Windows oferowany w ramach subskrypcji? Microsoft ma pomysł
ewentualne pojawienie się takowej usługi – jeśli w ogóle do niego dojdzie – niemal na pewno nie będzie oznaczało usunięcia z oferty „Okienek”
Jak glupim trzeba byc, by nie widziec, ze taka zagrywka ma na celu sprawdzenie rynku. Jak sie okaze, ze nie ma duzo hejtu, albo, ze to sie, nie daj Boze, sprzedaje, to sie przejdzie na model subskrypcji dla wszystkich.
Adobe juz tak zrobilo ze swoim pakietem, Office'a tez kupuje sie licencje. Czas na Windowsa (a pogloski, ktora kraza od dawna, ze MS ma zamiar zrezygnowac z kolejnych Windowsow tylko usprawniac obecnego tylko moga to potwierdzac).
dla niektórych klientów mogłaby być atrakcyjną propozycją
Dla klienta, ktory chce korzystac z oprogramowania na codzien, model subskrypcji NIGDY nie jest atrakcyjniejszy od jednej platnosci za dozywotnie korzystanie z programu.
Lootboxy i microtransakcje w Windowsie a czemu nie, przeciez wszyscy to robia. Microsoft pluje sobie w brode teraz, ze wczesniej na to nie wpadli ;)
Już podczas pierwszych zapowiedzi W10 byli tacy, którzy ostrzegali - M$ chce stworzyć system operacyjny oparty na "abonamencie". Nie ma się co oszukiwać - do tego to zmierza.
Włączamy Painta wyskakuje komunikat dopłać 5 dolarów, Saper dopłać 2 dolary, Defragmentacja dysków 10 dolarów. Windowas będzie kosztował 5 dolarów, a za resztę dopłacimy jeżeli zechcemy korzystać :)
i bardzo dobrze, ja poproszę taką opcję. goły system za piątaka, wszystko inne ma lepsze, darmowe zamienniki
ewentualne pojawienie się takowej usługi – jeśli w ogóle do niego dojdzie – niemal na pewno nie będzie oznaczało usunięcia z oferty „Okienek”
Jak glupim trzeba byc, by nie widziec, ze taka zagrywka ma na celu sprawdzenie rynku. Jak sie okaze, ze nie ma duzo hejtu, albo, ze to sie, nie daj Boze, sprzedaje, to sie przejdzie na model subskrypcji dla wszystkich.
Adobe juz tak zrobilo ze swoim pakietem, Office'a tez kupuje sie licencje. Czas na Windowsa (a pogloski, ktora kraza od dawna, ze MS ma zamiar zrezygnowac z kolejnych Windowsow tylko usprawniac obecnego tylko moga to potwierdzac).
dla niektórych klientów mogłaby być atrakcyjną propozycją
Dla klienta, ktory chce korzystac z oprogramowania na codzien, model subskrypcji NIGDY nie jest atrakcyjniejszy od jednej platnosci za dozywotnie korzystanie z programu.
Dla klienta, ktory chce korzystac z oprogramowania na codzien, model subskrypcji NIGDY nie jest atrakcyjniejszy od jednej platnosci za dozywotnie korzystanie z programu.
Gdyby nie te dwa słowa "dożywotnie" i "program" to bym się z tobą zgodził w 100%. Ale... Windows to nie "program" i żadko kiedy korzystamy z niego dożywotnio. Mam tu na myśli konkretną wersję. Okres życia okienek to kilka lat i później trzeba je wymienić. No chyba że ktoś potrzebuje kompa tylko do internetu to wystarczy mu stary i poczciwy XP-ek. Tyle że nawet i do tego nie ma sensu go używać mając darmowe linuxy.
Wobec powyższego abo na okienka to wbrew pozorom nie głupi pomysł o ile cena będzie przystępna.
Dziś musimy zapłacić za podstawową wersję okienek 5-6 stów (nie biorę pod uwagę wersji oem, na których nie raz się przejechałem) co dla wielu jest i było nie lada wydatkiem (jednorazowym), dlatego tak rozpowszechnione było piracenie systemu.
Ale wydatek dajmy na to 20-30 złociszy/na miesiąc mogłoby być całkiem spoko pomysłem.
