Od dawna się zastanawiałem, skąd w Polsce się bierze tak duży odsetek zidiociałych ludzi. Stwierdziłem ten fakt już dawno, na podstawie własnych obserwacji ludzi, w różnych miejscach kraju, w różnych sytuacjach. Ja już nie mówię o mowie nienawiści i hejcie ale o braku logicznego myślenia, idiotyzmie, braku zdrowego rozsądku.
Spaceruję w centrum miasta, przede mną typek z papierochem w ręku, klnący przez telefon. Niedość, że dmucha wszystkim za nim dymem to uszy więdną. Jadę tego samego dnia autem lewym pasem, przede mną wlecze się nowe bmw. Po kilometrze, zmieniam pas i przyspieszam. Wtedy wspomniany pojazd, wjeżdża przede mnie i daje gazu chcąc "uciec". Miesiąc temu znajoma powiedziała, że ona nie głosuje w żadnych wyborach bo od jednego głosu nic się nie zmieni, a ona zna się o wiele lepiej na modzie i nie musi na polityce. Na portalu aukcyjnym wystawiłem nowy, markowy zegarek. Pisze do mnie mnie prosty facet, wnioskuje po błędach ortograficznych, oferując (z łaską) kwotę- 40% wartości produktu. Wsiadam w zeszłym roku do autobusu, wiozącego po płycie lotniska pasażerów do samolotu. W tłumie sporo obcokrajowców, nagle nasterydowany gruby drechol drze się na cały autobus "czemu Twoja baba powiedziała mojej że lecę na urlop ku**a ?!". Jadę w centrum stolicy, przede mną opel z przyciemnianymi szybami. Na tylnej klapie po prawej, dumny znak Polski Walczącej. Po lewej stronie dwa imiona dzieci "na pokładzie" oraz "auto fundowane przez 500+. W pewnym momencie ów dumny Polak, wyrzuca śmieci przez okno na ulicę.. Polscy turyści od wielu lat pokazują, że uwielbiają chodzić w ośnieżone góry będąc ubranych jak na urlop nad morzem w kwietniu. Kilka miesięcy temu znany intelektualista i polityk, stwierdził że Polacy latają na południe więc port lotniczy na południe od Warszawy tj. w Radomiu ma sens..setki innych podobnych zachowań mógłbym opisać..
Polska ma największy odsetek wykształconych obywateli, szacuje się że jest to 20% społeczeństwa. Według organizacji PISA, aż 40% Polaków nie rozumie tego co czyta a kolejne 30% rozumie, lecz w niewielkim stopniu. Ponad 60% deklaruje że nie lubi i nie czyta żadnych książek.
Chciałbym tym wątkiem skłonić do dyskusji, co jest powodem że naród chyli się ku samozagładzie. Skąd się bierze że mamy takie a nie inne społeczeństwo. Czy jest to efekt kretyńskich programów ogólnodostępnych w tv, mass media czy może poziom kształcenia w szkołach i uczelniach wyższych daje takie efekty ? Czy da się to zmienić, a jeśli tak to jak ??
Moderacja: Ten wątek założono w niewłaściwej kategorii i został on przeniesiony. Prosimy pamiętać o zakładaniu tematów we właściwym miejscu. Notoryczne nie stosowanie się do tego upomnienia może skutkować interwencją Moderatorów lub Administracji Forum.
W skrócie- zniesienie pańszczyzny nie było równoznaczne z intelektualną nobilitacją większości społeczeństwa.
Nadal min. 6 na 10 osób nadaje się na dozorowanie stodoły i wykopki ziemniaków.
Różnica jest taka, że Internet daje każdemu równe prawo głosu- czy na nie zasługują, czy nie. Odsetek ludzi głupich jest taki sam jak 10, 100 czy 1000 lat temu.
Nooooo, tylko te paliaki są złe.
Oj chłopie, wyzbądź się stereotypów i odwiedź jakieś zagraniczne fora. Idiotyzm to nie tylko domena Polaków.
Zawsze patrzę najpierw na swoje podwórko, nie patrząc na innych. Tak się składa że na przestrzeni wielu lat, mając okazję obserwować Polaków oraz obcokrajowców w innych państwach, akurat niestety ale najczęściej to nasi najbardziej rzucali się w oczy i to niestety w negatywnym kontekście.. Biorąc również obecną sytuację polityczną, społeczną pod lupę, wydaje mi się, że wielu osobom powyższe pytanie się ciśnie na usta..
Człowieku. Demokracja i gospodarka rynkowa w Polsce mają 30 lat. Ludzie jeszcze nie wiedzą z czym to się je, jak nikt ich nie trzyma za mordy. Jeszcze się nie nauczyli, że kultura służy między innymi temu, żeby się nawzajem nie pozabijali, a prawo i procedury, żeby nas chronić ptzed ludzkimi niedoskonałościami. Tzw. zachód, bo zakładałam, że z nim pirównujesz musiał przeżyć sporo wojen, pogromów i rewolucji, zanim to ogarnął. I patrz. 70 lat bez wojny i już się europejczykom nudzi pokój i dobrobyt. Idiotów mamy pewnie na poziomie statystycznej średniej dla ludzkości.
Co to ma do rzeczy ?
W skrócie- zniesienie pańszczyzny nie było równoznaczne z intelektualną nobilitacją większości społeczeństwa.
