Witam. Polityka interesuje sie tak srednio bym powiedzial;P zauwazylem jednak ze wiekszosc forumowiczow traktuje go na rowni z popisem, tylko czemu? co takiego zrobil (nie zrobil)? Jak dla mnie to jedyna opcja ktora moglaby sie jeszcze wykazac, ktorej jeszcze nie znamy i na ktora planuje glosowac. Co jest z nim zatem nie tak? z gory dziekuje za odpowiedzi i wyjasnienia:)
Chętnie odpowiem na zadanie pytanie: bo nie ufam farbowanym lisom. 25 lat temu wielki antyklerykał, dziś naczelny orędownik Chrystusa. Pomijam nawet fakt, że przez lata piętnował PiS i PO, by potem z tym pierwszym się układać. Mam nadzieję, że za kilka lat (rzekomo ma odejść, jak jego lolowa partia znajdzie się pod progiem, czego mu zresztą z całego serca życzę) będzie wspominamy z równym rozrzewnieniem co Tymiński po 1990. Buraczany folklor dla niedojrzałych kuców, niech zgnije.
Nie jestem przywiązany do szyldów partyjnych, lecz do kwestii światopoglądowych. W latach 90. głosowałem na Unię Demokratyczną/Unię Wolności, która przepuściła przez Sejm rekordową liczbę ustaw. Niektóre z nich miały charakter ustrojowy, dostosowywały nasze prawo do standardów i norm świata zachodniego. Od 1994 roku weszliśmy na ścieżkę akcesyjną do UE, więc dodatkowo trzeba było spełnić określone kryteria członkostwa.
Środowisko polskich intelektualistów skupione wokół Unii Demokratycznej odegrało swoją kluczową rolę w przemianach demokratycznych, potem nastała era Platformy Obywatelskiej, partii prawicowej jakich w Europie wiele. Jej ultrakonserwatyzm mnie raził, ale rozumiałem, że taka jest specyfika polska, inna od zachodniej i czeskiej, więc jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Zawsze, odkąd skończyłem 16 lat, hołdowałem tym samym przekonaniom - prodemokratycznym, liberalnym, prozachodnim, proeuropejskim. Kompletnie nic się nie zmieniło przez te lata, z tą różnicą, że ekstrema stopniowo rosła w siłę. Nie żadne SLD, PSL, UP czy AWS, lecz prawdziwa ekstrema, która chciała zanegować kierunek, w którym Polska ruszyła z kopyta po 1989 roku.
W ostatnich wyborach zagłosowałem na Nowoczesną - programowo było mi do niej zdecydowanie bliżej niż do PO. 2015 rok był momentem przełomowym, odwrócił bieg zdarzeń. Stabilizacja i stopniowe umacnianie się w strukturach zachodnich - to się skończyło. Kaczyński oznajmił wprost, że będzie prowadził Polskę w przeciwną stronę niż rządy III RP. Cały świat liberalny uległ osłabieniu pod naporem populizmów, w Polsce przybrało to ostrzejsze formy niż w większości innych państw europejskich, co spowodowało, że zostaliśmy w UE wyrzuceni na margines. Bo nie tylko PiS kontestował europejski kierunek, w siłę urosły środowiska nacjonalistyczne, Korwin pierwszy raz od 25 lat coś wygrał (dostał się do Parlamentu Europejskiego), wiecznie sfrustrowany, nieco niestabilny światopoglądowo i emocjonalnie Kukiz stworzył trzecią siłę polityczną w Polsce, o zabarwieniu anarchistycznym a poza tym też kilku nacjonalistów wprowadził do Sejmu, z Winnickim na czele.
To prawda, że w 1990 roku Tymiński zdobył 25% głosów w II turze wyborów prezydenckich, ale ostatecznie nie zbudował żadnego trwałego środowiska politycznego. Tymczasem w 2019 roku formacje skrajne nie tylko mają swoje silne struktury, ale wprost dzierżą władzę. PiS, poza całym swoim populizmem i odwoływaniem się do najniższych ludzkich instynktów, jest też partią niemającą żadnych zahamowań by przyciągać do siebie wszelakie inne skrajności. W latach 2005-07 wchłaniał przystawki, wraz z ich elektoratem, potem otwierał się nawet na środowiska wprost patologiczne, takie jak kibole wyklęci.
