Rząd Korei Południowej uznał boosting za przestępstwo
Rząd Korei Południowej uznał boosting za przestępstwo
Okrutne... ale sprawiedliwe.
Rząd Korei Południowej uznał boosting za przestępstwo
Okrutne... ale sprawiedliwe.
Dobrze. Boosting i podobne praktyki trzeba tępić, bo to nie fair wobec innych.
Ale wolałbym, by organizatorzy e-sporty sami ukarzą oszuści wcześniej, a nie rząd. Inni twórcy gier za sprawą mikropłatności i DLC typu "płać, by wygrać" za bardzo rozpieszczają graczy i trzeba z tym się skończyć.
Skazywanie ludzi za oszukiwanie w GRACH jest tak absurdalne, że ciężko nawet to skomentować.
Skazywanie ludzi za oszukiwanie w INTERNECIE jest tak absurdalne, że ciężko nawet to skomentować.
Skazywanie ludzi za oszukiwanie przez TELEFON jest tak absurdalne, że ciężko nawet to skomentować.
Porównywanie boostingu w giereczkach do oszustw przez które ludzie tracą majątki jest tak absurdalne, że ciężko nawet to skomentować.
Boostingiem można też nazwać granie ze znajomym który posiada sporo wyższe umiejętności od naszych przez co wzbijamy się w rankingu. To też będzie karalne?
Skazywanie ludzi za oszukiwanie w KOPANIU PIŁKI jest tak absurdalne, że ciężko nawet to skomentować.
Gry w Korei to sport, za którym stoją duże pieniądze, więc jak sport to traktują, i tyle. Czym różnią się w wypadku e-sportu medialnego oszustwa w grach od dopingu pośród sportowców?
@elathir słaby przykład. W piłce nie skazują. Jakby to robili, nie było by tam tylu aktorów i symulantów na boisku :P
W każdym razie, jeśli kogoś boli fakt karania za oszustwa, to znaczy że sam oszukuje :)
@WhiteWolfIron23: To może uznaj analogię do oszukiwania w konkursach i loteriach?
Z resztą w tzw. tradycyjnym sporcie skazuje się za oszustwa. Oczywiście za przyaktorzenie faulu więzienia nie będzie ale już za ustawianie wyników meczy można beknąć - przynajmniej w Europie.
I to w sumie prowadzi do pewnej analogii do tego, czym w istocie jest esport w Korei Południowej: podejrzewam, że są zakłady bukmacherskie dotyczące kształtu drabinek w najpopularniejszych grach w tym kraju. Taki boosting jest niczym innym jak nieuczciwym wpływaniem na wyniki takich zakładów, bo np. obstawisz, że jakiś no-name będzie na koniec sezonu w top100 po czym podstawisz dużo lepszego zawodnika do grania za niego i voila - kaska leci...
Zwykle mam odwrotne zdanie, ale tym razem zgadzam się z planeswalkerem. Skazywanie ludzi za taką bzdurę jest idiotyczne.
@WhiteWolfIron miałem na myśli doping i ustawianie meczy a nie to co wyprawiają współczesne "gwiazdki" futbolu by wygrać za wszelką cenę. Bo właśnie tutaj mamy odpowiednik dopingu i ustawiania meczy.
Zwykle mam odwrotne zdanie, ale tym razem zgadzam się z planeswalkerem. Skazywanie ludzi za taką bzdurę jest idiotyczne.
Dokładnie. Karanie takich graczy leży po stronie twórców gry lub organizatorów imprez e-sportowych.
@planeswalker i @Erlan012 to są opinie klasycznych ignorantów, którzy nie mają najmniejszego pojęcia czym jest esport i myślą, że to ich pykanie w gierki single czy jakieś casualowe multi na publicznych serwerach to to samo.
@animatiV - granie premade z lepszym do siebie jest boostingiem tylko wtedy jeśli ten twój lepszy od ciebie kolega gra na koncie z niższą rangą niż jego prawdziwa, czyli na tzw. smurfie. Jak gra na swoim prawdziwym koncie to już w kwestii matchmakingu leży to, żeby dobrać wam odpowiednich przeciwników lub zabronić grania ze sobą gier rankingowych jeśli różnica poziomów jest zbyt duża.
