Zapowiedziano Dragon Ball Game Project Z: Action RPG
Pamiętam z dzieciństwa grę na SNES - Dragon Ball Z: Super Saiya Densetsu. Pierwsze i chyba jedyne DB RPG w jakie grałem, ale jednocześnie po dziś dzień obok Budokai 3 moja ulubiona gra z tego uniwersum. Tak więc cieszę się bardzo, że powstaje coś innego niż typowa bijatyka, aczkolwiek wielka szkoda, że tylko Goku będziemy sterować. Niemniej trzymam kciuki.
Trailer naprawdę klimatyczny, nie ma to jak powrót do Dragon Ball Z w ramach odpoczynku od Super :D
Naruciaki od tego studia jakoś mi "w ręce" nie wpadły ale FighterZ mam cały czas na wishliście Steam i myślę że tą produkcją też warto się będzie zainteresować.
Raczej z góry można zakładać polskie napisy na każdy sprzęt, chociaż przypadek z FighterZ na PS4 był dość dziwny, ale to chyba jednorazowa sytuacja.
Ale najważniejsze - musi być Farmer z Shotgunem jako world boss ^^
Powiem szczerze, że o ile nie jestem jakimś wielkim fanem Dragon Balla, nie oglądałem go w dzieciństwie, tak jestem ciekawy co z tej gry wyjdzie :) Jak na razie grałem jedynie w Xenoverse, a dwójkę i FighterZ mam w planach, jednak na tego RPGa mam większą chrapkę :D
Wygląda lepiej niż się spodziewałem, ale wolę poczekać na jakiś konkretny gameplay, bo ciężko ocenić tylko na bazie cutscenek. Tylko mam nadzieję, że będzie w całości pociągnięta fabuła od a do z :) Chociaż wolałbym aby zaczęli od zwykłego DB, a potem od DBZ
Wygląda ładnie i klimacik jest super :) Moje nadzieje dla tej gry są bardzo duże, ale najbardziej ciekawi mnie system walki, bo to on jest kluczowy dla całego Dragon Ball'a. Kurczę nigdy nie sądziłem, że doczekam się czasów kiedy będę mógł zagrać w moją ulubioną serię w formie nowoczesnego RPG'a :D Ciekawe czy to będzie cała seria DBZ czy tylko do Freezer'a albo Cella?
Black Star
Pamiętam, że tę grę na SNESa skończyłem z 10 razy :D
Fajnie można było nagiąć prawdziwą fabułę i wyruszyć na Naek z Tienem, albo Yamchą jak nam nie umarli podczas walki z Nappą.
Owszem, często mi się udawało, co nie zmienia faktu, że w późniejszych walkach na Namek stawali się już mało użyteczni :)
Jak się grindowało w jaskiniach na szarych saibamanach, to byli ok. Pamiętam, ze jak się tak grindowało, to po wizycie i Guru Tien ma chyba w okolicach 1mln jednostek.
Gdzie ona fabułą się kończyła, pamiętacie? Bo grałem w to nie raz, nie dwa. Ale zawsze ryczałem, że czemu to tak szybko się kończy, skoro tyle historii do opowiedzenia było..
Sarseth z tego co pamiętam kończyła się po walce z Frezerem i chyba nigdy nie powstały gry z dalszej części Z.
Pamiętam, że po zdobyciu SSJ i wygranej walce z Frezerem, można było jeszcze na koniec gry walczyć z Vegetą o ile nie zginął podczas walki z Frezerem :)
Tak, dokładnie - kończyła się niestety już na Namek, po Freezerze była jeszcze bonusowa walka o ile Vegeta przeżył. Szukałem kontynuacji ale nigdy nie znalazłem i z tego co wiem żadna nie wyszła.
Dla mnie trochę meh. Gra wygląda przepięknie i na pewno dam jej szansę, ale wałkowanie tej samej historii setny raz? Serio?