A ja konsekwentnie pozostaję przy swoim. Nie interesują mnie skrajności. Umiem stopniować przymiotniki. Polskę widzę w rodzinie państw europejskich, mocno ze sobą zintegrowanych, w obliczu zagrożeń płynących ze strony wielkich tego świata. Jestem za pokojem, nie za wojną, więc kategorycznie odrzucam nacjonalizm.
Postawa zupełnie oczywista w latach 90. Co się takiego stało, że ćwierć wieku później coraz więcej ludzi w Europie zaczyna flirtować ze skrajnościami? Powodów zapewne jest wiele, żaden jeden nie jest głównym odpowiedzialnym. Wcześniejsze nacjonalizmy doprowadziły do niezliczonej ilości wojen w Europie, z II WŚ włącznie. Potem wyciągnięto wnioski, ale tamte pokolenia odeszły, pamiętające czym są wojny o ziemie, o strefy wpływów i czym są czystki etniczne (wyjątkiem stały się Bałkany, teraz Ukraina, co następne?).
Takie partie jak PiS, które same są skażone pierwiastkiem nacjonalizmu, zawsze będą szukać tego co dzieli. Odnalazły to co może nas dzielić z Ukrainą. Odnalazły to co może nas dzielić z Niemcami. Odnalazły to co może nas dzielić z Francją czy Skandynawią. Odnajdują to co może nas dzielić i trwale podzielić z całą Unią Europejską. Zawsze starali się też dzielić Polaków... Kukiz w tym układzie jest tylko zagubionym człowiekiem, który nie ogarnia złożoności rzeczywistości, ma natomiast w sobie dużo frustracji, pretensji do świata i negatywnych emocji. No i jeden niegłupi postulat, ale to za mało...
Kukiz podczas tej kadencji Sejmu pokazal, ze poa kilkoma przypadkami jest taka przystawka PiSu. Nie przypomina niczego z czasow kandydowania na prezydenta. Napompowal wielki balon wokol siebie, ale teraz to zwiotczaly flak.
Krótko: człowiek, który niewiele wie, niewiele rozumie (co sam z rozbrajającą szczerością przyznaje), ciągle zmienia zdanie, a w ostateczności zazwyczaj popiera PiS, choć niby partiokrację kontestuje. A do tego nie umie trzymać języka za zębami po alkoholu.
Polskiej polityce nie potrzeba takich ludzi, jak Kukiz. Ale może potrzeba takich ludzi, jak Tyszka.
Kukiz neguje sam siebie.
Przecież częsciej niż kukiz razem z pisem głosowała reszta. Nawet biuro analiz sejmowych to potwierdziło na zlecenie kukiza
Z jego profilu:
W związku z powtarzanymi od 3 lat przez systemowe media kłamstwami i bzdurami, że "Kukiz głosuje tak jak PiS", przedstawiam Państwu informację Biura Analiz Sejmowych na temat analizy wyników głosowań nad ustawami w VIII kadencji Sejmu, w których przewodniczący klubów poselskich i parlamentarnych oraz kół poselskich głosowali w taki sam sposób jak posłowie Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.
Czyli innymi słowy - jak często szefowie poszczególnych klubów i kół sejmowych głosowali tak samo jak pan Kaczyński.
Oto rezultaty w kolejności od najczęstszych wspólnych z PiS głosowań:
1. Kornel Morawiecki (WiS) - 82,9% wspólnych głosowań z PiS
2. Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) - 63%
3. Sławomir Neumann (PO) - 58%
4. Paweł Kukiz (K'15) - 53%
5. Nowoczesna (różni przewodniczący) - 49,7%
Z badań wynika więc, że jeśli już któraś z opcji politycznych w Sejmie jest "przystawką PiS", to z całą pewnością bliżej "głównego dania" są PSL i Platforma, co mnie szczególnie nie dziwi, bo przecież te "smakołyki" (włącznie z PiS) już od 1989 roku są na jednym stole. Okrągłym. I ludziom ta "dietka" od blisko 30 lat pasuje :-). Ale trudno się ludziom dziwić, bo System podparty mediami wkłada ogrom wysiłku w propagandę tych "jedynie słusznych dań". Wręcz POPiS-owych :-) Smacznego!
Tu nie chodzi tylko o liczbę głosowań, ale też o ich wagę. W sprawach fundamentalnych PO nie głosuje tak, jak PiS. A Kukiz?
