minut. Ale tutaj bez zarzutów, kwestia preferencji. Chociaż z drugiej strony czyni to grę niekompletną w formie offline i poniekąd ogranicza rynek wtórny, bo osoba chcąca zobaczyć wszystko jednak czeka z odsprzedażą.
I tak, gry Ubi to dokładnie to samo. Far Cry, Asasyn, Watch Dogsy dzielą dokładnie ten sam schemat. I jak najbardziej może się on podobać. Za pierwszym, drugim, trzecim, czy nawet szóstym razem, ale nie za piętnastym. Ta firma robi gry maksymalnie bezpieczne, a ostatnie lata to w ogóle tego apogeum. Ubi od jakiegoś czasu idzie w ilość, a nie jakość. Słabe i szczątkowe fabuły, papierowe postacie, do tego milion powtarzalnych aktywności (znajdźki, obozy, zadania, dobrze że z wież zrezygnowali). Przyznaję, jedyne co naprawdę potrafią zrobić to świat i idący za tym klimat. Sam mam co jakiś czas ochotę odpalić AC Origins i po prostu pochodzić po przepięknej delcie Nilu czy pustyni.
Problemem tu nie jest nawet brak zmian, a zmiany nieprzemyślane. Znaczy, przemyślane przez analityków i gości od słupków popularności i sprzedaży, ale nie pod względem game designu. Wiedźmin 3 odniósł sukces? Przeróbmy Asasyna na jego modłę, choć pasuje to jak pięść do jeża. Elementy RPG to dobre hasełko marketingowe? Wrzućmy to do gry! Looter shootery stają się popularne? Hej, przeróbmy strzelanie w Far Cry'u i zmieńmy przeciwników w gąbki amunicji. W rezultacie wychodzą im gry bezpieczne i powtarzalne, które szybko wywołują efekt nudy. To nie jest to samo Ubi, pionierzy i artyści z czasów Raymana, Splinter Cella lub Prince of Persii. A mogą nimi być, bo gdy odwalą swoją brudną robotę, korpo daje im chwile luzu, dzięki czemu powstają takie perełki jak Child of Light, Valiant Hearts, Grow Home lub dwa ostatnie Raymany w 2D.
PS. I moje tradycyjne czepialstwo. Open world =/= sandbox.
ale nie ogarniają, że właśnie Spider-Man jest widocznie tym samym sandboxem jak w grach Ubisoftu
Nie jest do końca prawda. Sposób poruszanie się po mieście jest miły nowość, a do tego jest świetnie zrobiony i daje dużo radości. Miła odmiana.
Tylko, że SP w Rainbow Six są opcjonalne, wszelkie nowe mapy dostajesz za darmo, a operatorów można wykupić poprzez granie. Poza tym, wskaż tytuł z takim wsparciem. Battlefront miał SP i ile dostał nowej zawartości? Teraz zobacz sobie na cykl życia Rainbow Six, ile minęło od premiery i ile jeszcze lat Ubi zapowiada wspierać ten tytuł.
Mikrotransakcje chamskie? W menu masz tylko oddzielną opcję, nigdy nie ma tak, że giniesz i gra np. proponuje ci wykupienie mikrotransakcji. Nie powiedziałbym, że dodanie sobie w menu opcji mikro jest chamskie, bo taki sposób ma każda gra.
Już to pisałem - gry Ubi to nie są arcydzieła, ale są solidną i rzemieślniczą robotą. Jakbyśmy mieli czekać na arcydzieła jedyne w swoim rodzaju pokroju Nier;Automaty to byśmy mieli gry raz na kilka lat. Musi być takie studio jak Ubi, które klepie swoje serie, które wybitne nie są, ale są solidnie wykonane i pozwalają zapełniać pewną lukę w oczekiwaniu na coś, co jest doświadczeniem jedynym w swoim rodzaju (jak choćby, znowu, Nier). Gry Ubi mogą się podobać, nie muszą, ale narzekanie że wszystko wygląda tak samo jest zupełnie od czapy i byle się przyczepić, bo nie da się robić tylu tytułów i nie zahaczyć o pewne schematy, z których jednak korzysta multum gier (jak choćby te super exy na PS4, które taki Spiderman czy Horizon to żywcem gry wyjęte od Ubisoftu, tylko w innej otoczce i z kilkoma innymi mechanikami).
