„Kupiłem Wiedźmina 3 cztery razy!”. Czemu ciągle płacimy CDPR za grę sprzed 4 lat?
Kwiściu pewnie Inkwizycję katuje jeszcze i szuka contentu, który usprawiedliwiłby wystawienie jej TEJ noty :P
Mam kumpla który grał w anglojęzycznego Wieśka na laptopie i prawie nie mógł oderwać się od przygody. Jakiś czas temu kupił PS4 i widziałem, że tygodniami grał w GTA Online, czasem jakieś battle royale (ale nie za dużo na szczęście) i Tekkena. Nagle szok - widzę że zaczął grać znów w Wieśka, tym razem w jedynej słusznej wersji - i aż napisał mi wiadomość jak mógł w to grać po angielskiemu. Chłopak praktycznie od rana do wieczora od dwóch tygodni pyka w Dziki Gon. Bo to jest bardzo dobra gra, i wie o tym cały świat. Ale i tak tylko u nas i tylko w Polsce tak chwalo!!11
Też zaczynam uważać, że GOL schodzi na psy. W przeciwieństwie jednak do pozostałych ja uważam, że to zasługa tylko i wyłącznie czytelników. Fala hejtu jaka przechodzi już przez tą stronę jest tak wielka, że odechciewa mi się nawet grać w cokolwiek, a nie mówiąc już o czytaniu artykułów.
Kwiściu pewnie Inkwizycję katuje jeszcze i szuka contentu, który usprawiedliwiłby wystawienie jej TEJ noty :P
Mam kumpla który grał w anglojęzycznego Wieśka na laptopie i prawie nie mógł oderwać się od przygody. Jakiś czas temu kupił PS4 i widziałem, że tygodniami grał w GTA Online, czasem jakieś battle royale (ale nie za dużo na szczęście) i Tekkena. Nagle szok - widzę że zaczął grać znów w Wieśka, tym razem w jedynej słusznej wersji - i aż napisał mi wiadomość jak mógł w to grać po angielskiemu. Chłopak praktycznie od rana do wieczora od dwóch tygodni pyka w Dziki Gon. Bo to jest bardzo dobra gra, i wie o tym cały świat. Ale i tak tylko u nas i tylko w Polsce tak chwalo!!11
A co wy na to, że nie grałem jeszcze w Wiedźmina 3? Wszyscy odradzają zagranie bez znajomości książek, a jakoś zawsze mam coś ciekawszego do czytania, i biedny Sapkowski czeka ciągle na swoją kolej.
@GoHomeDuck
Rzecz w tym, że właśnie znajomość książek może Ci nieco tej przyjemności z gry odebrać .. Szczególnie na początku, kiedy masz prolog. Książki, które znowu znajdujesz w grze posiadają często opisane jakieś historie, czy tam przedstawienie lore świata. Kwestia, że nierzadko są to żywcem wyjęte opisy, czy cytaty z książek Andrzeja. Czytasz i czytasz po czym mówisz sobie, że do ch*ja czytałem o tym w książkach, więc na cholerę teraz tutaj to czytam i po co wg książki czytałem .. Ograj sobie, a książki przeczytaj przy okazji, bo szczerze to mamy przez to trochę efekt tego jak przeczytamy jakąś sagę, a potem widzimy jej ekranizację. Coś gdzieś po łebkach przedstawione lub nie tak jak sobie sami to wyobrażaliśmy.
Plus książki Sapkowskiego, szczególnie zakończenie pozostawia wiele do życzenia .. ale to już opinia każdego z osobna. Ja akurat też byłem takiego zdania, a potem jak przeczytałem sobie jedną recenzję i tam będące opinie pod nią, to w pełni się tylko utwierdziłem. Natomiast w trakcie czytania cała saga stanowi pewnego rodzaju objawienie i sprawia nieprawdopodobną przyjemność ^^
Według mnie nic nie tracisz, dla mnie to najbardziej przehypowana gra w internecie.
Według mnie nic nie tracisz, dla mnie to najbardziej przehypowana gra w internecie.
a to nie RDR czasem?
Jeśli gra opiera się na fabule, która jest na podstawie książek to wypada się z tymi książkami zapoznać. Czy uważacie jednak, że można się wyłożyć na poprzednie części a przede wszystkim książki?
^
Pierwsze co zrobiłem to przeszedłem Wiedźmina 3, a dopiero po nim zacząłem czytać książki (bo tak mi się ten świat spodobał). Mimo to wiem, że przy kolejnym podejściu, dzięki znajomości książek będzie mi się grało jeszcze lepiej.
a to nie RDR czasem?
To jest druga pozycja na mojej liście, trzecią jest God of War nowy.
Tak na prawdę książki w poznawaniu Wiedźmina 3 mogą ci tylko zaszkodzić bo nie będziesz oceniał sytuacji na podstawie swojego własnego zdania tylko będziesz wszystko oceniał przez pryzmat książek. A bo Geralt z książek by tego nie zrobił, a tak by nie postąpił, bo tamto bo sramto. A to tej by nie wybrał to biorę tą itd.
Przeczytać warto (w szczególności opowiadania), ale odkładać grę tylko dlatego, że nie przeczytało się książek to nie, zdecydowanie nie. Tym bardziej, że masz dość dobrze postacie opisane w bestiariuszu.
W3 to snadboks z typowymi problemami takich gier. Jedyne, co go ratuje na tle innych przedstawicieli gatunku, to narracja i cholernie dobre questy poboczne pod względem fabularnym( bo rozgrywkowo to nuda i powtarzanie tych samych czynności). Jeżeli mam być szczery, to niewiele tracisz, nie grając.
Generalnie to głupieje bo istnieją dwa typy narracji:
- to nielogiczne grać w Wiedzmina nie znając książek, zabija się tak połowę radości
- graj śmiało, nie musisz nic wiedzieć o tym świecie
I co biedny człowiek ma zrobić ;d
Ja zacząłem grać dopiero kilka dni temu :) grafika już nie taka jak w najnowszych produkcjach AAA, ale i tak jest dobrze :) W grę się dopiero wkręcam ale już widzę, że jest niesamowicie rozbudowana :)
Generalnie to głupieje bo istnieją dwa typy narracji:
- to nielogiczne grać w Wiedzmina nie znając książek, zabija się tak połowę radości
- graj śmiało, nie musisz nic wiedzieć o tym świecie
I co biedny człowiek ma zrobić ;d
Nie widzę tu żadnej sprzeczności - można grać bez znajomości książek i mieć z tego kupę radochy. Ale jeśli znasz książki, będziesz miał jej więcej, bo rozpoznasz cytat (i do tego użyty w innym kontekście niż w książce), uśmiechniesz się widząc jakiegoś NPCa, bo poznałeś dalsze losy postaci z ksiązki itd.
W filmie "Książę w Nowym Jorku" jest scena, gdy bohater oddaje swe wszystkie pieniądze dwóm starym żebrakom, z których jeden krzyczy triumfalnie "znów jesteśmy bogaci!". Scenka trwa z 10 sekund ale w pełni docenisz ją gdy wcześniej widziałeś "Nieoczekiwaną zamianę miejsc", w której zresztą grali wszyscy trzej aktorzy, a owe dziady tam byli bogaczami - tam Murphy doprowadził ich ruiny (zasłużonej zresztą).