Ale jak wspomniałem, wszystko rozbija się o cenę, bo jeśli przywaliliby dajmy na to 5 dyszek, to w polskich warunkach byłoby już ciut za dużo.
wydatek dajmy na to 20-30 złociszy/na miesiąc mogłoby być całkiem spoko pomysłem
12*20=240. Windowsa da się dzisiaj kupić za 300 złotych i korzystać z niego wiecznie, a nie tylko przez rok. Dziękuję za taki abonament.
"Ale wydatek dajmy na to 20-30 złociszy/na miesiąc mogłoby być całkiem spoko pomysłem."
Tak spoko, że po 18 miesiącach korzystanie wydałbys tyle co na box i od tego momentu płaciłbyś już tylko na plus.
Ja obecnie ze swojego systemu korzystam już 6 rok i nie zapowiada się na to bym go chciał zmienić. Przy cenie nawet tych 20 zł wydałbym na niego prawie 1,5k i płacił dalej. Faktycznie korzystna opcja.
Ja obecnie ze swojego systemu korzystam już 6 rok i nie zapowiada się na to bym go chciał zmienić.
Jeśli byłoby do wyboru tylko abo, to jasne że płaciłbyś więcej przy takim czasie użytkowania, ale jest mało prawdopodobne aby nie było opcji "kup raz i zapomnij" dla takich ludzi jak Ty. Kolejna sprawa, to że Ty korzystasz z tego konkretnego systemu 6 lat i nie zamierzasz go zmieniać nic nie znaczy. Pewnie znajdzie się niejeden, który wyskoczy, że korzysta jeszcze z Win95 i jest zadowolony. Wyjątek potwierdza regułę. A reguła (i statystyki) jest taka, że zmieniamy system częściej (czy się nam to podoba czy nie) dlatego że chcemy, ale nie rzadko dlatego że musimy. MS to nie firma charytatywna i nigdy nie pozwoli nam na korzystanie "dożywotnio" ze swojego systemu. Na początek wyłączy nam wsparcie, ale jeszcze wcześniej zadba o to abyśmy nie odpalili nowych programów na starym klamocie. Poza tym co znaczy dożywotnio? W przypadku systemu to tak naprawdę parę lat.
Jeszcze raz, jak ktoś chce korzystać "dożywotnio" z systemu i na dodatek za darmo to polecam dowolnego linuxa. Jeśli większość z nas skorzystała by z tej opcji to wszystkim wyszło by na dobre.
Office na szczęście powrócił do tradycyjnego licencjonowania. Podejrzewam, że sektor adminstracyjno-edukacyjny nie mógł zaakceptować płacenia abonamentu za Worda. :D
Poza tym co znaczy dożywotnio? W przypadku systemu to tak naprawdę parę lat.
Np. za 30 lat złożenie kompa do obsługi gier retro, gdzie za system służyłby Windows 7. Różne rzeczy ludzie robią. Nie patrz tylko ze swojej perspektywy lub perspektywy wsparcia producenta.
Ekhm... Ja nadal mam płytę do 95 i XP. Mogę w każdej chwili zainstalować te systemy (chociażby po to, by móc odpalić stare gry mające problem z W7 czy W10), pomimo tego, że wsparcie ich już dawno zostało zakończone. Teraz jak to by wyglądało z wersją systemu na abonament? Wypuściliby darmową wersję po zakończeniu wsparcia? Pokazali by środkowy palec z wywieszką "chcesz korzystać z windowsa to przesiądź się na nowszy system albo wara"? Dodatkowo jak to niby miało wyglądać w szkołach czy firmach?
Moim zdaniem będzie to korzystna opcja. Część osób, która do tej pory kręciła na cenę wersji BOX (czyli około 500 zł za 10 lat wsparcia i nielimitowaną ilość przenosin systemu), będzie mogła sobie rozłożyć Windowsa "na raty". Jest to też dobra sprawa dla tych, którzy chcą wypróbować parę dystrybucji Linuksa, nie wiążąc się z Microsoftem. Także skorzystają na tym antyfani Windows, którzy będą mogli potajemnie sprawdzić, jak tak naprawdę działa ów system (bowiem nie ma co się oszukiwać, duża część narzekających nigdy z "dziesiątki" nie korzystała).
Nie rozumiem, skąd tyle negatywnych komentarzy i łapek w dół?
Ja korzystałem i spierniczałem z niego po dwóch dniach korzystania szybciej, niż Usain Bolt biegnący po medal. Wszechobecne dodatki nie do usunięcia (dobra, dzień pierwszy spędziłem na usuwaniu gówien pokroju candy crush saga, udało mi się, ale system przestał działać stabilnie O.o) i wymuszenie aktualizacji skutecznie mnie odtrąciły od W10.
