Kiedyś myślałem, że banki mają zmagazynowaną gotówkę lub dobra. Okazuje się, że bierzesz kredyt np. na mieszkanie, spłacasz go realną pracą, a bank tak naprawdę nie miał tych pieniędzy czy dóbr, tylko pani w okienku wklepała cyferki do komputera i spłacasz te wklepane cyferki wykreowane z powietrza :D No jaja jak berety.
https://www.youtube.com/watch?v=iA8g_cdXwzI
Po pierwsze - wspaniale zrodlo wiedzy. Gratulacje.
Po drugie - to jest wiedza na poziomie szkoly sredniej. Przynajmniej takiej w jakiej ja bylem, o profilu ekonomicznym. Choc jest to takze kolosalne uproszczenie i w rzeczywistosci wyglada to troche inaczej. Niemniej jednak laik moze tak powiedziec.
Luz. ;) Ja rozumiem ze sa rozne kierunki wyksztalcenia i nie kazdy musi miec pojecie o bankowosci i finansach, zwlaszcza w skali makro. Ale!
Raczej tym tematem wielu ludzi nie zaskoczysz.
Kiedyś myślałem, że banki mają zmagazynowaną gotówkę
Panie, to już dzieci widzom, że piniondz musi być w ruchu - to je muszom z banku wypuszczać co by humimanitarnie było!
Logicznie myśląc ja mogę powiedzieć, że od dziś jestem BANKIEM, będę siedzieć i zbijać bąki w krzesło. Kto do mnie przyjdzie, udzielę kredytu wypisując na karteczce ilość "środka płatniczego". Kwestia tylko, kto uwierzy w to, że ma to realną wartość ? To może stwórzmy jakąś lokalną walutę GOLA, na której będziemy wymieniać się grami :D Później możemy wpleść usługi i dobra, może na całą Polskę to zrobimy :D
Ok skoro wiemy już, że banki mają moc kreowania cyferek - pieniądza z powietrza to...Dlaczego jakaś Pani nie wklepie do komputera "10000000000000000000000000000zł" i nie przeleje na rzecz długu publicznego :D ?
I drugie pytanie USA mają długi, Chiny mają długi, Rosja ma długi.... U KOGO DO CHOLERY !?
Wkroczyłeś widzę na ten poziom wtajemniczenia w którym mozna ci juz zdradzic ze co tam, Rosja czy USA - Ziemia też ma dług, fajnie, nie ? :)
https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/dlug-swiata-wzrosl-do-233-bln-dol/yp7rnvw
Dodruk generuje zadłużenie nie na odwrót.
Te wydrukowane pieniądze trzeba pożyczyć aby spłacający własną pracą przemienił je z pieniędzy,, fikcyjnych ,, w ,, realne,, mające pokrycie w dobrach.
Mają długi u osób, które produkują gotówkę. Tak jest w amerykańskiej ustawie dotyczącej produkcji pieniędzy. Cwaniaczki wymyśliły sobie, że będą robić pieniądze dla kraju, ale w zamian za zapłatę. Tak się trzyma ludzi za mordę i tak się tworzy miliarderów. To błędne koło, bo każdy wydrukowany jeden dolar kosztuje, a więc generuje koszty, które zamieniają się w dług. I to nie będzie mieć końca. To nie jest żadna teoria spiskowa. Żeby to wiedzieć trzeba zagłębić się w historię USA i człowiek dowiaduje się wielu ciekawych rzeczy.
Prognozuje, że cały system upadnie w ciągu 15 lat.
Serio likwiduje konto w banku, nie jest mi potrzebne, a będzie to moja osobista cegiełka sprzeciwu wobec chorego systemu :)
Likwidujesz konto w banku i będziesz trzymał kasę w skarpecie? A wiesz, że jak ten system upadnie to te twoje złotówki czy dolary staną się zwykła, nic nie wartą makulaturą?