I tak jest w Wiedźminie właśnie.
marcing805: "(...)bo rozgrywkowo to nuda i powtarzanie tych samych czynności (...)"
Każda, absolutnie każda, nawet najlepsza gra to powtarzanie tych samych czynności i na dłuższą metę rozrywkowa nuda.
a to nie RDR czasem?
Byłeś blisko, najbardziej przehajpowane jest gta v
Szczerze? Naprawdę nie ma konieczności czytać książek. A jeżeli naprawdę chciałbyś liznąć trochę świata i lore przed graniem, to starczy moim zdaniem zbiór opowiadań Ostatnie Życzenie, ewentualnie ten drugi, tytuł wyleciał mi z głowy. Znajomość sagi dodałaby dużo smaczków, ale nie koniecznych by czerpać frajdę. Tak naprawdę. Osobiście zazdroszczę osobą, które najpierw zagrały, potem przeczytały książki i znowu zagrały. Takie ponowne odkrywanie tego samego w nowym świetle musi być super. Ja stety-niestety sagę znałem wcześniej.
Jedne co bym poradził jedna na pewno to ogranie drugiej części wcześniej. O ile jedynka świetna klimatycznie i fabularnie strasznie się zestarzała (i nie chodzi mi tutaj tyle o grafikę co o męczącą, wręcz żmudną rozgrywkę) tak dwójka wciąż trzyma poziom, oraz jest bardziej powiązana z częścią trzecią niż pierwsza. Z pierwszej starczy tak naprawdę streścić sobie fabułę. Co ważne, część druga nie jest za długa, jest jednak intensywna, pozbawiona dłużyzn w stylu bagien z części pierwszej. Klimat niestety wyraźnie słabszy niż w pozostałych dwóch częściach, ale fabuła wątku głównego chyba najlepsza z trylogii.
A może by tak zamiast takich nikomu nie potrzebnych tekstów zrobić reckę jakiejś dobrej gry? Nieeeee.
To by było wiesz, trudne i mało klików by było, no szkoda czasu ogólnie. :D
To jest portal o grach a nie o recenzjach.
Ciężko ostatnio jakąś porządną recenzję znaleźć. Najlepiej znaleźć sobie jakiegoś YouTubera z którym wiemy, że ma podobne poglądy. Ja lubię recenzje Jima Sterlinga (Jimqusition) i Yahtzee (Zero Punctuation).
Hahahaha. A to jak jest o grach to nie jest o recenzjach? Lepiej napisać tekścik o Wiedźminie 3 nic recenzować bardziej niszowe gry jak Return of the Obra Dinn, Celeste, Dusk, Dead Cells, Messanger.
To zabawne bo mam już W3 na gogu i na xboxa i strasznie mnie kusi kupić po raz 3 na steama za te 45 zl
0
system walki jest nie do przyjęcia. kiedyś pewnie nadrobię, ale nie spieszy mi sie.
Właśnie przez system walki i alchemii ta gra jest dla mnie przeciętna, a mogło być inaczej :<
Panowie, zachęcam do zainstalowania modyfikacji W3EE. Zmienia system walki (opierając ją o stamine, można robić długie i mocne ataki, średnie, krótkie i szybkie) jak i alchemii - plus przebudowuje system rozwoju postaci, drastycznie zmienia poziom trudności i w ogóle milion innych rzeczy.
Ja na przestrzeni tych 4 lat kupiłem już 5 pudełek z Wiedźminem 3 XD Ja poprostu tak mam, że jak mi się jakaś gra spodoba to kupuje więcej niż jedną sztuke danej gry i to w danym sklepie i sposobie, aby jak najwięcej pieniędzy dostali twórcy. W taki sposób głosuje portfelem.
W sumie mam dwie kopie. Premierowa na PC, potem dodatki, wszystko wersje pudełkowe. I GOTY na Xboxa One. To chyba jedyna gra którą kupiłem więcej niż raz. Ale wersja na Xboxa kosztowała mnie grosze, a znów przeszedłem całość, więc nie szkoda, bo znów spędziłem wiele godzin przy tej świetnej grze.
Chociaż nie wiem po co kupować 3 wersje pecetowe.
Jedna kopia fizyczna (EK) oraz aktywowany klucz na GOGu. Nie licząc dwóch dodatków (też pudełka i na GOGu) oraz wersji GOTY, która po prostu się pojawiła na koncie.
Nie mam Wiedzmina i raczej go nie kupie nie mam juz czasu na gry rpg na 100 h gdzie trzeba minimum pare godzin by wykonac z 2 misjie bo wiekszosc czasu to podrozowanie,dialogi itp a walki jest moze z 15 minut
Wole gry typu cod, fortnite czy inne popularne gierki online z prosta mechanika gdzie majac z 2 h dziennie mozna rozegrac ok 15 meczy co wystarczy by nie byc jakims noobem a od czasu do czasu wieczorkiem czy w pracy obejrzy sie jakis turniej czy stream prosa
Po co recenzowac jedna z najlepszych gier jrpg (KH3) skoro mozna napisac trzysetny raz o Wiedzminie.
Juz nie mowiac o tym ze ten artykul moglby byc o setkach innych gier ktore nadal sie sprzedaja. Wciskacie tego Wiedzmina ze az sie troche odechciewa. Minely prawie 4 lata, gra byla dobra ale bez przesady zeby to bylo cos rewolucyjnego.
spoiler start
ale rozumiem, click click $$$$
spoiler stop
pozamiatane! recenzji ostatnio tyle co kot napłakał... na wyjazd do szwecji (pokazy division) jest czas i ludzie, ale usiasc na pupie i porzadnie ograc gre to juz ciezko. smutne :(
DanuelX
ja tam widze "jedna z najlepszych", nie gralem. jego opinia. ale problem poruszyl sensowny.
DanuelX
Jak zagrasz to zobaczysz. W ostatnich latach tylko Xenoblade chronicles 2 i persona 5 stoi na tym poziomie.
Nie napisalem przeciez ze w ogole.
Generalnie GOL to takie odbicie tego co sie dzieje w branzy gier.
Chcesz przeczytac stara recenzje - mamy dla Ciebie mikroplatnosci zebys zobaczyl cala.
Chcesz poradnik - wysli smsa. Chociaz poradniki w wersji anglojezycznej sa za free lol
Nie napiszemy o niszy bo klikniecia sie nie beda zgadzac. Najlatwiej uklepac artykul o niczym, w pol godziny, dac Wieska w tytule bo to aie przeciez zawsze kliknke, niz przylozyc sie i zrobic recenzje gry ktora bedzie mniej lukratywna.
I nawet nie chodzi o samo Kingdom Hearts tylko o braki w materialach w ogole, w porownaniu do tego co bylo te 5-10 lat wczesniej.
To akurat prawda co mówi Ogame, gol jest coraz gorszy jeśli chodzi o ilość newsów, ale niedawno odkryłem PPE na nowo i wydaje mi się, że zaczynam powoli odchodzić od gola bo jedyne po co tutaj przychodzę to forum, newsy są przeważnie stare albo ich nie ma.
Bo GOL to największa polska strona o grach, a Wiedźmin to nasz taki trochę już zabytek kulturowy, który przedstawiamy światu.