A poza tym Morawiecki to skąd się wziął? Kukiz wprowadził do sejmu posłów, którzy odeszli w pewnym momencie z klubu i albo przeszli do PiS-u, albo zaczęli ewidentnie pełnić rolę rąk do głosowania dla partii Kaczyńskiego. I to na Kukizie spoczywa w tym wypadku odpowiedzialność za takie, a nie inne wyniki głosowań.
Taa, i ta waga ma być usprawiedliwieniem w myśl, że kukiz to łort? Jakieś przykłady?
Łotr? Niee.. Dla PiS-u to rodzaj "pożytecznego idioty".
Poszperaj w sieci. O ile Kukiz '15 nie głosuje zazwyczaj za wprowadzanymi przez PiS ograniczeniami praw obywateli (np. ustawa inwigilacyjna), o tyle popiera tę partię w wielu innych kwestiach (np. podatek bankowy, IPN). To najmniej opozycyjna z wszystkich partii. A ma w swoim gronie kilku posłów, którzy - jeśli nie ma dyscypliny - prawie zawsze głosują tak, jak PiS. Przynajmniej tak było do pewnego momentu (kłótnie, rozłamy, odejścia).
Na szczęście, w przypadku sądów Kukiz dołączył do totalnej opozycji. ;) Pytanie tylko, czy to również nie pokłosie tak silnej dezintegracji klubu wskutek odejścia pewnych osób w stronę PiS-u.
Podejrzewam, że on sam nie zrozumiał o co chodzi z stwierdzeniem: kukiz głosuje jak pis.
Im chodziło o grupkę jego posłów, jemu o niego samego.
No ale mimo wszystko nie głosuje tak samo jak pis, więc to stwierdzenie jest prawdziwe.
Ja bym dodał, że to chyba człowiek całkiem ideologicznie (i logicznie) zagubiony. Ma tylko jedną natrętną myśl, czyli JOW-y, i próbuje jej całą resztę bez ładu i składu podporządkować. Nie jest w stanie stworzyć spójnego systemu poglądów. Skacze od Sasa do Lasa. A to w połączeniu z jego brakiem elementarnej wiedzy w podstawowych dziedzinach - dramat.
Ostatnio chyba coraz bardziej występuje przeciw PiS-owi. I nic dziwnego, skoro Kaczyński "wykradł" mu część klubu. Dawniej było u niego widać chyba nieco większą atencję do pisowców. Może więc przesadziłem ze słowem "zazwyczaj" i, biorąc pod uwagę także ostatnie miesiące, powinienem był napisać, że "często" głosuje po myśli PiS-u.
Tak czy owak, na początku kadencji Kukiz nazywany był "cichym koalicjantem" PiS-u. Teraz może to już słowa nieaktualne - także dlatego, że pierwotny Kukiz '15 już nie istnieje.
Bo to taka karykatura polityka i pijaka razem. Czyli to dlaczego wygrał to była tylko sciema szukał tylko kasy i fuchy. Do skreślenia.
Partia Kukiz'15 to zwykłe pajacowanie i kompromitacja prawicy. Sam Kukiz zresztą nie ma żadnych poglądów, co 5 minut zmienia zdanie by przydopobać się każdemu wyborcy. Już nie wspominam o jego pijackich ekscecach i obrażaniu wszystkich dookoła, dodatkowo posługuje się słownictwem charakterystycznym dla marginesu społecznego.
On jako polityk jest dla mnie całkowicie skreślony. Ktoś taki nie powinien nas reprezentować.
Nie mówiąc o tym. że w Polszcze znaczenia pojęć znowu uległy odwróceniu, dokładnie tak jak za czasów PRL. Kłamstwo nazywa się prawdą, prawicę nazywa się lewicą, lewactwo neobolszewickie lewactwem nazywa swoich adwersarzy, zaś samo siebie określa mianem konserwatystów, nie pamiętając, że głównym etosem ideowym konserwatyzmu jest praworządność.
Dokładnie. Ostatnią prawdziwą partią prawicową, to chyba była Unia Polityki Realnej, ale to było prawie 30 lat temu.