Korea Płd. jak zwykle pokazuje, że jest cywilizowanym krajem. Czekam z niecierpliwością, aż reszta świata dojrzeje i na wprowadzenie podobnego prawa również u nas.
A dla każdego oburzonego, że "jak można za coś takiego karać", mam prostą radę rozwiązującą wszystkie obawy - wystarczy nie oszukiwać.
@planeswalker i @Erlan012 to są opinie klasycznych ignorantów, którzy nie mają najmniejszego pojęcia czym jest esport i myślą, że to ich pykanie w gierki single czy jakieś casualowe multi na publicznych serwerach to to samo.
Ignorantem jedynie jesteś Ty obecnie ponieważ widać, że mimo braku jakiejkolwiek wiedzy o osobie z która piszesz to negujesz jej znajomość tematu.To, że się z Tobą nie zgadzam i mam inne zdanie nie sprawia iż zarzucam Ci braki w danym temacie lub ignorancję.
Oszustów w grach trzeba karać o ile psują grę innym ale dalej to leży po stronie twórców gry czy organizatorów imprez e-sportowych.
@Erlan012 Neguję znajomość tematu osob o których pisałem, bo swoimi wypowiedziami dokładnie ten brak znajomości tematu już pokazali.
Boosting, w szczególności w Korei to jest poważny i bardzo dochodowy biznes, gdzie zakładane były całe firmy do wykonywania tego procederu. Tu nie chodzi o to, że kolega ci wbije parę leveli w Wowie, a poważne oszustwa gospodarcze i duże pieniądze, a do tego niszczenie warunków rozwoju scen esportowych, gdzie esport, jak pewnie nie wiesz, to jest już ogromny biznes, w którym obraca się olbrzymimi kwotami i wcale nie mówię tu o tych groszach w pulach nagród.
Reakcja państwa jak najbardziej na miejscu bo niczym to się nie różni od masy innych przestępstw gospodarczych.
Niby w jaki sposób boosting psuje e-sport? Przecież taki boostowany typek szybko zleci w rankingu, bo będzie dostawał łomot i nawet nie będzie miał szans na dostanie się do jakiejkolwiek drużyny.
Czy Korea Południowa to ten sam kraj, który ratuje no-lifów i inceli przed boostingiem, a jednocześnie pozwala im na bezkarne nagrywanie kobiet w WC?
https://wiadomosci.radiozet.pl/Swiat/Korea-Poludniowa.-Protesty-przeciwko-nagrywaniu-kobiet-w-toaletach
Pop.... kraj żółtego menszczyzny.
Na swiecie musi byc jakaś równowaga skoro w szwecji baby mogą ubierac synów w sukienki to rownie dobrze azjata moze podglądac w toaletach azjatki. Masakra... Jak bardzo ludzie sa malostkowi. Czlowieku, onz chce wprowadzić prawo migracji na rowno z prawem do zycia, a ty biadolisz o takich pierdolach.
No właśnie, na świecie jest mnóstwo poważnych problemów a nie pierdoły typu płacze no-lifów, że ich ktoś w durnej grze boostinguje.
Nie rozumiem co złego jest w tym, by jeden podexpił drugiego, chyba, że źle rozumiem czym w ogóle jest ten boosting.
Ps szkoda, że nie karają tak dlc i mikropłatności
Ale tak w sumie to co to zmieni. Ten któremu podexpiono konto i ma tą wyższą rangę to nadal nic samemu nie potrafi nic zrobić. Chyba że ma to jakieś większe znaczenie
W różnych grach na koniec sezonu są nagrody i ludzie tylko po te nagrody wbijają rangi. Albo np w wowie za większy rating na arenach masz dostęp do lepszych itemów, które dają ci przewagę nad tymi co tej rangi nie wbili.
Oprócz tego najgorsze to jest z perspektywy tych którzy nie korzystają z takich usług. Wchodzisz do meczu przeciwko ludziom którzy powinni być na tym samym poziomie, a to jakiś pros co cie niszczy jak śmiecia.