Gdyby GOL był stroną o sporcie na początku III tysiąclecia co 3 artykuł byłby o Małyszu. Dla mnie to nic dziwnego.
Jest wiele gier, które co jakiś czas dostaną większy lub mniejszy artykuł, ale tylko NASTĘPNY artykuł Wiedźmina przeszkadza. Bo co niektórzy się uparli.
Ja wchodzę w teksty, które mnie interesują. Np. gdyby była to recenzja KH3 to bym nigdy tutaj nie zagościł, bo mnie ta gra nie interesuje. Jestem tutaj, z powodu Wiedźmina, więc jakiś popyt na artykuły o nim jest (nawet jeśli tylko z mojego powodu).
spoiler start
PS. Bicz plz, nie obrażaj mi Final Fantasy VII
spoiler stop
PPE w mojej opinii jest dużo lepsze. Jest więcej newsów, są szybciej, strona bardzo czytelna.
Czy ja Ci gdzies obrazilem Final Fantasy VII, ta gra wyszla ostatnio? Bo mi sie wydaje ze to juz 20 lat temu bylo? ;)
Sam musze PPE sprawdzic, moj fan mi tam nawet konto zalozyl w moim imieniu.
Ten "trzysetny tekst o Wiedźminie" w niecałe dwie godziny sprowokował czytelników do napisania trzy razy większej liczby komentarzy niż wszystkie opublikowane na łamach serwisu recenzje gier z serii Kingdom Hearts razem wzięte.
Pisałem to już dzisiaj pod ostatnim newsem o KH3. Chcecie więcej recenzji niszowych w naszym kraju tytułów? To następnym razem gdy taka się pojawi (bo wbrew temu co twierdzicie, próbujemy co jakiś czas przebić beton i zachęcić czytelników do mniej znanych tytułów) zaangażujcie się i przeczytajcie ją, skomentujcie, zostawcie nawet tę łapkę w górę czy w dół. Zamiast olać temat i jakiś czas później narzekać, że nie napisaliśmy recenzji gry "XYZ 2" - a nie zrobiliśmy tego bo pamiętaliśmy że recenzję gry "XYZ 1" skomentowały 4 osoby i niewiele więcej przeczytało.
Najwięcej i najgłośniej na brak recenzji KH3 narzekają osoby mające tu konto od lat - ale jakoś tych samych nicków nie widzę w sekcji komentarzy pod recenzją KH2.8 napisanej dwa lata temu.
Ani pod recenzją Yakuzy 6. Ani Street Fightera V: Arcade Edition. Ani żadnej innej niszowej w naszym kraju japońskiej produkcji, które recenzowaliśmy , żeby przekonać się, że nie warto, bo one i tak nikogo tu nie obchodzą. Chyba że można sobie pokrzyczeć że o czymś nie napisaliśmy, to wtedy nagle zainteresowani wyłaniają się z każdej strony. Szkoda, że nie robią tego, gdy to faktycznie ma znaczenie :)
Nic dodać, nic ująć, @CzarnyWilku. Dodaj sobie jeszcze Ogame_fanie do tego, że KH3 nie ma polonizacji, a japońskiego wydawcę nie interesuje polski rynek (dowód: brak u nas kopii recenzenckich). Dlaczego? Bo oni dobrze wiedzą, że u nas nie ma zainteresowania tą grą. I tyle. Po co mamy pisać teksty, których mielibyście nie czytać?
Juz nie mowiac o tym ze ten artykul moglby byc o setkach innych gier ktore nadal sie sprzedaja.
Dokładnie. Chyba dużo lepszym przykładem kupowania jednej gry kilka razy jest GTA V niż Wiedźmin III. Ludzie GTA kupowali najpierw na PS3, potem na PS4 aż w końcu na PC. A tutaj?
Zróbcie felieton o tym jak Wiedźmin III po 4 latach od premiery po 30 łatkach jest bardziej zbugowany niż wiele innych gier w dniu premiery. Na pewno tekst będzie super popularny i będzie dużo kliknięć, a komentarzy będzie milion. Na pewno będziecie super zadowoleni.
O czym my w ogolę mówimy. Już pomijając brak recki KH3 czy Dragon Questa, tutaj nawet gra AAA wydawana przez Bethesdę może się recki nie doczekać. Co, niepopularne, kopii recenzenckiej nie było? A może za dużo premier akurat było co? Jak na lidera polskich portali związanych z grami to jest po prostu słabe. Można być liderem w Polsce, ale jak tylko porównany to z zachodem to jest bieda.
@12dura
wow, ilosc recenzji i ich zroznicowanie tematyczne na PPE. wow. leci do zakładek strona! dziekuje pieknie!
@Czarny Wilk
bo wbrew temu co twierdzicie, próbujemy co jakiś czas przebić beton i zachęcić czytelników do mniej znanych tytułów
prosze, niech ktos zatrzyma te karuzle smiechu :D
Szkoda, że nie robią tego, gdy to faktycznie ma znaczenie :)
ciesze sie waszym szczesciem ze obecna czestotliwosc recenzji, "bieda publicystyka slajdowa" (moja prywatna opinia) i walkowanie "modnych" tematow w kolko ciagna wasz portal do przodu! ale w zestawieniu z 15 recenzjami od poczatku tego roku u wyzej wspomnianej konkurencji wypadacie... sam nie wiem jak to ubrac w slowa.
ja ostanio duzo gier nie koncze (mniej niz kiedys), ale po ilosci recenzji tutaj odnosze wrazenie ze gram wiecej niz cala redakcja razem wzieta.
@WildCamel
Po co mamy pisać teksty, których mielibyście nie czytać?
wlasnie do mnie dotarlo. co ja tu jeszcze robie?
Po co mamy pisać teksty, których mielibyście nie czytać?
Jak macie takie podejście, to najlepiej odpuście sobie pisanie czegokolwiek.
Ehh, a ja ciągle z powodu słabego procesora, nie mogę zagrać
Mi też nie ruszy, a na minimalnych nie chce mi się grać.
„Kupiłem Wiedźmina 3 cztery razy!”. Czemu ciągle płacimy CDPR za grę sprzed 4 lat?
Bo to świetna gra :)
Kolejny tekst o niczym, jest Wiedzmin to są kliki. To teraz dawajcie tekst o tym samym tylko dajcie w miniaturze GTA V albo Skyrima. A recenzji takich jak jak Celeste, Dusk, Dead Cells, Return of the Obra Dinn, Kingdom Hearts 3 jak nie było tak nie ma. Teraz czekamy na tekst pt. WIEDŹMIN 3 PO 4 LATACH OD PREMIERY.
Oezu co za bezsensowny artykuł. A dlaczego ogladamy filmy z lat 80-tych?
Ja mam 2 kopie podstawkę i goty
Wieśka ogralem już 3x.
Fakt że nie sprintuje przez niego gram tyle ile.mam czasu przejście gry zajmuje mi kilka miesięcy, w między czasie gram w coś innego, zależy na co mam ochotę.
Jednak najbardziej podoba mi się dodatek Krew i Wino, widać w nim ze Redzi wzięli do siebie uwagi odnośnie gry. Tak jak do posstawki można mieć wiele uwag z niezliczoną ilością pytajników na czele, tak w KiW nie ma bezsensownych miejsc, kazde.ma swoją historię i jest powiązane z innym miejscem np nieopodal.