Dzisiaj wszystkim partiom bliżej ideologicznie do PZPR drugiej połowy lat 80, bo prezentują ten sam pogląd na sprawy gospodarcze i sposób kierowania państwem. Tylko że PiS nasyca taką doktrynę gospodarczą elementami narodowymi i sprawiedliwością społeczną, a Platforma wciska kit że to liberalizacja :)
Dzisiaj wszystkim partiom bliżej ideologicznie do PZPR drugiej połowy lat 80, bo prezentują ten sam pogląd na sprawy gospodarcze
Ciekaw jestem, dlaczego wskazałeś akurat na ten okres? Bo co by nie powiedzieć o PZPR, to właśnie oni w 1988 przyjęli ustawę Wilczka, najbardziej liberalną ustawę o działalności gospodarczej w całej polskiej historii :-)
Zostali postawieni przed faktem dokonanym. Żaden z posłów PZPR nie chciał liberalizacji, to byli tak zindoktrynowani sowieckim sposobem myślenia ludzie. Generał Kiszczak i cała wierchuszka wojskowa wiedziała że w obliczu tak ogromnych przemian geopolitycznych ten ustrój nie przetrwa, więc dostosowali się do nowych realiów a przy tym się uwłaszczyli na majątku państwowym, nie wszyscy mieli dostęp do prywatyzacji.
Zresztą ten komunistyczny sposób myślenia widoczny jest też dzisiaj u wielu polityków. Większość otwarcie deklaruje że to Państwo powinno mieć główny udział w gospodarce, oraz uważają że to biznes prywatny jest zagrożeniem, stąd tak restrykcyjne i nieprzyjazne prawo dla przedsiębiorców. Ustawa Wilczka nie przetrwała.
Ja to tam wolę jak śpiewa niż zajmuje się polityką.
spoiler start
I tak jest lepszy od Korwina, za którym szaleje młodzież
spoiler stop
a korwin i kukiz i tak lepsze od popisu ;)
Korwin i Kukiz to ten sam rodzaj folkloru politycznego.
Mial na listach antyszczepionkowcow I nacjonalistow w wersji semi-hardcore. Ciekawe czy plaskoziemcy tez byli.
Nie wiem jak tam Kukiz ale ten gosc niszczy wszystko.
Ponieważ ludzie nie kierują się rozumem tylko emocjami. Już od małego są uczeni by kierować się sercem a nie rozumem. Najbardziej bawi mnie to gdy na fb tvn24 czy gazety wyborczej czytam setki komentarzy jak to kukiz jest koalicjantem PISu... a tymczasem wedle biura analiz sejmowych, razem z bodajże nowoczesną był jak do tej pory partią, która poparła najmniej projektów, które poparł PIS. Już PO więcej takich projektów poparła :-)
Ogólna statystyka głosowań za wiele nie mówi - bo chyba nie uważasz, że wszystkie ustawy mają takie samo znaczenie i dotyczą podobnych tematów? A jeśli mówisz o danych z [6], to uwzględniają one głosowania pojedynczych ludzi, więc możesz się schować.
Dede0601
Jasne, problem w tym, że jak zapytać się tym ludziom za czym konkretnie złym głosował kukiz z PISem to... większość nie ma pojęcia. To tak jak pytają ludzi na demonstracjach KODu, które zapisy konstytucji są łamane, a oni... nie widzą :-)
Kukiz ma w mojej ocenie bardzo rozsądny pomysł na sądownictwo i ten pomysł nie ma związku z tym nad czym głosował gdy PIS zgłaszał ustawy, sam o tym mówił wielokrotnie, no ale ludzie nie słuchają wywiadów i stąd też bardzo często identyfikacja kukiza z tym nad czym głosuje wybierając mniejsze zło.
Kukiz ma oczywiście swoje wady, ale ma dwie kluczowe zalety tzn. jeszcze nie rządził więc jedyne co można zrobić to sprawić by rządził by sprawdzić czy oszuka tak jak pozostałe partie, które już rządziły i nie będzie realizował swojego programu, a druga to taka, że ma największe poparcie z partii, które jeszcze nie rządziły.
Jeżeli ktoś woli głosować na PIS, PO, PSL, SLD zamiast na którąś z partii, która jeszcze nie rządziła, to jego sprawa, ale jak będzie przy tym narzekał jak to w kraju jest źle, jakie wysokie podatki i rozdmuchana administracja, to mogę jedynie pośmiać się z takiej osoby.