Ty człowieku TRX na każdym poście siedzisz i bronisz korporacji. Odczep się i daj ludziom korzystać z własnego mózgu. Rozumiem, że Ty nie musisz troszczyć się o podwyżki cen czegokolwiek, bo korporacje opłacają Twój nędzny żywot w zamian za Twoje usługi. My wolni ludzie nie będziemy się dawać oskubywać z owoców naszej pracy Twoim pracodawcom.
@TRX jako iż nie istnieje system idealny użytkownik powinien mieć możliwość niemal pełnej jego personalizacji bez przymusu siedzenia tygodniami po nocach aby ryzykownymi zagrywkami go spersonalizować. Bądź też czekać aż ci którzy są lepiej oblatani coś wymyślą. Najwidoczniej dla Ciebie OS to tylko włącz i zapomnij. Zapewniam jednak że ludzie mają swoje preferencje czy ambicje.
Działania M$ kolejny raz napiszę (podobnie jak producenci gier) próbują sobie hodować klientów ślepaków którzy będą całować brudne giry tych którym płacą po to aby otrzymać produkt na miarę potrzeb.
@/|\ uwierz, że 90 procent użytkowników jak ma cokolwiek zrobić przy komputerze w celu jego usprawnienia to dostaje wysypki. Dlatego Windows ma się tak dobrze. Po instalacji dostajesz sprawny system i jak potrzebujesz łatwo instalujesz to czego potrzebujesz. Właśnie skomplikowana/nieintuicyjna konfiguracja odrzuca ludzi od Linuxa. I żeby nie było z win jestem od wersji 98, a z linuksem od 2002 roku. Do tego znam postawy swojego otoczenia. Użytkownicy wola Windows za prostotę, informatycy Linux za możliwość dostosowania. Tylko ilu jest informatykow, względem użytkowników?
@hemik9
Szczerze to nie wiem ilu.
Poza tym zawsze sądziłem że poza zmianą tapety ludzi interesuje coś więcej.
Może to czasy się po prostu zmieniły. Sam siedziałem po nocach zastanawiając się jak usprawnić system. Jak go przyspieszyć czy okroić a nie było do tego specjalistycznego oprogramowania.
Produkty M$ używam od MSDosa i zawsze coś tam się wycisnęło. ;-)
Pozdrawiam.
wszystko zależy jaka będzie miesięczna opłata , "piątaka" mogę dać
No w sumie za piątaka jeszcze bym się zastanowił. Ale piątak to maks, za 6zł już w to nie wejdę. A i tak na wszelki wypadek zachowam sobie komputer z W7 i xp, jako najlepszymi (nie uzależnionymi od sieci) tworami Micro$oftu.
I na takich ludzi właśnie M$ liczy. Przez pierwszy rok piątaka w ramach promocji z okazji premiery nowego Windowsa, później będzie mogło sobie już dowalić cenę zależnie od swojego widzi-misie.
Zawsze są jakieś plusy takiej potencjalnej sytuacji, może w końcu Windows przestanie być praktycznym monopolistą (tak, korzystałem z systemów Apple, nie lubię ich. Na linuxie są problemy z uruchomieniem niektórych aplikacji/poprawnym ich działaniem, chyba że się coś zmieniło przez ostatnie lata, od kiedy ostatni raz korzystałem z linuxa...)
Nie rozumie nagonki, toż to zwykła opcja, analogiczna jak Origin Premier.
Najwięcej płaczą ludzie, którzy kupili pirackie kluczyki na allegro za 20 zł. Boją się, że Microsoft prędzej czy później się za to weźmie i zobaczą okienko aktywacyjne z prośbą o subskrypcję.
Subskrypcje same w sobie nie są złe. Zmniejszyły próg wejścia i pozbyły się problemu płatnych update'ów i zarządzania licencjami.
Opłacasz i masz najnowszą, update'ującą się z automatu wersję. Soft Adobe jest dziś przystępny jak nigdy wcześniej. Koszt miesięcznej subskrypcji zwraca się maksymalnie po kilku godzinach pracy w tym sofcie.
Subskrypcje Windowsa to jednak nie taka prosta sprawa. Microsoft prawie za darmo rozdaje licencje OEMowe producentom komputerów. Za 600 zł kupisz laptopa z Win 10 Home, a przecież sam BOX kosztuje ok. 500 zł.