Nadal min. 6 na 10 osób nadaje się na dozorowanie stodoły i wykopki ziemniaków.
Różnica jest taka, że Internet daje każdemu równe prawo głosu- czy na nie zasługują, czy nie. Odsetek ludzi głupich jest taki sam jak 10, 100 czy 1000 lat temu
A co mają wykopki i stodoły do zachowania? Kulturę wynosi się z domu bez względu na to, czy żyjesz w mieście, czy na wsi. Skąd też wiesz, że odsetek ludzi głupich jest taki sam? Masz to czymś podparte? Bowiem wg mnie dawniej ludzie mieli większą kulturę i bardziej odnosili się z szacunkiem do drugiego człowieka niż teraz. Byli też na pewno mądrzejsi i chodzi mi tutaj o mądrość życiową, nie jakąś wiedzę, choć przełom XIX i XX wieku to szereg wynalazków, odkryć itd. Teraz głupota jest wszechobecna, gdyż ona dobrze się sprzedaje i każdy ma możliwość zaistnienia dzięki mediom, szczególnie Internet odgrywa w tym największy udział. Dawniej trzeba było być naprawdę w czymś dobrym, aby osiągnąć chwałę, rozgłos czy cokolwiek. Poza tym w Polsce nawet nie tak dawno ludzie mieli na głowie pracę, wyżywienie rodziny i dlatego rzadko oddawali się rozrywce, ale jak już były przyjęcia to konkretne. Teraz to rozrywka gra pierwsze skrzypce. Ludzie stają się wygodni, mają naprawdę dużo na wyciągnięcie ręki, ale z wielu możliwości nie korzystają. Ale tak jest na całym świecie.
Autorze tematu skup się na sobie, nie zaprzątaj sobie głowy innymi ludźmi i przeczytaj sobie to: http://www.fuw.edu.pl/~jziel/dezyderata.html
Najlepiej próbować stawać się człowiekiem z tego tekstu.
Przyznaję, że należy się tu wyjaśnienie.
Nigdzie nie miałem zamiaru obrazić nikogo, kto z wyboru czy przymusu nie mieszka w mieście lub podobnie- broń Boże z wyboru czy konieczności trudzi się rolnictwem.
Celowo nie użyłem słowa 'wieśniak' bo nie o to chodziło (i nawet wtedy, uważam że to znaczenie w większości przypadków, choć niemiłe dla zainteresowanych, dotyczy tylko stereotypu sprzed paru wieków).
Mówiąc o 'pilnowaniu stodoły' chodzi o czynność niewymagającą żadnego pomyślunku. To nie przytyk do hodowców koni czy trzody chlewnej.
To że ktoś uprawia ziemniaki, nie znaczy że jest głupi. Wręcz przeciwnie- głupiemu zwiędnie paprotka w mieszkaniu.
To że ktoś się nadaje tylko do manualnych wykopków- znaczy że ma bardzo małe zasoby intelektualne.
Osobiście mam sporo sympatii do wsi jako takiej, ale nie o tym temat.
Dwa- piszę o inteligencji, a nie kulturze osobistej oraz kondycji kulturalnej panującej w kraju w danym czasie. Nie mieszałbym obu.
Badań inteligencji 1000 lat temu nie robiono. Ale ewolucja nie jest taka szybka, a że z Afryki czy Azji Mniejszej nie przyszła żadna okupacja- śmiem twierdzić że niewiele się tu zmieniło i relatywnie sytuacja była podobna, bo dystrybucja intelektu jest jaka jest i wybitne jednostki były, są i w najbliższej przyszłości będą tylko jednostkami.
Poruszyłeś sporo kwestii, ale temat kultury i cywilizacji to temat na kilka różnych wątków :)
Kulturę wynosi się z domu bez względu na to, czy żyjesz w mieście, czy na wsi. Skąd też wiesz, że odsetek ludzi głupich jest taki sam? Masz to czymś podparte? Bowiem wg mnie dawniej ludzie mieli większą kulturę i bardziej odnosili się z szacunkiem do drugiego człowieka niż teraz.
Podoba mi się to. Najpierw domagasz się żeby Forcebreaker poparł jakimiś danymi swoją wypowiedź, a następnie sam wypowiadasz się podpierając się tylko "wg. mnie". Logika na wysokim poziomie :D
@up słowa klucz: wg mnie. Nie pisałem jak o "prawdach objawionych". I to akurat robi różnicę panie od logiki.
No właśnie czytam ze zrozumieniem. Zarzucasz komuś, że coś robi po czym robisz to samo. Łapiesz?
Nie tak samo. Gdyby autor wcześniejszego posta napisał " wg mnie", to bym sie nie czepił a tak jest napisane jakby to był fakt. Jeden wyraz może zmienić sens zdania. Czaisz różnicę??
A napisał "według badań", "źródła mówią"? Nic takiego. Więc wiadomo, że to jego wypowiedź. Idąc twoim tokiem rozumowania to trzeba by każdy post bez źródeł zaczynać: "Według mnie".
Nie napisał. Dlatego zapytałem.