Ale będzie miał czym podpalić ognisko a ty z kasy z banku nawet tego nie zrobisz ;)
A najlepiej kupić ziemię
Widziałeś co się działo w Grecji ? jak ludzie stali w kolejkach do bankomatów i nie mogli wybrać pieniędzy? Realne pieniądz miał dalej władze w przeciwieństwie do tych, których ludzie nie mogli wybrać. Nie wiem co rozumiesz przez upadek systemu, ale gdyby się tak zdarzyło, to pójdziesz do banku a bank zamknięty albo bankomaty powyłączane, a tak masz gotóweczkę, ale nie o to chodzi. Tak naprawdę nie jest mi potrzebne konto, zawsze płacę gotówką, nigdy kartą, opłaty robię w okienku pod domem bo lubię, pobierają mi jakieś prowizje od prowadzenia konta. Kasę zarabiam z ręki do ręki. Jestem staroświecki i bardzo lubię szelest i zapach pieniędzy. Nie podoba mi się kreacja pieniądza dłużnego przez banki, więc będzie to moja osobista cegiełka. To moja droga i dobrze się z tym czuję :)
Nie masz co panikowac nic się nie zmieni na razie pieniądze z powietrza będą a to dlatego że to się opłaca po prostu dzięki temu najsilniejsi mogą zerowac na słabszych i dostawać realny produkt na "wydrukowanie" pieniądze. Jedynie co słabsi i nieposluszni mogą stracić wartość pieniądza bo nie ma w niczym oparcia. Słabsi i posluszni będą tylko zaciagac kredyty wydrukowane i oddawać swoje dobra (tyczy się to zarówno państw jak i jednostek)
Są hegemonem więc drukuja pozyczaja a w zamian dostają realny produkt. Hegemoni mogą reszta nie dlatego będą tego bronić do upadłego.
Całe życie to fikcja i trzeba nauczyć się z tym żyć. I wcale nie mam na myśli teorii spiskowych z filmów z żółtymi napisami, po prostu wystarczy się zastanowić. Wszystko co robimy jest fikcją; po nas pewnego dnia też zostanie tylko popiół i zgliszcza. A fikcyjnymi pieniędzmi ludzie mogą sobie chociaż podetrzeć krwawiące odbyty...
Jezusie świebodziński, czy te "wywody" nie powinny znaleźć się w jakimś jajcarskim do którego nie mam dostępu dziale np szkoła i uczucia?
Ale to nie są jaja tak to działa pieniądz powstaje jako dług.
Serio likwiduje konto w banku, nie jest mi potrzebne, a będzie to moja osobista cegiełka sprzeciwu wobec chorego systemu :)
Zamknięcie konta nic ci nie da, twoje papierowe pieniądze mają jakąkolwiek wartość dzięki bankom. Przykro mi, musisz się przerzucić na barter.
Najlepiej za wszystko płacić w " naturze ".Świnką ,łowiecką , kuciapką.
Dlatego nie rozumiem, czemu u nas wprowadzono zakaz udzialu dzieci w polowaniach.
Jak bylem dzieciakiem chodzilem z doroslymi na grupowe polowania, widzialem zajaczki, sarenki, dziki z roztrzaskanymi tulowiami i glowami. Widzialem jak obdziera sie je ze skory i robi pyszny pasztecik. Uwazam te nabyta wiedze za niezwykle cenna: jakby co, dam rade!
Pasztet z królika jest najlepszy, sam polecam, Tatko pokazał jak obrabiać i robić.
Kiedyś pieniądz miał realne pokrycie w złocie. Miałeś ileś tam złota, które przechowywałeś w banku, a w zamian za to otrzymywałeś papierowy odpowiednik, który zdecydowanie łatwiej nosić w kieszeni niż ciężkie złoto. Oczywiście złoto było wydawane właścicielowi w dowolnej chwili, w której ten tego zażądał.
Na amerykańskich dolarach widniał kiedyś napis mniej więcej taki: "wymienialne na złoto". Gwarantowało to pokrycie papieru w złocie. Dzisiaj tego już nie ma, a wartość pieniądze jest jedynie kwestią umowną. Pieniądze dzisiaj warte są tyle, ile warte są papier i farba potrzebne do ich produkcji.
Tylko, że wartość złota również jest "umowna" i opiera się na wierze ludzkości, że złoto ma właśnie tą przeliczalność na pieniądz.
Jakby to i tak lepsze jest złoto, którego nikt nie dorobi we własnym banku.
Złota jest tyle ile jest. I koniec.
Bank Rezerwy kupuje 100$ za całe 16 centów, spróbuj z nim konkurować.
