Mike Oldfield - Moonlight Shadow to bardzo znana popowo rockowa piosenka z lat 80 tych ubieglego wieku. Bardzo melodyjna i latwo w padajaca w ucho ktora jest popularna nawet dzisiaj i jest czesto puszczana w rozglosniach radiowych.
https://www.youtube.com/watch?v=e80qhyovOnA
Ale Polacy nie gesi i tez maja takie piosenki tez z lat 80 tych ktore tez sa popowo rockowe i bardzo melodyjne ale chyba juz dzisiaj troche zapomniane.
Pierwsza w tym stylu jak dla mnie to Urszula - Malinowy Krol.
https://www.youtube.com/watch?v=C9SQcO3Zins
Druga to Halina Frackowiak
https://www.youtube.com/watch?v=s9it4bTk8d0
Może nie o Polakach i nie o Moonlight Shadow ale o Maggie Reilly śpiewającej wspomniany utwór jak najbardziej :)
Ciekawą woltę pani Maggie wykonała.
"Maggie Reilly znamy doskonale z takich hitów jak ,,Moonlight Shadow”, Foreign Affair” albo ,,To France”. To utwory, które nagrała z Mike'm Oldfieldem. Po tym jak zaprzestała z nim współpracy, działała solo, ale też udzielała się na płytach innych wykonawców, między innymi na trzecim i zarazem ostatnim albumie The Sisters Of Mercy ,,Vision Thing" z roku 1990".
https://www.youtube.com/watch?v=NgWj0iKC3sc
Moonlight Shadow po raz pierwszy usłyszałem od Groove Coverage: https://m.youtube.com/watch?v=5gHGIY1Q-yU Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że ściągneli to od innego wykonawcy. To tak jak z Everytime we touch, które też zostało skopiowane od Maggie Reilly. I wiele innych utworów co nawet nie miałem o tym pojęcia, że miały pierwowzory, np. https://m.youtube.com/watch?v=qgDKtLPp46s
https://m.youtube.com/watch?v=wDe60CbIagg
czy https://m.youtube.com/watch?v=t1TcDHrkQYg
Najlepsze, że zawsze, jak słuchałem Malinowego Króla, to gdzieś podświadomie zadawałem sobie to pytanie: "nosz do czegoś to jest podobne, ale do czego...". Teraz wiem ;).
Mimo że mi zawsze było bliżej do muzyki ze zdecydowanie mocniej stawianymi akcentami, to jednak Oldfield ma u mnie miejsce w dziesiątce najlepszych twórców ever. Choć nie była to miłość od pierwszego usłyszenia, bo chłop musiał bardzo długo czekać aż dojrzeję, nabiorę dystansu i muzycznej pokory by móc docenić jego geniusz. Starczy powiedzieć, że pod kątem całościowym i aranżacyjnym są tylko 3 albumy, które uważam za dzieła absolutne i prawdziwe majstersztyki bez nawet jednej skazy, czy słabego momentu. Dwie z nich nagrał właśnie Mike - "Tubular Bells" oraz "Crises" :)
Kolega dopiero teraz się zorientował, że Malinowy to taka kserokopia? Choć przyznam, że jak słyszę malinowego to zawsze uśmiech mi się pojawia na twarzy bo ma w sobie to coś.