W różnych grach na koniec sezonu są nagrody i ludzie tylko po te nagrody wbijają rangi. Albo np w wowie za większy rating na arenach masz dostęp do lepszych itemów, które dają ci przewagę nad tymi co tej rangi nie wbili.
Oprócz tego najgorsze to jest z perspektywy tych którzy nie korzystają z takich usług. Wchodzisz do meczu przeciwko ludziom którzy powinni być na tym samym poziomie, a to jakiś pros co cie niszczy jak śmiecia.
Ale to dalej konto tamtej osoby. Zawsze znajdą się osoby które w teorii będą na podobnym poziomie jak Ty, a jednak będą koksami mimo iż wcześniej nie grali.
Ten tzn 'boosting' jest jedynie serio czymś negatywnym kiedy mówimy o prawdziwych nagrodach finansowych lub też turniejach.
Tu chodzi o gry esportowe a nie o pajacowanie w grach dla zabawy, jak większość noobków i casuali tu sobie myśli i się oburza.
Podam ci przykład. Niektóre drużyny z Overwatch League organizowały otwarte try outy (czyli możliwość pokazania się i ewentualnego dostania się do drużyny) dla każdego z rangą powyżej 4300SR. Nie muszę chyba przypominać, że granie w drużynie OWL to jest najnormalniejsza praca na pełny etat, nawet stosunkowo dobrze płatna bo najniższy możliwy do podpisania kontrakt to $50k roczenie (co lepsi zawodnicy mają tę pensję nawet kilka razy wyższą) + wszystkie ubezbieczenia + zakwaterowanie i masa innych bonusów + oczywiście przypadająca im część wygranych nagród turniejowych.
Teraz wyobraź sobię sytuację, że grindujesz rangę, żeby mieć na koniec sezonu te 4300SR, ale tacy oszuści, za pieniądze boostują tam jakiś noobków, którzy w rankingu wskakują na twoje miejsce i ty przez nich wylatujesz poniżej tego wyniku, więc nie masz szansy na pokazanie swoich umiejętności przed rekruterami tej drużyny. Właśnie straciłeś rok, bo następne ewentualne try outy dopiero przed kolejnym sezonem.
rlistek - to że u skośnych są największe ilości firm boostujacych i zajmujących się handlem w grami to wiadomo. Ale przeceniasz znaczenie boostingu.
Bo powyżej pewnej rangi wiadomo kto boostuje bo zostaje bardzo mało osób mogących to robić. 99,999% boostu jest na niskich tierach i dotyczy szaraczków. Ba samo pojecie boostu jest cholernie płynne - bo czy topowy gracz mając 2-3 konta do zabawy (sam na nich gra for fun żeby nie latać głównym nickiem) i zabiera miejsca z twojego przykładu to boost?
A sprzedaż konta w grze? Dochodzę do pewnej rangi w grze i stwierdzam mam dość - chce opchnąć konto - to też boost? Granie w teamach z świetnym zawodnikiem np. przyjacielem ( a coraz więcej gier nagradza za takie rzeczy) to też boost?
Dzielenie konta z bratem/siostrą?
Przykład durny bo wiedząc że jesteś dobry a zabrakło minimalnie masz możliwość wysłania choćby filmiku do co lepszych drużyn z pokazówką (no chyba ze te lepsze drużny netu i social mediow nie maja ;) )
to co powiesz w takim np gwincie? Znam osobę która ma 3 konta które regularnie doprowadza do rozpoznawalnej rangi w stylu top 100-200. Własne 3 konta na których gra uczciwe - czy to coś złego?
To prędzej pushowaniem i dzięki temu ustawianiu wyników powinno się zając a nie taką pierdołą jak boosting ;P
A wiesz ze prawo nie rozróżnia pajacowania w grach i rozgrywek esportowych?
Wiec masz przepis gdzie jesteś w stanie skazać obywatela za to że lognał się np . na konto siostry i podlał jej kwiatki w jakiejś grze mmo? ;D
Sprzedaż konta z grą jest nielegalna.
Grać z lepszym kolegą możesz w grach nierankingowych lub w rankingowych dopóki różnica w poziomach nie jest zbyt duża, że gra już na taką nie pozwala.