Te subskrypcje nie będą dla każdego, ale ludzie którzy używają wielu komputerów, albo testują nowe zestawy, to będą zachwyceni z możliwości logowania się jednym kontem na dowolną instalację Windowsa, legalnie z tego korzystając.
Likfidator - sam jesteś piracki. Ja wiem że regulaminy wyprały niektórym mózgi, ale to że UE pokazała MS miejsce w szeregu jest akurat bardzo korzystne dla wszystkich. Że masz prawo sprzedać licencję którą nabyłeś. Że tłumaczenie się oem/box nie jest zgodne z prawem. Że jeśli odinstalujesz system na swoim kompie masz prawo ten system sprzedać sąsiadce/babci komukolwiek.
Co to ma do piractwa? Ja rozumiem lewe klucze z jakiegoś generatora.
Koszt systemu przez Microsoft wyceniany jest na jak dobrze pamiętam na 5$. Bo po tyle opychają licencję oem producentom. Ale przecież można doić "frajerów"
idź sobie likwidator pochodź po schronisku dla bezdomnych ze swoich rolexem. jak jesteś taki lepszy i bogatszy od wszystkich i nadal jesteś niedowartościowany. Pokaż wszystkim jaki z ciebie kozak, obrońca uciśnionych korporacji. Nieważne czy ktoś zarabia 1000 czy 10k, rozsądny człowiek nie oddaje pieniędzy korporacjom na komendę jak piesek. pirackie kluczyki są za darmo, a po 20 zł to legalne oemy, ale idź sobie i zapłać 500 mnie to nawet ucieszy.
Najwięcej płaczą ludzie, którzy kupili pirackie kluczyki...
Nie znam nikogo takiego. Owszem znam sytuacje, że Likfidator dostał W10 z nowym kompem i oddał swój stary klucz W7 za 20 zeta sąsiadce ale to nie piractwo.
Microsoft planuje uruchomienie usługi Microsoft 365 w wersji dla klientów indywidualnych. Opłacanie miesięcznej subskrypcji miałoby oferować dostęp do systemu Windows 10 oraz pakietu podstawowego oprogramowania.
Ta opcja ma plusy jak i minusy...
To była tylko kwestia czasu że takie coś się pojawi po poprzednim wydaniu Office 365, bazujący na abonamencie - więc żadna nowość że wejdzie to na system operacyjny.
Tak więc jeżeli powyższy całościowy pakiet będzie kosztował dosłownie parę dolarów na miesiąc, to dla osób którzy nie zamierzają korzystać z tego systemu/mów na co dzień (bądź tylko przez krótki czas) to dobra opcja.
Jednakże dla osób które mają w zamiarze korzystać z niego regularnie, to zapewne przeliczając to na powiedzmy 10lat wsparcia - to się może nie opłacać.
Tak więc mamy wybór...
Mnie tylko martwi jedna kwestia która może się pojawić w tym wszystkim, że owe abonamentowe systemy będą otrzymywać lepsze wsparcie w postaci aktualizacji, a wszystkie inne systemy pudełkowe mogą tego wsparcia nie uzyskać, bądź będą one odraczane w czasie.
Czas pokaże co będzie, na ten moment nie ma co się za bardzo tym przejmować.
Właśnie o to chodzi dołarzymy mrocznej przyszłości gdzie kompy darmowe będą miały odbieranie wybranego kontentu z góry przypisane strony a płatne kompy umożliwią to co teraz jest.
Osoby, które "nie rozumieją nagonki", najwyraźniej nie rozumieją, że taka zmiana ma perspektywie pozwolić wydoić więcej pieniędzy z użytkowników.
Microsoft jest oczywiście prywatną firmą i jego działania nie są prokonsumenckie, a ukierunkowane na jak największy zysk i własny interes.
O ile użytkownik zarabiający na korzystaniu z systemu wpisze sobie taką subskrypcję w koszty, to dla odbiorcy niekomercyjnego dodatkowy abonament będzie już obciążeniem.
Ludzie nie oszukujmy się he ile osób korzysta w tych czasach z legalnego systemu?Nie wiem jaki procent ale marny zapewne.I większość tu się nie przyzna.Ale wali pirata jak nic.
W tych czasach ściągnięcie windy to pryszcz!Masa na necie wystawionych i nikt sobie z tego nic nie robi?Cracki klucze aktywatory.