Szkoda tylko, że by przejść dodatek cza mieć podbity lv, mogli by dać możliwość grania z zanizonym lvl.
„Kupiłem Wiedźmina 3 cztery razy!”
Draug dużo się nie pomyliłeś :D Pierwsza wersja to miesiąc po premierze za 119zł, ale miałem za słaby komputer, aby uruchomić. Dopiero ponad rok później zagrałem (kupiłem aby wesprzeć Polski produkt). Koniec końców w tą pierwszą wersję nie grałem bo już była edycja GOTY i wraz z nowym kompem zamówiłem ową edycję (kolejne 119zł). Później przy kupnie PS4 na PSStore była wyprzedaż wersji GOTY za 80zł i też wziąłem. Suma sumarum kupiłem 3xWiedźmina 3 w tym 1xPremierową i 2xEdycje GOTY..
Dlaczego? Ponieważ to fantastyczna gra i chciałem mieć ją na tych dwóch platformach. Nie żałuje i jakbym miał teraz Xbox'a One to na niego też bym kupił Wiedźmina 3.
Mam jedną GOTY, której nadal nie mogę zainstalować z płyt. Tylko ściągam z GOG :-) To już dwa lata i ciągle tego nie naprawili :-)
A gra jest przecudna. Po co oni tego Clapenpunka 77 robią jak mogliby czwóreczkę Wiedźmina. A prozy bulwarowej wąsatego smutasa nie czytam, większości nie czytałem i nie zamierzam. Po co sobie głupotami mózg zaśmiecać. Głowa to nie śmietnik. Gra mi wystarczy.
*Ile jest gier, które zostały sformatowane pod dorosłego i nieprzygłupiego odbiorcę, zamiast pod 14-latka, który skipuje dialogi po góra 4 zdaniach?
*Ile jest gier, w których postacie są wiarygodne, mają charakter i głębię, a ich działania są czymś umotywowane?
*Ile jest gier, w których każdy quest jest swoją małą opowieścią i przygodą, z ciekawymi zwrotami akcji i jakimś klimatem?
*Ile jest gier, w których znaczniki na mapie to nie, powielone x1000 obozy - do wyboru - bandytów, ateńczyków albo spartan, lecz punkty logicznie powiązane ze światem, jak nie jakąś ukrytą historią/questem, to chociaż notatkami czy settingiem.
*System rozwoju wieśka może i ssie, ale ile mamy gier, w których walka nie męczy, nie zalewa ekranu tysiącem wybuchów, światełek i smug ciągnących się za mieczami, ale pozwala obserwować dobrze nagrane i zsynchronizowane akrobacje mieczem?
Do wyboru mamy jeszcze gry średnie i indie - trudniej przystępne - albo produkcje np. Rockstara czy Sony - mega dopracowane - ale też mocniej skrojone pod masowego odbiorcę.
Nie chodzi o to, że Wiedźmin to gra wybitna, po prostu prezentuje inną jakość, po którą żaden producent nie sięga i nie sięgnie, bo prościej i taniej kleić co roku te same crapy bez żadnej głębi.
Jeżeli wywaliliby Sellige to eksploracja byłaby ok. Velen jest fajne, ale nie wiem dlaczego oni nie zrobili czegoś na wzór Skyrima gdzie eksplorujemy mapę, EKSPLORUJĄC MAPĘ, a nie biegają od pytajnika do pytajnika.
*Ile jest gier, w których znaczniki na mapie to nie, powielone x1000 obozy - do wyboru - bandytów, ateńczyków albo spartan
przecież pytajniczki z wiedźmina to identyczny chłam jak w assassinie i tylko zaślepiony fanboj tego nie przyzna
*System rozwoju wieśka może i ssie, ale ile mamy gier, w których walka nie męczy
jest takich gier sporo, są tacy co potrafią zrobić dobrą angażującą walkę, głównie to japończycy
"Ile jest gier, w których postacie są wiarygodne, mają charakter i głębię, a ich działania są czymś umotywowane?"
-RDR 2, KOTOR, Mass Effect, Deus Ex Human Revolution, Metal Gear Solid, GTA IV, The Last of Us, Max Payne, Fallout New Vegas, Starcraft 2.
"System rozwoju wieśka może i ssie, ale ile mamy gier, w których walka nie męczy, nie zalewa ekranu tysiącem wybuchów, światełek i smug ciągnących się za mieczami, ale pozwala obserwować dobrze nagrane i zsynchronizowane akrobacje mieczem?"
-God of War, Bloodborne, Dark Souls. Takie gry jak DMC, Vanquish, Bayonetta, Metal Gear Rising, Ninja Gaiden mimo ogromnej ilości akcji nie przytłaczają. Gry akcji mają być O JA, grami AKCJI. A te gry są najlepszymi.
"Ile jest gier, które zostały sformatowane pod dorosłego i nieprzygłupiego odbiorcę, zamiast pod 14-latka, który skipuje dialogi po góra 4 zdaniach?"
-Ale ten Wiedźmin jest DOROSŁY. Nawet "skipujący 14 latek może przejść wiedźmina bo wszędzie zaprowadzi to strzałka, a system walki jest banalny.
"Ile jest gier, w których znaczniki na mapie to nie, powielone x1000 obozy - do wyboru - bandytów, ateńczyków albo spartan, lecz punkty logicznie powiązane ze światem, jak nie jakąś ukrytą historią/questem, to chociaż notatkami czy settingiem."
-Akurat Dziki Gon jest zasrany znacznikami.
Jakoś Breath of The Wild i RDR 2 nie traktują gracza jak idioty i nie ma zaznaczonego punkcika na mapie.
Guntor: Jeżeli wywaliliby Sellige to eksploracja byłaby ok.
Nie rozumiem dlaczego niektórzy tak krytykują eksplorację tych wysp. Mi grało się tam bardzo przyjemnie, a podróżowanie na pieszo lub w siodle sprawiało masę frajdy. Widoki są miejscami zachwycające, a klimat potęgują jeszcze świetnie dobrane podkłady dźwiękowe i muzyczne. Wielokrotnie zatrzymywałem się aby podziwiać otoczenie (najczęściej w siodle) albo zbaczałem z drogi aby sprawdzić coś co dostrzegłem w oddali, bez przymusu, z naturalnej ciekawości i chęci eksploracji.
Może problem krytykujących nie wynika z kreacji Skellige, a z ich podejścia do zabawy (o czym poniżej).
(..) EKSPLORUJĄC MAPĘ, a nie biegają od pytajnika do pytajnika.(...)
To nie jest problem obecności oznaczników na mapie Wiedźmina 3!
Problem stanowią w takich przypadkach sami gracze, którzy grają biegając od jednego "?" do "?", a potem jeszcze zrzędzą, że to robią. To jest dopiero chore tym bardziej, że gra tego nie wymusza!
Gra umożliwia jak najbardziej swobodną, niczym nie skrępowaną eksplorację, ale do tego trzeba normalnego podejścia do zabawy i uciechy z tego co się robi, a nie jakiegoś chorego obowiązku "masterowania dla samej zasady".