Chętnie odpowiem na zadanie pytanie: bo nie ufam farbowanym lisom. 25 lat temu wielki antyklerykał, dziś naczelny orędownik Chrystusa. Pomijam nawet fakt, że przez lata piętnował PiS i PO, by potem z tym pierwszym się układać. Mam nadzieję, że za kilka lat (rzekomo ma odejść, jak jego lolowa partia znajdzie się pod progiem, czego mu zresztą z całego serca życzę) będzie wspominamy z równym rozrzewnieniem co Tymiński po 1990. Buraczany folklor dla niedojrzałych kuców, niech zgnije.
yhm, dlatego głosujmy znowu na PO żeby dać popalić obecnie rządzącym. Za kolejne kilka lat w drugą stronę- i tak w nieskończoność. Bardzo mądre rozwiązanie.
Oczywiście lepszym rozwiązaniem jest Kukic i inna banda sezonowych przebierańców. :D Nie osłabiaj mnie.
To na kogo byś zagłosował w następnych wyborach? Gdzieś czytałem, że chyba "będziesz zmuszony" na PO. I kto tu kogo osłabia...
Moim wyborem póki co byłby Kukiz, gdyż właśnie PiSem się brzydzę. Platformę uważam za partię antypolską, ale pisowi już do nich niewiele brakuje. Na Korwina głosować nie będę. Więc zostaje tylko Kukiz.
Platformę uważam za partię antypolską
Dość grubo, więc pozwolę sobie zapytać: dlaczego PO to partia antypolska? Nie tylko sprzeczna z twoim światopoglądem, ale właśnie "antypolska"?
dlaczego PO to partia antypolska?
Nie ma problemu- gdyż w mojej ocenie nie reprezentuje ani nie reprezentowała interesu Polski ani wewnątrz kraju, ani tym bardziej na zewnątrz. Jej lider przebywający w tej chwili na emigracji jest uosobieniem wszystkich cech, których w politykach nienawidzę. Arogancja, buta, pycha a mimo ich wszystkich razem dalej istnieją ludzie broniące tej osoby. Podobny negatywny stosunek mam jedynie do Pawłowicz chyba aktualnie. Po ostatnich latach działalności tej partii stwierdzam, że ma w nosie interes obywateli, a martwi się jedynie o interes Brukseli. Mając do wyboru jedno rozwiązanie, które UE by nam narzuciła (np. przyjęcie imigrantów- według sondaży większość Polaków jest przeciw), a na które Polacy się nie zgadzają, bez wahania wybierze bezgraniczne podporządkowanie Unii. Żadnych dialogów, rozmów ani nic. Czemu tak sądzę? Dowodzą tego wypowiedzi premier Kopacz pod koniec jej urzędowania. W myśl obrony interesów Unii, podłożyła Polsce świnię wstępnie zgadzając się na ich przyjęcie.
Żeby nie było wątpliwości, zapytałeś o Platformę więc tylko o Platformie pisałem. - w tym momencie też bardzo negatywny stosunek mam do PiSu. I o ile żadna poważna konkurencja partyjna do czasów wyborów nie powstanie (nie mówimy to u żadnych Ryśkowych komediowych partiach ani partiach rydzykowych- bądźmy poważni), to mój wybór na ten moment padłby właśnie z braku laku na Kukiza.
14 lat popis, nie macie jeszcze dosyc? jaka inna alternatywa?
Alternatyw jest cała masa, ale rzadko pojawiają się w mainstreamowych mediach więc ludzie się nimi nie interesują bo ludzie interesują się tym o czym głośno, co jest modne, co było wyraźnie widoczne ostatnio w kolejkach do oddania krwi gdy prezydent gdańska jej potrzebował i media szeroko o tym informowały. Cóż... demokracja to w końcu rządy hien nad osłami, więc niestety tak się już ten świat będzie kręcił.
ihmo najgorsza jest ta wojenka polsko-polska
biernest
Nie, ponieważ wojenka jest chyba w każdym kraju ponieważ w każdym kraju ludzie mają różne poglądy i popierają różne partie.
czyli... taka demokracja :/
Ale nowa partia by cos zmienila moze, bo narazie to tylko wojna domowa a nie dobro obywateli.
trzeba ustanowic chyba krola ktory by to wszystko za chabety chwycil ;) ale napewno nie kaczynski, bo socjal to nie rozwiazanie a krotkotrwale przekupywanie wyborcow.
Ale w Polsce platfopisy mają kibolską mentalność.
Nie jestem przywiązany do szyldów partyjnych, lecz do kwestii światopoglądowych. W latach 90. głosowałem na Unię Demokratyczną/Unię Wolności, która przepuściła przez Sejm rekordową liczbę ustaw. Niektóre z nich miały charakter ustrojowy, dostosowywały nasze prawo do standardów i norm świata zachodniego. Od 1994 roku weszliśmy na ścieżkę akcesyjną do UE, więc dodatkowo trzeba było spełnić określone kryteria członkostwa.