Odkrywcze. Dobrze, że kolega nas o tym poinformował, wcześniej nikt inny nie wygłosił tak kontrowersyjnej opinii.
http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8906592
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12971190
http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5626751 (tu się nawet wpisałem, nadal podtrzymuję ówczesną opinię)
http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10273728
http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8341430 (strumień świadomości Łysacka zawsze na propsie)
Szkoda, że wyszukiwarka na forum nie chce w pełni współpracować, byłoby więcej takich dobroci, a tak tylko tyle udało mi się wychwycić w trzy minuty.
Dieta czokoszokowa to najlepszy post na tym forum.
akurat niestety ale najczęściej to nasi najbardziej rzucali się w oczy
Doprecyzuj. Co robili? Bili się, awanturowali? Bo nie wiem, ja na przykład widziałem Duńczyków zapitalających na boso z domku do sklepu (co ciekawe, widziałem takich ludzi prawie codziennie!). To rzucanie się w oczy, czy trochę nie bałdzo? Albo lepiej, widziałem Norwegów co lali na zasady pierwszeństwa i wpierdzielali mi się przed maskę ze stopu albo jak jechałem prosto, a oni skręcali w lewo. Poziom zidiocenia zmalau, urus?
Widzę sporą nutę ironii u Ciebie, więc żeby nie wdawać się w zaczepki z Twojej strony powiem ogólnikowo że chodziło o awantury, burdy, poniżanie innych, jazda pod wpływem, wulgarny język czy robienie bajzlu wokół siebie. Zrozumiau ??
Zero ironii, pytałem się szczerze, no może przy tym tekście o Duńczykach lekko parsknąłem (ale to wszystko prawda).
Ja też widziałem awanturujących się Amerykanów, nawet Francuzów i do tego rasistów. Duńczyka rasistę też widziałem w akcji jak jechał po pracującej w lodziarni Polce. I też używał wulgarnego języka, tylko duńskiego.
W skrócie: nie wrzucaj ludzi ze swojego podwórka do jednego worka. Po prostu jakoś tak z niesmakiem patrzę na ojkofobie, zwłaszcza silną w Polsce. Debili w żadnym kraju nie brakuje.
W skrócie winny wszystkim brak reformacji na terenach Polski. Dla mnie wzorcem cnót obywatelskich i praworządnych są kraje gdzie reformacja była najsilniejsza.
Ale to tylko w skrócie - temat jest na co najmniej referat.
(pańszczyzna ma z tym niewiele wspólnego - co więcej słabością Polski była mała ilość mieszczaństwa i a za dużo "panów")
Brak reformacji... No comment.
Ja myślę że brak islamu jest przyczyną zidiocenia. Dla mnie wzorem cnót obywatelskich i praworządnych są kraje islamskie oraz kraje gdzie była reformacja a teraz islam rośnie tam w siłę.
Bo islam to postęp i cnota... I pokoju religia.
Idiotów wszędzie jest pełno.
Po prostu teraz mają łatwiej przeżyć i dostęp do środków masowego przekazu.
Nie myl chamstwa z zidioceniem, nawet geniusz potrafi być chamem ..
A to że wojny i kilkadziesiąt lat bratniej pomocy w sporej części zdegenerowało społeczeństwo to inna bajka
Wiec ogólnie wątek z serii jacy ci ludzie są źli ;)
a co do przemian mentalnych - temat może "gówniany" ale ->
https://youtu.be/oFXhnI5nhkw
Nie zidiociałe społeczeństwo mamy tylko schamiałe, co w dużej mierze zawdzięczamy naszym wspaniałym politykom.
Większość ludzi to idioci. I tak jest w większości społeczeństw.
Jeśli społeczeństwo siedzi cicho kiedy dają różne pincetki różnym nierobom lub co gorsza cieszy się z tego oraz kiedy w zamian coraz więcej podatków dostają ludzie ciężko pracujący to znaczy że przeciętny obywatel tego społeczeństwa to idiota.
Czemu ubliżasz ludziom od nierobów?
Kazik kiedyś ładnie zaśpiewał: "Widzę to co widzę i w ogóle się nie wstydzę. Niech się wstydzi ten co robi, a nie ten co widzi."
Więc nie wstyd o nierobach mówić, że są nierobami.
Nie można mówić o ludziach którzy dostają pieniądze na dzieci że są nierobami. Można tak powiedzieć tylko o konkretnych przypadkach, a nie uogólniać. Wstyd.
Wiem, wiem, żaden prawilny peowiec nie skala się jałmużną od pisu, więc z automatu ci co biorą to nieroby... Peowcy to oczywiście ciężko pracujący ludzie którym dokłada się podatków na utrzymanie nierobów. Czysta hipokryzja...
Blablabla PO, blablabla Peowiec, pierdu pierdu...
A wracają do tematu to miałem okazję pracować w kilku firmach z ludźmi (i było ich całkiem sporo), których jedyną ambicją było odwalić po najmniejszej linii oporu osiem godzin w robocie, a później browar, poruchać i spać. Taki plan przez cały tydzień. Oczywiście wszystko im się należy, a góra kradnie. Znam też ludzi, którzy rzucili robotę jak dostali 500+.
Więc tak, nieroby to nieroby.
Ale wracając do Twoich znajomych. Naprawdę uważasz, że to 500+ tak ich zdegenerowało? A może już wcześniej przejawiali symptomy nieróbstwa? Myślę że jak ktoś jest uczciwy i pracowity, to 500 zeta tego nie zmieni. No chyba że na prawdę obracasz się w takim patologicznym środowisku, czego nie podejrzewam, biorąc pod uwagę Twoje pełne ogłady wypowiedzi.
