Smartfony Samsung Galaxy S10 mogą być piekielnie drogie
Tak tak, windujcie ceny a potem krzyczcie "Nie kupujcie Xiaomi/Huawei bo Chińczycy szpiegujom!!!!11!11one". Przecież pamiętam czasy jak flagowiec był za półtora klocka, a teraz? W cenie używanego samochodu xD
I pomyśleć że skoro jest sprzedaż to musi być popyt a co za tym idzie ludzie lubią być dymani na kasę za jakieś chińskie gówno... Jestem zażenowany poziomem tego świata...
Ja dałem 1100zł za S8+ i jestem bardzo zadowolony. W sumie nie wyobrażam sobie żeby wydać tyle kasy na telefon ale dla zamożniejszych ludzi to nie będzie żaden problem. Teraz biedota umysłowa będzie musiała dłużej spłacać kredyty na jakiś telefon, który w rok traci niesamowicie na wartości xD
Ja dałem 1100zł za S8+ i jestem bardzo zadowolony. W sumie nie wyobrażam sobie żeby wydać tyle kasy na telefon ale dla zamożniejszych ludzi to nie będzie żaden problem. Teraz biedota umysłowa będzie musiała dłużej spłacać kredyty na jakiś telefon, który w rok traci niesamowicie na wartości xD
Tak tak, windujcie ceny a potem krzyczcie "Nie kupujcie Xiaomi/Huawei bo Chińczycy szpiegujom!!!!11!11one". Przecież pamiętam czasy jak flagowiec był za półtora klocka, a teraz? W cenie używanego samochodu xD
Złomnik na yt udowadnia, że i za 1500 możesz znaleźć całkiem całkiem używany samochód do poruszania się :D
Ostatni flagowiec, jakiego miałem to był kultowy Galaxy S2 i nowy kosztował mniej niż 1000. Obecnie mam Xiaomi redmi note 4 za ok. 800. Czy jest jakiś szczególny powód, dla którego opłaca się brać telefony droższe niż 1000? A poprzednie generacje tych znanych marek również specjalnie nie tanieją.
Ja swojego s7 edge kupiłem za 2000zł 1,5 roku temu przesiadając się z S2 za 1600zł. To właśnie dzięki flagowej wydajności dało się go używać przez tyle dobrych lat.
Albo go kupiłeś w abonamencie, czyli wcale nie kosztował 1000 zł, tylko zapłaciłeś 1000 zł i resztę rozłożoną na raty, albo go kupowałeś gdy w sprzedaży były już znacznie bardziej zaawansowane modele. S2 w dniu premiery kosztował 2299 zł:
https://komorkomania.pl/11875,samsung-galaxy-s-ii-oficjalnie-na-polskim-rynku
I pomyśleć że skoro jest sprzedaż to musi być popyt a co za tym idzie ludzie lubią być dymani na kasę za jakieś chińskie gówno... Jestem zażenowany poziomem tego świata...
Musisz się na tym świecie bardzo męczyć, patrząc na to ile ludzi śmie mieć inne zdanie niż Ty :-D
Ludzie nie boją sie wydać 7 tysięcy na telefon który za rok nie będzie już najnowszym/najlepszym urządzeniem?
co wiecej, nie boja sie wydac 7k na cos co w ulamku sekundy moze upasc badz zostac skradzione/zgubione ;P
Właśnie nie jesteś w temacie, bo te podane tu ceny to wciąż mniej niż SMax :D
Jedni ludzie zarabiają więcej a inni mniej, co was to obchodzi ile ktoś wydaje na telefony? Ich sprawa.
To się nazywa zawiść, którą sobie tłumaczą wyimaginowaną świadomością i mądrością. Na dobrą sprawę robią problemy o durne rzeczy materialne zbędne do życia. Ktoś chce to sobie kupuje, a kto nie to nie i już.
To nie o zawiść chodzi bo sam sporo na kompa wydałem, ja po prostu nie widzę najmniejszego sensu kupna nowej s9 czy s10. Druga sprawa, dla mnie te flagowce idą w złą stronę, ponad 6 cali jest bez sensu, to ma być telefon, nie tablet, roździelczość powyżej full hd na 5-6 calach komu jest potrzebna? Za to bateria taka, że codziennie ładować trzeba.
