Witam. Opiszę problem. Gram Włochami i w Zatoce Biskajskiej pojawili się Amerykanie z flotą i desantują się na mojego sojusznika Francję Vichy.Wysłałem bombowce morskie i taktyczne (około 200 samolotów) żeby rozprawiły się z US Navy. Tyle że Wujek Sam ma 8 lotniskowców i całe chmary myśliwców które strącają moje bombowce które w sumie też zestrzeliwują amerykanów ale idzie im gorzej. Więc wysłałem tam 150 samolotów myśliwskich z misjami dominacji powietrznej i przechwycenia. I tu jest właśnie problem.... Bo nie startują do walki i nie dają bombowcom osłony a tamte muszą działać samodzielnie ale przegrywają z myśliwcami okrętowymi. Czy w walce z lotnictwem okrętowym myśliwce 'lądowe" nie walczą tak jak z wrogim lotnictwem lądowym? Jak załatwić lotnictwo pokładowe własnym lotnictwem? Proszę o pomoc. Pozdrawiam.