The Hong Kong Massacre | PC
Sprawdzał ktoś ? Warte to coś ? Robione w Unity więc może być problem z optymalizacją. Zazwyczaj tytuły niezależne są ciekawe nieraz można wychwycić perełkę...
Pograłem przez chwilę. W uproszczeniu można powiedzieć, że to takie połączenie Maxa Payne'a i Hotline Miami. Etapy są króciutkie, ale ginie się od jednej kuli (wrogowie tak samo), więc wszystko sprowadza się do używania umiejętności spowalniania czasu i rzucania się na boki w taki sposób, by unikać trafień - a przy tym uporać się z poziomem jak najszybciej. Jest to wszystko całkiem efektowne i grywalne, ale to rzecz bardziej dla entuzjastów "maksowania" niż osób, które oczekują konkretnej kampanii z fabułą (ta ostatnia występuje w szczątkowej formie). A problemów z optymalizacją nie uświadczyłem :)
Jak dla mnie największą przyjemność czerpie się w tej grze przechodząc etapy z pominięciem opcji spowolnienia czasu, oczywiście dużo zależy od skilla i po ilu nieudanych powtórzeniach się poddasz. Ja wymiękłem po dotarciu do finałowego rozdziału, w którym regularnie już pojawią się
spoiler start
wrogowie w kamizelkach kuloodpornych :/
spoiler stop
Jestem po kilkunastu etapach i muszę przyznać, że tytuł wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Jak kolega wyżej wspomniał, trochę jak miks hotline miami i max payne.
Z tym że... a może po kolei.
Poruszanie się można szybko ogarnąć, służy do tego oczywiście WSAD i mysz, gdzie lewym strzelamy (wiadomka), a prawym robimy uniki, spacją możemy zwolnić czas, ale nie musimy. Musimy natomiast nie dać się trafić, ani razu, bo będziemy musieli zaczynać etap od początku. Plansze są faktycznie krótkie, ale umieramy bardzo często, więc przejście niektórych może nam zając naprawdę dużo czasu (tym bardziej jeśli nie używam slowmotion - ja osobiście nie używam, większa frajda :D ).
Jesteśmy również zmuszeni podnosić cały czas nowe uzbrojone po pokonanych wrogach, bo amunicji mamy tyle co jeden magazynek, broni do dyspozycji jest 4 (pistolety, shotgun, uzi oraz karabin automatyczny), ale przenosić możemy tylko jedną na raz.
Istnieje system ulepszenia broni za gwiazdki które otrzymujemy po przebytych etapach, sprowadzają się one do takich rzeczy jak zwiększona szybkostrzelność i powiększenie magazynku.
Rozgrywka jest dynamiczna, a kule latają dziesiątkami, dosyć szybko, toteż używanie uników wielce wskazane.
Grafika i optymalizacja przypadły mi do gustu. Co prawda gram na niskich detalach na moim gtx 560 z phenomem x965, ale przynajmniej na 1920x1080, mam te 40-50 klatek.
Podoba mi się nawet AI, popełnia co prawda błędy i czasami nie widzi i nie słyszy, że obok zbiła się przykładowo od wystrzału szyba, ale nie są tak durnowaci jak w Hotline Miami, gdzie wszyscy okoliczni biegli po linii prostej w stronę wystrzału i można było ich wystrzelać jak kaczki. W Hong Kong Massacre przeciwnik potrafi chować się za osłonami i próbować zachodzić z innych stron sporadycznie.
Same efekty przyjemne, ogień po wystrzałach, dym, niszczenie otoczenia w tych ciasnych pomieszczeniach.
Ogólnie polecam, jak ktoś ma godzinę wolnego czasu i nic lepszego do roboty, a nie potrzebuje przy tym wkręcać się w fabułę (bo ta jest znikoma) i chce sobie po prostu postrzelać, to warto zagrać. 8/10.