Smurfing solo wg. mnie również powinien być zabroniony, ale to akurat najmniejszy z omawianych problemów, bo obecnie gry bardzo szybko radzą sobie z jego wykrywaniem i matchują cię z innymi smurfami i bardzo szybko wypychają na twoją prawdziwą rangę.
Smurfing w premade czyli ten twój przykład z kolegą to boosting, więc *right to jail*.
Jak bardzo boosting i taki smurfing w premade rozwala matchmaking, a przez to również niszczy gry sieciowe to historia na kilka długich postów...
Korea traktuje rywalizację w grach esportowych poważnie więc stara się zapewnić jak najlepsze do tego warunki. Nie rozumiem jak w ogóle można do tej informacji podchodzić negatywnie, bo wprowadzenie tego prawa jest dobre dla dosłownie wszystkich z wyjątkiem oszustów, a jak ktoś broni oszustów to wystarczająco dużo mówi to o jego mentalności.
Pomijając już, że żeby nie narażać się na tego rodzaju konsekwencje wystarczy być uczciwym graczem, to samo granie w gry online, w szczególności esportowe do życia nikomu niezbędne nie jest. Jak się komuś nie podoba uczciwa rywalizacja to można grać w gry single player gdzie "oszukiwać" sobie możesz do woli, w jakieś gierki nierankingowe czy nie grać w ogóle. Zbieranie kwiatków w MMO to nie jest boosting bo rywalizacji i rankingów w zbieraniu kwiatków nie ma (z tym, że dzielenie konta wciąż jest nielegalne).
Poza tym to nie jestem pewien czy ty w ogóle rozumiesz ideę prawa i po co ono jest. Prawo dopuszczjące karę za dane zachowanie ma na celu ODSTRASZANIE ludzi od dopuszczania się takich nieporządanych czynów. Samo wprowadznie prawa jest jasną informacją, że takie zachowanie jest zakazane i masz tak nie robić, bo jest ono krzywdzące dla reszty społeczeństwa.
Jak sam, wiedząc doskonale, że nie możesz tak robić, olewasz to prawo i mimo wszystko to robisz, to na karę sam sobie zasłużyłeś, jakkakolwiek by ona nie była. A to czy ta kara to email z upomnieniem, pogrożenie palcem czy pluton egzekucyjny nie zmienia znaczenia i leży tylko i wyłącznie w kwestii danego prawodawcy. Nie jest to prawo jakkolwiek uderzające w czyjąkolwiek wolność życia, więc nawet jakby wprowadzili za to karę śmierci (po dokładnym przebadaniu sprawy i 100% udowodnieniu winy) to byłbym za, bo każdy wiedział na co się pisze. Nikt nikomu krzywdy nie robi, bo nikt do łamania tego prawa go nie zmuszał. To czy wg twojej oceny wykroczenie jest znaczne czy nie nie ma tu znaczenia. Dla ciebie oszukiwanie w grach online to może być głupota, dla innego tak samo sprzedawanie zioła na osiedlu, a dla jeszcze innego napad na stację benzynową z bronią to też "codzienność i jak można karać w ogóle za taką błachostkę". Tak sobie granicę możesz przesuwać w nieskończoność, aż dojdziesz do pełnej anarchii. Po to jest prawo, żeby było jasne co możesz a czego nie możesz robić, a nie żeby każdy sobie sam oceniał co jest wg niego jest już problemem, a co jeszcze nie.
Także sprawa jest prosta - nie można, to nie robisz.
A jak mimo wszystko robisz to znasz potencjalne konsekwencje i pretensje możesz mieć wówczas wyłącznie do siebie.
PS. Samo to prawo w Korei jest po to żeby regulować sytuacje gdzie boosting jest w skali przestępstwa gospodarczego albo znacząco wpływa na rozgrywki esportowe. Wątpię by ścigali cię tam za to, że zboostujesz kumpla ze srebra do platyny, tak samo jak wątpię, żebyś miał nalot antyterrorystów jak ukradniesz siostrze ciasteczka, które dostała od babci, bo ty swoje już zjadłeś i chciałeś więcej, mimo, że kradzież w Polce również jest zagrożona karą więzienia.