Ehh no tak, chciałem usprawiedliwić swój komentarz ale podczas pisania już musieli go usunąć.
W takim razie dodam.
Nie obchodzi mnie kto i co kupuje. Jeśli coś mnie nie dotyczy to mnie nie obchodzi ale ceny dotyczą każdego z nas w tym i mnie. Właśnie przez tak naiwnych ludzi (ci co kupują) ceny idą w górę z roku na rok. Firmy to wykorzystują i mamy teraz taką sytuację. I to wiąże się ze wszystkimi produktami w tym sprzętem komputerowym i częściami.
No ale na świecie sami bogacze a ceny ciągle za niskie.
Są wysokie ale stare Samsungi Galaxy s miały tandetna plastikowa obudowie często się wylaczaly po rzuceniu na stół z 20 cm. A firma nie miała marki, musieli przyciągnąć klientów cena tak jak to robi dziś Huawei i xiaomi. Zawsze możesz brać średnia półkę.
Pamiętam jak Samsung Galaxy S3 na premierę kosztował 2 000 zł i było to dość dużo. Obecne ceny to przegięcie.
Mhm, 2000 zł. Jaka ta pamięć ulotna. Najtańsza wersja kosztowała 2700 zł:
https://komorkomania.pl/6740,samsung-galaxy-s-iii-w-polsce-ceny-sa
Musiał mi się pomylić z poprzednikiem. Wiedziałem, że cena jednego z nich kręciła się wokół 2000 zł, ewentualnie ciut więcej. W każdym razie główne modele Samsunga kiedyś były dużo tańsze.
Ja to się zastanawiam kiedy ta bańka na coraz droższe telefony pęknie. Kilka lat wstecz kiedy decydowałem się na Galaxy S2 płaciłem na tamte czasy ponad 1600 zł i to była najtańsza sztuka na allegro jaką znalazłem. Pierwszy fon z dwurdzeniowym procesorem i świetnym ekranem. Człowiek wiedział za co płaci. A teraz?
Ekscytowałem się nadejściem tego modelu (nie żebym planował go kupić, po prostu byłem ciekaw co nowego lider branży zaprezentuje i jak bardzo wyprzedzi rywali) ale jestem dość rozczarowany. Notch (jaki by nie był i gdziekolwiek by się nie znajdował) to dla mnie porażka i szczerze mówiąc wolałbym telefon pozbawiony przedniego aparatu, niż coś takiego.
Galaxy S10 Lite wyposażony w 128 GB pamięci wewnętrznej - będzie on kosztował 669 funtów, czyli około 3200 złotych. Właściwy model nowego „flagowca” Samsunga, czyli Galaxy S10, w wariancie ze 128 GB miejsca na dane ma kosztować 799 funtów (ok. 3820 złotych), natomiast model z 512 GB pamięci – 999 (ok. 4780 złotych).
i patrze na moja sluchaweczke za 500 zlotych, ktora jak tylko padnie to wymieniam na idetyczna bo sie przyzwyczailem i mi wystarcza... w sumie nie wiem nawet ile pamieci ma moj telefon. do dzwonienia + 3 gry + bardzo awaryjny film/serial + internet zawsze pod reka = wystarcza.
widocznie im sie sprzedaje cos takiego sezon w sezon. jak glupie to nie jest to musza wypuszczac takie rzeczy zeby nie oddac czesci rynku bez walki.
Jak dobrze, że leję ciepłym moczem na smartfony i wystarczą mi jakieś naprawdę podstawowe modele. Nie zaglądam nikomu do portfela, ale prawie 7 klocków (i bez podatku od nowości) to jednak sporo, tym bardziej, że zaraz wyjdą nowe modele i te będą "przestarzałe". Pogoń za trendami boli finansowo.
