Witam,
Czy byłby mi w stanie ktoś polecić dobry telewizor do Xboxa? Zwracam się do GOLa bo tyle się już głupot na "profesjonalnych" forach i portalach naczytałem, że boli mnie głowa. Generalnie na urządzenie z którego będę korzystać max. 4-5h w tygodniu nie chciałbym wydać więcej niż 4 tysiące złotych dlatego wszystkie OLEDy i inne cuda odpadają. Zależy mi na odczuwalnym efekcie HDR ale w tym przedziale cenowym nie oczekuje czegoś niesamowitego. Byłem już zdecydowany na Samsunga NU80xx który ma raczej pozytywne opinie w "prasie", ale z kilku forum "specjalistycznych" dowiedziałem się, że Edge LED to gówno i w tym Samsungu właściwie HDR to nie HDR. Zastanawiałem się też nad TCL Xess X2, ale według speców za matrycę 60 hz powinno się palić na stosie, a w dodatku posiadanie matrycy "QLED" to wstyd na całą okolicę. Philips 55PUS8303 ma rzekomo kiepskawe podświetlenie.
W związku z tym przychodzę na moje ulubione forum, gdzie zawsze mogę liczyć na dobrą radę.
Pozdrawiam serdecznie.
Najpierw najważniejsze pytanie: dlaczego tylko 55 cali?
O telewizora będę siedzieć w odległości 2.2-2.3m. 65" bym nie pogardził ale chciałbym jednak mieć w miarę przyzwoity HDR.
edit: Właściwie to od TV mogę siedzieć nawet metr jak odsunę kanapę od okna.
Byłem już zdecydowany na Samsunga NU80xx
Świetny telewizorek. Jeśli chodzi o gry, to postawiłbym go nad OLEDem. 120 Hz matryca, super niski input lag, oraz upłynniacz w trybie gry. Ten telewizor robi cuda, potrafi zrobić 60 fps z 30 fps, kosztem 20 ms Input lagu (lepszy wynik niż większości innych TV bez upłynniacza), a normalnie ma 11 ms Input Lag.
Do tego wspiera Freesync i świetnie dogaduje się z Xbox One.
A jeszcze lepiej z PC, gdzie można odpalać gry w 120 fps. Płynność robi wówczas gigantyczne wrażenie, szczególnie na dużym ekranie.
Jeśli chodzi o HDR to jest po prostu dobrze. Efekt jest. Nie jest to co prawda 1000 nitów jak w KS7000 z 2016 roku, ale według testów rtings.com NU8000 utrzymuje wyższą jasność w trybie ciągłym, co jest nawet ważniejsze.
Pisałem jakiś czas temu. W temacie 55" liczy się tylko Samsung NU8000, albo OLED od LG. Reszta to strata pieniędzy, chyba że ktoś naprawdę chce wydać więcej, to wówczas może zastanowić się nad OLEDami od Sony. Ewentualnie jak ktoś ceni sobie świetny HDR, to może pomyśleć o QLEDzie od Samsunga, albo o Sony XF900. Oba mają pełne strefowe podświetlenie i jasność znacznie wyższą niż OLEDy. Do tego nie ma problemu z powidokami.
a w dodatku posiadanie matrycy "QLED" to wstyd na całą okolicę
QLED to taki trochę dziwne zagranie marketingowe Samsunga. To są bardzo dobre telewizory, szczególnie modele z pełnym strefowym podświetleniem LED.
OLED ma świetną czerń, ale tylko, gdy oglądasz TV w całkowitej ciemności. Wówczas obraz miażdży. W dzień, czy przy włączonej lampce, LCD z wysoką jasnością może okazać się lepszy. To jest po prostu kwestia gustu i tego jak kto lubi oglądać TV.
Sam fakt, że QLEDy są droższe od OLEDów o czymś świadczy. Po prostu te 1200-1500 nitów daje lepszy HDR niż OLED.
Samsung niedawno pokazał telewizorki 8K, które w specyfikacji mają 4000 nitów. LG i Samsung po prostu coraz mocniej eksponują zalety swoich technologii.
OLED to nieskończony kontrast i wspaniała czerń. LCD to możliwość uzyskania kilkukrotnie wyższej jasności niż w OLEDzie.
Dziękuję bardzo takiej właśnie odpowiedzi potrzebowałem. Do Sony XF9005 musiałbym dołożyć kolejne 2k więc zostanę przy Samsungu :) Nawet rozważałem tego TCL Xess X2, ale mimo że teoretycznie jest to właśnie QLED, to na testach ma jasność w HDR niższą niż NU80xx. Q6F też wygląda dobrze, ale na ceneo są tylko cztery oferty z czego dwie podejrzane a dwie sporo ponad budżet.
Nie wiesz może jeszcze czy jest jakaś różnica między 8002/8042/8072? Wiem, że 42 i 72 mają aluminiowy pilot, ale specyfikacja wspomina jeszcze o Supreme HD Dimming, czego w 8002 nie widzę. Pewnie marketingowy bełkot.
sony XF90 ma o wiele większy peak jasności 300-400 nitów w zależności od sceny, często przekracza 1100, a w scenie zbilansowanej ponad 1000, jeśli chodzi o HDR to oczywiście że XF90 jest dużo lepszym wyborem.