Środowisko polskich intelektualistów skupione wokół Unii Demokratycznej odegrało swoją kluczową rolę w przemianach demokratycznych, potem nastała era Platformy Obywatelskiej, partii prawicowej jakich w Europie wiele. Jej ultrakonserwatyzm mnie raził, ale rozumiałem, że taka jest specyfika polska, inna od zachodniej i czeskiej, więc jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Zawsze, odkąd skończyłem 16 lat, hołdowałem tym samym przekonaniom - prodemokratycznym, liberalnym, prozachodnim, proeuropejskim. Kompletnie nic się nie zmieniło przez te lata, z tą różnicą, że ekstrema stopniowo rosła w siłę. Nie żadne SLD, PSL, UP czy AWS, lecz prawdziwa ekstrema, która chciała zanegować kierunek, w którym Polska ruszyła z kopyta po 1989 roku.
W ostatnich wyborach zagłosowałem na Nowoczesną - programowo było mi do niej zdecydowanie bliżej niż do PO. 2015 rok był momentem przełomowym, odwrócił bieg zdarzeń. Stabilizacja i stopniowe umacnianie się w strukturach zachodnich - to się skończyło. Kaczyński oznajmił wprost, że będzie prowadził Polskę w przeciwną stronę niż rządy III RP. Cały świat liberalny uległ osłabieniu pod naporem populizmów, w Polsce przybrało to ostrzejsze formy niż w większości innych państw europejskich, co spowodowało, że zostaliśmy w UE wyrzuceni na margines. Bo nie tylko PiS kontestował europejski kierunek, w siłę urosły środowiska nacjonalistyczne, Korwin pierwszy raz od 25 lat coś wygrał (dostał się do Parlamentu Europejskiego), wiecznie sfrustrowany, nieco niestabilny światopoglądowo i emocjonalnie Kukiz stworzył trzecią siłę polityczną w Polsce, o zabarwieniu anarchistycznym a poza tym też kilku nacjonalistów wprowadził do Sejmu, z Winnickim na czele.
To prawda, że w 1990 roku Tymiński zdobył 25% głosów w II turze wyborów prezydenckich, ale ostatecznie nie zbudował żadnego trwałego środowiska politycznego. Tymczasem w 2019 roku formacje skrajne nie tylko mają swoje silne struktury, ale wprost dzierżą władzę. PiS, poza całym swoim populizmem i odwoływaniem się do najniższych ludzkich instynktów, jest też partią niemającą żadnych zahamowań by przyciągać do siebie wszelakie inne skrajności. W latach 2005-07 wchłaniał przystawki, wraz z ich elektoratem, potem otwierał się nawet na środowiska wprost patologiczne, takie jak kibole wyklęci.
A ja konsekwentnie pozostaję przy swoim. Nie interesują mnie skrajności. Umiem stopniować przymiotniki. Polskę widzę w rodzinie państw europejskich, mocno ze sobą zintegrowanych, w obliczu zagrożeń płynących ze strony wielkich tego świata. Jestem za pokojem, nie za wojną, więc kategorycznie odrzucam nacjonalizm.
Postawa zupełnie oczywista w latach 90. Co się takiego stało, że ćwierć wieku później coraz więcej ludzi w Europie zaczyna flirtować ze skrajnościami? Powodów zapewne jest wiele, żaden jeden nie jest głównym odpowiedzialnym. Wcześniejsze nacjonalizmy doprowadziły do niezliczonej ilości wojen w Europie, z II WŚ włącznie. Potem wyciągnięto wnioski, ale tamte pokolenia odeszły, pamiętające czym są wojny o ziemie, o strefy wpływów i czym są czystki etniczne (wyjątkiem stały się Bałkany, teraz Ukraina, co następne?).
Takie partie jak PiS, które same są skażone pierwiastkiem nacjonalizmu, zawsze będą szukać tego co dzieli. Odnalazły to co może nas dzielić z Ukrainą. Odnalazły to co może nas dzielić z Niemcami. Odnalazły to co może nas dzielić z Francją czy Skandynawią. Odnajdują to co może nas dzielić i trwale podzielić z całą Unią Europejską. Zawsze starali się też dzielić Polaków... Kukiz w tym układzie jest tylko zagubionym człowiekiem, który nie ogarnia złożoności rzeczywistości, ma natomiast w sobie dużo frustracji, pretensji do świata i negatywnych emocji. No i jeden niegłupi postulat, ale to za mało...