I dalej mowicie ze VR drogie? Pff
Kto czeka? Janusze telefonow ktorzy musza miec nowy model. Z reszta, sam odpuscilem wyscigi smartow gdyz
- z roku na rok drozaly
- niczego nie wprowadzaly innowacyjnego (ciekaw jestem tego wynianego Samsunga z 2 ekranami) ani gowno emodzi ze zdjecia
- bigger battery and more memory to co roku mamy jak te "najbardziej oczekiwanych sprzętów mobilnych najbliższych miesięcy"
- nowosci ktora ktore sa softwarem niz hardwarem, sam pamietam Note3 a mialem ten bajerek ze wyciagajac pena, mam odrazu tablice do pisana, WIELKA nowosc a apka dzialal dobrze
- Edge to hoojna i widze ze go odpuszczaja bo bez pokrowca sie nie da trzymac ani w zaden sposob poza szybka latarka nie korzystam a dodatkowe apki sa platne wiec nie bede placil by miec Whatsa pod reka...
Wszystko wszystkim ale ceny smartfonów niektórych są przegięte!Kto takie ceny wymyśla!4780zł.Ja pier....he
Ktoś kto wydaje taką kasę to albo śpi na pieniądzach lub postaw się a zastaw się.
Owszem uważam,że Samsung robi w sumie najlepsze telefony.Sam posiadam A5 2017 i jest ok!Po przejściu z leciwego Sony przeskok technologiczny totalny.
Tak się zastanawiam po co komu pamięć 512gb.Jakoś nie wyobrażam sobie tam trzymać aż tak dużej ilości danych bo po co?Ja mam 32gb wbudowanej do tego karta sd 8gb i tak od hu...zostaje.
W tych wypasach widzę masę funkcji dodatków które do niczego są nie potrzebne.
Telefon ma być w miarę szybki,Ma się nie zacinać.Z rzeczy nie zbędnych szybkie ładowanie i wodoodporność.Max wyświetlacz 5,2 cala i obudowa nie plastikowa. Aparat ten co jest w A 5 mi wystarczy w zupełności.I tyle.Nie widzę żadnych rzeczy które by mnie przekonały aby kupić telefon droższy niż 1 tys.zł.
Więc dodawanie kolejnej pamięci czy funkcji nie potrzebnych do codziennego użytkowania jest zbędne.A co za tym idzie A5 jak dla mnie telefon idealny i raczej zostanie u mnie do końca swoich dni.Czyli srednio wymieniam raz na 2-3lata pozdrawiam
Przejadą się na tym okrutnie. To nie apple, który ma rzeszę niewolników nowości gotowych wydać 1500 dolarów na słuchawkę.
Mam nadzieję, że będzie sytuacja podobna do LG V30, który na starcie kosztował 4k by po roku spaść do 2.
Wydaje mi się, że to jakaś forma odpowiedzi ze strony Samsunga na iPhone'a Xs (czy jak on się nazywał). O ile dobrze pamiętam ten model iPhone'a kosztował ok. 7.000 zł albo niewiele mniej. Co dyktuje taka cenę? Przez ułamek sekundy chciałem napisać, że może materiały i komponenty, z których są zrobione te urządzenia jednak nie sądzę aby to do końca była prawda. W innym wątku tu na forum (odnośnie sprzedaży konta Steam) ktoś mądrze napisał - produkt jest wart tyle ile potencjalny konsument jest w stanie za niego zapłacić i bardzo możliwe, że będzie tak jak napisałeś - teraz kosztuje majątek ... za rok będzie połowa tego.
Są już ceny. Tragedii nie ma, ale po co powstają wersje 512gb skoro 128 ciężko zapełnić?
Sprzedaż smartfonów maleje, to teraz będą regularnie zwiększać ceny. Rynek się już tymi urządzeniami nasycił a różnice pomiędzy kolejnymi generacjami telefonów są mało widoczne dla przeciętnego użytkownika, wiec lepiej zostać przy tym co się aktualnie posiada. Gorzej, jak już po 3 latach flagowiec zostaje odcięty od aktualizacji.
Dokładnie miedzy modelami już praktycznie nie widać różnic wizualnych.Dla kogoś kto się nie zna zbytnio.Pokazanie s9 powiedzmy nie domyśli się ze jest warty kilka tysięcy.Fakt jest taki ,że wygląd poszczególnych modeli po za estetycznym wykończeniem i ogólnym wykonaniem nie wpływa na ocenę cenową.Dalej każdy smartfon to prostokątna bryła he.
