Czy ktoś jest mi w stanie obiektywnie wytłumaczyć o co chodzi z całą akcją przeciwko odstrzałowi dzików? Widzę masę nagłówków i znajomych na FB którzy rozgłaśniają tą sprawę ale artykuły i dane które znajduje na ten temat wydają się sprzeczne. Widzę że w 2017 roku dzików zostało odstrzelonych więcej niż planują w tym więc na czym polega problem?
Abstrahując, sam mieszkam niedaleko lasu i od kilku lat dzików jest coraz więcej. Podchodzą pod domy, ryją trawniki. Osobiście nie mam z tym problemu bo jak się ma minimum instynktu samozachowawczego to są niegroźne, ale mam wrażenie że powoli coraz częściej wychodzą z lasu za poszukiwaniem pokarmu.
Odstrzeliwac tez maja panie dziczki w ciazy. Wszystko przez jakiegos wirusa, czy cos.
Chodzi o to, ze mimo ze robi sie to juz od dawna, ktos sie zorientowal, ze mozna to wykorzystac politycznie.
Tyle.
O, bardzo dobre podsumowanie "afery".
Ty Lutz dobre to. Nowa śpiewka przy kolejnych akcjach dobrej zmiany - za PO też tak było ale nikt nie mówił?
DanuelX, zależy o co pytasz, ale za Kopaczowej zlikwidowano w 2014/2015 291 tysięcy dzików co zdaje się potwierdzać to co napisał Lutz. Za Tuska też kasowaliśmy średnio ćwierć miliona rocznie. Inna sprawa że to samo w sobie jest paranoją, tutaj ciekawe podejście do tego samego tematu ale w przypadku saren: https://okiemprzyrodnika.wordpress.com/2018/04/15/o-rozregulowanej-populacji-sarny/
Powiem szczerze że nie miałem pojęcia że polowania w Polsce odbywają się na aż taką skalę, ale nie jest to problem ostatnich lat a dekad.
Glownie chodzi o to, ze „pierwszy łowczy”, chcąc popisać się przed ministrem, zadeklarował, że w ramach walki z wirusem asf, roczną normę dzików odstrzeli w kilka tygodni. Pomysł jest dość głupi i krytykowany za wątpliwą skuteczność nie tylko przez opozycję, ale i część rządzących. A to że politycy i media kręcą gównoburzę, to przecież nic nowego.
Jakby u koryta bylo akurat PO, to nikt za dzikami by sie nie wstawil i nie byloby ZADNEGO szumu.
POlityka placzu w wykonaniu odsunietych od zloba liberalow z PO.
Tyle.
W Niemczech do dzikow strzelaja jak do kaczek i nikt nawet nie zapyta dlaczego.
To kolejna butelka z paliwem dla ludzi pokroju Pani Ostaszewskiej chociażby. Wczoraj karp, dziś dzik, a jutro co tam sobie wypatrzy na Discovery, a wszystko dlatego bo się niektórym wydaje że w ten sposób walczą z Kaczyńskim. Liczba do odstrzału to nie jest żaden dziczy holocaust, tyle i więcej strzela się co roku bez żadnej szkody dla populacji (a nawet bez większego wpływu, co widać po tym jak wchodzą do miast chociażby, z roku na rok coraz ich więcej). Jedyne co niepokoi to strzelanie do ciężarnych loch, na szczęście sami myśliwi podnieśli larum że to wbrew kodeksowi. Co do samego ASF, badania w Danii wykazały, że wirusa prawdopodobnie przenoszą też muchy, tak więc mamy kilka wektorów, i samo zajęcie się dzikami nie rozwiąże sprawy. Kto miałby to robić, poza myśliwymi? Wojsko? Bojówki Antoniego? Trochę poroniony i kosztowny pomysł. Nic się raczej nie da już zrobić, wirus to nie szpak że się zamknie okno i po kłopocie. No i, nie ma co się czarować, ogromne straty w chlewniach to w dużej mierze wina samych rolników. Niby XXI wiek, wiedza na temat bioasekuracji ogromna, a w wielu miejscach ani maty dezynfekującej, ani odkażania pomieszczeń itp., i potem dziwuje się jeden Jontek z drugim, że w sobotę wódkę pili we dwójkę, a za kilka tygodni i jeden i drugi bez swojego stada.