Dla mnie po prostu Ubi jest poprawnym korpo, nie wadzą specjalnie, mają przebłyski, ale każda ich gra trzyma pewien stały poziom. Nie wątpię, że komuś się to może nie podobać i nie chce w takie gry grać, ale tacy ludzie zawsze mogą czekać na kolejne GTA czy RDR, żaden problem. Natomiast jak ktoś chce pograć w dobry tytuł, to ma gry takiego Ubi i ogrywa. Multum gier indie. Naprawdę jest wybór, ale uważam że stawianie w jednym szeregu EA czy Acti z Ubi jest po prostu dla tej firmy niesprawiedliwe, bo w ostatnich latach to oni zapracowali sobie na szacunek. Jasne, wkładają mikro do gry, mają bzdurne edycje gier i kolekcjonerki, ale szczerze - ilu ludzi tak naprawdę kupuje jakies gold edition albo kolekcjonerkiy? WD 2 był w przecenie na Ubi w gold edition za 50 zł, jak na tyle godzin grania to bardzo uczciwa cena. Przecież nie trzeba gier (a nawet lepiej tego nie robić) ogrywać w dzień premiery.
Rainbow Six: Siege ma takie samo wsparcie jak dowolna gra sieciowa z Mircrotransakcjami nic szczególnego to UBI nie robi. A porównywanie do andromedy to chyba żarty z twojej strony, gry czysto singlowe UBI jak większość assasynów czy farcry oprócz zapowiedzianych przed premierą DLC nie mają żadnego wsparcia i są porzuczane po roku dokładnie jak COD czy FIFY i inne gry od EA lub Acti. Dodatkowo Ubisoft bardzo szybko wyłącza serwery w niewspieranych już grach gdzie u takiego Acti nawet serwery diablo z 1996 nadal działaj.
Pisanie, że gry typu FC czy AC to są te same co poprzednio świadczy o tym, że ktoś jest pijany albo niespełna rozumu. A jakich byście innowacji chcieli w tej grze?
i to jest najśmieszniejsze, że ludzie tak kwiczą że ciągle to samo i chcą coś nowego czy świeżego a ile jest takich przypadków że jak pojawia się taki tytuł to ludzie tego nie kupują?
No właśnie, zrzędzić każdy potrafi ale wszyscy są leniami którzy na widok innowacji kręcą nosem i wracają do tego samego.
Hipokryzja na 102.
R6 to był wypadek przy pracy. Po skasowaniu Patriots (poprawność polityczna) dali trochę hajsu małemu zespołowi żeby zrobili sam multi jako eksperyment i sukcesu jaki ta gra odniosła się nawet nie spodziewali. A gra jest wspierana bo zarabiają kasę bez większego wysiłku na przepustkach sezonowych. I tak trzymają się teraz kurczowo tej formuły i boją wprowadzić cokolwiek nowego w tej grze.
Osobiście liczę, że wśród tych tytułów, chociaż niekoniecznie AAA, ukaże się kolejny Heroes of Might and Magic, czy właściwie powinienem napisać, Might and Magic Heroes :) W siódemkę grało mi się przyjemnie, więc ósemkę bym przygarnął z radością :D
Dokładnie, ja też z chęcią zagrałbym w kolejną część heroes-ów, zwłaszcza że siódemka wyszła już ładnych kilka lat temu,w 2015 o ile się nie mylę :)
Heroes V - 2007
Heroes VI - 2011
Heroes VII - 2015
Jak widać nowe części wychodziły co 4 lata i teoretycznie kolejna część powinna wyjść w tym roku, ale ja bym na nową część puki co nie liczył. Oczywiście chciałbym nową część, ale firma współpracująca z Ubisoft z Heroes VI i VII odeszła.
