Wyciekły pełne specyfikacje smartfonów z serii Samsung Galaxy S10
za kilka lat pamięci ram w smartfonach będzie tyle co obecnie mam pamięci na dysku hdd w pc.
Wyciekły pełne specyfikacje smartfonów z serii Samsung Galaxy S10
Jak dla mnie szału tu nie ma, prócz samej ceny (1599eur)... auć.
Biedaku, po co zadowalać się bylejakością, jak można sprawić sobie iPhone'a, przecież to nie są jakieś kosmiczne pieniądze!
Potrzebuję zrobić naprawy w moim 26 letnim klasyku. Myślę, że spokojnie zmieszczę się nie tylko z naprawą, ale i remontem generalnym silnika w cenie nowego flagowca. Sęk w tym, że powoli zarabiam i nie daję rady odłożyć kasy. Także, szanowny panie, jeśli chcesz zrobić dobry i racjonalny uczynek, zafunduj mi ową naprawę zamiast kupować sobie kolejnego flagowca jak każdego innego, proszę.
Czy może być coś głupszego niż kupowanie telefonu, który już za pół roku będzie - nie tym najlepszym. Skoro tak to w chwili wprowadzenie na rynek nowego modelu jest to już bubel. Co najważniejsze sam producent mówi: sprzedajemy wam chłam, bo przecież już teraz mamy w zanadrzu nowy, prawdziwe najlepszy model. Skoro tak, to każdego producenta postępującego w ten sposób muszę mieć w dupie, jako że po pierwsze: uważa że można mnie wykorzystać, uważa że jestem debilem, sprzedaje mi wybrakowany towar. Czy ktoś się zgadza? :) Dlatego telefony kupuję tylko gdy stary egzemplarz się zepsuje.
Ja kupiłem galaxy s7 jak kosztował już 1700 zł i to już mój 2 rok z nim. Póki co papiernicza jak nowy więc nie zamierzam zmieniać. Kupiłem go bo s4 już strasznie mulil i z tym też poczekam aż będzie mulic
Nie widzę nic złego w kupowaniu nowych flagowców (jeśli komuś nie szkoda kasy), przynajmniej wiadomo, że (jeśli się nie zepsuje hehe) będzie w miarę długo spełniał zachcianki coraz bardziej zasobożernych wersji Androida i aplikacji. Jak mam kupować bubla za 500 zł który już w dniu zakupu będzie przymulał i za rok kupić następnego żółwia, to wolę "zaszaleć" i nie irytować się 200 razy dziennie sprawdzając coś na telefonie :P
Czyli rozumiem, że każdego producenta czegokolwiek masz w tyłku?
Bo mam dla ciebie ciekawostkę - każdy producent ma coś lepszego w zanadrzu.
Owszem, jest mnóstwo głupszych działań możliwych do podjęcia.
Generalnie ze smartfonami jest jak z grami i jak z każdym innym produktem - cena spada wraz z upływem czasu. Dlatego absolutnie nie ma sensu brać smartfonów, szczególnie flagowych, na premierę. Najwcześniej kilka miesięcy po premierze. To jest właśnie głosowanie portfelem. A jak się społeczeństwo dobrze ogarnie, to będzie jak z Falloutem 76 - będą ci takiego smartfona dorzucali gratis przy zakupie marchwi, buraków i kapusty :P (nie, nie będą, ale dla tych najdroższych cena spadnie przynajmniej o połowę).
Ze smartfonami nie jest tak jak z grami, bo flagowce tanieją kiedy wychodzą kolejne modele, które są zwyczajnie lepsze (wydajniejsze).
No jak zawsze trochę przesadzam, już taki skrajny ze mnie człowiek. Aczkolwiek sedno jest prawdą - bardzo nie podoba mi się ta konsumpcyjna/technologiczna pogoń i czynienie z ludzi niewolników/konsumentów. Gdyby nie było tej pogoni ludzie mieliby więcej czasu na inne, bardzie wartościowe rzeczy - ergo: świat byłby lepszy.
~7000zł za TELEFON?! Pogrzało ich ostro.
To ja się zastanawiam nad wydaniem 1000zł na jakąś średnią klasę a oni wołają za TELEFON tyle co za całkiem mocarny zestaw PC. Tylko mi tu nie wciskajcie, że TELEFON to teraz jak komputer i że płacę za miniaturyzację, bo nic nie zastąpi poczciwego blaszaka.
Nie pogrzało, bo są chętni za zakup takiego telefonu w takiej cenie.
Dla osób, które uważają, że 7 tysięcy na telefon to dużo są inne, tańsze telefony. I osoby, które kupują takie telefony albo PC nie używają (i stąd mają na to pieniądze) albo stać ich na PC znacznie droższe niż za 7 tysięcy.