Z tego co mówią nie-politycy wynika, że dziki nie mają bezpośredniego kontaktu ze świniami a do zarażeń dochodzi przez ludzi, którzy przenoszą wirusa na ubraniach, na butach, wracając z lasu. Dodatkowo nie-politycy twierdzą, że wirus dostał się do Polski przez wschodnią granicę (Białoruś). Był plan by postawić tam jakiś mur i oddzielić dziki polskie od radziecko-białoruskich, ale pomysł nie został zrealizowany.
Nie-politycy twierdzą dość zgodnie, że odstrzał takiej ilości dzików nie rozwiąże problemu wirusa, za to może zaburzyć równowagę w ekosystemie. Dziki, według nie-polityków, spulchniają glebę, wyżerają larwy pasożytniczych owadów, zjadają padlinę, nieduże chore zwierzęta a i same są pokarmem dla większych drapieżników.
Nie tylko nie-politycy twierdzą, że strzelanie do ciężarnych loch oraz do warchlaków jest średnio etyczne i moralne, sęk w tym, że obecna władza jest antytezą moralności, podobnie jak jej zwolennicy, więc ciężko tutaj odwoływać się do jakiegokolwiek sumienia. Ale pozostałe argumenty powinny trafić - niestety, obecna władza i jej zwolennicy słyną nie tylko z braku moralności, ale także z braku rozumu. A to cholernie utrudnia racjonalną wymianę argumentów i zdroworozsądkowy dialog, w oparciu o opinię nie-polityków, zwanych ekspertami. Obecna władza, złożona z intelektualnych miernot, znana jest z tego, że nie znosi mądrzejszych od siebie.
Plot twist: co jeśli nie-politycy są bardziej "upolitycznieni" niż sami... politycy, którzy są zwykłymi oportunistami, piją razem wódę, skaczą między partiami i śmieją się nam w twarz? ;) Wystarczy zobaczyć jak wygląda dowolna polska uczelnia (szczególnie "wyższe struktury") i można dojść do bardzo (nie)ciekawych wniosków :[
Nie żebym bronił PiSu, bo akurat taki koszmarny podział społeczeństwa to oni opracowywali własnymi rękami od wielu lat, z drugiej strony to chyba było nieuniknione patrząc na przypadki zachodnie, np. Trumpa.
o co chodzi? - nic nowego, kolejny pomysł buraków-cebulaków, bez wykształcenia i wiedzy o świecie.
Dobrze że od trzech dni wszyscy Polacy są ekspertami w temacie.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/komisja-europejska-chwali-polske-za-odstrzal-dzikow/9m43q48
Przy czym Komisja Europejska to ciało polityczne. Czasem się z ciałem zgadzam, czasem nie, demokracja pochwala. W tym wypadku bardziej mnie przekonują opinie nie-polityków. Zresztą czas pokaże czy po masakrze dzików choroba zniknie z polskiej przestrzeni prosiakowej.
Ahaswer, a ja nie muszę nikogo słuchać bo wiem, że Włosi kilkadziesiąt lat temu zmasakrowali własną populację dzika (spadek o ponad 60% + aktywne polowanie w kolejnych latach) i teraz niezależnie od ASF chcą zrobić to samo, bo znowu mogą populację liczyć w milionach i ludzie w takiej np. Genui boją się wychodzić z psami na spacer, nie mówiąc o wypadkach samochodowych.
Niemcy wytłukli do tej pory milion przez ostatnie dwa lata i dopiero się rozpędzają.
My tych dzików zabijamy co roku setki tysięcy, pierwszy lepszy artykuł 2015: https://www.tygodnik-rolniczy.pl/articles/aktualnosci_/ms-rosnaca-populacja-dzikow-300-tys-do-odstrzalu-w-tym-roku/ także nie wiem w jaki sposób odstrzelenie 200k dzików ma wpłynąć jakoś na ekosystem? Przecież nikt nie chce (mimo usilnego interpretowania akcji w ten sposób) pozbyć się wszystkich dzików z Polski, co zresztą jest totalnie nierealne i nawet obecnie założony plan jest niemożliwy do zrealizowania przez kilka weekendów.
Pozdrawiam, Polak, ekspert od dzików od 3 dni.
PS. Kiedyś mi prawie dziki psa zabiły, podobno one potrafią (to już wg pana z PZŁ a nie PiSowca czy polityka) się w Polsce mnożyć w tempie 300% na rok, także bardzo się cieszę że je mordujemy na potęgę, bo już 10 lat temu w Olsztynie w nocy trzeba było pewnych miejsc unikać, bo prawdopodobieństwo trafienia tam na dzika było ogromne.
