Fallout 76 - Bethesda zmieniła zdanie i dostarczy płócienne torby
A jak, jeszcze stracili te 500 atomów za każdą torbę, ja pierniczę, jak oni wstaną teraz?
Widocznie płótno się znalazło. Tłumaczenie że za drogi albo brak materiału był idiotyczny.
Przy wszystkich idiotycznych decyzjach Bethesdy dziwię się, że nie kazali oddać starej torby i tych 500 atomów do sklepiku.
A jak, jeszcze stracili te 500 atomów za każdą torbę, ja pierniczę, jak oni wstaną teraz?
Widocznie płótno się znalazło. Tłumaczenie że za drogi albo brak materiału był idiotyczny.
Chyba w końcu ktoś rozsądny tam doszedł do głosu.
Wiadomo przecież, że koszt tych toreb i ich wysyłki to nic w stosunku do strat wizerunkowych a teraz Becia musi zrobić wszystko by swój wizerunek poprawić.
EA jest na tyle bogate, że długotrwała pozycja czarnej owcy w branży jest niwelowana przez prawa licencyjne, które posiadają. Setki tysięcy graczy zapalonych może ich bojkotować, ale taką FIFE i tak kupią miliony.
Ale Becia aż tak silnej pozycji nie ma, ich marki to nie aż taka siła.
Fallout i TES to silne marki, ludzie mają na punkcie tych gier fioła - sam trailer do F76 ma ponad 30mln wyświetleń. Inna sprawa, że od czasów F4 Becia usilnie stara się zmniejszyć grono swoich fanów. Co zresztą wychodzi im spektakularnie ;P
Należy to zrobić przed 31 stycznia 2018 roku.
No qrcze, chyba przegapiłem ten termin
Zaczynam się zastanawiać na ile to był wypadek przy pracy, a na ile przemyślana zagrywka ze strony Bethesdy. Mowa o całej grze, nie tylko o kolekcjonerce. Mam jakieś takie nieodparte wrażenie, że oni zrobili tego gniota celowo - chcieli przesondować rynek i zobaczyć na ile sobie mogą pozwolić i ile im gracze wybaczą. Na ile gracze zaakceptują w 2018 roku wciąż ten sam silnik, który pamięta dziadka Morrowinda i typową dla Bethesda Softworks miałkość fabuły, masę błędów i kiepskie kwestie techniczne... Podobnie jak można się było zastanawiać czy to PayToWin w Battlefroncie II nie było próbą nakreślenia granicy mikropłatności, po której gracze powiedzą już dość.
Nie po to budowali przez lata pozycję tej marki, bo przed kupnem praw od Interplay na pewno nie był to mainstream, żeby świadomie ją teraz niszczyć dla zabawy. Poza tym giełda, choć nie wiem czy Zenimax na niej jest czy nie.
No właśnie Zenimax na giełdzie nie jest. To trochę MOŻE zmieniać ich podejście, bo nie muszą bać się o inwestorów.
A sama marka Fallouta jest już na tyle zbudowana, że mogą sobie ją niszczyć, tak mi się przynajmniej wydaje. Ona żyje własnym życiem, Fallout nie jest jednoznacznie kojarzony z Bethesdą, a po prostu ciekawym uniwersum.
Z takim podejściem to w radzie nadzorczej siedzieliby sześciolatkowie. Nikt o IQ powyżej rośliny doniczkowej nie będzie świadomie przeprowadzał takich eksperymentów w branżach nawet zdalnie powiązanych z handlem/usługami bo to czyste szaleństwo. Zwyczajnie za ciasny terminarz i brak technologii i doświadczenia (jednak TESO to inna kategoria) - co wiąże się raczej bezpośrednio z ograniczaniem budżetu - to przepis na tego potworka. IMHO :)
Duże korporacje takie bywają - wystarczy że na wyższych szczeblach są ludzie oderwani od realnych możliwości firmy - ktoś do góry sobie wymyślił, że zrobimy Fallouta MMO, ktoś nieco niżej bał się przyznać że jego zespół nie jest zdolny do zrobienia tego dobrze i potem jest właśnie robienie czegoś na siłę i wbrew rozsądkowi.
Ja miałem podobnie jak pracowałem kiedyś w korpo - nie ta skala działania co prawda, ale podobne mechanizmy, gdzie szeregowy pracownik dostawał niemożliwe do spełnienia zadania i normy, a na końcu obrywał na tym klient, zwykli pracownicy się wkurzali, ale zaciskali zęby, a zarząd dalej odwalał jakieś oderwane od rzeczywistości maniany i szukał źródła problemu w pracownikach, a nie w sobie.
Gdyby za wszystkim stał jeden człowiek to musiałby być głupi czy szalony żeby stworzyć tą grę. Kiedy stoi za tym złożona organizacja to jest to możliwe, a pokazuje tylko beton i niekompetencje kluczowych osób w firmie.