Ja powiem tak, w dzisiejszych czasach nie warto trzymać dużej gótówki w banku, to dosyć ryzykowne.
Najlepiej na bieżąco inwestować, np. w mieszkania.
a dlaczego trzymanie gotówki w banku jest ryzykowne? mam na myśli bank z gwarancjami państwa np. Masz jakieś złe doświadczenia? Natomiast nieruchomości (jak i grunty) faktycznie są dobrą inwestycją.
Najlepiej to jest nie wyrzucać kapsli z butelek, bo możemy za parę lat stać się milionerami :D
Swoją drogą nie wiem, czy dalej płacicie w sklepach gotówką, ale ja owszem. Zauważyliście, że staje się to coraz trudniejsze? Coraz częściej spotykam się z narzekaniem, że nie ma drobnych i czy nie da rady kartą. Więc że pieniądz nie ma w niczym pokrycia to jedno, ale nawet te fizyczne, papierowe albo metalowe pieniążki są już spychane na bok na rzecz ciągów zer i jedynek
Ostatnio pojechałem specjalnie do Rosmana po chemię do do domu. Przede mną jakiś obcokrajowiec miał problem, ale grzecznie czekałem z 15 min. W końcu wyszedł ze sklepu, ucieszyłem się, że moja kolej. Pani skasowała zakupy i daje jej banknot 100zł, ona na to, że nie ma jak wydać i że mi go nie przyjmie. Poprosiłem kierowniczkę, kierowniczka przyszła podku^%$^ i mówi, że nie ma obowiązku przyjąć pieniędzy, jak nie ma jak wydać. Wyszedłem bez zakupów, do tamtego rosmana w centrum handlowym już nigdy nie pojadę.
No jak nie miała jak wydać, to oczekiwałeś, że z kapelusza ci wyczaruje resztę? Ja jestem za tym, by płatność kartą stała się standardem w każdym sklepie. Jest to po prostu wygodne zarówno dla osoby robiącej zakupy, jak i dla sprzedawcy. Jak się ma telefon z NFC, to już w ogóle bajka.
Zrobił bym wszystko bym tą "fikcję" mógł nabywać bez nap.....nia w pracy
Skoro zrobiłbyś wszystko, to załóż jakąś firmę :) Nie będziesz musiał nap... w pracy :)
Wielu ma podobnie dlatego tak duzo przewalow prostyrutek i polityków.
,,,Mają długi u osób, które produkują gotówkę. Tak jest w amerykańskiej ustawie dotyczącej produkcji pieniędzy. Cwaniaczki wymyśliły sobie, że będą robić pieniądze dla kraju, ale w zamian za zapłatę. Tak się trzyma ludzi za mordę i tak się tworzy miliarderów. To błędne koło, bo każdy wydrukowany jeden dolar kosztuje, a więc generuje koszty, które zamieniają się w dług. I to nie będzie mieć końca. To nie jest żadna teoria spiskowa. Żeby to wiedzieć trzeba zagłębić się w historię USA i człowiek dowiaduje się wielu ciekawych rzeczy. ,,,
Banki drukują pieniądze które pożyczają ( sami z każdej wydrukowanej złotówki biorą prowizje ) wyprowadzają na rynek poprzez pożyczkobiorców, Ci dzięki pracy fikcyjne pieniądze zamieniają w dobra ( oczywiście spłacają z odsetkami ). W taki oto sposób każdy kraj żyje na zadłużeniu i każdy może zbankrutować gdyby bank chciał nagłej spłaty.Perpetum mobile na olbrzymie pieniądze. Oczywiście aby dobrze to działało produkt krajowy bruttow powinien ciągle rosnąc, powinniśmy stale zwiększać produkcje , produkty mają się szybko psuc aby klient kupował nowe. Teorie spiskowe o Rokeferach którzy mają więcej pieniędzy od caej Europy wcale nie są takie spiskowe jak by sie wydawało.
Jak mawial Frank Underwood: "Dobrze jest miec pieniadze, ale jeszcze lepiej miec wladze."
Z tego co mi wiadomo ŻADEN kraj niema w 100% pokrycia w rzeczywistej walucie (lub złocie, węglu) itp inaczej rzecz ujmując gdyby jakiś kraj się zmówił że wszyscy jednocześnie wypłacają pieniądze to by ich brakło ;)