Soulcatcher - nic nowego, kolejny pomysł buraków-cebulaków, bez wykształcenia i wiedzy o świecie.
O widzę że znów się uruchomiłeś i plujesz jadem na wszystkie strony. Może tak powiedz inspektorom sanitarnym, że są burakami bez wykształcenia :)
Chodzi o to, zeby nie strzelac karpiami do dzikow, bo psy sie bojo.
Oj gruba kasa bedzie przewalona. To jest mega wał z tym odstrzalem. Choroba idealny pretekst dla szalenca.
Chodzi o przezwyciężenie takiego, powiedziałbym, imposybilizmu! Kiedyś się nie dało, bo przepisy, organizacje, grupy interesu, sondaże jakieś, kompromisy, polityka generalnie. A teraz - ot, dobra zmiana - da się! I żeby wszyscy widzieli, jak bardzo się da, jak jest ku temu wola!
Przynajmniej wiemy, jaki dobrazmiana będzie miała pomysł na walkę z epidemią grypy.
Dlaczego od razu grypy, to może być pomysł na rozwiązywanie wielu innych problemów, np. braku mieszkań socjalnych, zbyt małej ilości pieniędzy na emerytów i rencistów itd.
Racja ciekawe czy ktoś zaproponuję taką walkę z epidemią głupoty...
https://dziennikzachodni.pl/korwinmikke-bede-strzelal-do-bandytow-nie-do-gornikow-riposta-wybory-prezydenckie-2015/ar/3824567#!
Dobra nieważne...
Przeczytałem gdzieś, że GUS twierdzi, że w latach 2016 - 2017 odstrzelono w Polsce 39 671 dzików, więc pytam autora wątku, na jakie dane się powołuje, twierdząc, że...
Widzę że w 2017 roku dzików zostało odstrzelonych więcej niż planują w tym więc na czym polega problem?
Pytanie brzmi raczej skąd Ty masz takie dane?
https://stat.gov.pl/files/gfx/portalinformacyjny/pl/defaultaktualnosci/5510/1/13/1/lesnictwo_2017.pdf - strona 163, z telefonu i na szybko więc mogę się mylić, ale ja tu widzę:
- 310 000 w 2016/2017
- 341 000 w 2015/2016,
- a tak to standardowo te 200 000+.
Okej, o to mi chodziło. Dzięki.
U.V. Impaler a to może źle spojrzałeś, albo jakiś pismak uznał "dziesiątki tysięcy" za "tysiące" :)
Generalnie i tak może to koalicja antyrządowa ciągnąć, bo skoro zastrzeliliśmy 310k dzików rok temu a teraz chcemy zlikwidować, let's say, 200k w miesiąc to ekstrapolując załatwimy 1.2m dzików w rok. Nieważne że dzików mamy 300-600k a sam minister powiedział że docelowo w Polsce ma zostać 250k dzików w tym roku a polowania mają się odbywać na masową skalę żeby dziki były tłuczone wszędzie równo i nie przemieszczały się. Zresztą przy tym tempie przyrostu populacji i liczbie polowań to ja mam bardzo silne wrażenie że dziki można porównać bardziej do królików i szczurów niż ludzi w kontekście reprodukcji. Jedna locha ma średnio 5-6 młodych przy średnio 3 miotach na 2 lata, czyli z pary dzików w 3 lata masz średnio... 17 dzików, dlatego strzelanie do samic jest bardzo uzasadnione, wiadomo, do ciężarnych gorzej i chyba tutaj ludzi dupki najbardziej zapiekły.
A później cyk na burgerka :)
Chodzi o kasę. Płacić będą nawet 650 PLN / sztukę (nieopodatkowane!!!).
Ponieważ powstała partia Rydzyka i jego kolegów szyszkowników, to trzeba tę ekipę przekupić. Przy kasie jaką będą płacić, będzie się opłacało kupić drony, wynająć nagonkę z Ukraińców, robić polowania z helikoptera jak w Teksasie a nawet zorganizować przemyt całymi tirami martwych dzików z Białorusi, a nadal bez problemu jeden Szyszko zarobi jeszcze z 6 000 / dzień. A ile będą mieć fanu, że ho ho ho.