Oderwanie od rzeczywistości to jednak całkiem inna para kaloszy niż świadome produkowanie słabej jakości towaru z myślą "zobaczmy jak się sprzeda, może łykną", prawda? Zwłaszcza jeśli mowa o produkcji zajmującej nawet nie tygodnie a lata.
soulldelsol
A Ty naprawdę wierzysz, że oni to z premedytacją zrobili? Najbardziej prawdopodobne jest to, że ktoś u góry ubzdurał sobie zrobienie takie gry jednocześnie nie chcąc powiększyć zespołu ani inwestować w nowy silnik grubych milionów (plus problemy, że zespół musiałby się uczyć nowego silnika) więc na siłę zrobiono to na silniku, który się kompletnie nie nadawał do tego. ja potrafię sobie wyobrazić tą bezsilność szeregowych programistów, którzy po każdym poprawionym błędzie mieli 3 nowe i tak w kółko, a czas produkcji był ograniczony.
Ja wierzę w to, że oni chcieli stworzyć jak najlepszy produkt, ale odgórne ograniczenia silnika/kasy.czasu, zespołu na to nie pozwoliło, za co z pewnością odpowiadają osoby z wyższych szczebli decyzjnych
Ja nie, co zresztą już trzy razy tu pisałem :) Natomiast OP rozważa taki wariant i do tego się odnoszę.
W branży pokutuje przekonanie, że Todd Howard ma bardzo dużo do powiedzenia w kwestii działalności Bethesdy. Kto wie czy sam sobie nie wbił tego samobója. Kryzys wizerunkowy jest potężny, z poprzednich (płatne mody) Beth wychodziła obronną ręką. Z tym bajzlem już tak łatwo nie będzie. Gracze są cholernie pamiętliwi, co doskonale wie już EA, Ubisoft, a o czym przekona się też Blizzard.
Gracze są cholernie pamiętliwi
takiej bzdury nie spodziewałem się po tobie
gracze mają pamięć gorszą od złotej rybki i nawet jak będą kręcić nosem to i tak grę kupią, no bo jak to mieliby nie kupić jakiegoś hitu?
Ale te lepsze torby poszly juz dla przychylnych youtubowych przydupasow co, odbiora im? o_O
Ich akcje pewnie stracily z 80% swojej wartosci i teraz robia pod siebie ale nie bede klamal, ze mi ich zal.
Chęć naprawienia błędu cieszy, ale prawda jest taka, że twórcy nie mieli dużego wyboru.
Od tej pory Bethesda, każda jej nowo wydana gra, wypuszczona edycja kolekcjonerska będzie wnikliwie sprawdzana / oceniana przez wszystkich przed jej zakupem.
- Oszukali wszystkich prezentując grę na E3 etc. przedstawiając jaka ona będzie. (nowe No Man's Sky)
- Oszukali wszystkich wydając / sprzedając grę bubel w wersji Alfa (nie oszukujmy się)
- Oszukali wszystkich sprzedając Edycję Power Armor, która nie posiadała tego co powinna / co było prezentowane
Bethesda dobrze wie że jeżeli dojdzie do sytuacji że staną przed sądem to stracą więcej, o wiele więcej...
A ja myślę, że za pół roku wszyscy o tym zapomną i będą się podniecać nowym schrzanionym symulatorem zwiedzania. Wszak marka Elder Scrolls raczej nie ucierpiała przez Fallouta, a jest na podobnym poziomie.
Przy wszystkich idiotycznych decyzjach Bethesdy dziwię się, że nie kazali oddać starej torby i tych 500 atomów do sklepiku.
W sumie co najbardziej ratuje tutaj im tyłek, to, że ani Becia ani ich właściciel, czyli ZeniMax nie są notowani na giełdzie.
Widzę, że Falloutgate trwa w najlepsze. Serio - to chyba jedna z największych wpadek w historii gier video, którą będzie się wspominać nawet za 20 lat. Bethesda jest aktualnie w cholernie złej sytuacji... liczę, że nie wpłynie to na dział wydawniczy bo o ile można mieć wstręt do gier tworzonych przez Becię, to tak gry, które wydają są naprawdę świetne.
20 lat? przesadzasz
dzisiaj ludzie zapomnieli o zbroi dla konia i bez wahania kupują DLCki które dzięki Beth się upowszechniły
Fiu, fiu. Ciekawe czy w związku z tym, poproszą o zwrot atomów? XD
Ale czy człowiek z guzikiem autodestrukcji na czole dostał torbę dla IFLUENCERÓW?
