Zastanawiam się nad kupnem i ciekaw jestem, jak wygląda sytuacja w temacie pingów na polskich serwerach. I też jak tam się mają sprawy z cheaterami - są już, kiedy zazwyczaj można się ich spodziewać po premierze, jak sobie historycznie z nimi radzono w serii na PC? Coś pominąłem?
Nie wiem jak u innych ale ja dośc często spotykam się z sytuacją, że po zakończeniu "meczu" wyskakuje mi error, że sesja wygasła i wywala mnie do menu głównego bez naliczenia expa itd. Reinstalowałem grę i niewiele to pomogło.
Poza tym sama rozgrywka jest OK, nie mam lagów ani podobnych ekscesów. Wszystko działa płynnie.
Czyli widzę lepiej spasować i poczekać aż/jeśli będę miał konsolę i tam dopiero grę kupić. Szkoda.
buk2017 - widziałem u kilku streamerów w rogu licznik "latency", co uważam za równoznaczny z pingiem.
Co za to za przyjemność z grania w multi w shootera gdzie giniesz nie dlatego że jesteś słabszy tylko dlatego że masz gorsze łącze. WW2 ma kill cama i na powtórce doskonale widać że przeciwnik zobaczył cię te ćwierć sekundy wcześniej a to wystarczy aby wystrzelił i to jemu gra zaliczyła trafienie.
A ja się zastanawiałem co to za cholerstwo bo bardzo często spotykam się z dokładnie z taką sytuacją jaką opisałeś. Mało tego - bardzo często, na kill camie wygląda to tak, że oponent celuje gdzieś obok a i tak pocisk trafia dokładnie w cel. Niestety ale jest to bardzo upierdliwe i po kilku meczach, przynajmniej mnie, zwyczajnie zniechęca do dalszej gry.
Posiadam od jakiegoś czasu światłowód i przyzwyczaiłem się do wysokich standardów. W CS:GO często mam pingi w rejonach 10-20 i to będąc cały czas za VPNem. I jak sporadycznie wysokie pingi (więcej jak 50) czy oszustów można w takim CS tolerować, bo to ileż trwają tam gry, to w Battle Royale jednak by mnie to mocno irytowało, stąd ten wątek. BLOPS4 to mimo wszystko niemały wydatek. Jeśli ploty o zapowiedzi czy też nawet o jednoczesnym wydaniu trybu BR w CSie podczas dzisiejszych The Game Awards okażą się prawdziwe, to dam najpierw temu szansę, a jeśli nie, to zaryzykuję z Blackout i najwyżej wtopię dwie stówy, żeby się poirytować kilka razy zanim grę porzucę.
Killcam nie jest idealnie tym co sie wydarzylo podczas rozgrywki. To jest rekonstrukcja generowana przez gre co sie działo dla "podglądu". Nagraj video ze swojej gry i je spowolnij. Zobaczysz ze poprostu nie trafiales w przeciwnika