Tak, nie mam odwiedzonych wszystkich znaczników na mapie Wiedźmina 3 i nie zamierzam ich specjalnie odkrywać, co najwyżej podczas kolejnego przejścia, podróżując tak jak robiłem to wcześniej.
-Ale ten Wiedźmin jest DOROSŁY. Nawet "skipujący 14 latek może przejść wiedźmina bo wszędzie zaprowadzi to strzałka, a system walki jest banalny.
Dorosłość Wiedźmina nie wynika z mechaniki, a z narracji i kreacji świata oraz postaci.
"Ile jest gier, w których znaczniki na mapie to nie, powielone x1000 obozy - do wyboru - bandytów, ateńczyków albo spartan, lecz punkty logicznie powiązane ze światem, jak nie jakąś ukrytą historią/questem, to chociaż notatkami czy settingiem."
-Akurat Dziki Gon jest zasrany znacznikami.
Kompletnie nie zrozumiałeś stwierdzenia inceltears. Jemu/Jej chodziło o jakość zadań lub przygód ukrytych pod znacznikami, a nie ich ilość na mapie (tak wiem, pojawiają się tu również obozy do likwidacji). Jeśli coś jest w danym miejscu to powinno to być silnie umotywowane i osadzone w tle historycznym i konstrukcji świata, oraz w historiach, które rozgrywamy, a nie wsadzone "bo tak".
Ale jaki jest taki sens eksploracji? Gra nie daje żadnej alternatywy. Albo grasz z pytajnikami, albo kompletnie nie wiesz że coś się może gdzieś znajdować. RDR 2 i BOTW mają świat którym jest przejrzysty, światy te mają wiele charakterystycznych punktów widokowych. Dziki Gon tego nie ma. Eksploracja bez znaczników jest bez sensu, bo i tak nic znajdziesz. I po jaką cholercię te znaki zapytania są zaznaczone na mapie. Kij wie. Skyrim rozwiązał to genialnie. Tak jak Oblivion czy Fallouty.
Mam pierwszego Wiedźmina w wersji pudełkowej. 1 sztuka
Wiedźmin 2 w wersji pudełkowej i cyfrowej na Origin. 2 sztuki
Na ujarzmienie Dzikiego Gonu mam za słaby sprzęt, ale to się kiedyś zmieni. Nie wiem tylko czy tendencja się zachowa i czy będę mieć tyle sztuk danej części ile wynosi wartość jej numeracji.
[edit]Zapomniałem, że na GOG'u mam darmową sztukę pierwszego Wieśka. Czyli Dziki Gon muszę kupić w wersji pudełkowej i cyfrowej aby wszystko się zgadzało.
To może jeszcze całą prozę kupię na kindla żeby i tu się zgadzało? Nie bo to oznacza kupienie ekranizacji z pięknym smokiem w 2 wersjach.
Ile można o tym Wiedźminie.
Dalej nie zagrałem. Miałem w zeszłym roku, ale coś nie pykło, miałem w tym roku (już za 45 zł całość XD) znów nie pykło. Zagram dopiero w wrześniu przyszłego roku :) No chyba ze uda mi się wcześniej PC kupić. A znając moje szczęście, znowu wszystko podrożeje.
Bardzo lubię wasze artykuły, bo co prawda połowa z nich jest mega głupia, ale potraficie przyciągnąć uwagę- 52 komentarze w 2 godziny- (szczególnie naszych internetowych pieniaczy) i komentarze pod nimi zawsze miło się czyta. A i ludzie po wylaniu tej żółci pewnie chodzą zdrowsi... nie dziwię się że jesteście liderem.
Raz, że umieją podejść takich osobników:D Dwa, że mają tutaj i tak kult wiedźmiński:D Także wojenka jest jak między PC a konsolami.
Mam 1 kopie i być może sobie kupię na XoX. Ale litości. Tak można napisać o każdej grze. Zresztą nawet nie podaliscie konkretnych liczb.
Może ja jakiś niedorozwinięty jestem, ale mam jedną sztukę wiedźmina 3. Tak samo jak każdej gry którą posiadam. Nie mam pojęcia po co kupować kilka sztuk tego samego. Jeszcze Alex czy inny Kaczmarek to bym zrozumiał, nadmiar gotówki itp, ale wy w redakcji tymi płytami rzucacie czy chodniki układacie? Szczególnie że gra wymaga płyt tylko do instalacji, a potem trafiają one do pudełka i leżą sobie w spokoju.
"Otóż sprzedaje się, bo... to dobra gra jest. I tyle."
Tak mógłby się zacząć i skończyć ten artykuł.
zainstalowalem Wiedzmina 3 po raz pierwszy dopiero 26 grudnia 2018...
Dlaczego? W moim przypadku chęc w pierwszej kolejnosci napisania pracy mgr i obronienia się.. Wieedzialem ze jak zaczne grac w Wieska to sie nie obronie, bo nie bede w stanie sie oderwac.. po obronie zmienilem Windowsa, dokupilem ram i dopiero wtedy bylem gotowy pod wzgledem wymagan na instalacje...
a kupilem dopiero miesiac przed obrona (oczywscie pudelkowa edycje gry roku)
drugi powod dla ktorego ta gra nie slabnie... inne gry AAA jak cod czy fifa wychodza co roku wiec traca na wartosci... a to ma byc ostatnia czesc wiec w jakis sposob sdobyla status kultowej
Też zaczynam uważać, że GOL schodzi na psy. W przeciwieństwie jednak do pozostałych ja uważam, że to zasługa tylko i wyłącznie czytelników. Fala hejtu jaka przechodzi już przez tą stronę jest tak wielka, że odechciewa mi się nawet grać w cokolwiek, a nie mówiąc już o czytaniu artykułów.
Nie no +1.
Miałem nawet napisać komentarz na ten temat, ale zwyczajnie mi się odechciało. Może faktycznie lepiej żeby Panowie przestali pisać artykuły o Wiedźminie to przynajmniej nie będzie takiego bagna w komentarzach :/
Ale to pierwszy tekst od pół roku ;)
A i wtedy pisaliśmy o papierowym Witcher RPG. Ostatni poważny tekst o Wiedźminie 3 opublikowaliśmy w czerwcu...
^
Mi to nie przeszkadza, artykuły mogą być i co dwa tygodnie, jak mnie któryś nie zainteresuje to po prostu w niego nie wejdę i tyle. Dziwi mnie, że pod każdym jednym tekstem związanym z Wiedźminem pojawią się często te same osoby które za każdym razem piszą, żeby przestały pojawiać się informację z tą grą związane bo ((w skrócie) w większości przypadków o to chodzi) ich to zwyczajnie nie interesuje. Nie wiem, ja tam jak czegoś nie lubię to zwyczajnie w to nie klikam.
Cała moja szafa mająca 2 metry długości i 2.4 metra wysokości plus 60cm głębokości jest wypchana Wiedźminami 3 co do milimetra. Mucha nawet się nie wciśnie, nikt tyle nie ma co ja!
Mam GOTY na GOG. Może kiedyś kupię na Steam jak będzie po ok. 10zł.