Różnice w oznaczeniach to tylko różnica dodatków : napisz do Samsunga to ci wyślą tabelkę porównawczą.
w tej cenie to lepszego raczej nie znajdziesz, ale pisanie o tym telewizorze że jest świetny to gruba przesada, świetny może i jest on w swojej klasie low endów. HDR maksymalny peak to 800 nitów na L20, a na scenie złożone to ok. 600, czyli coś tam zobaczysz jak postawisz obok SDR ale o efekcie WOW to nie ma co nawet mówić. Jak zestawisz go obok z np. Q9NF to wtedy na jednym jest HDR, a na drugim nie ma (NU80xx). Więc traktuj go bardziej jako dobry telewizor low HDR. Niestety przy tej cenie to HDR będzie umowny.
Likfidator - moim zdaniem nie ma żadnych szans aby ten TV konkurował z OLEDami, bo z OLEDami nic nie jest w stanie konkurować, o ile QLED ma duży peak jasności w HDRze to jednak jeśli oglądamy coś na Oledzie w pomieszczeniu zaciemnionym (to akurat słuszna uwaga) to idealna czerń praktycznie uniemożliwia ocenę gdzie jest koniec obrazu na TV. Nie osiągnie się tego efektu na żadnym TV z podświetlaniem (Oled nie mają podświetlenia), m.in dlatego OLED ma idealne parametry dla obrazu i HDR. Przy 700 nitach na oledzie moim zdaniem efekt HDR jest porównywalny z LCD 1300-1500 nitów, czyli wkracza w poziom znakomity. Dodatkowo tylko na oledzie uzyskasz najlepszy efekt sceny złożonej (punty b. jasne i b. ciemne). Tematu upłynniacza nie poruszam bo uważam ze jest to jedne wielkie nieporozumienie, poza tym +20ms zamienia obraz z miarę płynnego do niepłynnego.
Tematu upłynniacza nie poruszam bo uważam ze jest to jedne wielkie nieporozumienie, poza tym +20ms zamienia obraz z miarę płynnego do niepłynnego.
Źle przeczytałeś. To nie jest zwykły upłynniacz, to jest upłynniacz w trybie gry. TV ma 11 czy 12 ms Input Lag, nie wiem, czy TV innych producentów mają tak niski. Monitory z 2-8 ms znajdziesz bez problemu, ale dla TV 25 ms to już super wartość.
I właśnie po włączeniu upłynniacza masz ok. 20 ms łącznie. Nie jest to oczywiście pełnoprawne 60 fps z PC, ale płynność jest zdecydowanie większa. Praktycznie całkowicie eliminuje szarpanie przy szybkich ruchach kamery. To jest rewolucja. Po włączeniu tego w RDR 2 nie mogłem uwierzyć, że to tak dobrze działa.
Do tego świetnie działa z PC, gdy masz między 40-60 fps. Ten upłynniacz uzupełnia brakujące klatki. Warunek jest taki, że musi być min. 30 fps. I jak pisałem TV przyjmuje 120 Hz i wtedy jest opad szczęki jak dostarczymy mu tyle klatek.
Temat zresztą dotyczy TV do Xbox One'a, a Samsung ma wszystko co XO X obsługuje. 4K, HDR, 120 Hz i Freesync. NU8000 według rtings to najlepszy gamingowy TV tego roku.
Moje zdanie jest takie, że jeśli TV ma służyć głównie do grania i budżet jest ograniczony, to nie ma sensu na siłę brać OLEDa.
Mógłbym napisać, że OLED jest najlepszy, a ten Samsung jest wystarczająco dobry, ale no rzecz w tym, że te prawdziwe 120 Hz w TV mnie po prostu rozwaliło. Prawdopodobnie OLEDy na 2019 będą mieć 120 Hz, ale to nic pewnego. Ja wiem jedno, nie kupię więcej wyświetlacza, który nie przyjmuje więcej niż 60 klatek.
Muszę to sprawdzić sam wtedy się wypowiem 20ms to wartość akceptowalna do grania, na ten moment przyjmuje do wiadomości że dobrze to przetestowałeś, jednakże za bardzo nie jestem sobie w stanie wyobrazić że to dobrze działa. Zakładam że klatki np. parzyste są dublowane z poprzedniej w wypełnieniu co daje x2 ilość klatek z np. 30 do 60 ale obraz wygenerowany to nadal 30 więc przy szybkich ruchach muszą wystąpić artefakty w obrazie (inaczej tego nie jestem w stanie sobie przełożyć na język graficzny ;) )
Jeśli chodzi o NU8000 to nie twierdzę że w tej cenie to zły wybór, bo jest to najlepszy wybór, ale jeśli ktoś rozważa zakup XF90 to ja osobiście wybrałbym sony, szczególnie że to właśnie HDR i jego spektakularne możliwości najlepiej oddaje ducha next gammingu. Z Oled to za bardzo więcej się nie wyciśnie w zakresie jasności więc możliwe że postarają się o szybszą matrycę, niemniej oled to przyszłość.
Mam NU8072 i potwierdzam. Artefakty w RDR2 z upłynniaczem są moocno widoczne przy ruchu kamery. Nie grałem zbyt długo w RDR, ale z tego co testowalem, to mimo wszystko używałbym upłynniacza, bo gra wygląda jakby z 30 fpsów robiło się może jakieś 45. Jednak nie można powiedzieć, że nie tworzy to artefaktów.
edit: o, głównie mam na myśli to co widać na początku tego filmu (dalej nie oglądałem): https://www.youtube.com/watch?v=N9LIay1iOKI , mianowicie chodzi mi o tę "aurę" (poświatę? ghosting? nie znam się :P) wokół postaci, kiedy gość obraca kamerą.
Nie testowałem tego trybu w wielu grach, bo telewizor i konsolę mam od stosunkowo niedawna, ale zdaje mi się że upłynniacz w RDR działa mniej efektownie niż w innych grach.