Przy okazji środowisko się skonsoliduje, bo braterstwo krwi wykute w ogniu walki i mordu jest silniejsze niż rodzina. Dodatkowo przymilamy się do wyborcy wiejskiego (PSL?), który nienawidzi dzika gdyż mu ten włazi w szkodę.
Pięknie opisane, zabrakło w tej bajce tylko smoków.
Łoł ci to mają amunicji:
https://www.o2.pl/artykul/niemcy-rekordowy-odstrzal-dzikow-w-sezonie--to-zabezpieczenie-przed-asf-6336672558811265a
https://wiadomosci.wp.pl/niemcy-rekordowy-odstrzal-dzikow-w-sezonie-20172018-to-zabezpieczenie-przed-asf-6336672558811265a
http://radioszczecin.pl/6,382853,rekordowy-odstrzal-dzikow-w-niemczech
https://www.cenyrolnicze.pl/wiadomosci/asf/14597-niemcy-bronia-sie-przed-asf-odstrzelili-rekordowa-liczbe-dzikow
Łoł ci to już szczelali w 2014r.
http://www.farmer.pl/produkcja-zwierzeca/trzoda-chlewna/niemcy-nie-czekaja-tylko-rozpoczynaja-prewencyjny-odstrzal-dzikow,53074.html
Łoł rzeczywiście komisja europejska mówi że odstrzał dzików może być sposobem na walkę z ASF:
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/komisja-europejska-odstrzal-dzikow-sposobem-walki-z-asf,899478.html
Świat wywraca się do góry nogami, żeby EU chwaliła PiS tzn. namiestników Izraela i usa to jest dziwna sytuacja jeśli mam być szczery.
Jedyne co smuci w tej kwestii to fakt że można to było zrobić jak przed godami, czyli na jesień. Koniec końców dzik to mięso mające określoną wartość, a wartość ma na jesień jak locha jest podtuczona a nie w środku zimy w późnej ciąży lub karmiąca. Bareja w dzisiejszych czasach żadnej komedii by nie stworzył, bo dla kogo. W Poznaniu prezydent w grudniu na chodniki wystawił publiczne hulajnogi i nikt się nie śmieje. Takie zryte banie że już nic nie dziwi.
To się w głowie nie mieści, jakimi ignorantami potrafią być ludzie.
Uśmiercanie chorej zwierzyny to jeden z najskuteczniejszych sposobów eliminowania epidemii. Ale po co zajrzeć do statystyk, lepiej robić z siebie durnia w internecie :)
Ale one nie są chore. 99,99999999999999999999% jest zdrowa.
I sam je zeżresz:
https://www.money.pl/gospodarka/odstrzal-dzikow-da-tony-miesa-przetwornie-tego-nie-przerobia-ale-mysliwi-moga-zapelnic-zamrazarki-6337023293958273a.html
To że można jeść takie mięso, nie oznacza że zwierzęta są zdrowe :) Po prostu ten wirus nie wywołuje żadnych negatywnych skutków w organizmie człowieka.
Poza tym w artykule nie ma zamieszczonych żadnych danych. Zero konkretów, tylko lanie wody przez całą stronę. Money.pl to taki ekonomiczny pudelek...
Kiera, ty jesteś taki inteligentny inaczej. Twierdzisz, że brak danych, nikt nic nie wie, ale ciężarne lochy i malutkie warchlaki należy wyrzynać w pień, bo nikt nic nie wie i nie ma danych... ')
Nie-politycy zajmujący się tematem (w tym spora część myśliwych) twierdzą uparcie, że taki bezmyślny odstrzał, bez danych, bez wiedzy, bez rozumu, jest trochę nie tego i żadnych pozytywnych skutków nie przyniesie, może za to przynieść masę szkód.
A gdy przyjdą szkody, oczywiście po czasie, to tacy jak ty będą twierdzić, że to wina Tuska.
To ja ci powiem w zaufaniu, choć zapewne nie zrozumiesz, że gdy nikt nic nie wie, gdy brak danych, to pod żadnym pozorem nie podejmuje się drastycznych, debilowatych decyzji, nie feruje się ostatecznych wyroków, tylko sięga się po rozum, po wiedzę nie-polityków i nie twierdzi się z uporem maniaka pisowskiego, że Ziemia jest płaska.
"Po prostu ten wirus nie wywołuje żadnych negatywnych skutków w organizmie człowieka."