I tak poza tym wykonaniem ,dla mnie to nie ma znaczenia.Ja osobiście różnicy nie widzę pomiędzy A5 a S9 .Samo działanie jest identyczne.A przepaść cenowa ogromna.899 a 2699 pomyślcie.I teksty typu co ty gadasz jak możesz porównywać te telefony do mnie nie przemawiają.Wypasiony to mam komputer i to mi wystarczy.A kolejne rdzenie i niewykorzystana pamięć dokładana do kolejnego modelu nie jest potrzebna kompletnie.Do codziennego korzystania wystarczy mi A5 i goraco ten model polecam.9 stówek i 2 lata spokój z dobrym sprzętem
Taaaaaa.....
To nie apple, który ma rzeszę niewolników nowości gotowych wydać 1500 dolarów na słuchawkę
Nie ma. Nowe iPhony sprzedają się bardzo kiepsko, ten "budżetowy" prawie wcale. Apple mocno podwyższa ceny nowych produktów (za Jobsa nowe bywały zwykle tańsze), żeby zysk się zgadzał na papierze, bo wiedzą, że sprzedadzą mniej.
Obniżka cen nie jest do zaakceptowania wizerunkowo, więc w USA Apple po cichu podwoiło kwotę, jaką dostaje się w rozliczeniu za starego iPhona przy wymianie na nowy.
Ciekawe, czy Samsung też ma słabą sprzedaż flagowców, czy po prostu kopiuje innych jak zawsze, żeby nie było że jego słuchawki są tańsze, więc pewnie gorsze. Huawei to kolejny copycat. W sklepie widziałem ich telefon za prawie 5 tyś i laptop będący kopią MacBooka :)
Coś przekręciłeś. Nie sprzedaję się źle - do końca roku ma pójść 85 mln. . Najlepej sprzedaje się budżetowy XR (60% z tej liczby), potem XS Plus (.20-25%) Kiepsko sprzedaje się jedynie XS. Co do Samsunga to najlepiej sprzedawał się S4 - 80 mln. S9 - 30 mln.
A niech sobie kosztują i milion. I tak nie kupię ja mam limit około 600zl za telefon. Na s6 używana starczy. Ewentualnie w przyszłym roku na s7. Po co przepłacać.
Ciekawe ile lat od debiutu taki topowy model będzie komfortowy w użytkowaniu, tzn. nie zacznie mulić badz nie pojawią sie jakieś konkretniejsze ograniczenia systemowe.
Ja co 2 lata jak odmawiałem umowę brałem samsunga galaxy s, miałem s2, s5 s7 edge, teraz wzięłam P20 pro, fakt że głównie dlatego iż nie chciałem telefonu z zakrzywionymi krawedziami.
Powiem że jestem zadowolony, fakt że brakuje mi kilku funkcji samsunga, głównie takich rzeczy jak przesuwanie w lewo dzwonienie w prawo sms, zaznaczanie kilku kilku sms i kasowanie.
Jednak powoli sie przyzwyczajam, cza przyznać że p20 pro, ma dobry aparat, w porównaniu do s7, reszta nie odbiega. Cena jego nie była jakaś nadzwyczaj niska, ale widzę że w porównaniu do samsunga s10 to prawie jak za pół darmo.
W sumie mnie w nowych smartfonach najbardziej dziwie to, że one nie maja nic do zaoferowania, a pomimo tego ceny ich rosną.
Za taką cenę to ja wolę kupić samochód. Z tego co pamiętam telefon służy do dzwonienia i nie trzeba płacić tak dużych pieniędzy aby móc dzwonić,smsować i robić ładne zdjęcie lub film...
Ale wiecie, że kiedyś pracownik dostał 800 dolarów wypłaty, teraz 1000? Inflacja itp.
Marynarze na statkach, kierowcy, sprzedawcy - wszystko droższe bo inni wszyscy chcą z roku na rok więcej zarabiać.
Podaj mi jeden z drugim ile kosztował chleb, litr mleka, paczka fajek, metr mieszkania, model np VW Golfa w salonie gdy wychodziły tamte flagowce jak S2 czy S3, a ile dziś?