Na moim ołtarzu ku czci św. CDPR składam ofiarę całopalną w postaci płyty z wiedźminem 3 w każdą pierwszą niedzielę miesiąca, robię to od premiery więc się troche nazbierało
Chyba jestem tu jedyną osobą która jakoś nie trawi wiedzmina. Juz 2 razy do niego podchodzilem i wraz sie odbilem. Moze dlatego ze nie przepadam za grami rpg.
a ja zazdroszcze tym ktorzy umieja grac dwa i wiecej razy w jedna gre
z checia bym zagral w wiedzmina 3 ponownie, ale wiem ze nie bedzie mi sie chcialo przechodzic ponownie bo pamietam zbyt wiele
fajnie by bylo calosc zapomniec:(
Kupuję Wiedźmina 3 na każdej wyprzedaży... Nope!
Gra była dobra lata temu. Teraz takie AC:O obie zjadają W3.
UBI umi w gry, a CDP wypuszcza bieda Gwinta i płacze, że się nie sprzedał.
Zobaczycie, że Cyberpank będzie zwykłym średniakiem 7/10.
2 minusy - a chłop się tak starał :(
Ty no bez przesady... Rozumiem, ludzie mają różne wymagania wobec przeróżnych rzeczy i kwestii ale skoro zaciągasz tak daleko idące wnioski no to mi odpowiedz czemu walka w takim AC Origins jest skopana? Miałem tą grę i z tego co pamiętam, to postać chcąc efektywnie walczyć musi... Biegać na polu walki. To w najczystszej postaci irracjonalizm. Natomiast Dziki Gon ma do dzisiaj świetne animacje na tym polu. Osobiście ciężko mi tutaj lecieć w dygresje bo żem swoją kopie AC Origins szybko sprzedał (nie temu że gra była zła czy coś... po prostu nie miałem na nią czasu) natomiast po dosadnym ograniu takich produkcji jak W3 oraz RDR2... Dochodze do wniosku że nasz Rodzimy Wiedźmin na pewnych polach naprawdę nie zdołał się jeszcze zestarzeć. RDR2 ma fenomenalny gameplay, zjada tutaj naszego Wiedźmina bez większych problemów... Jak chodzi o Red Dead możesz np przejechać koniem npca. Wiedźmin pomimo koni nie oferuje czegoś takiego. RDR 2 pozwala na wybranie się do knajpy upicie w cztery dupy po czym możesz zrobić rozrube, pięściami, nożami, bronią palną itp... Nasz Dziki Gonw ogóle nie ma takich elementów to nawet w minimalnym stopniu nie jest sandboks... a szkoda. Jednakże, Wiedźmin ma ogrom zadań, przeogrom swojej własnej unikalnej zawartości czy to dialogi czy jakieś rzeczy do zbierania sama ilość rzeczy do ekwpinku, to są pierdoły, ale jak spędzasz w grze kilkaset godzin to takie drobne rzeczy cieszą... Inna kwestia o ile W3 już odstaje względem RDR2 na polu zwierzyny wszelakiej, no sorry ale żadna gra na dzień dzisiejszy nie oferuje tak satysfakcjonującej walki z wilkami co Red Dead... o tyle pod względem ilości gatunków, ich różnorodności oraz oryginalności... Do dzisiaj prezentuje bardzo topowy poziom. Red Dead np ma tak że część zwierzyny wygląda jak jakieś maskotki jako takie udogodnienie które owszem, ma swoje oryginalne dźwięki, jakieś zachowanie... ale jakikolwiek poziom interakcji z tym nie istnieje bo najzwyczajniej w świecie mamy w dupie te maskotki. Wiedźmin natomiast miał tam swoją podstawową zwierzyne plus ogrom przeróżnych stworów, które z natury rzeczy, skłaniały do siebie ciekawość... Ile tego było? Tych stworzeń w Dzikim Gonie? 70? 100? 120? Dużo. Piszesz o Assassins Creed Odyssey co mnie śmieszy. Nie wiem jak inni ale o ile mnie Origins interesowało, swoją drogą do dzisiaj wzbudza pewną sympatie i pewnie kiedyś tą grę przejde, tak Odyssey nie jest dla mnie w ogóle ciekawy. Ta gra w odróżnieniu od poprzedniczki czy gry Redów bądź samego Reda Red Deada... Jest jakaś nijaka. A nie można zapomnieć że to co wyróżnia Dziki Gon najbardziej... To właśnie klimat, klimat, który jest nie do zastąpienia przez jakikolwiek inny byt który na chwile obecą istnieje sobie na rynku bądź ma dopiero zaistnieć. Nie ma nic co by budziło skojarzenia na tym polu na polu klimatu z naszym rodzimym Wiedźminem. Teoretycznie najnowsza produkcja od Sucker Punch trochę takie wspomnienia budzi... ale to gra o samurajach i mongołach, a nie o świecie z dziwkami i monstrami, łowcami potworów bandą grubaśnych leniwych królów zdrad królestwa i tak dalej, to nie to samo, nawet bohater Tsushimy jest jak typowy dobry stary wujek a nie jak zabijaka rzeźnik z Blaviken.
Moderacja: Użytkownik Forum zobowiązany jest do unikania używania wulgaryzmów, także w postaci skrótów: §2 podpunkt 2b Regulaminu Forum -> https://www.gry-online.pl/regulamin.asp?ID=2
Ja bym dodał jeszcze jedno. Jest to nie tylko dobra, ale i kompletna gra. Chodzi mi o to że po co mody których i tak nie wiele osób będzie używać? Po co chwila robić nowe DLC do kompletnej w treści gry? Taki Skyrim bez portów na lodówki i toster nie był by kompletny, bez modów byłby grą niejako niepełną, pustą. GTA V bez trybu online podobnie. Uważam więc że dopiero kompletna gra może liczyć na dobrą sprzedaż w długim okresie czasu. Wszystkie wyżej wymienione gry są wg. mnie z pewnych powodów kompletne. Dlatego też uważam że to ta kompletność jest wyznacznikiem tego dlaczego gra jest dobra.
Wygrałeś wczasy w Syrii.
Jaracie się tą grą ok. Rozumiem ... ale trochę już przesadzacie. Ludzie mają po kilka wersji Diablo 3 (PC , PS4 i lub Xone, Switch) , lub GTA5 ( Ps3/X360,PS4/Xone,PC) .
Wiesiek jest ok, ale artykuł jako całość jest totalnie bez sensu ...
Ponad 1000 godzin przegranych, ta gra jest niesamowita. Mam 2 kopie: jedną kupiłem, a GOTY dostałem.
Przyznam że kupiłem grę 2 razy, a przeszedłem 3. Zaliczyłem nocną premierę i grałem na wyjątkowo słabym laptopie gdzie na najniższych gra ledwo trzymała te 30FPS. Ale i tak zabawy co nie miara. Potem przesiadka na dużo mocniejszy sprzęt i ponowne przejście w dużo lepszej jakości. A w ubiegłym roku na promocji w PS Store kupiłem GOTY i znów zanurzyłem się w ten świat. Zaś kwestia grafiki nadal budziła zachwyt bo choć gra wyglądała i działała na PS4 Pro gorzej niż na drugim laptopie, to i tak wyglądała obłędnie patrząc na całokształt, a wyświetlanie jej na TV zamiast małym, 15,6 calowym ekranie dodało swoje 3 grosze.