O ile np. w bijatyce można przymknąć na to oko (tam fabuła to tylko wypełniacz), tak w grze RPG, która przecież kręci się wokół opowieści, uważam to za porażkę i nieporozumienie. Nie dość, że od początku będziemy znali dokładny bieg wydarzeń (który, trzeba uczciwie przyznać, sam w sobie najwyższych lotów też nie jest), to jeszcze najprawdopodobniej w grze nie będzie nawet śladu nieliniowości czy podejmowania jakichkolwiek decyzji. Baa, obstawiam, że nawet rozwój postaci będzie podporządkowany fabule, a Goku będzie się uczył nowych technik zgodnie z postępami historii. Tak samo nie spodziewałbym się customizacji postaci (czyli np. zmiany stroju), ani nawet normalnego systemu dialogowego z prawdziwego zdarzenia (tj. takiego, w którym możemy wybierać różne opcje). W końcu po co wybór tego co chcemy powiedzieć, skoro i tak nie będzie to miało wpływu na bieg wydarzeń? I wyobrażacie sobie rozmowy z NPCami, w których dopytujecie się np. kim jest Frieza i czego szuka na Namek? Ja bym chyba umarł z nudów, albo po prostu "przeklikiwał". To tak jakby grać w KOTORa, wiedząc od początku czym są Gwiezdne Mapy, czym jest Gwiezdna Kuźnia i gdzie ukrywa się Revan...
To uniwersum ma na prawdę spory potencjał fabularny. Można było napisać historię alternatywą (np. na Ziemi wylądowały 2 kapsuły, jedna to Goku, druga to gracz), równoległą (np. rozgrywającą się w innym wszechświecie ale z udziałem postaci z U7), umieszczoną pomiędzy sagami (np. po Buu Saga ale przed Super) itd. Zamiast tego uparli się, żeby kolejny raz sprzedać fanom to samo.
Na pewno będzie to klimatyczna gra, może nawet jedna z lepszych w tym uniwersum, ale RPG raczej mierny. Szczerze, to bardziej cieszyłbym się chyba z zapowiedzi Xenoverse 3...
Mnie się wydaję, że Japończycy nie mają pomysłu na nową ciekawą fabułę i dlatego dostajemy po raz kolejny to samo tylko w nowych szatach. W xenoverse mieliśmy trochę zmienioną fabułę i tworzenie postaci, ale mnie osobiście ta gra nie porwała, już właśnie wolałem starego dobrego DB tylko zrobionego w jakiś ciekawy sposób.
Ja osobiście nie narzekam, bo zawsze chciałem zagrać w takiego Legacy of Goku w 3D, ale tak jak mówisz nie narzekałbym także jakby wymyślili coś nowego w tym universum, gdzie najlepiej tworzymy swoją postać i mamy całkiem nową przygodę oderwaną od tego co już znamy.
A co do tej gry to bym jej tak od razu nie skreślał, kto wie może będą jakieś fajne elementy RPG, walka może być ekscytująca, a jako że mamy otwarty świat to przecież musi być on czymś wypełniony więc może poza znaną nam główną fabułą będą jakieś ciekawe misje poboczne.
Chociaż mam trochę obawy, że zrobią tę grę tak jak wszystkie części naruto storm (tym bardziej że robi to te same studio), czyli po prostu bieganie od punktu do punktu i granie w znane nam wydarzenia z tej serii. Niestety japońskie gry według mnie zawsze są trochę bardziej ograniczone od gier z zachodu. (poza kilkoma wyjątkami)
Moim zdaniem to nie tyle kwestia japońskiego designu (bo przecież jak chcą, to potrafią), tylko raczej Bandai Namco, które jest takim japońskim EA Games, czyli przykładem korpo gotowego zajechać licencję i sprzedać fanom 10 raz to samo, byle tylko zarobić.
Co do tej gry to nie mam wielkich nadziei. Nawet jeżeli system walki będzie dobry, to przecież nie walką stoi dobre RPG, tylko fabułą (a co do tej już wiemy, że dobra nie będzie). Teoretycznie mogliby to rozwiązać w całkiem ciekawy sposób, pozwalając nam kształtować przebieg historii (np. Goku nie ginie w walce z Raditzem, nie opanowuje Kaio-ken i przegrywa z Vegetą, ten zabija Gohana, Goku się wkurza i osiąga SSJ, morduje Vegetę i leci na Namek sam...). Gdybyśmy mieli taki wpływ na fabułę, wtedy byłbym za. No ale wiedząc kto jest developerem i kto jest wydawcą, jest to praktycznie niemożliwe. Będzie zapewne - tak jak piszesz - podobnie jak w Naruto, tj. mechaniczne bieganie od znacznika do znacznika, przerywane farmieniem poziomów dla Goku, polegającym na koszeniu setek jakichś losowych mobków.
