Ja kolekcjonerkę Resident Evil 2 Remake i zastanawiam się jeszcze nad Sekiro i DMC 5.
What about u?
Nic póki co, może w przyszłości Cyberpunk'a kto wie. Mało jest firm którym ufam.
Żodne, ale Sekiro to raczj zamówię. FromSoftware ufam bezgranicznie.
Miałem brać nowe Metro... Ale jak zobaczyłem te gameplaye to nawet nie wiem czy wezmę w okolicach premiery. Wezmę na pewno nowego Crasha.
Aktualnie mam jednego - Resident Evil 2 Remake ze świetnym steelbookiem :D W następnych miesiącach biorę na 100% preorder na Jump Force, One Piece World Seeker, Crash Tag Team Racing, no i czekam na ogłoszenie premier Wolfenstein Youngblood oraz DOOM Elternal, bo je też pewnie kupię w preorderze :) Na takich grach się nigdy nie zawiodłem :)
Doom eternal to prawdopodobnie bedzie pierwszy preorder w życiu
Nigdy nie kupiłem kolekcjonerki, ale dla Mortal Kombat 11 zrobiłem wyjątek. Maska Scorpiona, to po prostu "A MUST HAVE" dla mnie.
W sumie to nawet nie pamiętam co zamawiałem. Z kilkanaście tytułów na pewno, a może i więcej. Obecnie czekam najbardziej na Kingdom Hearts III.
Od jakiegoś czasu nie biorę nic w przedsprzedaży nawet jeśli jestem pewny że kupię to wolę poczekać do premiery.
Warcraft 3 Reforged. Zostala mi jeszcze kasa z WoWa, w ktorego i tak juz nie gram to wydalem. Normalnie nigdy nie kupuje gier przed premiera.
Metro, Resident
Nie lepiej poczekać, wyjdą pacze które umożliwią granie, gra będzie o połowe tańsza itd.....
Resident Evil 2, ciągle się zastanawiam nad Metro. Jeżeli wyjdzie The Last of Us II to na pewno kupię jak i Cyberpunk.
Preordery to zamawialem jak w ciagu roku wychodzily 2-3 ciekawe gry i gre sie przechodzilo po kilka razy.
Teraz mam ponad 50 gier na steamie, ktorych jeszcze nawet nie zainstalowalem, wiec nie widze potrzeby kupowanie gier zanim zostana wydane.
Żadnego. W czasach w których gry po miesiącu potrafią kosztować połowę tego co na premiere i złapać chociażby jednego patcha nie ma sensu ani kupować preorderów ani gier na premiere.
Jedynie Ci którzy kupują edycje limitowane/kolekcjonerskie są w moich oczach usprawiedliwieni.
Nigdy nie miałem ciśnienia na preordery. Ostatnio grę w premierowym wydaniu kupiłem z 10 lat temu. Nie widzę w tym sensu. Gry wychodzą niedopracowane, pełne bugów i z wyciętą zawartością. W dodatku niektóre tanieją już po 2 miesiącach. Lepiej czekać na wszelkie GOTY, Definitive Edition itp. Ale w przypadku CP2077 może zrobię wyjątek.
Zadnego. Ceny po miesiacu/dwoch sa jakies 20% nizsze, pozniej jeszcze wieksze przeceny, a w backlogu mam obecnie z 10 gier, ktore zamierzam skonczyc (m.in Fallout4 GoTY czy Horizon z dodatkiem).
Nie mowiac juz o tym, ze pojawia sie sporo patchy/łatek czy dodatkow do gry.
To ktoś w tych czasach jeszcze kupuje preordery?
Żadne. Nie kupuje kota w worku.
Resident Evil 2, Devil May Cry 5, The Division 2. Za darmo oczywiście, bo preorderów nie kupuję.