Jeśli ma być nowy Heroes, to musi być na poziomie Heroes III i V. Jeśli będzie na poziomie Heroes VI i VII, to lepiej będzie dla nas, gdyby ta gra w ogóle nie powstaje.
Czekajcie policzmy. Remake Assassin's Creed 2, remake Assassin's Creed Brotherhood, remake Assassin's Creed Revelations i co jeszcze?
Remaster jak już (a trylogia Ezio już je ma), Ubi nie robi remaków. Chyba, że to był żart, ale to i tak niezbyt trafny, bo dobry remake (czyli gra zrobiona od nowa) nie jest zły, chociaż te gry go jeszcze nie potrzebują.
Tak, chodziło mi o remaster.
W grach się nic nie zmienia od tego producenta (rzadko kiedy). Te sam co rok wydawane kotlety ale za to wymagania co do gier rosną z każdym rokiem.
Niepopularna opinia, ale ja naprawdę lubię gry Ubisoftu. Bawiłem się świetnie przy Far Cry'ach, Watch Dogs 2 to jedna z fajniejszych gier z otwartym światem, ostatnie dwuwymiarowe Raymany były genialne.
Ubi nie tworzy arcydzieł, ale robi naprawdę solidne gry, w które po prostu gra się przyjemnie. Każdy kolejny Assasyn czy Far Cry jest po prostu takim kolejnym blockbusterem świata gier. Wiesz, że nie dostaniesz żadnej kraszbrejking innowacji, ale wiesz, że będziesz się dobrze bawił... Choć w przypadku Assasyna nie mówię tego za siebie bo nie przepadam za tą serią. Wydaje mi się niezwykle bezpłciowa i chyba właśnie z taką nijakością, gracze utożsamiają gry Ubi.
W sam punkt.
Wszyscy by chcieli żeby każda gra była tak świetna jak RDR2 czy GoW, tak, ja też bym chciał, ale gdyby każda taka gra była to co by to wtedy było? Nie czuło by się że gra się w coś specjalnego, a Ubi robi solidne gry, nie innowacyjne za każdym razem, ale jak chcą to potrafią, i nie rozumiem tego całego srania na Ubisoft.
Dzięki temu "sraniu na Ubisoft" deweloper potrafi się wziąć w garść czasem. Gdybyśmy nie narzekali na pierwsze WD to dwójka nie byłaby taka dobra względem poprzednika, gdybyśmy nie narzekali na monotonię w serii AC to nie dostali byśmy Origins, które wnioslo jakiś powiew świeżości do tego tasiemca. Jeśli The Division nie zostałoby zjechane za brak kontentu, to Ubi nie oddawał by nowości do gry i pewnie byłaby już martwa. Sięgając głębiej- AC 2 nie byłby tak dobry, gdyby nie narzekano na nudy w pierwszej części, a FC 3 byłby pewnie tak samo usypiający jak dwójka. Także sranie na Ubisoft jak najbardziej na propsie.
Oby jedną z tych gier był nowy Splinter Cell i błagam żeby to nie był sandbox. Reszta obstawiam, że to pewnie nowy AC (oby wreszcie Japonia) i kolejny Watch Dogs.
Czekam na watch dogs 3, w dwójkę grało mi się przyjemnie pomimo, że nie była jakaś odkrywcza, ale z przyjemnością zrobiłem platynę.
Skull & Bones, Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands 2, Watch Dogs 3
Ubi tworzy oryginalną grę jak For Honor czy Steep- ludzie narzekają.
Ubi tworzy przyzwoite kontynuacje swoich popularnych marek- ludzie narzekają.
:')
Hmm no nie wiem, fakt że nie ma obecnie podobnych do nich gier na rynku? Niee to nie może być to.... /s
Adam- bo przecież gier o sportach zimowych jest więcej na rynku od strzelanek.