PS2. Aha, i co niby chcesz wysłać drużynie? Fragmovie? Nagranie jakiejś akcji co ci w grze na soloQ wyszła?
Rozgrywki esportowe a soloQ to 2 różne światy, a limit rangi od których gracze są w ogóle brani pod uwagę są po to, że jakoś trzeba przesiać tych marzycieli bez potencjału i jakąś granicę ostatecznie trzeba ustawić.
Gracz z wyższą rangą w soloQ niekoniecznie będzie kimś lepszym od tego z niższą, w profesjonalnych rozgrywkach, ale żeby to sprawdzić potrzebne są właśnie try outy w odpowiednio kontrolowanych warunkach symulujących prawdziwe rozgrywki, obeserwowane przez trenerów i analityków. Żadnen filmik z youtube'a na nikim tam wrażenia nie zrobi i za taki filmik nikt cię nigdzie nie zaprosi. Były jasne zasady, nie załapałeś się, więc trudno. To, że przez tak głupi powód jak dureń, płacący spory hajs za to, żeby mieć specjalną ikonkę i móc się chwalić przed kumplami i oszukiwać ich, że to on sam wbił (bo nikogo innego nie oszuka) to już nikogo nie boli. Team i tak ma w kim wybierać. Tylko ty straciłeś swoją szansę.
rlistek - to chyba Ty nie rozumiesz prawa i po co jest albo już tak się dałeś zmanipulować przemiłym korporacjom.
Boosting - nie jest oszustwem. nawet nie nosi znamiona oszustwa. Stosujesz dozwolone przez prawo i normy społeczne własne zdolności (nie używając żadnych luk czy trzeciego oprogramowania), ba masz prawo kupić dowolną ilość tych samych gier i codziennie grać na innym koncie - tak jak masz prawo kupić 5 aut i codziennie innym jeździć do pracy.
To że Koreańczycy wprowadzą przepis jest porównywalne do absurdu jakim jest do wprowadzania przez Koreę północna jedynych dozwolonych fryzur i jak się nie stosujesz grozi ci kara śmierci. I ogranicza podstawową wolność ludzka.
Równie dobrze mogą wprowadzać przepisy że możesz grać tylko 30 min tygodniowo bądź danego moba w grze zabić tylko raz- ten sam poziom sztucznych absurdalnych ograniczeń.
Dzielenie kont i ich sprzedaż prawnie jest legalne - pokaż mi w prawie cywilnym/ karnym /Unii Europejskiej przepis zakazujący tego. Łamiesz tylko postanowienia licencji która nie jest prawem - i licencja nie stoi powyżej prawa - przekonał się już o tym Microsoft jak pomimo że latami twierdził że odsprzedaż jest nielegalna - nagle głowa cicho i lecą do sprzedaży tysiące używanych Windowsów i latają. A licencja zmienna jest - pokazał to choćby steam ... I w żadnym stopniu nie służy ochronie społeczeństwa a ochronie interesów korpo.. I tak mogą ci zblokować konto - ale równie dobrze możesz się o nie procesować np. o niekorzystne rozporządzenie majątkiem ( w końcu zainwestowałeś w nie)
I szczerze czekam aż się ktoś za to poważnie weźmie i ureguluje - bo równie dobrze w zapisach umowy możesz ukryć przepis nakazujący oddanie całorocznych dochodów..
"Grać z lepszym kolegą możesz w grach nierankingowych lub w rankingowych dopóki różnica w poziomach nie jest zbyt duża, że gra już na taką nie pozwala." - czyli o mentalności mówi ktoś podważa święte prawo człowieka do wyboru z kim się przyjaźni i jak może spędzać czas? Czyli co mam nie pograć np. z bratem ciotecznym bądź synem bo jest za kiepski i tobie się zrobi przykro? Bo to według ciebie oszustwo?
I prawo nie odstrasza - prawo ma nakreślić ramy rzeczy dozwolonych - ale nie powinno być sprzeczne z interesem społecznym i ogólnie przyjętymi normami. Bo równie dobrze nasza władza można wprowadzić przepis że przy -10 stopniach Celsjusza masz biegać w samych slipach po ulicy..Bo zakładnie kalesonów i innych ubrań to "oszustwo"
"Wątpię by ścigali cię tam za to, że zboostujesz kumpla ze srebra do platyny" - dlaczego przepis masz, kwestia tego kiedy go wykorzystać i z jakim zyskiem.