To, co mówisz miało by nawet sens i było by dość ciekawe, czyli ingerencja w fabule, ale niestety znajdą się zawsze jakieś fhui fan boje i będą się czepiać ze nie zgodne z historia itp. a co do fabuły patrząc na to ile lat ma anime DB to można ująć że jest to ojciec większości tytułuw które na tej animce bazuja do dzis, czyli ten sam schemat: Bohater koks zawsze wygrywa mimo silnych zlych Bossow, norma to się sprzedaje wiec na tym schemacie beda się krecic gry o DB, bo jest to do tej pory zarabiajacy schemat wiec nie dziwota ze bandaje czy inne firmy to nam prezentuja, a z reszta od bandajcow nie ma czego się konkretnego spodziewac.
Mi by wystarczyło po prostu przeniesienie WSZYSTKICH sag, WSZYSTKICH walk (no poza mniej znaczącymi z turniejów), WSZYSTKICH historii pobocznych (jak to było z Dr Slumpem i Arale w TB3), WSZYSTKICH kinówek i nawet tych nieszczęsnych nowych serii i zrobienie z tego tak dobrej gry jak Naruto SUN3UB - były już gry, które dawały posmakować Dragon Balla (nie Z, pierwszego DB) i były genialne, była masa tych, które przeprowadzały przez całą Ztkę, były te, które sięgały do GT i kinówek (wspomniane TB3), więc połączcie mi to i płacę dolarami.
Nowy DragonBall powinien być zrobiony jak dawniej były pokemony na gameboy-a albo też ciekawie wyglądałby na wzór XCOM bo te Xenoversy to takie niewypały wyszły, że po chwili wiało nudą.
Zapowiedziano Dragon Ball Game Project Z: Action RPG
OK, super, tylko czemu, znowu ograniczają się tylko do tego co było w Dragon Ball Z, może trzeba ich uświadomić że jest coś więcej niż seria Z - wałkują ponownie to samo tylko w innej odsłonie.
Baaardzo chętnie przyjąłbym gierkę, gdzie objęliby też pierwszą serię :(
Powinni wrocic do zwyklego DB z malym Songiem. Tam jest wiecej mozliwosci i zadan do rpg.
Tu się zgadzam. Oryginalny DB na RPG nadaje się dużo lepiej.
Songiem
ehhh Goku, z małym Goku. Ewentualnie Son Goku jak chcemy po imieniu i nazwisku.
hehe, sory, pozostalosci po RTL7 ;P
Czemu akcja nie dzieje się np. po serii Z? Przecież tyle możliwości, kreacja własnego bohatera i pisanie legendy po Songo. A tak po raz setny dają wydarzenia z Z i boom - RPG. No chyba, że będą wybory typu "save Frieza/destroy Frieza?". Ale nawet wtedy znasz przebieg linii fabularnej...
Jakoś tego nie widzę. Taki Attack on Titan 2 wzorował się na wydarzeniach z mangi, ale tworzyło się własnego członka korpusu zwiadowczego, a tutaj znowu - przejmij rolę Songo i spuść łomot po raz setny fioletowej jaszczurce, zielonej jaszczurce i różowemu nosaczowi. No tak średnio bym powiedział.
Dziadowo... znowu to samo a Rpg pewnie bedzie ze nowe skille sie zdobywa tzn ataki...raczej dno.
Też mi się tak wydaje. Fajnie jakby po naszych działaniach można było zmienić to co nie udało się w anime/mandze.
@Sasori - czyli co, odwrotne Xenoverse? Jak to widzisz? Zestrzelą kapsuły Vegety i Nappy jeszcze w kosmosie i napisy The end?
Nie, ale wyżej pisałem już o takiej grze, gdzie na Namek mógłby polecić taki Yamcha, który przezywał walkę z Nappą i Vegetą.
Efekt końcowy był by ten sam, bo np Piccolo umierał by z automatu , ale ścieżki były by inne od tego co znamy.
Tylko wątpię by chcieli robić tak ambitną grę z tyloma rozgałęzieniami.