Steep mnie kompletnie nie interere, ale For Honor jest spoko i mi się podoba, reszta ich gier to parująca kupa, więc nie bardzo się aplikuje twoja rozkmina do mnie
Z grami Ubiszaftu jest problem taki że nie wiadomo czego się spodziewać. Może im wyjść coś naprawdę dobrego (Watch Dogs 2, Far Cry 5) ale także coś co kompletnie dla mnie będzie położone (ACOx2 i Wildlandsy). Można wróżyć z fusów a i tak można nie trafić. WD2 było naprawdę świetne, najlepsza ich gra od X lat, Ubi sandbox który nie wygląda jak Ubi sandbox ale o trójkę się autentycznie obawiam. Zrobią jakiś zwrot znowu, coś będą chcieli zmienić, dodadzą levele i poziomy i wyjdzie z tego wiadomo co.
W Watch Dogs 3 to bym z chęcią zagrał. Ciekawe co za tytuły zaserwują. Następny Assassin’s Creed (Adder?) ma wyjść podobno na jesieni 2020, Far Cry’a 6 bym się nie spodziewał. Ale w tych prognozach trzeba brać poprawkę, że to Ubisoft... :)
Co jak co, ale Ubosoft przez ostatnie lata naprawdę bardzo zmienił podejście do graczy i dostarcza solidne gry(nie może jakieś hity na miarę 10/10, ale naprawdę są solidne) przez co ostatnio ogrywam tylko 3 tytuły właśnie ubisoftu, które na godzinkę, dwie dzienne są idealne przez swoje mechaniki.
WD 3 bym chętnie przyjął, bo dwójka mnie pozytywnie zaskoczyła- nic specjalnego, ale przyjemnie się grało, a w porównaniu to tragicznej jedynki naprawdę spory skok. Nowego Splinter Cella bym chętnie przytulił, ale najbardziej to bym chciał nowego PoP'a, albo remake WW <3, ale to raczej marzenia. Far Cry przejadł mi się już przy czwórce, a jeśli chodzi o AC to o ile Origins mi się podobało, to w Odyseję mam kompletnie wywalone, bo ACO było na tyle długie, że ta "nowa" formuła zdążyła mi się znudzić po jednej grze xD Ciekaw jestem co tam wysmaży Ubisoft, ale nie nastawiam się pozytywnie, mam tylko nadzieję, że odstawią Assassin's Creed i Far Cry na jakiś czas.
Watch Dogs 3 ogram tylko jeśli porzucą tą "super luzacką" i kolorową atmosferę z WD2. Wildlands to gra tylko do coopa, więc nie dla mnie. Bo tego zlepku misji kampanią singleplayer nazwać nie można. Splinter Cell to chyba aktualnie jedna z najbardziej oczekiwanych gier w ogóle na mojej liście. Biorąc pod uwagę wszystkie easter eggi, które Ubisoft zamieszczał ostatnio w niektórych produkcjach liczę, że coś jest na rzeczy i zapowiedzą SC na E3. Settlers też jak najbardziej na plus. AC i FC powinno jakiś czas odpocząć.
No i bardzo dobrze. Lubię gry Ubi bo dają mi po prostu frajdę, a AC jest po prostu wielkim fanem i mam każdą odsłonę. Nie są to gry 10/10, ale są po prostu bardzo solidne i dobrze zrobione. Obecnie czekam na WD3 i mam nadzieję, że właśnie ta gra wypełni lukę w wydawaniu AC.
I oczywiście wszystkie będą z otwartym światem...
Tak narzekacie na Ubi, że to "odgrzewane kotlety", itp. a nikt nie robi takich odgrzewanych kotletów, jak EA (FIFA i cała reszta gier sportowych) i Activision Blizzard (CoD) a tymczasem Ubi, choć wydaje często dwie serie (AC i Far Cry) to obok tego ma najwięcej nowych i oryginalnych marek:
- "Rayman Origins' i "Rayman Legends"
- "The Crew"
- "Watch Daogs"
- "Tom Clancy's Ghost Recon Wildlands"
- "The Division"
- "For Honor"
- "Steep"
- "Splinter Cell"
- "Anno"
- "The Settlers"
etc.