Kojarzysz to piękne powiedzenie - "Dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie"?
Wiesz że rzad może przy tak szerokim zakresie pojęcia boost posadzić każdego? Udupić nielubianego zawodnika drużyny wygrywającej? Paragraf masz, a w gestii interpretacji sędziego co uzna za boost..
A podlewanie siostrze kwiatków w grze jest boostem - szybciej je zbierze, będzie miałą wyższą notę / więcej forsy.
A co dopiero mówić jak za boosta uznają np. oddanie komuś itemów w grze multi np takiem Diablo czy POE - przecież też boostuejsz komuś chara i pomagasz osiągnąć wyższy lvl / rangę
Na szczęście to tylko korea i twoje marzenia władzy totalnej tu się nie sprawdzą :)
ps. Ten fragmovie - jest w stanie zachęcić właśnie do zaproszenia na testy. Sam mówisz raz ze solo jest nieważne więc i jego rangi też nie są ważne za chwilę że są :bo inaczej nie zaproszą. Pokazanie na filmie potencjału może ci załatwić zaproszenie zwłaszcza jak nie będziesz w tych rangach na milionowym miejscu :D
ps.2 - w kwestii oszustwa gospodarczego - bliżej jego definicji i z tym mogę się zgodzić jest pushing . Bo w skrajnych przypadkach jest o nawet ustawianie meczy pod wygranej konkretnej ze stron..
Ale i tu nakreślenie ram przepisami byłoby cholernie trudne - bo obejmuje także sporą liczbę rzeczy powszechnie akceptowalnych w grach..
ps.3 - https://fakty.interia.pl/news-oto-najglupsze-przepisy-prawa-swiata,nId,825220
polecam szczególnie przepis nr 6 ;))
pamiętaj to prawo masz się stosować (tak dla rozluźnienia) :D
@rlistek
Sprzedaż konta z grą jest nielegalna.
Pokaż mi zapis w prawie, który tego zakazuje.
Nie wiem czy bardziej chore jest chore te prawo czy ludzie z wpisow wyzej, ktorzy chca by bylo to regulowane przez panstwo...
W sumie to dość głupia sprawa.
Jak dobrze rozumiem: ktoś kto nie umie grać, za pieniądze zleca to komuś, kto to robi za niego. A usługa jest tyle warta, ile ktoś chce za nią zapłacić.
Tak samo można byłoby powiedzieć, że usługa malowania w pokoju jest przestępstwem, bo przecież sam też możesz się tego nauczyć... jak i miliona innych zawodów świata.
Idzie tutaj pewnie głównie o mecze rankingowe w ligach objętych zakładami sportowymi. W Korei zakłady na wyniki meczów w Starcrafta choćby są równie popularne co u nas obstawianie wyników w piłce kopanej czy koszykówce. W rezultacie takie zagrywki są niczym innym jak ustawianiem wyników również.
Nikt nie będzie obstawiał czy malarz pomaluje ci dobrze mieszkanie :P
Elathir - ale w ligach to trzeba się pushingu obawiać. Czyli celowego podawania się, dawnia przewagi, pushowanai danej osoby teamu :P
Boosting w zawodach gówno ci da. Osoba boostowana przegra i tak w pierwszym meczu kwalifikacji :P
A to boostingu zakazali. Czyli oddajesz komuś konto i ci wbija 100 lvl/platyne whateva.
@maviozo
No... tak samo głupie, jak nie możesz zapłacić komuś kto już się nauczył matematyki, której tobie się uczyć nie chce, żeby poszedł za ciebie na maturę i napisał ją za ciebie. Faktycznie głupie, co nie?
@rlistek - no ok, nie no jasne, na olimpiadę też nie wyślesz zastępstwa za pieniądze.
Chociaż może i tak, jeśli taki uczestnik jest sponsorowany, to można nawet powiedzieć, że firma w niego inwestuje i on jedzie na zleceniu zarobić kasę :)
Ale tak jak przedmówcy powiedzieli - takie przypadki chyba akurat zostaną zweryfikowane i nikt taki zboostowany nie przejdzie pierwszego etapu.