Ragnor. A co mam mówić o nierobach? Że są pracowici zaradni ambitni czy inne kłamstwa? Nierob to nierob. Pincetki różne powstają bo idiotow i nierobów (czy różnych cwaniaków nieudaczników) większość. A że przy okazji czasami trafi na kogoś wartościowego to tylko taki efekt uboczny.
Futureman16.----> być może trochę za bardzo uogólniasz, owszem, kto jest nierobem, tego 500+ zepsuje jeszcze bardziej. Jednak człeka uczciwego i ciężko pracującego, a tych jest większość (tak!) darmowe pieniądze nie zepsują a tylko pomogą. A poza tym pobudzą popyt wewnętrzny, bo taki człek wyda więcej kasy np w Biedrze.
Ragnor jest jedna zasada. Człowiek wnoszacy coś do gospodarki a więc czy ciężko pracujący czy tworzący czy co tam jeszcze nie potrzebuje zasiłków potrzebuje tylko tego żeby mu jak najmniej zabierano owoców pracy i dzielono się z nim wypracowanym zyskiem. Reszta jest robiona pod nierobów.
Zobaczymy co będziesz pisał jak sztuczna inteligencja będzie zastępować jeden zawód za drugim. Tak ,specjalistów też to czeka.
...miałem okazję pracować w kilku firmach z ludźmi (i było ich całkiem sporo), których jedyną ambicją było odwalić po najmniejszej linii oporu osiem godzin w robocie, a później browar, poruchać i spać.
Niesamowite jak w UK pracowalem polowa angoli w tej firmie miala takie samo podejscie.
A wracają do tematu to miałem okazję pracować w kilku firmach z ludźmi (i było ich całkiem sporo), których jedyną ambicją było odwalić po najmniejszej linii oporu osiem godzin w robocie, a później browar, poruchać i spać.
Niesamowite, ludzie zmęczeni robotą chcą po prostu posiedzieć przy browarze, uprawiać jakiś tam seks i co gorsza - spać! A przecież od razu po pracy powinni iść do teatru albo zostać na niepłaconych nadgodzinach!
No ja znam z kolei Ukraińców, co na firmie kontrahenta potrafili kitrać 4 pary spodni pod pachami, a jednego mieliśmy takiego, co go w samych majtkach wyprowadzili, bo wszystko co miał na sobie ukradł z produkcji. Już nie mówię o wrzucaniu spoconych skarpetek do kosza. Ciekawa sprawa z tymi narodowościami, jak fajnie można łatki przypinać.
Ragn'or -> Ciężko starasz się z tymi osobistymi wycieczkami, ale ci nie idzie. Wracając do meritum sprawy to sytuacja jest prosta. Ludzie przyzwyczają się do dobrego i ułatwień. Zamiast mobilizować ludzi do pracy i dalszego rozwoju nagradza się ich gorsze cechy (tak, tak każdy z nas takie ma). Dlatego jestem za pomocą, ale w drugą stronę. Niższe podatki, ulgi dla tych pracujących posiadających dzieci. Tak to powinno wyglądać, a nie czy się stoi czy się leży to 500 się należy.
Niesamowite jak w UK pracowalem polowa angoli w tej firmie miala takie samo podejscie.
Kilgur -> Niesamowite ludzie generalnie są wszędzie tacy sami. No kto by pomyślał? Takie cuda?!
Niesamowite, ludzie zmęczeni robotą chcą po prostu posiedzieć przy browarze, uprawiać jakiś tam seks i co gorsza - spać! A przecież od razu po pracy powinni iść do teatru albo zostać na niepłaconych nadgodzinach!
Heinrich_2.0 -> Niesamowite przez 7 lat pracowałem na takich samych stanowiskach jak oni i mimo wszystko nie myślałem żeby po robocie wywalić browar, poruchać i iść spać. Nie czekałem na mannę z nieba i na to aż ktoś mi da bo się należy. Obecnie nie pracuję fizycznie, a oni dalej sterczą w tej samej robocie i nadal narzekają na cały świat.
To fantastycznie, że jesteś taki wyjątkowy, ale rozumiem, że ty uważasz iż to tyczy się tylko Polaków i nie ma takich ludziw innych narodach?
Niesamowite przez 7 lat pracowałem na takich samych stanowiskach jak oni
poganiacze zawsze byli w cenie.
ci zakompleksieni sa najlepsi.
sprawdzaja sie tez jako parkingowi.
To fantastycznie, że jesteś taki wyjątkowy
Jeśli myślenie o rozwoju i staranie się o lepszą pracę jest wyjątkowe to naprawdę mamy problem.
ale rozumiem, że ty uważasz iż to tyczy się tylko Polaków i nie ma takich ludziw innych narodach?
Ja uważam, że powinieneś czytać całe posty, a nie tylko fragmenty skierowane do ciebie. Żeby ci ułatwić zacytuję sam siebie: "Niesamowite ludzie generalnie są wszędzie tacy sami. No kto by pomyślał? Takie cuda?!"
poganiacze zawsze byli w cenie.
ci zakompleksieni sa najlepsi.
sprawdzaja sie tez jako parkingowi.
