Ja popijam perełkę chmielową i oglądam jakieś bzdury na YouTube... A u was, co ciekawego dziś?
W robocie do 23. A jutro do roboty na 7 :P
Te 11 godzin to jest pic na wodę. Bo jak dyrektor mówi że na twoje miejsce jest 60 osób to wiadomo............ Jest jeszcze jedno hasło "albo się pracuje albo umiera- nie ma innej opcji". Pozdrawiam dyrektora teatru współczesnego w Szczecinie.
Gdzie ten przestępca wyzyskiwacz prowadzi działalność ?
To niech sobie przyjmie jedną z tych 60 osób, głównie dla tego, że ludzie dają się zastraszać jest jak jest
Bo jak dyrektor mówi że na twoje miejsce jest 60 osób to wiadomo
genialny argument. Róbmy do upadłego, aż zdechniemy bo nas dyrektor zwolni, bo są inni w moje miejsce!
Też znam ten ból, ale tym kraju to nic nadzwyczajnego, miałem czasami sytuacje, że schodząc ( po nocy) o 5:30 rano, szedłem tego samego dnia na 13:00, na cale szczęście już dawno zmieniłem pracę, i wszystkim którzy tak pracują na dłuższą metę też radzę taki stan rzeczy zmienić, bo któregoś dnia traficie do szpitala z arytmią serca. Praca jest ważna, ale nigdy kosztem zdrowia.
SpoconaZofia - 60 osob, dobre sobie... moze 5 lat temu. Obecnie w Szczecinie bezrobocie wynosi niecale 4% i juz widze jak Ci wszyscy ludzie czaja sie na zatrudnie wteatrae XD czas przejrzef na oczy, teraz to pracodawca ma problem z pracownikiem a nie na odwrot. daj mu do zrozumienia gdzie znajdzie takiego prwcoenika jak Ty. A jak nie pasuje to pora zdac sobie sprawe ze 3200zl brutto daja w Lidlu na kasie na start + dodatki i socjal i przyjma kazdego z pocalowaniem reki. Nie badz niewolnikiem...
Ludzie ni dajcie sie wykorzystywac i przeanalizujcie obecna sytuacje. Teraz zeby zmienic prac ewystarczy odrobina ambicji i wysilku
Aerwin-- dokładnie teraz wystarczy kliknąć opcje aplikuj.
szukam anime na którym można oko zawiesić, oraz walczę z reklamami na shindenie
Wiedźminek jest czytany po raz drugi,
aktualnie Miecz Przeznaczenia.
Jestem pilotem Messerschmitta i strzelam do amerykańców, japońców, ruskich, i brytoli, popijając żywcem.
Gram w RDR pierwsze, przypomnienie po latach :) przez tą grę i jej drugą część kupiłem Xboxa One X.
Raczej nie piszę w tego typu wątkach... ale popijam Jamesona Caskmates, rozmyślam o sensie życia i tym, że będę musiał na dniach najprawdopodobniej uśpić mojego dziewięcioletniego wychowanego od kociaka przyjaciela.
Niestety chory, dalej walczymy ale wyniki badań nie zostawiają dużego pola manewru. Dopóki komfort jego życia będzie w miarę dobry dopóty będzie czas się z tym pogodzić. Masakra jak się można do zwierzaka przyzwyczaić.
Eh, no to najgorsze jak nie można nic zrobić :'( No można, bardzo, niestety się przywiązać.
będę musiał najprawdopodobniej uśpić mojego dziewięcioletniego wychowanego od kociaka przyjaciela.
Nie rób tego, dlaczego? :( Chory?
Nie, dawno nie spał.
:) Jest fajnie w ten wieczór :)
Marnuje życie na RDR2 online, w sumie nie wiem po co ja w to gram.
Leżę w szpitalu czytam Diunę rozwiązuję krzyżówki i wołam - "sioooostro baaasen".
Torment: Tides of Numenera, Quake Champions i stream pana Macieja M. :) A poza tym jeszcze trochę spaceru.
Oglądam panele dyskusyjne odbywające się w ten weekend z okazji dziesięciolecia Hodinkee, dobrych gości tam ściągnęli.
kieliszek wina i nadrabianie zaległości w oglądaniu i czytaniu np. to forum albo John Olivier
Dołuje się, że jutro do pracy. Dziś myłem okna ponad 6h i to mi sprawiło znacznie większa frajdę tylko dlatego, że byłem we własnym domu
Nie, ale patrząc na efekty mojego mycia okien z ostatnich kilku lat i dzisiaj, na pewno bym się do tego nadawał :P
Leżę i oglądam program Michała Pola na YT. O 6 muszę wstać, bo jutro szkolenie na 7 mam.