Czesc, czy dla dzieci w wieku 7-8 lat SWitch to jest dobry wybór?
Wątpliwości mam takie: nie znaja angielskiego. CZy ta konsola jest na tyle intuicyjna, ze sobie poradzą?
Czy jak podrosna, to bedą w stanie na to kupić jakieś "poważniejsze" gry niż tylko Mario albo inne zabawkowe?
Czy na te konsole mozna kupowac gry w eshopie i czy te gry sa tam choć trochę tańsze?
Jak się kupuje gry w eshopie, to czy pamięć się nie zapycha? Przecież switch ma pamięc malutką w porównaniu np. z ps4. Te gry się trzyma w chmurze czy co? CZy jednak lepiej kupować pudełkowe?
Z góry dzięx
t
Nie popełniaj tego błędu co ja. Chroń dzieci przez technologią. Mam córkę 10 lat. Od dziecka były w domu konsole, były telefony komórkowe. Młoda uzależniona od telefonu na maxa. Nie uruchomisz wi-fi to płacz, zgrzyt, fochy, żyć się nie da. Jedziemy na wakacje to z domu nie chce wychodzić, cały jej świat w monitorku. Nawet jak wyjdzie na dwór to i tak na telefonie siedzi. Dzieci w szkole siedzą na przerwie na ławce obok siebie, to już z sobą normalnie nie gadają, tylko przez telefon.
Powaga odradzam, nie popełniaj tego błędu co ja.
Moj synek ma 1.5 roku. Wystarczylo ze raz mu pokazalem komputer, telefon juz wie o co chodzi. Zakochal sie w 'kaczuszkach' na yt. Jak tylko oczy otworzy to "ła ła" i na komputer pokazuje.
mój też lubi kaczki na YT ale dobił do 2 lat i ogląda tylko przed wyjściem na dwór żeby go ubrać :P bądź twardszy :D
co do tematu wg mnie konsola dla takiego dziecka jak w 1 poście jest zbędna.
Chyba sobie nie zdajecie sprawy, że to wszystko to kwestia wychowania.
Zresztą to nic złego. Ozywiście w rozsądnych godzinach.
Switch dla dziecka mógłby być dobry, bo znajdziesz tam dużo "cukierkowych" gier, ale pamiętam, że żadne nie są zlokalizowane.
Ja bym kupił dzieciakiom New 2DS'a Xl'a na początek :)
Tez bylem strasznie zadowolony jak moje 1.5 roczne dziecko samo dawalo rade z ipadem.
Juz mi przeszlo, ipad jest zabroniony, wyjatkowo czasem maja youtuba na pol godziny i to wszystko.
I zyja, maja inne zajecia, zobacza bajke w tv, zagraja w sonica z tata, pobawia sie lego i najwazniejsze, wyciagaja kartki z drukarki, olowki i kredki i rysuja na potege.
Zmienilem podejscie do tabletow itp kiedy zobaczylem ze oderwanie ich od tabletu konczy sie dramatem w pieciu aktach, jest ryk, jest placz a po wszystkim byly jak oderwane od rzeczywistosci.
Dziekuje pieknie, jeszcze poczekam, ale i tak bede dozowal.
Jeszcze odpowiadajac na pytanie, tez przymierzam sie do switcha - ale jeszcze poczekam - nowa wersja w przyszlym roku i moze jeszcze pare gier sie pojawi, sam Mario to troche malo, a Zelda dla 6cio latka to srednia zabawa.
Ja zadowolony nie byle. Nie mial dostepu i mial nie bedzie praktycznie w ogole. Po 2 dniach nieogladania piosenki na yt przy wlaczaniu komputera caly sie trzasl.
Ma moje geny takze zamilowanie do komputera jest oczywiste. W swoim czasie bedziemy grac razem.
To nie jest kwestia genow tylko intensywnosci bodzcow. Nie ma nawet co porownywac ksiazek, tv do komputerow czy tabletow
Tablety i inne urzadzenia dotykowe ze wzgledu na ulatwiona interakcje sa, moim zdaniem jeszcze gorsze niz komputery a rodzice uzywaja ich glownie zeby w jakis sposob zrekompensowac swoja nieobecnosc.
Moje dzieciaki nie wykazuja nadmiernego zainteresowania komputerem co nie ukrywam mnie cieszy. nie wiedza jeszcze nawet co to minecraft.
Uzywaja go wylacznie do odrabiania zadan domowych ze szkoly. Nawet wacom nie jest w stanie przebic kartki papieru.
Nie martwie sie tym jeszcze, chyba jeszcze nie ma czym.
Jak kiedyś pisałem tu odpowiedzi na forum że to w łagodnym stopniu kaleczenie rozwoju maluchów i że sam czasami gram ale za to staram sie świetnie to maskowac bo odpalam konsole gdy w pobliżu nie ma dziecka, czyli gdy już położe go spac i w domu nawet nikt nie wie że konsola istnieje, to dostałem odpowiedzi typu egoista i samolub :-P Teraz widzę że jednak ludzie na tym forum madrzeja skoro tak pouczajaco odpowiadają.Jesli naprawdę nie stać Cię na bycie na tyle kreatywnym by zainteresować czymś innym swoje dziecko lub chcesz mieć po prostu święty spokój to zastanów się 3 razy czy to będzie sensowne wyjście z sytuacji czy strzał w kolano.Czy Ty w tym wieku grałeś na Nintendo ? Bo mi się wydaje że my jako pokolenie PRLu zaczynaliśmy od książek i lektur które rozwijały wyobraznie. Proponuje wiec może najpierw poczytac chłopakowi przed snem, nagrac się jeszcze zdarzycie...Jesli nie lubi czytać to kup mu plastikowy model do sklejanie.Nie idź na łatwiznę i nie zaczynaj od odmozdzajacych konsol i tabletów błagam :-)
Ps:nie ma poważnych gier, gra jest stworzona by zaspokoić Twoj nałóg lub by dać Ci rozrywkę.Traktowanie gier i dzielenia ich na poważne i mniej poważne to błąd.
Nie wiem czy to kaleczenie rozwoju bo znam osoby "nieokaleczone" ktore mialy dostep do sprzetow do grania od wczesnych lat. To raczej kwestia znalezienia dobrego balansu.
Nie mam problemu zeby zagrac z dziecmi w gre. Moj syn byl zafascynowany gdy pokazywalem mu sprzety na test range w battlefieldzie a corka wyszukiwala totemy w rime.
Niech tradycji stanie sie zadosc, kup pegausa ;]
lepsza konsola, jak tablet czy komórka
najlepiej jakaś ruchowa jak kinect to ma dziecko chociaż trochę ruchu a nie tylko palcem po ekranie
Już tak nie straszcie chłopa i nie demonizujcie tej technologii, bo rozwój technologiczny to przyszłość.
Ja tam od komunijnego komputera zacząłem granie, a oprócz tego dużo pisałem w młodych latach czy pracowałem z programami graficznymi i w szkole od startu na informatyce miałem worda w małym palcu, kiedy inni się męczyli jak tu akapity ustawić.
Wszystko jest dla ludzi, trzeba sobie tylko dawkować odpowiednio.
Switch dobry wybór, ale weź pod uwagę, że gry nie są zlokalizowane. Może to i lepiej, ja z młodych lat dużo angielskiego złapałem z bajek na cartoon networek, bo wtedy nie było polskiej stacji i żeby coś zrozumieć musiałem wytężyć szare komórki i tłumaczyć sobie w lot. Także zakup Switcha nie jest głupim pomysłem, bo dzieciaki mogą z niego wynieść coś więcej niż kolorowe gierki.