Dlaczego? Bo większości ludzie są kretynami a jeśli nie są to zazwyczaj nie mają bladego pojęcia o polityce. Gdyby byli mądrzy już dawno by zauważyli że PiS i PO to jest jedna sitwa, jeden układ, który na przemian przejmuje władzę i we wszystkich tzw. spółkach skarbu państwa i obsadza tam swoich znajomych i przyjaciół, uj, że bez żadnych kompetencji, często nawet bez jakiegokolwiek sensownego wykształcenia. Bogdan Wenta z listy PO Prezydentem Kielc ? Zajefajnie, szkoda tylko że nawet na wikipedii nie podał swojego wykształcenia - bo i czym ma się chwalić? Jakie ma kompetencje do rządzenia dużym miastem? Bo pierdział w stołek za kilkanaście kafli w Parlamencie Europejskim ? Jego kontrkandydat był Prezydentem przez 16 lat i skończył Politechnikę Krakowską - może studia nie związane z administracją i polityką, ale jednak. Zdecydowało nazwisko. Albo szyld partyjny *tu jedno i drugie). Platforma i PiS mogą na swoje listy wstawić nawet Trynkiewicza albo tego barana co zabił Adamowicza - ważne że pod odpowiednim szyldem partyjnym. A PiS niby lepszy? Sprzedawczyk i hipokryta Andruszkiewicz wiceministrem! Przecież to jest półdebil! Jakie ma kompetencje? Ano, skończył studia wyższe. Jeden kierunek. Ja dwa. Poproszę więc teke wicepremiera. Kukiz zły? Kukiz nie ma obycia i doświadczenia, a po prostu chce dobrze. Że czasem poprzez PiS? No a czemu ma czasem nie popierać skoro ma obyczajowo poglądy też prawicowe? Ma popierać komuchów i LGBT? Każdy z ludzi Kukiza ma więcej mózgu, kompetencji i jaj niż byle idiota z POPiSu (taki chodzący deficyt intelektualny jak Kuchciński, to nie wiem co tam robi w tym Sejmie). Niektórzy siedzą w tym wypizdowie przy Wiejskiej tylko dlatego bo kiedyś robili kanapki Wałęsie albo Kaczorowi, teraz się szczycą że działali w Solidarności 30 lat temu. A gówno mnie obchodzi gdzie działał w zeszłym wieku, czy był solidaruchem czy ubekiem, jeśli nie ma doświadczenia zawodowego ani chociaż szkoły niech wyp*******. Kukiz jest chaotyczny w działaniu, jednak trzeba mu przyznać, że mimo iż sam nie ma szkoły, doświadczenia, obycia, to otoczył się sensownymi (w większości) ludźmi. I co ważne, a może najważniejsze, ma pewne zasady i moralność, których brakuje tym złodziejom z POPiSPSLSLD.
Podobnie widzę Biedronia, który ma swoje zasady. Nie toleruję ruchów LGBT, ale faceta szanuję. Czekam tylko na moment, kiedy zacznie być atakowany i grillowany przez POPiSową wierchuszkę.
To musi być ironia, bo nie można poważnie pisac czegoś takiego:
Sprzedawczyk i hipokryta Andruszkiewicz wiceministrem!
By zaraz potem napisać to.
Kukiz zły? Kukiz nie ma obycia i doświadczenia, a po prostu chce dobrze. Że czasem poprzez PiS? No a czemu ma czasem nie popierać skoro ma obyczajowo poglądy też prawicowe? Ma popierać komuchów i LGBT?
https://www.youtube.com/watch?v=v3s02OYYTRY
Kukiz ma poglądy różne, kwadratowe i podłużne, akurat pasujące do tego, jak wiatr zawieje. W 2005 popierał Tuska, w 2012 przybijał pionę z ONR. Taki to z niego niehipokryta. Zupełnie jak Andruszkiewicz, który do sejmu wszedł dzięki....
Uwaga, zdziwisz się, lepiej usiądź.
Siedzisz? To jeszcze walnij coś dla kurazu.
Wszedł do sejmu dzięki Kukizowi.
Fajnie tez, że piszesz o tym, ze polityk powinien być wykształcony, podczas gdy Kukiz ukonczył ogólniak w Niemodlinie. I to raczej bez wyróżnienia.
