Forum zostało uaktualnione o poprawkę mającą na celu zapobiegać znikaniu długo pisanych postów.
Problem: Długo piszę post, odrywam się, mam dużo do napisania, post po wybraniu opcji "Opublikuj" nie pojawia się na forum.
Rozwiązanie: nic specjalnego nie musicie robić, po prostu post powinien wam się opublikować poprawnie.
Jak sprawdzić: Dodajcie do tego wątku "Odpowiedz", wpiszcie krótki lub dłuższy tekst, odczekajcie z otwartym oknem do publikacji tyle ile chcecie i zatwierdźcie wysłanie posta kolejnym "Opublikuj"
Mam nadzieję że rozwiązaliśmy ten problem, jeżeli nadal coś nie działa zgłoście swoje zastrzeżenia z opisem swoich czynności.
Na telefonie mnie wylogowalo.
Odczekalem 25min.
[edit]
Sprawdze zaraz na pc
załaduj stronę na telefonie jeszcze raz. Zamknij ją i otwórz ponownie, to powinno wystarczyć. Myślę że zpostowałeś na starej wersji strony.
test - pisze od 15.27.
Testujemy!
edit: Ponad 30 minut.
Problem: Długo piszę post, odrywam się, mam dużo do napisania, post po wybraniu opcji "Opublikuj" nie pojawia się na forum.
Rozwiązanie: nic specjalnego nie musicie robić, po prostu post powinien wam się opublikować poprawnie.
Jak sprawdzić: Dodajcie do tego wątku "Odpowiedz", wpiszcie krótki lub dłuższy tekst, odczekajcie z otwartym oknem do publikacji tyle ile chcecie i zatwierdźcie wysłanie posta kolejnym "Opublikuj"
Lepiej późno niż wcale.
Btw - zła kategoria.
testy 2
Yo, chyba działa. Teraz prawie 40 minut. Czyżby wreszcie problem zniknął po tych 87 latach?
Pytanie jest trudne, odpowiedzi wiele, której nie wybierzesz będziesz miał rację. Jesteś w końcu Widzącym, poradzisz sobie.
Znikanie postow przez to forum wyrobilo u mnie dobre nawyki (ctrl-c), ktore przydaly sie w pracy;)
Post napisany o 16:42.
--
Działa. 2 godziny od napisania do wysłania. Tyle chyba starczy każdemu;)
I pomyśleć że to wszystko dzieki pewnemu juniorowi który rozbeczał sie nad swoim utraconym postem którego rzeźbił przez 1,5h ;)
Szczęść Boże
Spoko że mogłem pomóc...
:)
Ech, kiedyś to było. Trzeba było uważać jak się pisało, kopiować przed wysłaniem, nieuwagę okupywało się cierpieniem i stratą. A teraz? Teraz to wszystko na psy zeszło, wszędzie wygody, udogodnienia i ułatwienia, wszystko samo przychodzi, posty zawsze się dodają, kopii nie trzeba wykonywać i można się rozleniwić, bez sensu...
no, jak ja wysylam w pracy maile i na gmailu tez, to zawsze przed wyslaniem zapisuje na dysk w rtf'ie