Narzekacie na cenę, a podstawowa wiedza o świecie to dno. Ogarnijcie się ludzie... Chcecie podwyżek? Spoko. To ceny rosną. Myślicie, że jakaś firma poniesie koszty większych wypłat inflacji? Idiotyzm.
Mieszkam w UK i od 9 lat minimalna stawka poszła z 5.87 funta na 7.83. Jednocześnie kiedyś tankowałem za 1.11, a teraz za 1.26. Banany już nawet w Asdzie po 78 pensów (najtańsze), a były kiedyś po 65... Podobnie chleb, mleko - wszystko.
Ludzie się cieszą, że zarobią więcej - a tak naprawdę płacą w produktach więcej. Bogaty się bogaci, biedny jest i będzie biedny. Nauczcie się jak działa świat.
Wszystkie pielęgniarki, policjanci, górnicy itp - żądając podwyżek powodują podnoszenie cen, podatków, składek na ubezpieczenia itp. Nikt im z pustego nie naleje.
Piekielnie drogie to są np. smartfony Vertu. S10 co najwyżej drogi lub bardzo drogi...
Już widzę tych lanserow którzy wezmą kredyt by szpanowac nowym telefonem w cenie auta przeciętnego młodego polaka a do pracy metrem
No tak, bo jak dla kogoś taki telefon to nie jest żaden wydatek, to od razu lanser, który kupuję tylko po to żeby się pochwalić. W odpowiedzi na twój komentarz mógłbym napisać, że ludzie kupujący tanie telefony to cebulaki, ale nie mam zamiaru zniżać się do twojego poziomu.
No bo to jest telefon dla kogoś kto ma pieniądze ale większość go kupuje na kartę kredytową telefon za 5 tys a do pracy komunikacja miejska lub po pracy do rodziców domu
Dlaczego posiadanie drogiego telefonu jedt głupie a dojazd do pracy autem już nie? Plac 300 zł na benzynę albo 150 zł raty bez telefon z abonamentem. A inny pali papierosy i też marnuje kilka stow miesięcznie. Czwarty bije testosteron i również wydaje pieniądze na to co luvu. Każdach przyjemności kosztuje a konsumenci sami wiedzą najlepiej na co chcą wydawać pieniądze.
DM - nawet dzisiaj, jak kupowałem grafę, jakiś typ kupował Iphona X
No, a przy mnie nawet dziś ktoś kupował Rocket League na PS4 - I co to ma udowodnić?
wpisz w google iPhone weak sales to wyskoczy ci sporo wyników z dość uznanych redakcji, nie tylko od setek "analityków" na YT. A od grudnia Apple przestało już podawać ile sztuk sprzętu sprzedało - bo chwalić się nie ma czym
hydro kupuje 2080, wiec spodziewaj sie wtretow o jego karcie graficznej w kazdym mozliwym watku ;)
Nikt nie rozkazuje kupować w dniu premiery, można poczekać 4-6 miesięcy i wyhaczyć telefon za prawie połowę startowej kwoty. Ja kupiłem S8 w czerwcu 2017 za 2400zł (jakieś 3 miesiące po premierze?)
Narzeczona kupiła S9 w Media-Markt w sierpniu za 3000zł, do tego 400zł w gotówce z bankomatu + 400zł za odkup starego telefonu = 2200zł, wciąż niemało ale nie jest to już horrendalna kwota za telefon jakby nie patrzeć z najwyższej półki.
Swoją drogą oboje jesteśmy bardzo zadowoleni z zakupu i przy mojej częstotliwości używania telefonu (jak przedłużenie ręki) nie żałuję ani grosza.
Ja kupiłem nowke huawei p20 za 1500 i jestem mega zadowolony, generalnie xiaomi i huawei też poszły w górę flagowe modele, huawei mate 20 pro ponad 4000 zł to też nie mało. Za 2000 i 5000 zł Dzwoni się i rozmawia tak samo, aparaty może inne ale nie jestem jakimś maniakiem zdjęć, gry grywam na ps4 pro więc do gier też mam gdzieś. Szaleją z tym cenami.
Od dawna nie kupuje flagowców tylko jakieś xiaomi (taki pocophone jest wydajnosciowo niemalże identyczny do S9) czy Huawei, P8 Lite miałem i działał wybornie nawet po 3 latach od zakupu.