Wpiszesz w gogle i masz.Kurcze ,że sie nie boją w biały dzień piracić otwarcie he
Dla mnie osobiście system kupiony w sklepie,czyli legalny to syf.Masa nie potrzebnych programów.Ciągła inwigilacje.Setki aktualizacji itp.itd.
Ludzie nie oszukujmy się he ile osób korzysta w tych czasach z legalnego systemu?
Ja korzystam, i korzystałem zawsze z legalnie kupionego systemu operacyjnego.
System operacyjny w podstawowej (standardowej) wersji nie jest to kolosalny wydatek na który stać tylko nielicznych.
Jednakże niektórzy mają mentalność że po co płacić za coś, kto ciężko pracował by ten produkt powstał, skoro jest wszystko w sieci za darmo - prawda?
Większość z tych osób nawet widząc system operacyjny za 1zł powiedzieliby że to za drogo i pobraliby jego nielegalną wersje - bo darmocha. Czas dorosnąć...
Dla mnie osobiście system kupiony w sklepie,czyli legalny to syf.Masa nie potrzebnych programów.Ciągła inwigilacje.Setki aktualizacji itp.itd.
Ten cały "syf" jak to określasz jest niezauważalny, aktualizacje są rzadkie, a inwigilacja to temat tabu - wszyscy pobierają / zbierają i udostępniają nasze dane.
Jeżeli nie robisz nic nielegalnego, w twoim przypadku wydaje mi się chyba że nie koniecznie, to nie masz się czym przejmować.
630 zł to duzy wydatek na cos co mozesz za darmo sciagnac ze strony microsoftu, a potem uzyc aktywatora by usunac komunikat o nielegalnosci i wlaczyc mozliwosc zmian tapet.
nikt tego nie kupuje jak nie musi, to jest dla organizacji i OEMow (ktorzy zreszta placa o wiele mniej niz 630 zł) a nie dla ludzi ze swoimi przez siebie zbudowanymi komputerami.
widze ze komentujacy wariuja tutaj i mysla ze normalni ludzi beda placic abonament za windowsa lol. to tak jak placic abonament za uzywanie systemu operacyjnego w telewizorze czy telefonie. albo kupowanie licencji na winrara. no chyba was powalilo zeby ktos sie na to zgodzil jak nie musi xD. a jakby ms zablokowal pirackie windowsy to by sobie strzelil stope i bysmy mieli rok linuxa.
@|13| Jeżeli nie robisz nic nielegalnego..., to nie masz się czym przejmować.
Jeśli to wszystko to nic takiego to skąd ta pazerność na dane użytkowników?
Skąd darmowe rozwiązania z zakresu zabezpieczeń które te dane zbierają?
Serio profilowanie użytkownika to nic takiego? Serio pazerność na dane pokroju co kiedy kupuje, gdzie kupuje, ile wydaje, co przegląda i wiele wile innych to nic takiego?
Kiedy to będzie coś wielkiego? Kiedy się obudzimy w świecie rządzonym oficjalnie przez korporację z ich prywatną armią a w którym jakakolwiek przejaw prywatności będzie niemożliwy i karany podobnie jak podskoki wolności? Twoja dane są istotne, Twoja dane są wymienialne na pieniądze, dane to towar którym można handlować. Wreszcie im więcej danych o Tobie i każdym użytkowniku tym większa władza na Tobą i innymi użytkownikami.
Zapewne chcesz nazwijmy to "wolności". Jak wyobrażasz Sobie wolność kiedy ktoś ma dostęp do wszystkich Twoich danych. Sądzisz że dostęp do nich ma posłużyć Tobie?
Jeśli tak to warto zrewidować poglądy. ;-(
GDYBY to dobrze działało.
GDYBY nie wysyłało tony danych do MS, gdzie się trzeba dosłownie godzinami męczyć żeby to wyłączyć...
To mógłby być dobry pomysł. News nie dziwi, spodziewałem się tego od czasu wprowadzenia abonamentu Office
Office by się nadał do subskrypcji. Jak ktoś nie używa codziennie, tylko od czasu do czasu potrzebuje zrobić jakiś dokument czy prezentację to mógłby sobie wykupić abo na miesiąc czy dwa. Szczególnie dobry interes dla studentów. Ale tak żeby cały system na abo to bez sensu.
Szczególnie dobry interes dla studentów.
Bardzo marny, subskrypcja Office 365 jest w tym momencie darmowa dla studentów. Wystarczy podać maila w domenie uczelni.
