Jako ze mam kota, ktory lubi budzic mnie noca to czesciej pamietam swoje sny. Ale tym razem, dzisiejszej nocy moj mozg zafundowal mi jazde bez trzymanki!
Bylem bohaterem jakby meksykanskiej telenoweli. Nazywalem sie Luiz Rodrigez. Pamietam ze mialem sie ozenic z jakas dziewczyna o imieniu Marija, czy jakos tak.
Jednak nasze rodziny byly jakos ze soba sklocone i nie zgadzaly sie na ten slub.
Pamietam ze moj kontakt sie z nia urwal i dowiedzialem sie ze wyjechala z Meksyku do Brazylii.
Wiec opuscilem swoja Hacjende i nagle pojawilem sie w Brazylii w jakims duzym miescie. Tam sie dowiedzialem ze Marija pracuje w duzym biurowcu, do ktorego natychmiast sie wybralem.
Ochrona nie chciala mnie tam wpuscic ale niczym w grach komputerowych znalazlem wejscia do szybow wentylacyjnych i zaczalem lazic ponich az znalazlem biuro w ktorym byla Marija. Zeskoczylem na dol i mowie Marija nareszcie cie znalazlem! A ona mowi do mnie, ze nie wie kim jestem i jak sie tu dostalem! Ja odpowiadam Marija to ja Luiz Rodrigez mielismy sie ozenic! A ona dalej mowi ze mnie nie zna i ze zaraz wzywa ochrone!
No i pojawili sie jacys ochroniarze i nagle znalazlem sie posterunku policji gdzie bylem przesluchany i mnie wypuscili!
Pozniej sie blakalem po jakiejs ulicy i nagle slysze telefon!
5:45 rano trzeba wstac i isc do roboty!
Caly dzien o tym mysle i sie zastanawiam czy moj mozg zafunduje mi dzisiejszej nocy kontynuacje tej opowiesci!
Najlepsze jest to ze jak mowilem po Polsku to oni rozumieli co mowie, jednak gdy odpowiadali po hiszpansku czy jakiemu tam mowia to slyszalem glos polskiego lektora!
Ta Marija to byla w tym snie ladna dziewczyna taka o latynoskiej urodzie, chyba czarnych wlosach i dosc filigranowa.
To systuacje w biurze pamietam najbardziej z tego snu dlatego dosc dobrze moglem ja opisac. Reszta tak troche szczatkowo
Mialbyc slub, nagle kontakt sie nia urywa a ja nagle jestem w Brazylii przed duzym biurowcem.
Dobranoc
Ja zawsze się budzę zanim zdążę zaruchać.
A czy w tym śnie były konsole, które uciągłyby twój ukochany raytracing w czasie rzeczywistym?
spoiler start
Po tym wpisie jestem już pewien, że jesteś:
a. albo lekko upośledzony
lub
b. bardzo słaby trollem
spoiler stop
Odkąd tylko stworzył wątek czekałem aż wlecisz z Ray Tracingiem xD
Nie ma powodu, żeby deprecjonować kogoś za opowieści o swoich snach.
Sam miewałem dziwaczne sny, które mam gdzieś spisane. Panowały w nich absurd i fantazja, z wieloma niespodziankami. Śniąc spotykałem na przykład ludzi, których nie widziałem 10 lat, albo odwiedzałem w nich miejsca, w których naprawdę byłem, ale zmieniały się one w dziwaczny sposób.
Był kiedyś na Golu chyba wątek o snach, albo był to raczej wątek o świadomym śnieniu.
Jak mi się coś śni, to po obudzeniu od razu to zapisuję, inaczej nie zapamiętałbym nic. Moje ciekawe sny nigdy nie były kontynuowane w kolejnych. Śnienie to bardzo ciekawy temat. Marzenia senne przekonują mnie, że nie znam swojej osobowości w pełni, skoro zaskakuję w nich sam siebie na tyle sposobów.
Doskonale Ciebie rozumiem, czasem też miewam tak pokręcone sny. Również potrafią mi się śnić starzy znajomi czy dawne miejsca w których byłem. Choć są też sny, których nigdy się nie zapomina. Już zawsze będę miał w głowie garnek od kartofli w którym od kiedy pamiętam gotujemy ziemniaki. Śniło mi się że mnie gonił trzaskając klapką i wylewała się z niego biała piana od zbyt dużego gazu. Na dodatek nie mogłem przed nim uciec.
Porąbane to było, miewam także sny o których potrafię myśleć kilka dni po lub dziwnie się po nich czuję. Długo by opowiadać, choć chętnie bym porozmawiał z kimś na żywo o takich przeżyciach i wymianie doświadczeń.
Szkoda, że sny tak szybko uciekają z głowy. Może wtedy napisałbym jakiś scenariusz SF i zarobiłoby więcej od Avengersów:-D.
Ostatnio taki mi się śnił, ale zbyt mało pamiętam, żeby stworzyć z tego zwięzłą historyję
Tamto było prawdą, to że piszesz na forum jest snem ... obudź się ... Luiz
Soul drogi Hinsonie nie chciał być brutalny. Ale ja Tobie wyjawię sekret, nie było żadnych snów. Jesteś tylko programem napisanym przez Soulcathera i Twoje komentarze to tylko linijki kodu tak jak to całe forum. Więc jakby to napisać, jesteś po prostu Botem i nie masz rodziców.
Mi się ostatnio śnił crossover Cyberpunka 2077 z Ready Player One, w sumie było fajnie
No i jescze nie bylo kontynuacji tamtego snu. Wlasciwie to nawet zadnego nie pamietam od tamtej nocy.
A moze ten sen to byl jakis znak? Moze powinienem leciec do Meksyku szukac kochanki a moze i w pszyszlosci zony?
Szkoda ze jeszcze jajoglowi (tak nazywam naukowcow) nie wymyslili jeszcze urzadzenia do zapisywania snow np na kartach pamieci, pendrive itd w mkv aby mozna bylo sobie ogladac swoje sny na PC.
jeśli jednej nocy pamiętasz jakiś sen, próbuj zapamiętać jak najwięcej szczegółów nim uleci. Następnego wieczoru, kiedy położysz się spać, przypomnij sobie poprzedni sen i pomyśl, że dziś też byś chciał pamiętać - działa.