Lutz daruj sobie te osobiste wycieczki bo z nas dwóch to nie ja spier... za granicę i gram teraz cwaniaka i patriotę.
Jeśli myślenie o rozwoju i staranie się o lepszą pracę jest wyjątkowe to naprawdę mamy problem.
Nie jest, ale temat też nie jest o tym jaki jesteś wyjątkowy, tylko temat jest o stereotypach na temat naszego społeczeństwa, bo OP wyraźnie sugeruje, że to my mamy zidiociałe społeczeństwo. Potem ty wchodzisz ze swoim postem jak to twoi koledzy to tylko browary chcieli chlać i ruchać. Potem ci ktoś opisuje, że to dokładne zachowanie Anglików, a ty nagle zmieniasz ton i zaraz potem edytujesz posta.
Ja uważam, że powinieneś czytać całe posty, a nie tylko fragmenty skierowane do ciebie.
Tu masz odpowiedź, czemu tego nie przeczytałem cwaniaczku - post wyedytowany przez Trael 2019-01-23 09:47:06
Sorry, ale nie moją rozrywką jest ślęczenie nad wątkiem jak chłopaki z dobrej zmiany i śledzenie postów non stop.
Henrich_2.0 -> Za dużo teorii spiskowych. Post był edytowany bo zapomniałem wkleić odpowiedzi do Ragn'ora.
Jakie znowu teorie spiskowe? Zarzucasz mi wycinanie sobie fragmentów, a jak się okazuje, że po prostu edytowałeś post, to teraz mi wyjeżdżasz z teoriami spiskowymi.
Nie rób sobie jaj Rick.
Krótko i na temat. Odpowiedź do Kilgora i do Ciebie była w tym poście od początku. Nic się w niej nie zmieniło. Zapomniałem wrzucić odpowiedzi do Ragn'ora stąd ta edycja. Więc nie dorabiaj historii jakobym wrzucał coś po twojej odpowiedzi i stąd nie miałeś jak tego przeczytać.
Przecież to jest prawda, ale ok, masz rację, zapomniałem o twojej wyjątkowości.
Nie ma tematu.
P.S. Dopisałeś to po edycji tak naprawdę, ale idź sobie w zaparte. Jak z dzieckiem, zamiast się przyznać, to będzie szedł w zaparte, byleby jego na wierzchu było.
Heinrich_2. -> Nie ma się o co zaczepić to stosujesz osobiste wycieczki. Spoko.
Już pomijam fakt, że to porównanie zachowania, a nie bezpośrednia obraza, ale skoro czujesz się urażony - to widocznie z czegoś sobie sprawę zdajesz. Oczywiście zasłoniłeś się "obrazą", bo można uciąć dyskusję i swoje wyłożyć na wierzch.
Po prostu miło by było, jakbyś nie kłamał i spojrzał sobie na godzinę mojego posta i godzinę swojej edycji. Ale po co, jak można iść w zaparte i zarzucić komuś wyciąganie fragmentów z kontekstu, prawda?
Osobiste wycieczki. Najpierw wmawiasz coś o "wyjątkowości", teraz, że się obraziłem, a na koniec jeszcze, że kłamię. Normalnie na bogato.
Sam wyzywasz ludzi od cwaniaków, ale wielce się teraz urażony czujesz, bo cię "obraziłem" wyjątkowością (?). Nie na bogato, to już jest kabaret jak bardzo się posunie człowiek żeby nie wyszło, że nie ma racji.
Szkoda mi na to czasu, wybacz. Ping-ponga już uskuteczniałem z Drackulą i zmarnowałem wtedy czas, drugi raz tego błędu nie popełnię. Ciesz się ostatnim słowem, ale wiem że chłopaki z dobrej zmiany uwielbiają je mieć ;)
Generalnie ciężko się dogadać z chłopakami z pewnego poczytnego wątku na tym forum, bo ich racja jest zawsze najmojsza.
Sam wyzywasz ludzi od cwaniaków
Odpowiedziałem równie uprzejmie na wycieczkę Lutza pod moim adresem.
ale wielce się teraz urażony czujesz, bo cię "obraziłem" wyjątkowości (?)
Widzisz Heinrich jak na razie problem polega na tym, że sam sobie coś wymyśliłeś i tak kręcisz się wokół własnych tez. Najpierw coś o wyjątkowości, a teraz, że się obraziłem. Aaa no i byłbym zapomniał, że kłamię jeszcze :D
ja tylko chcialem wtracic ze z niepijacymi generalnie trudno sie dogadac
Lutz -> Aha :D
Bo kłamiesz, nie odpowiadałbym jak odpowiedziałem, gdybyś nie edytował posta, także już nie udawaj świętoszka i nie zarzucaj mi kręcenie się wokół tez. Ty za to sprawnie ich unikasz i jak się tego nie możesz czepić, to nagle czepiasz się słówek typu "wyjątkowość" i traktujesz to jako osobistą (xD) wycieczkę.
Odpowiedziałem równie uprzejmie na wypowiedź Lutza pod moim adresem.
A, to spoko, czyli jak trzeba to sam używasz wycieczek osobistych, ale jakby co to te rzekome wycieczki od kogoś innego możesz już wypomnieć.
Dobra, tak jak pisałem, szkoda mi czasu.