Czytam te posty i dochodzę do wniosku, że wypowiadający się tutaj klienci Microsoftu to w dużej części nieświadome owce same proszące się o strzyżenie z kasiory. Jak tam chcecie.
Szczerze mówiąc nie wiedziałem że takie coś już jest. Ale w sumie wiele się dla mnie nie zmieniło bo akurat moja uczelnia najwyraźniej nie jest wspierana.
Pomału chyba wszystkie programy przechodzą na model subskrypcji - przeważnie rocznej.
Z Windowsem jest o tyle kłopot co się stanie jak nie opłacę. Program to nie problem, najwyżej nie będzie działać, ale system operacyjny?
w tej chwili mozna sciagnac win10 z oficjalnej strony MS i zainstalowac bez podawania klucza. taka wersja ma kilka drobnych niedogodnosci: informacja o nieaktywowanej wersji caly czas widoczna w rogu ekranu oraz wylaczona personalizacja - nie da sie zmienic tapety czy kolorkow, ale poza tym jest w pelni sprawna i nieograniczona czasowo
Windows 10 podobnie jak poprzednicy to nawet niezły system. Pod warunkiem że wytnie się te wszystkie śmieci które na chama do niego pakują.
Szczerze pisząc to dopiero od niedawna testuję 10.
Nerwom nie widzę końca. Jeszcze ta akcja z tym ich sklepem...
Najlepsza akcja to teoretyczna dezinstalacja aplikacji m.in. poczta i kalendarz przez powershella (Get-AppxPackage *communicationsapps* | Remove-AppxPackage) W wyniku końcowym ten ... dalej jest w systemie tyle ze nie wyświetla się ikona.
Więc wszystko wywalam na brutala i nie wiem jednak czy nie szkoda mi czasu na opracowanie metod aby tego całego dziadostwa się pozbywać jednocześnie nie sprawiając aby system był niestabilny.
Ten system mógłby być naprawdę o wiele lżejszy i szybszy.
podobnie jak na rynku gier M$ decyduje dla "naszego dobra" co i jak ma być. A ten onedrajw! hi hi
Dla przykładu moja instalka Windows XP ważyła ok 230 Mb (ze sterami). tyle że istniało świetne narzędzie zwane nLite niezwykle pomocne w okrajaniu. Nigdy nie pojmowałem po kiego mi IE, Messenger, Outlook i reszta dziadostwa.
Natomiast niemal, niemal do perfekcji M$ opracowuje techniki utrudniania życia użytkownikom. Utrudnianie personalizacji również. Trzeba się sporo napocić aby powyłączać wybrane funkcje żeby to wszystko w cholerę nie runęło. No i jeszcze ta telemetria. ;-) Cwaniaczki.
O ile skonfigurowanie i poukładanie pod siebie windows XP to była dla mnie z godzina to z "dychą"... ciągle jakieś niespodzianki. Oczywiście ja wiem: włącz, używaj, nie marudź - ale to nie dla mnie. Niech inni się tak bawią a później dziwią skąd te wycieki danych.
Windows czy też M$ zmierza w złym w mojej ocenie dla użytkownika kierunku. Choć to zapewne żadne nowum. Bardzo liczę że kiedy już osiągnie swoje cele (a osiągnie) stosowne alternatywy otrą łzy z ocząt użytkowników podczas zmiany systemu i nie będzie to nadgryzione japco czyli kolejny trep.
Przestali go wspierać? Poważnie pytam, bo mi się na nim siedzi ok, ale do zastosowań domowych.
Żaba chodzi o miedzy innymi :
https://www.gry-online.pl/hardware/najnowsze-procesory-intela-i-amd-tylko-dla-windows-10/z51870e
czy directa 12
samo zakończenie wsparcia dla win7 :
https://support.microsoft.com/pl-pl/help/4057281/windows-7-support-will-end-on-january-14-2020
czyli jeszcze rok i po 7 zupelnie
łasy microsoft na trzymanie danych kart kredytowych w legalny sposób (+udostepnianie czesci danych ichniejszym partnerom biznesowym by "dostosowac sie lepiej do konsumenta etc"). niech spadają na drzewo. ciekawe czy beda zwracac jak system nie wstanie i/lub utraci dane po aktualizacji ;)
Testowanie rynku. Od pojawienia się lootboxów już mamy z tym do czynienia, tfu, nawet od pojawienia się zbroi dla konia. Twórcy sobie testują, na ile mogą i jak bardzo wydymać innych graczy. Z SP i DLC się udało, z mikrotransakcjami też, ale są momenty gdzie gracze podnoszą larum.
