Nie zyje Matti Nykaenen jeden z najlepszych skoczkow narciarskich w historii. Czterokrotny mistrz olimpijski (Sarajewo 1984 i Calgary 1988).
Dwa razy wygral Turniej Czterech SKoczni.
Cztery razy w karierze sięgnął po Kryształowa Kule za triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Swiata.
46 razy wygral zawody pucharu swiata co daje mu drugie miejsce za Gregorem Schlierenzauerem.
Nykaenen zmarł w nocy. Przyczyny smierci nie sa obecnie znane ale wiadomo ze mial klopoty z alkoholem, wiec moze to byc jedna z przyczyn.
Popdadl tez w konflikt z prawem. Probowal nawet zabic jedna ze swoich bylych zon.
http://www.sport.pl/skoki/7,65074,24427085,nie-zyje-matti-nykanen.html
Dzisiaj się o tym dowiedziałem i przeczytałem sobie artykuł na Onecie opisujący karierę tego zawodnika. Ciekawe osiągnięcia, często też o nim wspominał Szaranowicz przy okazji sukcesów Małysza albo Stocha. Póki co nie wiadomo co było przyczyną śmierci.
od lat zmagał się z chorobą alkoholową , pewnie to ona go wykonczyła, siadły narzady- watroba, nerki,,,,
Chopin nie żyje , Nykaenen nie żyje , Einstein nie żyje . I ja kurka też nie za dobrze się czuję.