Właśnie dobrze mówi THeMooN85, pogrzało ich ostro. A to, że znajdą się ludzie gotowi tyle zapłacić nie jest żadnym usprawiedliwieniem tak wysokiej ceny. Zgodnie z taką logiką można by uznać, że A. Hitlera albo Stalina nie pogrzało, bo byli chętni na udział w ich planach działań, zgodnych z ich wizją.
Również argument o innych, tańszych telefonach do wyboru jest jawnym poparciem dla tej coraz bardziej chorej sytuacji na rynku. Chorej, bo za najcenniejszą wartość uznaje pieniądz.
Dla osób, które uważają, że 7 tysięcy na telefon to dużo są inne, tańsze telefony. I osoby, które kupują takie telefony albo PC nie używają (i stąd mają na to pieniądze) albo stać ich na PC znacznie droższe niż za 7 tysięcy.
To jest zawsze śmieszne, tzw. argumentum kasum. Nie stać cię, to nie kupuj! Co z tego, że producenci RAM byli oskarżeni o zmowę cenową i co z tego, że te telefony mają zwyczajnie podbitą cenę. Nie stać cię, to kup tańszy i nie ma godki.
Dzięki za objaśnienie panie objawiony, teraz wszystko jasne skąd ta cena. Ja już się bałem, że ktoś mnie chce wydymać i żąda za dużo, a tutaj się po prostu okazuje, że to telefon dla bogatej elity. Uf.
Już pomijam fakt, że po co komu takie komponenty w telefonie, skoro gra na nim jest tak przyjemna jak dławienie się poranną parówką, no ale co mi tam, nikomu do kieszeni nie zaglądał, don`t know - don`t care. Ale jednak zachowałbym pewną trzeźwość umysłu widząc telefon za 7 kafli, bo za 2 kafle mniej mam nowe karty zielonych, a O WIELE taniej mam RTX 2060.
Heinrich 2.0 i inni niestety ale sprzedaż telefonów przez producentów to jakbys na to nie patrzył jest to biznes na którym trzeba zarabiać, zmowy cenowe i inne tego typu to wina poszczególnych Państw ( dopóki maja na tym interes to się ni wtrącają), a nie moja, ani Twoja, jesteśmy za mali żeby cos zmienić, owszem możesz głosować portfelem ale są ludzie zapewniam CIebie równie jak Ty normalni, inteligętni, rozsądni ale też bogaci i mają prawo kupić co chcą za ile chcą, dlaczeggo oceniacie innych swoją miarką???
Załóżmy że masz na koncie dajmy na to 200 000 i zarabiasz 10-12k mieisęcznie , nowy dom, samochody, i dalekie wakacje kilka razy w roku, to nie kupiłbyś tego telefonu?... pewnie napiszesz, że nie, tylko punkt widzenia zależy od punktu siedzenia w którym miejscu się znajdujesz mam na myśłi Twoje życie... bo ja sobie myśłę tak qrła pracuję, zarabiam, do grobu kasy nie wzemę chciałbym korzystać z życia, bawić się i ODCINAC KUPONY, bo załóżmy że mnie na to stać i tak jak kolega napisał bez urazy ale jeśłi kogoś nie stać to trudno zmień pracę , rusz głową albo gzrecznie skieruj swój wzrok na nieco tańszy produkt niekoniecznie flagowca, który zaczyna być produktem premium ( czy nam się podoba czy nie).Tego się nie zmieni światem rządzi pinionc. Ludzie zrozumcie że nie możecie komuś zaglądać do portfela, każdy jest kowalem swego losu tylko cześć ma gorszy start niestety.
Well said! Plakanie na forum, zamiast piniondze zarabiac i flagowce kupowac. Qurla.
Facet, ostro odleciałeś.
Najkrócej jak się da - przestań przypisywać innym swój własny punkt widzenia i rozumowania.
"Facet, ostro odleciałeś".
No to żeś "miszczu" mnie pojechał... qrła I'm w szoku.
Idąc Twoim tokiem rozumowania napiszę tak:
nie będziesz mi życia ustawiał, robiem co chcem i jak chcem ... no i musisz z tym jakoś żyć...
Pozdrawiam
Serio...? Znowu robisz to samo, czyli przypisujesz mi swój osobisty sposób myślenia (twierdząc, że to mój tok rozumowania prowadzi do wysnutych przez ciebie wniosków). Naprawdę tego nie widzisz?
Zbynio wszystko wyjaśni, obiecał to już lata temu:
https://mobile.natemat.pl/264029,ziobro-w-programie-lisa-zapewnial-ze-bedzie-sci