Nie jest dobrze, wynika że akcja się uda w ch... Wystarczy, że kierę wypuścimy do lasu na grzyby.
Główny Lekarz Weterynarii ostrzega:
"nawet bardzo mała ilość materiału zakaźnego, który trafiłby do hodowli świń, czy to w formie kanapki z wędliną jako pokarm do skarmienia, która została zrobiona z mięsa świni chorej na ASF, albo którą ktoś wyrzuciłby w lesie, a następnie zjadłby ją dzik, to takie zwierzęta zachorują i po pewnym czasie zdechną. Tak się stanie nawet wtedy, gdy to będzie plasterek kiełbasy, który będzie zakażony tym wirusem.(...) Przyczyną zachorowania świń na tę chorobę w Gruzji było skarmienie zwierząt resztkami pokarmowymi ze statku, który przypłynął do portu Poti. Okazało się później, że w tych zlewkach znajdowały się resztki jedzenia posiadające ten wirus. "
O tak kiera to już było i mamy chlubne przykłady.
https://www.wprost.pl/historia/10025672/Kampania-przeciwko-wroblom-i-plaga-glodu-Decyzja-Mao-Zedonga-ktora-kosztowala-zycie-miliony-Chinczykow.html
Ahaswer - Chyba u ciebie z logiką na bakier. Przeczytaj jeszcze raz, stwierdziłem że w artykule nie ma żadnych danych, a to zasadnicza różnica.
Poza tym dane na temat choroby są dostępne, były przeprowadzane badania i stąd wiadomo że dziki są zarażone. Ale jeśli ktoś ulega krzykliwym nagłówkom, to szkoda słów. Niemcy w odróżnieniu od Polaków są widocznie znacznie mądrzejszym narodem, bo tam się na patyczkują z głupkami, tylko zabijają zwierzynę bez żadnych ceregieli.
Tylko u nas zdanie prostch ludzi ma większe znaczenie od wykształconych lekarzy.
Aurelius - Widzę że ładnie się rozpisałeś na mój temat. Powiem tylko, że jestem przeciwnikiem sprzedaży zakażonego mięsa.
i stąd wiadomo że dziki są zarażone.
No ba, wiadomo też że to nie jest jakaś masowa choroba. Bo jaka populacja dzików niby choruje? 70%? 30? 15? To może chociaż 5%? Bo wygląda, że nawet nie 1%.
A to świadczy jeszcze o czymś innym: że tam w tej populacji to chyba musi być teraz już w ch.. uodpornionych na to ASF skoro tak ich mało choruje i teraz zamiast wydać kasę na badania to tak rach pach odstrzelimy wszystkie.
"To się w głowie nie mieści, jakimi ignorantami potrafią być ludzie.
Uśmiercanie chorej zwierzyny to jeden z najskuteczniejszych sposobów eliminowania epidemii. Ale po co zajrzeć do statystyk, lepiej robić z siebie durnia w internecie :)"
Chyba jednak nie jest, bo strzelają już od kilku lat i nic. Liczba zachorowań rośnie z roku na rok.
Bioasekuracja jest dużo skuteczniejsza.
To jest tak jak ze szczepieniami. Mogę wierzyć randomowym januszo z internetu co sie znajo na wszystkim albo profesorom z PANu
https://naukadlaprzyrody.pl/2019/01/09/list-otwarty-srodowiska-naukowego-w-sprawie-redukcji-populacji-dzikow/
Nie wiem czy to ta sama sprawa ale widziałem dzisiaj w internecie filmik na którym byli pokazani manifestujący kodowcy, którzy śpiewają sto lat kartonowemu dzikowi przed sejmem.
Nie, oni tam śpiewali rządowym świniom przy korycie 100 lat, ale to było raczej złośliwie.
Lord, cyknij linka jak możesz :D
edit: konstytucja jest dla dzików XD, że komuś tak chciało się na tą pizgawę, za darmo, iść i takie cyrki robić
Predi222
https://streamable.com/z7mbc
Aurelius
Nie, kod teraz broni również dzików bo konstytucja też jest dla dzików!
Konstytucja to faktycznie jest chyba dla Glapińskiego tylko i jego blondyn.
A to nie jest przypadkiem tak, że zostaną zabite jedynie niewielkie, zarażone grupy dzików? Poza tym największy udział w rozprzestrzenianiu wirusa ma czynnik ludzki, czyli zaniedbania sanitarno-higieniczne w gospodarstwach.
