Star Citizen zarobił 600 tys. dolarów w godzinę
Naprawdę życzę tej grze jak najlepiej bo marzę o tym czym ta gra chce być w przyszłości. Trzeba przyznać, że ambicje twórców są ogromne i to jest w głównej mierze problemem.
Natomiast kompletnie nie rozumiem tempa prac. Wiem, wiem idzie to do przodu, ale prawda jest taka, że wygląda to tak jakby zespół który robi tę grę składał się z 30 osób... Z takim budżetem powinni zatrudniać w tym momencie kilkuset developerów i wtedy faktycznie można by przyznać, że wykorzystują budżet jaki udało im się uzyskać.
Martwię się tylko, że zanim to wyjdzie to wszyscy co chcieliby w to grać teraz będą już zwyczajnie starzy i nie będą mieli czasu na takie gry...
Co to znaczy "za starzy na takie gry"?:P
W tego typu produkcje najczęściej grają ludzie 30+.
Wiesz, tacy z żonami, dziećmi i kredytem hipotecznym;)
@up, nie wiem kto gra ale właśnie o to mi chodziło :D jak już ktoś będzie miał dzieci i kredyty to czasu na takie czasożerne gry będzie coraz mniej. Ja sam nie wiem ile będę miał czasu za powiedzmy 5 lat, ale raczej mniej.
@up To czemu największą cześć społeczności takich gier, stanowią właśnie takie osoby?:)
Ja jestem członkiem grupy Elite Dangerous. Mamy graczy w każdym wieku, ale przeważającą reprezentacją są ludzie 30-50.
Trzeba uważać z zatrudnianiem dużej ilości developerów. Jest taki fajny cytat Freda Brooksa: What one programmer can do in one month, two programmers can do in two months. :)
@stile Trzeba zatrudnić tyle devów, żeby robota szła. Może być ich dużo, ale wtedy w projekcie musi być dobre zarządzanie.
Teraz tylko czekać aż ten news przeczytają eksperci i zaczną się wypowiadać jak nie należy wydawać pieniędzy, że Star Citizen to scam i tak na prawdę to nienawidzą go bo sami mało zarabiają i wszyscy poza nimi to frajerzy
A finansuj sobie to Amber gold i grę w którą nigdy nie zagrasz :)
Mówimy o pełnej wersji a nie wersji pre-alfa, która na GTX 1080TI krztusi się na medium.
@T_bone
Niezupełnie. Nadal jest to ruletka i na dwóch sprzętach podobnej klasy, gra potrafi chodzić zupełnie różnie. Mi chodzi w miarę płynnie, ale ma te irytujące mikro przycięcia, które wytrącają mnie z rozgrywki znacznie skuteczniej niż niski "klatkaż".
Czas pokaże. Aczkolwiek, ostatnio nawet nabrała kształtów, więc może szybciej niż zakładaliśmy. Niech tylko zmienią ten model lotu (co podobno robią) i zacznę pozytywniej patrzyć w przyszłość tej produkcji:)
Ja też raczej wątpie, że sobie pogram... Chciałbym żeby to wyszło, śledzę od czasu do czasu newsy i w tym tempie może zagramy za ok 5 lat. Ostatnio był news, że dodali pierwsze konkretne miasto? Trochę to mi uświadomiło ile oni jeszcze potrzebują czasu, żeby gra miała kształ jaki chcieliby żeby miała. Rozumiem, że musi być cały czas głośno żeby im kasa spływała, ja jednak jestem zainteresowany kupnem tylko gotowych i wydanych gier. Nie te lata na jakieś preordery i inne cuda.
Bo tutaj jest taki problem, że ci ludzie ewidentnie są ponoszeni ambicją. Chcą zrobić wszystko i cały czas im wpadają do głowy nowe pomysły. W ten sposób właśnie nie kończą tego co muszą kończyć, a robią wszystko na pół gwizdka i zaczynają robić kolejną rzecz.
Hyhyhy, ale ja dokładnie wiem jak to jest. Sam robię duże projekty i bardzo dobrze znam uczucie wypalenia kiedy zrobnienie lub naprawienie starej rzeczy wywołuje odruch wymiotny i zajmuje 20x więcej czasu niż powinno więc co robi człowiek? Znajduje w projekcie znowu ten pierwiastek eksytacji, rzuca wszystko i zaczyna nad tym pracować... No a potem wkurw klientów, że stare rzeczy czekają :D
Ale widac, ze stateczki juz pokonczyli bo swietnie sie sprzedaja i pewnie to im zajmuje 80% czasu produkcji gry. Po co konczyc gre jak wystarczy sprzedawac same statki i sie z tego swietnie utrzymywac? Dobrze kombinuja ;)
Chętnie obejrzałbym materiał na TVgry z gościnnym udziałem T-bone'a, na temat fenomenu tej gry i czym tak właściwie ona jest :D
To było dawno Alex, wydajność leżała, nie można było lądować na planetach itp.
Tylko gdzie ta kasa idzie, pytam?
W sensie że więcej pieniędzy zagina czasoprzestrzeń i nagle wydajność tej samej ilości osób rośnie? Skoro już pytasz to odpowiadam: nie, nie masz racji.
