Witajcie wczoraj o 4:57 udało mi się zaliczy c jakże celnego i bolesnego kopniaka kolanem w słupek łóżka piętrowego.
Normalnie akurat w punkt zlokalizowany pod kolanem. Chyba jak pamiętam to mięsień czy coś do prostowania nogi.
( #LubięMójBudzik )
Po około 24h boli tak mocno ze zgiecie nogi to nie lada wyzwanie. Już od czasu uderzenia to bolało stopniowo mocniej z czasem...
Nie mam co do roboty o 5, a bez nogi to tymbardziej bo chodzenie odpada na starcie.
Lód pomaga ukoić troszkę ból lecz ogromny ból pozostaje. Gdy już zasne a lód się skończy/stopi to się budzę z bólem 4x takim jakim był ten ból przed zastosowaniem lodu
Pomocy! Co robić, na internetach Pisza: gdy nie możesz ruszać noga/chodzić to natychmiastowo idź do ortopedy
Co jest tu nie tak? A może to ze ja nie mogę chodzić >_<
Obecnie leżę na podlodze z prostego powodu, a mianowicie gdy to boli z czasem coraz mocniej i coraz mocniej ogranicza mi ruchy ta noga to potem nie miałbym jak zejść :/
A, ok zapomniałem ;P
Na GOLu o 5 godzinie trochę wieje pustką.
No nic, zignoruje ból ogrywając moje nowe PSP :) Dobra okazja bo dziś sie do szkoły nie doczolgam, wczoraj bylem i to cud.
Napiszcie mi tu pytania/zadania/ciekawostki o czym chcecie :) bo naprawdę leżąc i skupiając się na nicości i swojej nodze która boli tylko potęguje ból :/ Mam dziś cały wolny dzień prawdopodobnie no chyba ze do lekarza pod przymusem będzie trzęba się doczlapac :/
Dzień z GOLem :)
EDIT: ja sam jestem? Serio? Czemu?
Od 6 do 8 gram na PSP a potem wejde tu i sprawdzę co tu mi napisaliście :)
Pęknięta łękotka.
Poszła noga w łokciu, musisz iść do ortodonty po skierowanie na kolanoskopię
Przyznaj się lepiej, że specjalnie to zrobiłeś aby nie iść do szkoły i grać na PSP. Lecz za mocno przywaliłeś i teraz cierpisz.
Dokladnie to właśnie o 5 jak wstawałem to budzik mnie obudził. Tak mnie zlękło ze tak przywalilem kolanem o łóżko. I od tamtej pory zaczęło boleć ale już powoli przestaje.
I wiesz co? Mimo tego że ledwo mogłem chodzić, poszedlem do szkoły, ledwo mogąc chodzic ale poszedłem, przez noc z środy na czwartek spałem 4h a x nocy czwartek piątek 2h, byłem strasznie smeczony ale udało się nie zasnąć w szkole.
Ja nie z takich co udają aby se pograć :P
Ja zawsze ustawiam budzik na losowy dzwonek i max głośność i słuchawki do uszu. Trafiła się harmonijka z harfą czy coś. .. jak to piszczalo! I ja się tego przestraszyłem i uderzyłem. Juz nigdy nie ustawie losowego dzwonka budzika
A po szkole jeszcze do kościoła poszedłem
Bo bierzmowanie itp. Spowiedź comiesięczna i musiałem iść.