Trzeba szybko reagować na takie numery i uważać, korpo ain`t nothing to fuck with.
Masz całkowitą rację. Niestety nie jesteśmy jako użytkownicy monolitem do tego często stare konie wypierają młode osiołki. Osiołki których nie interesują konsekwencje dyktatu korpo-peniserii. Jedyny język jaki rozumieją "wielcy gracze" to straty. Te najlepiej spowodować masowym bojkotem produktów. Ilu jednak z nas jest gotowych do bojkotu? Sądzę iż na przykładzie "preorderów" i "lootboksów" da się co nieco dostrzec. Poza tym jak długo miałby trwać bojkot i czy "najwięksi gracze" nie wykalkulują sobie iż lepiej nas przetrzymać?
Nudny już się robi ten ciągły hejt na UBISOFT (dobre ostatnie gry) i MICROSOFT (dobry Windows 10). Tak samo pamiętam hejt na Windowsa 7, bo XP taki zajebisty. Tylko szkoda, że co pół roku format... To samo teraz z Windowsem 10. Dobrze że sam sprawdziłem. Ci co najwięcej plują pewnie nawet nie sprawdzali. To samo z grami od np. Ubisoftu. Jak coś wam nie pasuje to wracajcie na XP albo zainstalujcie LINUXA :D
Jak można się cieszyć z planowania wprowadzenia jednego z większych raków branży?
To albo trzeba być naiwnym albo głupim.
Ja wiem że regulaminy wyprały niektórym mózgi, ale to że UE pokazała MS miejsce w szeregu jest akurat bardzo korzystne dla wszystkich. Że masz prawo sprzedać licencję którą nabyłeś. Że tłumaczenie się oem/box nie jest zgodne z prawem. Że jeśli odinstalujesz system na swoim kompie masz prawo ten system sprzedać sąsiadce/babci komukolwiek. I jak się nagle okazuje że przegrywają na jednym polu próbują się wtoczyć w drugie.
Pomijam już że jak przy abo będzie to dal zwykłego użytkownika nie opłacalne (korzystasz z kompa 10h miesięcznie - płać, zamist kupić system za max 500 pln zapłać przez x lat x000) - zostaje kwestia aktywacji tego systemu - skoro będzie rozliczany czasowo - to znaczy że będzie wymagał stałego połączenia z netem i synchronizacji. Nie będzie netu - nie zrobisz nic w systemie. padł ci router - nie odpalisz sobie nawet pasjansa. nie działa serwer Microsoftu a musisz zrobić do pracy kilka rzeczy? A co nas to. No bo chyba nie wierzycie że będzie system jest ważny do xx:yy i możesz sobie zegarek w systemie przestawiać do usranej śmierci. Chcesz sprawdzić 15 letni komp leżący w szafie zapłać.
Bo przecież wypożyczenie będzie jednostanowiskowe - ktoś spodziewa się inaczej? (może od razu family sharing windowsa). A strach pomyśleć co to będzie za kilka lat - jak stwierdza że przechodzą na nowy system a stary zostanie porzucony i wyłączone serwery- sam znam kilka firm które działają na wręcz antycznych windowsach bo maszyny nie mają sterowników do nowych systemów.
Nie zapłacisz w terminie to co? zablokuje ci tylko system? a co z danymi? dla szarego użytkownika brak dostępu do systemu to jak zaszyfrowanie wszystkich danych - bo nie będą mieli jak tego obejść
Ale z "korzyścią"
Zgadzam się z postem.
Wszyscy ochoczo bronią tego konceptu bezmyślnie a w ogóle nie zdają sobie sprawy jak to będzie w przypadku gdy coś pójdzie nie tak.
No bo chyba nikt nie wierzy w to ze maszyny czy systemy są perfekcyjne i nigdy się nie psują? Jak widać w tym wątku - jednak tacy ludzie istnieją.
Zresztą trudno mówić do ludzi skoro nawet po skandalu z aktualizacją kasującą dane (do której MS się przyznał!) nadal twierdzą że winę ponosi jedynie użytkownik który o komputer nie dbał a inne aktualizacje sprawiające problemy ludziom to jedynie zmyślone historyjki wyssane z palca przez zaplutych hejterów reakcji.
No jak do ściany...