@maviozo
Poważnie, pomyśl o randze w grze jako wynikach twojej edukacji, bo to dokładnie to samo - wynik świadczący o poziomie umiejętności w danej dziedzinie jednoznacznie przypisany do danej osoby.
Ocena na maturze świadczy o tym jak dobrze nauczyłeś się danych przedmiotów.
Ranga w grze świadczy o tym, jak dobrze nauczyłeś się w tę grę grać.
Na podstawie twoich wyników maturalnych uczelnie wyższe decydują się czy w ogóle cię rozważać jako potencjalnego kandydata na studenta czy nie i czy cię w ogóle dopuścić do dodatkowego egzaminu ustnego/praktycznego czy nie.
Na podstawie twojej rangi w grze drużyny decydują czy w ogóle cię dopuścić do możliwości zaprezentowania swoich umiejętności czy nie.
Teraz sobie wyobraź sytuację, że nikt się nie przejmuje tym, że na samą maturę może za ciebie przyjść ktoś inny. Co z tego, że wylecisz po semestrze jak slota i tak komuś kto miał szansę się sprawdzić zabrałeś.
Z racji, że Korea to cywilizowany kraj, tam kariera profesjonalnego gracza jest traktowana tak samo jak każdy inny poważany zawód. Z jakiej racji chciałbyś stwierdzić, że bronić przyszłych programistów przed napływem noobów, którzy sami nic nie potrafią ale ktoś za nich napisał egzamin, trzeba bronić, a profesjonalnych graczy przed podobnymi oszustwami już nie?
Bo tu nikt nie mówi o zamykaniu w więzieniu za to, że zagrałeś kumplowi 2 gry na koncie jak sobie graliście po pijaku któregoś wieczora. To prawo uderza w profesjonalny boosting, który jest w Korei poważnym problemem.
Ale boosting jest mało szkodliwy. To ze podniesiecie komuś rangę nie podniesie umiejętności, nie pozwoli wygrać w turnieju etc, Ba powoduje co najwyżej łatwy cel, ba odmianą boostingu jest granie z dobrym kumplem
Znacznie gorszy jest pushing. I tu przy tuniejach / ligach warto myśleć o karach :P
A dla nowych najbardziej wkurzający jest smurfing/smerfing . Nie ma nic bardziej wkurzającego jak się dopiero uczysz gry a rozjeżdżają cie gracze z kilkuletnim doświadczeniem :P
Więc chyba od tyłka strony podeszli ;P
A już myślałem, że chodzi o wjeżdżanie na górki w WoT...
Karac wiezieniem kogos, kto udostepnia dobrowolnie SWOJA WLASNOSC. Wlasciciel konta ma prawo zrobic z konten co chce, usunac postacie, dac wyfarmione itemy biednym, udostepnic znajomemu A CALY TEN ESPORT to jeden wielki SYF nadmuchany do rozmiarow absurdu tylko dlatego ze przynosi WIELKIE ZYSKI pazernym korpo i reklamodawcom z ogladalnosci.....Uczciwy ranking? Jakim cudem. Jednego zlapia a setce sie uda....BO SPRAWIEDLIWOSC...tylko gdzie?
No tak, Gibsonn jak zwykle pisze z sensem.
Setka coś ukradła, jednego złapali.
"pRzeStAńmY łAPaĆ złOdZIeI"
Pal licho ten cały boosting, o wiele gorszą sprawą jest smurfing. Przestałem przez to grać w Overwatcha. :-/
Jak widać mentalność rządzących w Korei Południowej niezbyt różni się od mentalności reżimu z północy.
Być może to kwestia rasy. Azjaci bywają radykalni, ale porównywanie demokratycznego rządu chroniącego kraj (przynajmniej do tej pory) do dyktatora, który zabije cię bo go skrytykujesz to czysty idiotyzm lub brak podstawowej wiedzy.
@studentinio
są pod butem usa, zatem trzeba jakieś pozory zachować. Jednak mentalność trzymania poddanych za mordę pozostała.