Bo kłamiesz, nie odpowiadałbym jak odpowiedziałem, gdybyś nie edytował posta, także już nie udawaj świętoszka i nie zarzucaj mi kręcenie się wokół tez.
No bo kolejny post z rzędu o tym, że kłamię i już.
Ty za to sprawnie ich unikasz i jak się tego nie możesz czepić, to nagle czepiasz się słówek typu "wyjątkowość" i traktujesz to jako osobistą (xD) wycieczkę.
Czego unikam? Jakich tez?
A to, że posty bez treści innych niż te ad persona traktuję jako osobistą wycieczkę? A jak mam traktować? :D
A, to spoko, czyli jak trzeba to sam używasz wycieczek osobistych, ale jakby co to te rzekome wycieczki od kogoś innego możesz już wypomnieć.
Ot zwykła odpowiedź na osobistą zaczepkę :)
Dobra, tak jak pisałem, szkoda mi czasu.
Wiem, pisałeś już o tym nie raz :)
Moderacja: Prosimy o uspokojenie emocji i zaprzestanie wzajemnego się obrażania. W przypadku niedostosowania się do tej prośby Administracja lub Moderacja podejmie przewidziane Regulaminem Forum -> https://www.gry-online.pl/regulamin.asp?ID=2 działania.
@Forcebreaker
Co do stwierdzenia o podobnym odsetku ludzi "mniej inteligentnych" kiedyś i teraz to ja bym poszedł nawet dalej i powiedział, że bardzo możliwe iż jest on teraz wyższy. Razem z rozwojem medycyny w znacznym stopniu wyeliminowano selekcję naturalną, która była narzędziem natury w utrzymaniu równowagi. Teraz większa ilość takich genów jest przekazywana dalej i, o zgrozo, mieszają się. Nawet prawo chroni co wybitniejsze przypadki zidiocenia
To mogłaby być prawda z tą medycyną, gdyby idiota miał równe szanse w ramach strategii reprodukcyjnej. Medycyna medycyną, a samica i tak wybierze zdrowego, najlepiej bogatego samca.
Oooo, tutaj mocno bym polemizował widząc niektóre parki. Dodatkowo człowiek inteligentny rozmnaża się z głową, a ten drugi potrafi narobić masę bachorów. I bogaty=/=mądry. Zaznaczę jeszcze, że pisząc o medycynie nie miałem na myśli tylko i wyłącznie problemów zdrowotnych uwarunkowanych genetycznie, nie zapominaj że idiota sam zrobi sobie krzywdę. To z jakimi kwiatkami niektórzy lekarze i ratownicy medyczni się spotykają, a paru znam osobiście, to można napisać książkę. Żeby nie być gołosłownym za przykład podam chyba jedną z bardziej hardkorowych sytuacji
spoiler start
wezwanie na krytą pływalnię, ratownicy docierają na miejsce, co widzą na miejscu? Gościa ze szczotką do czyszczenia muszli klozetowej w dolnej części ciała, z tym że to nie szczotka była "pochłonięta" a trzonek, na którą rzekomo upadł xD. A że szczotka na końcu była zakończona czymś na kształt haczyka to doszło do uszkodzenia wnętrza dolnej części ciała i dosyć sporego krwawienia i utknięcia trzonka od tejże szczotki
spoiler stop
Samiec to samiec. Zawsze tak było i zawsze będzie. Samice lubią samce, więc samce się mnożą. Rozwój medycyny zmienił tyle, że przeżywają noworodki, kariery kiedyś by umarły.
Skala idiotyzmu imo jest stała. No może trochę mniejsza ze względu na lepszy dostęp do żywności. IMO medycyna ma marginalny wpływ na rozkład cech w populacji.
A co do kija od szczotki... badano korelację ekspresji seksualnej z inteligencją. Okazało się, że ludzie inteligentni mają większą skłonność do eksperymentów i łamania tabu. Także "upadek" na trzonek niczego nie dowodzi :).
IMO sporo winy ponosi bezstresowe wychowanie dzieci ktore powoduje ze od malego niektore dzieci moze wlazic komus na glowe, bo czuja sie bezkarnie, a w wielu przypadkach slowne reprymendy nie skutkuja. Doskonalym przykladem jest to jak traktuje sie teraz nauczycieli teraz, jakis stary to ja nie jestem 40+, ale za moich czasow to szacunek do nauczycieli trzeba bylo miec. Nie raz za przeszkadzanie na lekcjach dostawalem po lapach linijka i jakos traumy nie mam z tego powodu :P Niestety brak dyscypliny w mlodym wieku powoduje rozwiniecie u niektorych dzieci przekonania ze moga wszystko i nie maja szacunku dla nikogo/niczego i to przenosi sie w zycie dorosle. Skutek widzimy spoleczenstwo zmienia sie w bande egocentrykow i nie dzieje sie tak tylko w polsce, ktorzy wiedza najlepiej, na inne poglady maja wyj....., do tego czuja sie bezkarni i moga obrazac wszytko i wszystkich, szczegolnie w internecie.
Masz rację. Bicie dzieci podnosi ich potencjał Intelektualny i kapitał kulturowy.
Co rozumiesz przez pojecie bicie?
Na przykład okładanie linijką po dłoniach.