No to może wreszcie ten nieszczęsny linux trafi pod strzechy. Jak tylko gry zaczną działać naprawdę dobrze, a jest czyniony progres w tym względzie, to już naprawdę mało któremu użytkownikowi windows będzie 'niezbędny' do życia.
Idź pan w luj z tym linuxem. Niepotrzebne przekombinowanie nikomu w życiu nie wyszło na dobre.
gameplay.pl
W dniu, w którym Windows stanie się subskrybcją, po prostu przejdę na inny system. Nigdy nie wejdę w żaden abonament, nawet telefon mam na kartę i tak zostanie. Korpo chcą z nas zrobić wielomilionowe źródła dochodu i coraz słabiej się z tym kryją. Jak ktos chce, prosze bardzo, ale beze mnie ta zabawa.
Skoro widzisz w jakim kierunku to zmierza, to dlaczego nie zrobisz tego jeszcze dziś?
gameplay.pl
Ale po co, skoro jeszcze nie jest subskrybcją?
Jeszcze żeby ten Win 10 oferował lepszą wydajność w grach, niż Win 7.... xD
Sama perspektywa DX 12 jest słaba, skoro po iluś tam miesiącach od premiery systemu, wszystko chrupie.
Właśnie testuje tą 10... w porównaniu do 7 to przypomina mi on windows 3.11. Wizualnie dramat. Sprzet kupujemy za 5 tys i lepiej a system wygląda jak 20 lat temu.
Dodajmy dobrotliwą możliwość wyboru w trakcie instalacji czy chcemy otrzymywać cały syfilis reklamiarski czy tylko niecały. ;-|
EDIT: To miało być w odpowiedzi dla @mirko81
Kiedy UNIA czy reszta swiata wezmie sie za MS? wiadomo ze oni placa milionowe , albo i nawet miliardowe łapowki nie pozwalajac innym firmom zrobic swoj system kompatybilny z biblotekami win , chyba kazda firma na swiecie zostala rozbita , podzielona przy zwalczaniu monopolu , tylko nie ms i win.
Niemcy już powoli robią z tym porządek i tam gdzie się da przechodzą na Linuxa.
https://www.chip.pl/2014/03/niemiecki-urzad-pracy-przechodzi-na-linuksa/
Jednak majkroszit jest chory na łeb. Po co coś raz sprzedać jak można to samo upłynnić pierdyliard razy. Niczego mądrego nie potrafią ostatnio wymyślić no to lecą po bandzie. Żałosne.
Ogólnie to jestem w szoku, w związku z jedną kwestią:
Administracja UE, administracje krajów członkowskich czy lokalne, szkolnictwo wydają kosmiczne pieniądze na Windowsa i oprogramowanie biurowe.
Już dawno temu powinno się wydać góra 10% tej kasy na dopracowanie jakiejś wersji Linuxa + jakiegoś office, dystrybuowanych darmowo i uwolnić się od tego monopolu. Do tego jakaś przeglądarka żeby pozbyć się chroma.
Już były takie inicjatywy na szczeblu samorządowym w różnych miastach w EU i zawsze zmienia się polityczny wiatr, do samorządu dostaje się odpowiednia osoba i Microsoft składa ofertę nie do odrzucenia. Sam pracuję w IT, między innymi zdarza mi się przygotowywać oferty do przetargów i widzę jak to działa. Często wymagania są opisane w taki sposób, że mocno sugeruje to konkretnego dostawcę/producenta. Spotkałem się z sytuacją, że w firmach prywatnych, które korzystały z rozwiązań innych niż "jedyna słuszna firma" (akurat nie chodzi o systemy operacyjne, więc nie mam teraz na myśli Microsoftu) w zarządzie była instalowana osoba z "jedynej słusznej firmy" i były nagle odgórne, kuriozalne przykazy migracji wszystkich urządzeń, które "jedyna słuszna firma" byłaby w stanie zastąpić.
W IT w wielu przypadkach nie ma znaczenia czy któreś rozwiązanie jest lepsze, tańsze, szybsze itd. Co ma znaczenie to wielkość firmy producenta/dostawcy, siła oddziaływania, połączenia personalne, to jak dadzą się zabawić ludziom z wysokiego szczebla od klienta, którzy mogą coś zmienić w sprawie decyzji zakupowych itp.
Ja mam niezawodną subskrybcję, nazywa się KMS pico. A co do win 10 to wywaliłem to cholerstwo i używam teraz 8.1. Spokój, cisza i nikt mi nie mieli non stop dyskiem by wgrać przymusowe aktualizacje.