Ja zakupiłem najpierw na pc w dzień premiery potem dodatek serca z kamienia pc i dodatek krew i wino pc też wszystko w premierę mogłem grać i grać gram cudowna potem przesiadka na PS4 i edycja gry roku też zakupiona na konsolę przeszedłem kilka razy na drodze ku zagładzie i obejrzałem wszystkie zakończenia żadna z nowych gier mnie tak nie wyciągnąła na wysokim poziomie stawiam trylogie mass effect, serie Metro, The last of us l, serie Gothic czy god of war te gry też mnie niesamowicie wciągnęły ale wiedźmin ma coś więcej dla mnie najlepsza gra jaka wyszła a poza tym wiedźmin 1 też genialny 2 najsłabsza ale wysoki poziom dalej trzyma
Nawet według ankiety praktycznie każdy kupił wiedźmina góra 2 razy- zapewne w wersji normalnej i potem w formie steelbooka...
przywdziewając co jakiś czas nowe okładki (inna sprawa, że w naszej branży nie upowszechniło się takie sztuczne odświeżanie tych samych produktów... jeszcze)
Po pierwsze- jak niby nowe okładki, gdy gry sprzedaje się głównie cyfrowo? Dwa- nieprawda, nawet w tekście wspomniane są steelbooki wiedźmina 3. Po trzecie- a reedycje w pomarańczowych pudełkach i tabun innych tanich kolekcji? Już nie mówiąc o reedycjach z "trilogy", "goty" czy "collection" w tytule..
Te steelbooki to bardzo rzadka sytuacja. Reedycje typu "GOTY" różnią się od wcześniejszych wydań dołożoną zawartością - więc to nie to samo. A w taniej serii idea to właśnie przecenienie znanego już produktu, a nie próba sprzedania starych kapci w świeżym opakowaniu za tę samą cenę (zresztą gra otrzymuje zasadniczo tę samą okładkę, tylko ze zmienioną obwolutą).
Scena moderrska ledwo zipie? Wcale się nie dziwię. Wielka szkoda żę nie udostępnili bardziej zaawasąwanych zestawów narzędzi modderski.
Wiedźmin 3 ma nieprzemyślaną, schrzanioną szeroko rozumianą mechanikę i pod tym względem w swoim segmencie (czyli gier cRPG z otwartym światem) jest to gra wręcz zła. I nie ratują jej nawet (bardzo) dobre od strony fabularnej zadania poboczne oraz - tradycyjnie już dla CDP Red - wyraziste postacie ani przepiękny świat gry. To oraz ustępująca poprzednim częściom muzyka sprawia, że jest to najsłabsza część serii.
Z soundtrackiem to pojechałeś po bandzie :)
Wiesiek 1 i 3 mają zdecydowanie lepszy soundtrack od 2 części.
No to chyba warto się zająć modem Witcher 3 - EE, którego znalazłem przez przypadek dosłownie 2 dni temu i prawdopodobnie dzięki niemu zagram w tą grę pierwszy raz w życiu - uprzednio zagrałem jakieś 5h i mechanika mnie właśnie odrzuciła i już więcej nie grałem.
Mod zmienia w mechanice praktycznie każdy aspekt gry (walka, alchemia, crafting itd). Więcej nie napisze bo sam dopiero zamierzam w niedalekiej przyszłości zagrać.
www . nexusmods.com / witcher3 / mods / 3522
youtu . be / 6Eqw04fdsg4
"Mimo prawie czterech lat na karku Dziki Gon zestarzał się raptem minimalnie i ani graficznie, ani gameplayowo prawie wcale nie odstaje od dzisiejszych pozycji." Rozumiem, że według autora im nowsza gra tym lepsza? No może tylko graficznie, choć nie zawsze. Ale jeśli chodzi o pozostałe aspekty to przecież jest wręcz odwrotnie.
Wg statystyk sprzedazy w 2015 PC towiec gre spiracił a kupił gdzies tam po 2 latach.Nieładnie/Rynek konsol objał prawie 70% sprzedaży gry ,(2015 Rok)
Odpowiedz na pytanie jest dziecinna prosta, to po prostu jedna z gier "wszechczasow" i sporo tytulow bylo, jest i przez dobre pare ladnych lat do niej porownywanych.
Żadnej. Nie mniej mam zamiar przejść od dechy a i zakupić.
"W 2015 roku 71% sprzedanych Wiedźminów 3 stanowiły wersje pudełkowe. W 2017 już 74% zbytu gry to dystrybucja cyfrowa."
Cyt. za treścią artu.
Pudełkowatość nie wymieraj ma piękna. Pozostań jeszcze przy mnie długo czekać nie będzie trzeba.
Z tymi znacznikami to mogli by wprowadzić opcję wyłącz znaki zapytania na mapie albo coś w tym stylu dla tych którzy tak bardzo płaczą.Gra jest bardzo dobra pomijając parę niewiadomych z poprzedniej części które nie zostały wyjaśnione albo potraktowane po macoszemu i czasem drobne błędy techniczne.Ubolewam że CD Projekt RED nie zrobiło trzeciego dodatku np.Zerikania.Dlaczego tak długo się utrzymuje bo gracze potrzebują jakiejś od skoczni coś nowego imają dosyć co roku wypuszczanych tych samych gier tylko w innym papierku.Typu Assasny,Cody,Batelfildy,Far Cry, gdzie nie liczy się chęć zrobienia dobrej gry lepiej odcinać kupony.
Z tymi znacznikami to mogli by wprowadzić opcję wyłącz znaki zapytania na mapie albo coś w tym stylu dla tych którzy tak bardzo płaczą.
Ale taka opcja już jest.
Ci sami co zawsze bronią innych gier, bo "oh, ale wiecie, że te cyferki na kture narzekacie co latajom w Assassinie można wyłączyć? piszą o znakach zapytania w Wiedźminie...
@
Dawko062
Serio nie wiedziałem że tak opcja jest z tym wyłączeniem pytajników bo nigdy z niej nie korzystałem. Masz błąd kture powinno być <które>
Masz błąd kture powinno być <które>
Błąd celowy, podobnie jak "latajom".
Ja mam tylko jedną sztukę Wiedźmina, i to w dodatku w wersji cyfrowej na Steamie. Jakoś nie ciągnie mnie do tego, żeby kupować kolejne wersje na GOGu, czy wersje pudełkowe...
Uproszczenie segmentu alchemii względem Wiedźmina 2, źle zbalansowany rozwój postaci (grę można ukończyć nie korzystając w ogóle z drzewka rozwoju alchemii, a i ilość punktów doświadczenia nie pozwala na swobodne dopasowanie sobie umiejętności w drzewku - mówię o wysokich poziomach trudności), tragiczny system walki - gameplay'owo gra jest przeciętna. Nadrabia oczywiście budową świata, klimatem i dialogami. Natomiast szalę tego, że potencjału nie wykorzystano do końca był niemiłosiernie rozwleczony wątek główny, który od połowy stawał się nudny i do tego przewidywalny - niejasno określone decyzje w trakcie gry w dziwny sposób wpływały właściwie jedynie na zakończenia i to w naprawdę ograniczonym stopniu, pozostawiając lekkie rozczarowanie - ale na to sprowadzał się cały scenariusz. Do dzisiaj nie rozumiem jak można było w tej samej grze wpakować liczne zadania poboczne, których budowa i scenariusz powalały na kolana pomysłowością, stworzyć coś tak ujmującego jak wątek Krwawego Barona - który pokazuje kunszt ludzi, którzy to wszystko opracowali i mimo tego wszystko, dać w tej samej produkcji tak słaby, nieciekawy, rozciągnięty wątek główny - to wygląda tak jakby oddano go innym ludziom do opracowania.