Co do tych nowych gier, to wydaje mi się, że to będą:
- "Anno 1800"
- " Skull & Bones"
- "The Settlers" - najnowsza odsłona
Co mi się marzy?
1; Kontynuacja "Ryman Legends"
2: Nowy PoP lub kontynuacja tego z 2008 roku
3; Prawdziwy remake pierwszej części AC na nowym silniku i ze wszystkimi nowościami w serii na przestrzeni 11 lat.
Ma najwięcej marek ale schematy powtarza niemiłosiernie, mechanika świata jest taka sama w połowie ich tytułów a w samych markach jest nikły postęp (chociaż z asasynem coś się dzieje). Ale fakt, w obliczu konkurencji która w ogóle boi się czegokolwiek zrobić to faktycznie są jednymi z lepszych.
Szczególnie Asasyny to już takie AAA, że daaamn. Ciekawe za co Heinrich ma tyle plusów. Pewnie sam sobie dał, bo nikt stąd się do tego nie przyznał.
zazdroszczenie komuś plusów na golu xD jak nisko upadłeś...
W nosie mam plusy. Chodzi mi o to, że to plusy, za takie wychwalanie Ubi w niebogłosy, jakby cokolwiek z tego, co napisał Heinrich nt Ubi było prawdą.
Ubi to takie mniejsze zlo - robi swoje tasiemce oraz od czasu do czasu rzuci czyms nowym. Ale serio, FC5 jest slabe (czekalem na promo dla glownie dla trybu Arcade), to takie FC4.5, z materalu GOL widze New Dawn to 4.6+ bo fanowski mod dorzucil pasek zycia ala borderlands...
Wazne ze robia gry, raz lepiej raz gorzej, nowe, odswiezone czy przywrocone do zycia. Jedni lubia AC drudzi sie nim przepelnili ale ostatnio passa wrocila bo odswiezyli formule, skonczylem przygode na Brotherhood, Origin mnie sie podoba, swiezy kebabik. Rowniez Wildlands, glownie bylem nastawiony negatywnie do materialow z gry ale po graniu darmowego weekendu zakupilem i spedzilem 50+h w grze robiac cala mapke - co zadko mi sie zdarza ale to gra coop i tylko coop, jak Bordelands czy Destiny, bez tego spadaja 2-3 oczka z oceny.
EA ma silnik wygladajacy jak film ale nie potrafi zrobic ciekawych gier w swiecie Star Wars, nie tylko jako FPP. Przyklad ostatniego Mass Effect to tylko policzek dla EA skoro studio odpowiedziale za No Man Sky, potrafilo mimo mega negatywnych opini, recenzji, bluzgow naprawic gre... COD odzyskal zycie po wielu latach dzieki BR, BF padl na kolana w tym pojedynku.
Kazdemu sie nie dogodzi, wiele osob chwali nowe Wolfy czy Doomy ale do mnie nie trafiaja i nie hejtuje ich, restarty dla nowych klientow
Mniejsze zło ? Ze wszystkich istniejących film, tylko EA zrównuje z nimi poziomem ignorancji wobec graczy i nie krycia się z tym, czym jest dla nich gracz, a czym są pieniążki.
Z "nowych" marek Ubisoftu Watch_Dogs nawet podobało mi się, ale bez tych wszystkich pobocznych misji w typie "zapchajdziura" - zdecydowanie za dużo tego było i strasznie monotonne. Pomysł był ciekawy, nie wiem do końca jak 2 wygląda na tych płaszczyznach, ale jedynka miała różne bolączki w kwestii optymalizacji i zmarnowanego potencjału. DLC też nie zachwyciło, w sumie każda misja polegała na tym samym i większość side questów odpuściłem, bo już nie mogłem.