Jak dla mnie to jeszcze bardziej się pogrążyli, bo teraz to pokazali jak bardzo danie tych lepszych toreb nie było żadnym problemem, a jedynie chamskim i nieuczciwym przycięciem kosztów - nieuczciwym, bo trzeba było to zrobić wcześniej i nie pokazywać fake'owych materiałów promocyjnych z innym produktem.
Gdyby w PR pracował ktoś z głową, to oprócz tych toreb dorzuciliby coś ekstra, a tak to jest tylko proszenie się o produkt, który miał być od samego początku dostarczony. Wielka mi też łaska. Wizerunkowo dalej słabo.
Ej, ale przecież ta ortalionowa w kategoriach postapo przetrwa dłużej, bardziej z duchem gry...
Żenująca akcja nastawiona na poprawę zszarganego wizerunku. W obecnej sytuacji producent powinien zwrócic klientom pieniądze za wadliwy i niepełny produkt.
Ależ ta Bethesda cudowna! Wspaniałomyślna! Nie ma drugiego dewelopera, który tak bardzo by dbał o graczy i o nich myślał!
Todd, kochamy cię! Ach, gdyby wszyscy twórcy byli jak Bethesda i Todd...
Spokojnie spokojnie....jeszcze nikt nie dostał tych płóciennych toreb. Coś czuję że to nie ostatni news o tej edycji kolekcjonerskiej.
To jednak nie koniec kontrowersji związanych z kolekcjonerską edycją gry. Fani będą musieli pokryć koszty przesyłki płóciennej torby, oraz przejść 5-stopniową weryfikację ze strony wsparcia technicznego Bethesdy.
Biorą po 200 dolców za paczkę plastikowych śmieci i zabawkę z lampką i niedziałającym mikrofonikiem, po czym tłumaczą że ich nie stać na produkcję materiałowych toreb... Czy konsumenci nie mogą być racjonalni i przynajmniej pomyśleć na co wywalają pieniądze? No tak, myślenie sprawia wielu ludziom ból.
wściekłość społeczności była tak duża, że twórcy w końcu ugięli się pod ciężarem krytyki.
jedynie pod czym się ugięli to przed akcjonariuszami a nie przed graczami, których mają ciągle za idiotów
No właśnie nie do końca. Sprawdzałem i Zenimax, właściciel Beci, ie jest spółką akcyjną a firmą posiadającą raptem kilku współwłaścicieli + jakaś drobnica nie licząca się. Tak więc w tym wypadku chyba faktycznie idzie o obawę związaną z utratą dobrego imienia (w sumie dość sporo spóźnioną).
Ciekaw jestem czy a jeśli tak to jak blisko jesteśmy granicy dymańska graczy, skoro już teraz robią w wała ludzi którzy płacą ciężkie pieniądze za kolekcjonerki.
Cyfrowe albumy, cyfrowe poradniki, cyfrowe artbooki, cyfrowe klucze do rejestracji, najtańszy plastik z którego wykonane są dodatki... a ceny rosną.
Dobrze że wyślą te torby, ale sytuacji to nie zmienia zasadniczo.
nie widzę w tym żadnej dobrej woli, na to już za późno. udziałowcy nie byli zadowoleni z nawałnicy złej prasy po premierze 76 to bethseda MUSIAŁA ocieplić wizerunek.
Żeby musieć ,,Obiecywać obiecane'' - to naprawdę nie poprawia wizerunku.
Szczerze, to takie zbieranie rozlanego mleka. W takich sytuacjach raczej trzeba wydoić krowę na nowo, inaczej piach będzie w zębach zgrzytać.
Decyzja słuszna choć spóźniona i niekompletna.
Jeśli spec od wizerunku nie zaproponował tego eon wcześniej to znaczy że się do niczego nie nadaje. Jeśli zaś nie słuchano go to powinno się wywalić decydenta. (Może wycisnąć go z forsy jak cytrynę za narażenie firmy na potężną utratę wizerunku.) To już niewiele zmieni.
Jak już wcześniej pisałem: "Za duża firma, za duży szmal a utrata wizerunku to za duża cena."
Nie wiem czego życzyć tej firmie gdyż nie jestem jestem zachwycony nie tylko jej podejściem do klienta ale i niekoniecznie tym co uczyniła z Falloutem ogólnie.
Natomiast mogę nam, graczom życzyć żeby jej produkty przyniosły nam tyle radości że przestaniemy na nią patrzeć przez pryzmat tej wpa... tego dziadostwa w 'jej' wykonaniu.
EDIT: poprawiam błąd
Tak jakby ktoś się zastanawiał jak dobrze Bethesdzie idzie naprawa wizerunku i opanowywanie sytuacji, właśnie padło info że niektórzy użytkownicy mają dostęp do personalnych informacji osób (między innymi) proszących o wymianę torby...
https://bethesda.net/community/topic/293127/bethesda-is-leaking-your-personnal-informations-through-tickets/6
Po prostu wow...