@ Sasori666
No niestety mi sie taki mroczny dragon ball marzył dla dorosłych taki mógłby być troche Witcher 3 nawet :)
Ale nic ambitnego to nie bedzie ta gierka dla dzieci klimatu Dragon Balla czyli krew piach poświecenie emocje tu tego nie uświadczymy bedzie kolorowo i plastikowo...
mroczny dragon ball marzył dla dorosłych
Przecież Dragon Ball to seria dla dzieci.
Ale nic ambitnego to nie bedzie ta gierka dla dzieci klimatu Dragon Balla czyli krew piach poświecenie emocje tu tego nie uświadczymy bedzie kolorowo i plastikowo
Ale DB zawsze takie było. Poza tym, czy w DB poświęcenie ma jakieś znaczenie? Przecież są smocze kule - ile razy Goku wracał do życia?
@Ictius
Nie do końca sie z Tobą zgodzę....Juz nawet patrzac na grafike w tej nowej grze niby dobra ale taka sztywna sztuczna raczej niszczy klimat ,
Może i dla dzieci ale seria Z ma wiecej emocjii i dramatyzmu niż 90% filmów dla dorosłych ...no i może są te smocze kule ale tak naprawde to w pewnej chwili praktycznie schodzą na ostatni plan w Cell Saga i Buu Saga bo tam Dragon Ball ma sporo mroku ...Cell Saga taki Cyberpunk a Buu to nawet horror .Z tego można by skleić naprawde dobrą wariacje mocna konkretną gre a dzieci by sie jeszcze chetniej rzuciły jeśli dobrze by uchwycić brutalność walk czego narazie nie zrobiła zadna z gier o Dragon Ballu.:)
Może i dla dzieci ale seria Z ma wiecej emocjii i dramatyzmu niż 90% filmów dla dorosłych ...no i może są te smocze kule ale tak naprawde to w pewnej chwili praktycznie schodzą na ostatni plan w Cell Saga i Buu Saga bo tam Dragon Ball ma sporo mroku ...Cell Saga taki Cyberpunk a Buu to nawet horror .Z tego można by skleić naprawde dobrą wariacje mocna konkretną gre a dzieci by sie jeszcze chetniej rzuciły jeśli dobrze by uchwycić brutalność walk czego narazie nie zrobiła zadna z gier o Dragon Ballu.:)
Taki dramatyzm i horror, że na koniec każdy wraca do życia :D W tej serii poświęcenie nie ma żadnego znaczenia. Nie róbmy z DBZ tego, czym nigdy nie było.
Jedyna rzecz, która wyszła DBZ to postać Future Trunksa i jego wymiar. Smoczych kul nie ma więc wszyscy martwi. Ale to tylko postać poboczna, w dodatku z innego wymiaru. Wiadomo, że w "głównym" uniwersum nikt nie może zginąć.
Ictius87
Gineli ...Ja na smocze kule nie zwracam uwagi...Moze i moga wkrzeszać ale tak naprawde to jest niewazne...Pozatym wiekszość byłych i obecnych fanów to dorośli ludzie bo manga ma juz jakies 30 lat ponad jak nie wiecej...
Głownie jednak pszekadza mi że jeszcze nikt nie uchwycił w zadnej grze Dragon Ball brutalności walk tego kazdy cios był odczuwalny obrazenia itd...W sumie jakby to sie udało to byłby to przełom w grach ponieważ nie kojarze takiego tytułu który zbliżył sie do czego takiego...Chociaż nowy Mortal Kombat wyglada obiecująca takiego Dragon balla z otwartym swiatem mozna by zakceptować ..
Gineli ...Ja na smocze kule nie zwracam uwagi...Moze i moga wkrzeszać ale tak naprawde to jest niewazne...
Szkoda, że praktycznie co sagę ktoś był wskrzeszany ;)
Głownie jednak pszekadza mi że jeszcze nikt nie uchwycił w zadnej grze Dragon Ball brutalności walk tego kazdy cios był odczuwalny obrazenia itd...W sumie jakby to sie udało to byłby to przełom w grach ponieważ nie kojarze takiego tytułu który zbliżył sie do czego takiego...