Wg polskich naukowców o to chodzi:
A o co chodzi politykom dobrze wiemy.
Bukary
Co to za lewackie brednie. Przecież powszechnie wiadomo jaki skuteczny był poprzedni minister rolnictwa i jakie ma zasługi w tym zakresie:
https://finanse.wp.pl/nik-ostro-krytykuje-resort-krzysztofa-jurgiela-chodzi-o-dzialania-w-sprawie-afrykanskiego-pomoru-swin-6214548548425345a
A w to aż trudno uwierzyć:
https://wiadomosci.wp.pl/wyszla-na-jaw-tajemnica-jurgiela-i-swinskiego-lobby-tak-wygladaja-konserwy-z-asf-6269066281588353a
Ale znalazłem ciekawostkę, Anglicy wytłukli dziki co do jednego w siedemnastym wieku, populacja odrodziła się i w tej chwili mają całe 1635 dzików (dla porównania mniej więcej tyle mamy żubrów o ile dobrze widzę). W zeszłym roku wystrzelali 500 a dziki nie dość że pokryły stratę to ich populacja jeszcze urosła. Teraz obawiają się AFS także myślę że pójdą w nasze ślady:
https://news.sky.com/story/out-of-control-wild-boar-to-be-culled-in-the-uk-as-numbers-soar-11561926 [ciekawe że mimo tak małej populacji dziki zdołały już u nich doprowadzić do wielu wypadków a nawet śmierci, ale znając Angoli to i tak jestem w szoku że nikt nie stracił życia próbując je ujeżdżać po pijaku :P]
To co mnie w tej całej historii uderza to fakt, że jak googluję info o eksterminacji dzika w Polsce to dostaję takie wyniki:
Polish outcry over wild boar cull prompts government denial [BBC]
Mass boar cull described by Polish hunters as 'sick' [The Telegraph]
Poland to exterminate 200,000 wild boar - taking species to brink of extinction [Mirror]
A gdy zmieniam Polskę na Niemcy dostaję:
Germany gives free rein to boar hunters to contain swine fever risk [Reuters]
German wild boars go on the rampage [dw.com]
Farmers call for killing of 70 percent of Germany's wild boar population [thelocal.de]
Sprawdźcie sami :)
No i sęk w tym że Niemcy tak samo jak my wytłukli do tej pory milion dzikich świniaków w tym ciężarnych loszek z małymi, co przyklepał rząd:
In order to counter a possible outbreak, 70 percent of wild boar would need to be culled, including mothers and young boar, Schwarz said.
Agriculture Minister Christian Schmidt (CSU) said he was in favour of the plan.
Ale o Niemczech pisze się w samych superlatywach i głównie w niemieckojęzycznych mediach a o Polakach pisze się jak o mordercach w całej Europie.
Jestem daleki od szerzenia jakichś teorii spiskowych, ale też Wam coś tu nie gra? :) Gdzie są petycje niemieckiego PANu? Gdzie są kartonowe świnie pod Bundestagiem? Newsy o holokauście niemieckich świń (oh irony) na wyspach? Gdzie w polskich mediach informacje o gigantycznych płotach które stawiają Niemcy czy Dania, i po co to robią skoro dziki nie mają nic wspólnego z ASF? Kaczyński im kazał? Kto ma rację? Czy to wszystko spiseg rolników i producentów płotów oraz amunicji? I dlaczego pod petycją PANu podpisują się jacyś doktorzy psychologii z partii Razem?
Znowu się rozdzwonią moi znajomi z zagranicy co się w tej Polsce wyprawia i czy nie planuję uciekać, ech, ja pierdzielę, we cannot into PR.
To sa Niemcy i moga wszystko bo rzadza w EU :P moga sobie spokojnie wyciac w pien las ktory mial 12 tys lat :) wszak ich kopalnia potrzeboje wegla brunatnego wiec who cares :) Nikt zlego slowa nie powie :)
W sumie nie pomyślałem, pewnie Europa jest zwyczajnie przyzwyczajona do strzelających Niemców.
https://fakty.interia.pl/galerie/swiat/zdjecie,iId,2452285,iAId,280093
Tak wlasnie potraktowali przy okazji wegla brunatnego w tym samym regionie prawie 130 letni kosciol ktory byl na liscie zabytkow. Przy okazju zlikwidowano bodajze ponad 10 wiosek :D