Każdy z ludzi Kukiza ma więcej mózgu, kompetencji i jaj niż byle idiota z POPiSu
Powyższe zdanie utwierdziło mnie w przekonaniu, ze to całkiem niezły trolling. Bo trzeba byc albo człowiekiem niespełna rozumu albo trollem, by nazywac Liroya czy Winnickiego (który jakoś też studiów nie umiał żadnych ukonczyć, nawet politologii i jedyne doświadczenie zdobywał jako posrednik nieruchomości i recepcjonista w hotelu) ludźmi kompetentnymi.
Idź spać Iselor, jesteś pijany.
Z większością muszę się zgodzić. Ale kto, poza Leroyem w tym parlamencie odnotował znaczący sukces polityczny? Medyczna Maryśka w polskich aptekach to między innymi zasługa Marca. Więc bym go tak nie skreślał.
Ja do Liroja nic nie mam, w koncu wołają na niego Scyzoryk, więc wolę mu nie fikać (aczkolwiek podobno nie pokazuje się we Wrocławiu i laszczy pytonga).
Ale jako, że żaden lekarz nie chce mi przepisywac marihuariszi na receptę, nie uznaję jego starań za w pełni udane.
Dodam, że Liroy uzyskał trzeci wynik wyborów na prezydenta Kielc i poparł Lubawskiego, czyli stary beton, który przegrał z Wentą. Więc z tym Liroyem jako odznaczającym się posłem też bym nie przesadzał, bo to nie do końca tak.
"@Iselor "Głosuj na Kukiza, on jeszcze nie rządził" - to samo mówił Lepper, Tymiński, Palikot.
A "chce dobrze"? No tak, a mianowałbyś chirurgiem kogoś, kto się nie zna ale chce dobrze? Dałbyś mu się pokroić?
"Każdy z ludzi Kukiza ma więcej mózgu, kompetencji i jaj niż byle idiota z POPiSu"
I nogi mu nie śmierdzą, a jak puści bąka, to czuć fiołki. Taki Andruszkiewicz to też zdaje się był u Kukiza, więc na pewno spłynęła na niego Łaska Mądrości?
A zasady i moralność Kukiza poznaliśmy w jego wpisach niedawno.
Kukiz jest naturszczykiem, bez doświadczenia, który na haśle "antysystemowości" i JOWów wszedł do Sejmu, wprowadzjąc z sobą hałastrę "od Sasa do Lasa", która skorzystała z "pociągu Kukiza" by tam wjechać, a teraz rozłazi się po kątach. Tak. są tam TEŻ sensowni ludzie, ale nie aż tak wielu.
Kukiz 15 to przyklad jak nie powinno sie formowac formacji politycznej.
Ja bardzo chetnie bym na kogos nowego zaglosowal, ale niech to beda ludzie ktorzy soba cos reprezentuja, maja jakas wiedze i etos.
Dawaj Drackula: Robert Gwiazdowski wchodzi do polityki. Masz juz na kogo glosowac, ale troche sie dziwie, ze chce Ci sie do PL specjalnie na glosowanie zasuwac. I jestes tam jeszcze zameldowany?
ale on chce do PE , wiec co mi po nim na polskiej scenie politycznej? :/
Specjalnie nie zasuwam, chyba ze akurat i tak jade/lece do Polski. Poza tym przeciez moge gloswac z UK :). Glownie loobuje za glosowaniem na "odpowiednie" osoby. A meldunek mam rzecz jasna, jakby nia patrzec nadal rozliczam sie z fiskusem w Polsce z dzialalnosci rolniczej :)
Jednym slowem wymysliles perpetum mobile: z lewej kieszeni placisz podatki Eli, ona to wrzuca do UE, oni to daja jako doplaty dla rolnikow w PL i w koncu trafia to do Twojej prawej kieszeni. Geniusz!
Lifter - na prawdę uważasz że Kukiz wszedł do sejmu ze względu na poglądy i dwa durne hasełka? Serio?
"Na prawdę" uważam, że skanalizował głosy tych, co "nie wiem na kogo głosować", "on jeszcze nie rządził", "jestę antystemowcem", dzięki czemu przebił próg wyborczy.
A poglądy? Jakie on ma poglądy? Bo ja w sumie nie wiem, wszystko zależy od fazy księżyca i fazy Kukiza.