@up, ewidentnie z obozu "jedna kobieta rodzi dziecko w 9 miesięcy, to 9 kobiet urodzi w miesiąc" :)
@soulldelsol
"jedna kobieta rodzi dziecko w 9 miesięcy, to 9 kobiet urodzi w miesiąc"
Najgorsze, że tak często myślą ludzie z realną władzą w firmach.
A w przypadku Star Citizen nie wnikam jak tam jest. Nie mój cyrk nie moje małpy. Będzie pełna wersja gry to dobrze nie będzie, trudno.
Ale gdzie ta kasa idzie? Jeśli nie na grę, to gdzie?
Jak to gdzie? Gaże aktorów Hollywood, technologie skanowania twarzy, zapewne mega maszyny w biurach - wiesz jak tam im się musi pracować? Pewnie żarcie i napoje darmo, a jak przesiedzisz cały dzień w VR na oczach grając "by podglądać co konkurencja zrobiła" i nikt ci nic nutę powie to tylko się tam przyjąć.
Budżet nie oznacza dobrej gry. Ani nie wyznacza tempa prac. Ale mam nadzieję, że bawią się tam na tyle dobrze, iż pracując nad grą maja zapał i siły.
Ja pamiętam czasy kiedy wieszczono, że ta gra będzie tym czym miały być od początku gry firmy Egosoft, ale wychodzi na to, że nowe X4 wyjdzie na dniach, a w pełną wersję Star Citizen, to może nasze wnuki zagrają :) ...
Pic polega na tym, że X4 będzie na premierę bardziej zabugowane niż Alfa SC :) w końcu to egosoft :D Ale po paru miesiącach, krytycznych łatkach i bonus packach, a przede wszystkim po kolejny XtendedMod będziemy mieć świetną rzecz :) w sam raz do premiery SC ;)
Żeby tylko nie skończyło się jak w przypadku Rebirth, które w dniu premiery było niegrywalne (teraz też nie ma szału). Jeżeli będzie tak jak przy X2, to będzie dobrze;)
Po 6 latach pracy, Roberts dodaje pierwsza planetę w swoim open-world space-simie. Damn son.
Żeby jeszcze wymagania sprzętowe X4 były takie jak X2, to by było najlepiej :) .
Na serio to taka grafika jak w grach X3 by mi w zupełności wystarczyła, bo tu liczy się według mnie grywalność najbardziej.
Zgadzam się. Aczkolwiek jak coś ładnie wygląda, to nie narzekam;)
Gwarantuje, że nawet fanbase by ich zjadł, gdyby to zostało na poziomie X3:R/TC/AP :) Za 3 dni się dowiemy co i jak :)
Ilekroć zaglądam na YT, żeby zobaczyć coś z gry, mam wrażenie, że prowadzący te kanały to kretyni. Nie wiem, czy naturalnie, czy są opłacani przez firmę Robertsa. Naciskają guzik w grze i zachwycają się, jakby pierwszy raz zobaczyli grę po dwudziestu latach w dżungli.
Największy growy przekręt w historii. Oby ta gra nigdy nie wyszła, bo coś czuję ze będzie to jeden z największych zawodów, kiedy to tam juz wyjdzie, na dodatek przepełnione masą mikrotransakcji.
Każdy wydaje swoje pieniądze na co chcę nie moja sprawa....ale niech ludzie, którzy uważają że w tym modelu biznesowym nie ma nic złego niech nie nawet nie myślą o krytyce lootboxow, DLC itd oto bo to co robi Roberts jest chyba jeszcze gorsze. Typowa gra przeznaczona dla casuali, którzy wydadzą pieniądze aby dostać nowa zbroje dla konia. Sam pewnie spróbuję jak wyjdzie.
Jaki w ogóle model finansowy ma mieć ta gra jak już wyjdzie? Płacisz normalną cenę za grę, a potem jeszcze płacisz za statki? Nie da się statków zdobyć w grze? Trzeba je kupić? Jak dla mnie to całkowicie przekreśla sens gry jeżeli rzeczy nie da się zdobywać tylko trzeba kupować. Po co się w to gra w ogóle? Jaki jest cel w grze?
Obejrzałem sobie sklepik w tej grze. Niezła masakra.
https://robertsspaceindustries.com/pledge/
Ceny jakieś z kosmosu.
Po premierze nie ma być żadnych mikrotransakcji ani możliwości zakupu statków inaczej niż za walutę w grze.
Statki za walutę w grze możesz kupić już teraz, chociaż ich ceny są... słabo zbalansowane, najłagodniej ujmując, ale ma się to zmienić.
Gra będzie finansowana ze sprzedaży statków za kasę (nie łudźmy się, że z tego zezygnują, co najwyżej ograniczą), waluty w grze oraz skinów.
Trochę pograłem, i stwierdzam że tracę czas w tej grze. Poleciałem na jedną planetę, a z powrotem nie mogę włączyć napędu kwantowego. Trochę praca po pracy ta gra.
za rok, może dwa ;)
Którzy znów skupiają się na niewłaściwych aspektach X-ów.
Im dalej od X2/X3 tym gorzej.
@up, bo ja wiem, przecież kompleksy i konfigurowanie statków to rdzeń Xów.
"Nie o to chodzi by złowić króliczka, ale by gonić go". Póki gra jest w produkcji, to można doić ile wlezie. Zatrudnianie nowych ludzi w studiu jest im nie po drodze.