Uważasz, że np. szef w pracy powinien mieć prawo do takiej metody dyscyplinowania?
A co ty rozumiesz przez wychowanie bezstresowe?
Kilgur
Doskonalym przykladem jest to jak traktuje sie teraz nauczycieli teraz, jakis stary to ja nie jestem 40+, ale za moich czasow to szacunek do nauczycieli trzeba bylo miec.
Kiedyś trzeba było mieć szacunek do króla, i całować go po rękach, niezależnie czy był tyranem czy nie. Widać, spełniałbym się w takich czasach.
Nauczyciele to w ogóle osobny temat. Jak dzieciaki mają się uczyć szacunku nie tylko do ludzi, ale także do wiedzy i pracy, jeżeli potrafią mieć w kieszeni smartfona wartego więcej niż nauczycielska wypłata?
I jacy ludzie idą do tej pracy, nie licząc jakiegoś drobnego odsetka prawdziwych zapaleńców?
Niby dlaczego szef w pracy mialby dyscyplinowac doroslego czlowieka.
Wchyowanie bezstresowe to takie ktore nie zawiera kar, jak dziecko cos zle zrobi to mu tlumaczysz ze zle zrobilio. Coz widzialem na wlasne oczy pare takich przypadkow dwa z nich siedza w wiezieniu za pobicie. Po wyjsciu z komuny taka moda w polsce byla modna, np. moja kuzynka na studiach naczytala sie tego psychologicznego bullshitu zastosowala go w praktyce, na szczescie w pore sie ogarnela, a raczej jej ojciec zastosowal pare razy "stare metody wychowania" bo dzieciak wyrastal na rozwydrzonego bachora.
mevico -> zostan ksiedzem jak lubisz byc calowany po rekach :P
No bo jest szefem. Szefa trzeba szanować. A pracownik bywa nieposłuszny. To jak. Wolno mu wtedy walić po łapach, czy nie?
Ja nie lubię, ale najwyraźniej Ty lubisz okazywać szacunek ze względu na to kto kim jest a nie na to czy sobie na ten szacunek zasłużył.
DanuelX -> prawo definiuje w jakim wieku rodzice przestaja odpowiadac za czyny dziecka.
Matysiak G -> stosunki pracodawca-pracownik normuja przepisy, wiec jesli pracownik byl nieposluszny = nie wykonal obowiazkow ktore do niego naleza i jesli to on byl powodem ich niewykonania, to sa procedury prawne ktore obowiazuja np nagana, zwolnienie itp.
mevico -> ah czyli czysto hipotetycznie dostajesz nowa prace trafiasz do dzialu w ktorym ktros cie bedzie szkolil. Twoje postepowanie to traktowanie szefa ktory daje ci prace jak rownego sobie i wspolpracownikow ktorzy maja cie szkolic z racji ze maja wieksze doswiadczenie tez :P dopoki nie zapracuja na twoj szacunek :P Wiesz ze zwracanie sie per pan to juz okazywanie szacunku :P
Nie odwracaj kota ogonem. Czy te przepisy powinny zezwalać pracodawcy na bicie po łapach? Z tego co wiem, nauczyciel też nie może tknąć dziecka. I też są procedury dyscyplinujące. A że twoim zdaniem powinien móc, już chyba wiemy.
Matysiak G -> Cala moja wypowiedz odnosi sie moich czasow, a ty ja przenosisz w terazniejszosc. Od ~20 lat nauczyciel nie moze dotknac dziecka, bo takie sa przepisy. Jednak za moich czasow nie bylo takich przepisow i nie bylo patoli ktora dzieje sie czasami w szkolach np dreczenia nauczycieli.
Jest takie powiedzenie czym skorupka za mlodu nasiaknie, tym na starosc traci tak jak wychowa sie dzieci takie bedzie spoleczenstwo, nie ma co oczekiwac ze ktos kto wyrosl na egocentrycznego hama, ze nagle cudownie sie zmieni. To co dzieje sie w internetach, a szczegolnie w komentarzach tylko to potwierdza :P
Chcesz mi powiedzieć, że egocentryczne chamy to wynalazek ostatnich circa 30 lat? Że "za twoich czasów" nie było patologii?
"Czym skorupka za młodu nasiąknie..."
Czego się uczy człowiek, na którym posłuszeństwo wymuszano w dzieciństwie przemocą? Na pewno nie szacunku dla innych.
Myślisz że to przypadek, że sprawcami przemocy domowej najczęściej są jej dawne ofiary?
ja myślę że to wina mediów,
wystarczy wejść na tvn24 i dla odmiany na niezależną
po komentarzach widać jakie są podziały i różnice w społeczeństwie,
Najgorsze jest to, że jedne i drugie media usuwają komentarze, wybiórczo kreując kierunek rozmowy, nie są to tylko wulgarne, obraźliwe itp, np niezależna usuwa tylko te nieprzychylne pisowi,
za to taka gazeta.pl, która wg mnie jest odbicie lustrzane niezależna.pl pozwala za to na szkalowanie katolików i zwolenników pisu. Za pewne maja się za lepszy, ale to jedno i to samo bagno.
Jak widać to media sączące jad robią z ludi tych kim są, jakby chciały to mogły by dbać o swoją zawartość jednak większość nie chce tego robić, do tego celowo kreuje kierunek komentarzy usuwając tylko wybiórcze wg swojej wizji.