Co by nie mówić, szybko nabiłem w niej 100+ godzin kończąc w tym czasie grę tylko raz - i muszę przyznać, że żadna gra nie była tak absorbująca. Wiedźmin 3 ma takie szczęście, że wszystkie te minusy dotyczące fabuły głównego wątku zauważa się dopiero po wszystkim, bo w trakcie grania dzieje się na tyle dużo, że nie ma czasu nad tym myśleć - ale duża w tym zasługa budowy świata, zadań pobocznych i gwinta.
EDIT: Tak mnie naszło znowu, skoro po raz enty widzę artykuł o Wiedźminie, który nie był mi w życiu potrzebny...
Sam się złapałem na tym, że mam 3 kopie Wiedźmina 3. Pierwszą premierową na PS4 drugą kupioną na wyprzedaży GOG a trzecią kupiłem niedawno na wyprzedaży Steam sam nie wiem po co muszę się oduczyć kupowania gier tylko dlatego, że są na promocji.
W sumie? Cztery kopie:
1) Premierowa i później dokupywane dodatki
2) Edycja ze steelbookiem (cała trylogia)
3) Steam
4) na PS4
Na Steamie mogłem już w sumie nie kupować... ale stwierdziłem, że jak kolejny raz zagram to już tam. Tylko, że w międzyczasie wpadła PS4 i teraz priorytet ma konsolowe wydanie...
Mogę żałować ewentualnie wydania Steamowego, ale, że to 50 zł było...
Ogólnie: kto bogatemu (mnie) zabroni ;)
Niektórzy zwyczajnie nie kupują, bo pograli gdzieś z 4h i gra ich ani nie przyciągnęła, ani nie zrobiła na nich jakiegoś specjalnego wrażenia tej wszędzie wokół głoszonej "Gry Roku". Może po prostu to jest "Gra Roku" dla większości popluda, ale nie oznacza to, że musi nią być też dla wszystkich - każdy z nas jest inny, ma inne wymagania i oczekiwania. To co się jednym podoba, innych wręcz odstręcza. I nie robią tego wcale z jakiejś przekory czy niewiedzy - po prostu mają inny gust. Nie istnieje coś takiego, nigdzie, co podobałoby się wszystkim.
hehe kupowac 4 razy ta sama gre - trzeba by juz chyba powili isc do lekarza
"Nasza porównywarka cenowa to jedno, ale Wiedźmin nie sprzedaje się dobrze tylko w Polsce."
to ten Wiedźmin to się jednak nie sprzedaje
Nie trzeba być geniuszem aby stwierdzić że pisanie kilka newsow miesięcznie po 4 latach to fanbojstwo redaktora
Miałem edycje na PC + osobno zakupiłem wszystkie dodatki + 2-3 edycje na PS4 (zwykłe bez dodatków) plus tą edycje na PS4 co ma wszystkie dodatki. Natomiast na chwile obecną posiadam tylko tą edycje na PC a że na kompie już nie gram... a że planuje w tym roku Wiedźmina ograć po raz kolejny... Cóż, będzie się trzeba w coś wyposażyć. Fakt faktem, jak chodzi o nowe edycje to zakupiłem tylko dwie tą na PC + dodatki + zwykłą edycje na PS4... Natomiast, szczerze? Jak teraz będę kupować na pleyke to chyba kupie nową edycje, może jakiś steelbok fajny czy coś. Kiedy ta gra wychodziła dostała ode mnie bez jakiegokolwiek zwątpienia 10/10 oczywiście... szybko znalazłem kwestie do których się doczepiłem ale i tak uważałem że ta gra na taką note zasługuje. Dzisiaj? Boli coraz więcej... Przede wszystkim po ograniu RDR2 będzie boleć że jednak W3 nie jest w jakimkolwiek stopniu nawet w minimalnym sandboksem... Czyli... No nie możesz np pójść do knajpy upić się w cztery dupy po czym zrobić rozróbę w Novigradzie czy gdzieś na zadupiu w Velen. Nie możesz koniem rozjechać nikogo. Nie możesz wejść w interakcje z npcami niezależnymi. Jednakże, to co wyróżnia tą grę to co sprawia że do dnia dzisiejszego jest ona warta przechodzenia po raz enty i enty, to nie do podrobienia klimat budowany przez wyraziste postacie, brawurowe i bezkompromisowe dialogi, piękne malownicze krainy czy chociażby dziwki których to w grach wcale za wiele nie ma... o oryginalnej zwierzynie, faunie i florze w tym świecie nie wspominając czy o grubo ponad setce misji czy to pobocznych czy głównych które są warte, przechodzenia po raz setny... Pięćset dwudziesty piąty raz. Kurde, przeszedłem tą grę kilka razy a nigdy nie było mi dane jej wymaksować... Nigdy. A chce to zrobić od dłuższego czasu...
Trzeba być tumanem, żeby kupować dwa razy to samo. Albo cierpieć na nadmiar gotówki.
Żadnej osobiście kopii W3 nie mam, ta gra to zbytnia komercha, bym chciał po nią sięgnąć. Mówię to z żalem.
Wystarczy chcieć przejść grę na różnych trzech platformach =/= być tumanem.
Trzeba być tumanem, żeby narzekać na kupowanie gier przez innych graczy oraz żalić się, że tak świetny tytuł, jakim jest Wiedźmin 3, to "komercha", przez co produkcja absolutnie nie ma prawa znaleźć się na półce takiej osoby.
Odreagowujesz, bo wynajęta prostytutka zapłaciła ci abyś poszedł do domu ? :)
Jeden na PC, drugi na PS4, trzeci na Xboxa i czwarty na Switcha xD
No ja mam tylko dwa sensowne.. PC i Switcha. Bo poza domem też się fajnie spędza czas z Geraltem ^^
Piracę całe swoje życie i nawyków nie zmienię. Wiedźmina nie kupiłem i nie zamierzam. A na dysku wersja z gog goty jest. Wszystkie 3 części w zasadzie...
Pozdro kupujący!
Ps. Nie zapomnijcie kupić jeszcze wersji na Switcha (nie ważne czy go macie czy nie). Ładujcie kasę prezesom i dyrektorom bonusy. Ile już preorderów złożyliście na CP2077? Ja ani jednego, ale wiecie co? Zagram sobie już day1.
Co Ciebie tak interesuje kto i ile razy kupuje daną grę? To jakiś fetysz? Musisz mieć niezłe kompleksy skoro chwalisz się piraceniem.
Naprawdę żałosne jest chwalenie się kradzieżą gry, którą od premiery można kupić za grosze, a jakością zarobiła na swoją cenę kilkakrotnie. No ale tak, sprawiedliwość społeczna, źli prezesi... logika 5-latka xD