W serii Fight Night było widać obrażenia, które pojawiały się z czasem (twarz puchła, pojawiały się rozcięcia, siniaki, leciała krew z nosa itd.).
e tam jojczycie, że powtórka z rozrywki, no ale co w sumie nowego mogą wykombinować? nowego złodupca który zagraża istnieniu ziemi/galaktyk/wszechświatow którego nasze kochane sajany muszą naklepać (reszta zginie lub będzie zdziwiona power-upami) nabijajac kolejne lvle SSJ :)
Co? Jest masa możliwości. Ot choćby pozwolić stworzyć graczowi własnego avatara i pozwolić mu przeżyć własną historię, w której postacie znane z mangi i animie pomagają, ale nie odgrywają głównej roli.
Ja już kiedyś przedstawiłem mój pomysł, a mianowicie osadzenie akcji w czasach gdy planeta Vegeta jeszcze istniała. I na niej tworzymy swojego bohatera i wyruszamy na podbój kosmosu razem z innymi sayianami. Poznajemy Bardocka, Ojca Vegety, Małego Vegete, a nawet małego Goku. I tutaj można dać sporo pola do popisu jeżeli chodzi o historię. Walka z Frezzerem i jego rodziną lub np przyłączenie się do niego jest naprawdę dużo możliwości na wybory i elementy RPG.
To nie lepiej było zacząć od małego Goku? Pierwszy Dragon Ball jako arpg rozpoczynający się od rozbicia na ziemi w kapsule, treningi z dziadkiem, podróże z Bulmą w poszukiwaniu Smoczych Kul, walki z: Pilafem, Czerwoną Wstęga, Generałem Tao, Picolo itd, treningi u Genialnego Żółwia razem z Krillinem, wspinaczka na wieżę Karin etc, etc...'
Kurde, grałbym...
Ja też. Boli, że oryginalny DB jest tak niedoceniany :( Tym bardziej, że podstawą RPG jest rozwój a ten w pierwszej serii widać było lepiej. W Z był taki bardziej offscreen często a już z Zenkai boostem pojechali po całego i zakopali go dość mocno na rzecz plot armoura. W DB taki słaby moment był tylko jeden.
Nareszcie oby to było coś pokroju Legacy Of Goku lub legend of super sayan.
dotychczas nie było gry RPG w tym universum w takiej oprawie graficznej
hm ? a gdzie zapowiedź na PC ? na stronie pisze tylko PS4 I X
Ciekawe co zrobią, jak Seiyu Goku umrze. Bo bez niej ,to będzie kicha słuchać Goku. Chociaż chyba już bez problemu da się czyjś głos odtworzyć . A jak nie, to prędzej czy później AI to będzie robić.
W sumie tez się nad tym zastanawiałem, zresztą 90% głównej obsady DB ma już swoje lata, a takie postacie jak Roshi, Tenshinhan czy Mister Satan już nie posiadają swoich oryginalnych aktorów głosowych.
Ale trzeba także przyznać, że pani Masako Nozawa robi niesamowitą robotę podkładając głos pod Goku, tyle energii w głosie ponad osiemdziesięcioletniej kobiety, robi wrażenie
Szkoda, że to będzie oklepana ta sama historyjka o Goku, ale widzę też potencjał na fajną grę. Przypomina mi się Legacy of Goku, która była fajnym rpg z uniwersum DB. Nie wiem czemu ale bardzo dobrze ją wspominam i czekam na konkretny gameplay;)
Zobaczymy :P. Było parę fajnych action RPGów głównie na konsole przenośne - Legacy of Goku 2 na GBA, Attack of the Saiyans na NDS... no i oczywiście legendarne Super Saiya Densetsu na SNESa. Nawet na NESa było parę fajnych, ale wydanych chyba tylko w Japonii.
Trochę boli fakt że filmiki są tylko do sagi frezzy więc można przypuszczać że Cell saga i Buu saga będą w DLC.
No i zgadzam się z wieloma z was że gra osadzona w pierwszej serii Dragon Balla była by super, podróżowanie rozwalenie brygady RR, spinaczka na wierze Karina i spotkanie wszechmogącego aż sama łza w oku się kręci.
Zobaczyłem studio - i już nie ma się o co martwić. Do Naruto podchodzili z taką miłością do materiału źródłowego, że naprawdę nie da rady, żeby to zepsuli.
Biorę w ciemno! Bardzo mile wspominam dwie części Legacy of Goku oraz Buu's Fury na GBA.