Slyszalem ze kobiety podobno tak gdy widza ladna dziewczyne,ciekawi mnie jak tam u facetow gdy widza jakiegos zadbanego faceta
Ja osobiscie zwracam uwage jak widze jakas ciekawa fryzure czy zadbana brode
Pierwsze slysze, nigdy nie odwrocilem sie za facetem? Po co, dupe mu ogladac? Jedyne co robie od czasu do czasu to przy kasie spojrze na czyjes buty jak sa eleganckie. Za kobitkami tez raczej sie nie ogladam no chyba ze jakas "petarda" sie znajdzie. (Nie chodzi o duzy rozmiar) i to tez nie bardzo na ulicy, w jakims klubie ewentualnie.
no niekoniecznie musisz od razu mu na dupe lub jajka patrzeć ;) jak Themiz wspomniał czasem jest tak że naszą uwagę przykuje np fajna kurtka, fryzura czy coś innego i wtedy się odwracamy aby spojrzeć jeszcze raz :)
Jeśli trzeba to się odwracam, czasem po prostu spodoba mi się i zachowuję się jak facet oglądajacy się za kobietą :P
czasem po prostu spodoba mi się
No to mów od razu, że podoba ci się po prostu facet, a nie bawisz się w półsłówka i jakieś wymówki.
o kufa, serio? to chyba objawy ukrytego biseksualizmu ;)
Ja to chyba tylko za karlem bym sie obejzal ;D
Moj sonar chodzi nieustannie, ale wlacza sie tylko na widok pieknej kobiety.
Pojawia sie dzwiek jak w serii MGS i nad glowa ! .
Innych gosci mam w trabce.
Slyszalem ze kobiety podobno tak gdy widza ladna dziewczyne
Jak byłem młody to też słyszałem wiele rzeczy o kobietach, dlatego warto dawać szansę praktyce i zasięgnąć informacji u źródła.
Jedyny facet za jakim się obejrzałem, to był taki który mnie minął na kradzionym rowerze mojego dobrego znajomego. Miałem o tyle szczęścia, że facet mieszkał w budynku 30 metrów dalej. Więc postanowiłem pójść za nim i sprawdzić gdzie dokładnie mieszka. Potem odpowiednia informacja do kumpla, a on już resztę załatwił z policją.
Uprzedzając pytania skąd wiedziałem, że to rower znajomego? Ponieważ był to dość unikatowy model i mocno modyfikowany, drugiego takiego nie ma.
Nie oglądam się.
Ale za kobietami tak żadne seksowne kształty nie umkna mojej uwadze. Oczywiście jak mogę.
Kobiety zawsze zwracają uwagę na zadbanego mężczyzny i uśmiechają się pod nosem. Jak się ma klasę, to i faceci zazdrośnie odwracają głowę.
Zresztą zobaczcie moje zdjęcie. Garnitur to podstawa, jeśli chcemy być postrzegani poważnie. Widzieliście kiedyś by biznesmen chodził w adidasach i krótkiej koszulce? Bądźmy poważni.
Sam jesteś gumiak. Jakbyś chciał wiedzieć, to noszę drogie i eleganckie lakierki z eko-skóry, które kupiłem za 80 złotych.
Coś podobnego jak na tym zdjęciu.
jeszcze pokaz trabanta ;)
Wkleiles zdjecie jakiegos klocka z Bialorusi.
Tak wlasnie wyglada przyslowiowy "stroz w boze cialo"...
Nieprawda, to jest kiera. On po prostu tak wygląda i tak się ubiera. Nie ma co przez to umniejszać Białorusinom.
Może i nosisz żółte lakierki, ale w gumakach pewnie siedzisz przed telewizorem.
Nikomu nie uwlaczam, tylko identyczne oznakowania widzialem na Bialorusi.
Takze to raczej z pewnoscia nie nasz Kiera.
Jak Józka Skrzeka na Michałkowicach spotkam to się dyskretnie oglądam.
kurka ja to jakiś stary jestem, cichy musza być czyste i odpowiednio dobrane do temperatury,
nie wiem ale ja nie znam się na modzie to też nie mam czegoś takiego że ciuchy jest fajny
oceniam je tylko pod względem praktyczności.
Np kupując spodnie sprawdzam jakie mają kieszenie czy są takie dostępne i pojemne tak bym mógł trzymać w nich portfel klucze telefon, to wtedy jest ok
przez te "mode" to teraz nawet ciężko spodnie kupić, robią jakieś takie dziwne z kieszeniami co najwyżej na 1 kondona.
Za facetem to oglądnąć mi się zdarzy tylko wtedy gdy wyda mi się podejrzany i np przekładam wtedy telefon z tylnej kieszeni do przedniej.
Meski dotyk mnie obrzydza, a wszystko, co kobiece przyciąga. W skrócie - no thx, ajm hetere. Ani dotyk, ani dpojrzenie.
Mnie fascynują ci wszyscy pracownicy Zary, H&M itd., którzy tak często mają świetne, mega zadbane i ułożone wąsy i brody, nie oglądam się za facetami, ale w takich sklepach często na nich patrzę i myślę sobie jak to możliwe, że człowiek zarabiający w porywach do 3000 zł w Warszawie może sobie pozwolić na barbera za 200.
Takich typków znałem pełno. Kozaczą, jak to nie poszli do roboty, a jak się zapytasz kto im nadal obiad gotuje i pierze gacie, to dzioby w kubeł i cisza.
Oto rozwiązanie zagadki.
Zakład pracy im tego barbera refunduje.
W jakimś hymie czy innym na r? Wątpię Jackie.
Nie to, ze sie ogladam, ale potrafie docenic dobrze prezentujacego sie (zwlaszcza w kwestii ubioru) faceta.