Na calym swiecie 80% spoleczenstwa to idioci. W USA, UK, Polsce, czy gdziekolwiek. Z oferty kulturalnej korzysta zawsze minmalny odsetek spoleczenstwa. O czytaniu ksiazek to w ogole szkoda gadac.
Tu nie ma sie czego dziwic i nie ma sensu narzekac. Taka jest ludzkosc.
Tak bylo, jest i bedzie.
Dziekuje, mozna zamknac watek.
Boże, straszne, tyle osób w tym kraju ma inne poglądy niż Ty. Jak Ty dajesz radę wytrzymać w tym kraju? Musi być ci ciężko.
Moze nie do konca na temat, ale jak uwazacie? Mial racje?
https://m.facebook.com/oowtje/posts/10218419004286891
Dlaczego oni go nie odstrzelili?
Moja prawie codzienna obserwacja przy porannych/przedpracowych zakupach pracownicy różnych firm już w uniformach służbowych kupują sobie zestaw śniadaniowo obiadowy zazwyczaj składający się z bułeczki/pasztecika/kiełbaski/a do popicia standardowo piwko albo 100.... sytuacja nasila się jeśli w pobliżu sklepu mamy jakąś budowę czy też przycinanie traw roboty drogowe.
Ja kupuję dwa piwka.Bez tego dzień się dobrze nie zacznie.Lepsze to niż krawaciarskie ciasteczka i kawka no i seks oralny pod biurkiem.
Myślę, że idioci zawsze byli.
Problemem po upowszechnieniu Internetu stało się natomiast robienie pieniędzy na schlebianiu gustu gawiedzi, co w połączeniu z systemem, w którym pozycja społeczna uzależniona jest od stanu konta stworzyło koktajl wybuchowy.
W konsekwencji, w dużym uproszczeniu, pokazanie gołej dupy lub gotowanie w garze na parze w chwilę przynosi większe pieniądze niż miesięczna pensja profesora medycyny.
A jeżeli jakieś zachowanie jest nagradzane, a takie wyjątkowo są - zgodnie z behawioryzmem będzie się utrwalało.
Krótko: praktycznie z roku na rok uczniowie, z którymi mam do czynienia, są (uśredniając) mniej "ogarnięci". Coraz mniej czytają, coraz mniej rozumieją, coraz mniej wiedzą. Nie potrafią się skupić, mają problemy z koncentracją, z czytaniem ze zrozumieniem i z poprawnym sformułowaniem dłuższej wypowiedzi ustnej czy pisemnej. Co kilka minut nerwowo przebierają rękami, szukając smartfona.
"Życiowo" radzą sobie natomiast doskonale. Często uczniowie najsłabsi (nie ze względu na brak wiedzy, ale ze względu na - jak to się ładnie mówi - "niski potencjał intelektualny") potrafią się najlepiej ustawić dzięki rodzicom czy znajomościom. Inteligentni i oczytani często kończą w knajpach jako kelnerzy/kelnerki albo po prostu zarabiają niewiele w stosunku do swojego potencjału.
Wyjątki zdarzają się coraz rzadziej.
Podobno (wg moich znajomych, którzy mają własne firmy) pracownicy też z roku na rok coraz gorsi. Głównie narzeka się na brak sumienności, lenistwo i beztroskę w podejściu do obowiązków.
I żeby nie było: przychodzący do zawodu nauczyciele też (uśredniając) coraz gorsi (zwłaszcza pod względem wiedzy). ;)
Nie mam pojęcia, czy z tego można wyciągnąć wniosek, że jesteśmy coraz głupsi. To tylko moje obserwacje. Ktoś może mieć zupełnie inne doświadczenia. Można też zupełnie inaczej definiować "głupotę", która niekoniecznie wiąże się z wysokim czy niskim IQ.
Często uczniowie najsłabsi (nie ze względu na brak wiedzy, ale ze względu na - jak to się ładnie mówi - "niski potencjał intelektualny") potrafią się najlepiej ustawić dzięki rodzicom czy znajomościom. Inteligentni i oczytani często kończą w knajpach jako kelnerzy/kelnerki albo po prostu zarabiają niewiele w stosunku do swojego potencjału.
jest taki ładny polski utwór, który nagrano w 2006 roku, a równie dobrze mógłby powstać dziesięć lat wczesniej lub później i zawsze byłby aktualny.
"Zawsze pierwszy zdawałem kompetencji testy
Pływalnia, taniec, angielski; nie przewidziałem tylko, że lepsi
Byli ci, co z odpowiednimi
Ludźmi z firm chwytali dni jedząc psylocybiny
Na dyskach, w klubie przeżycia ich zbliżyły -
Oni mają stanowiska, a ja długi, skurwysyny!
Oddałem wszystko co tylko w zastaw
W miesięcy kilka zlazłem pół miasta
Starłem nogi aż do tyłka!... Kaleka z twarzą martwą
Cały ten schoene stadt odbił mi się czkawką
Do dupy. Tancereczka w baletkach uciekła
Leżę struty - była tak piękna. Mój koniec bliski
Leżę bezwolny, wspominam jej cycki
Wpadł komornik i zabrał mi wózek inwalidzki"
Jak mamy takie autorytety, to jak ma byc inaczej?