https://www.youtube.com/watch?v=zLtTeSIA4Es
Jakos wiele o Tusku nie czytalem, a tu okazuje sie ze od zawsze chodzilo o hajs :P Jako ze nie slyszalem pozwu o klamstwa, a to wyglada dosc wiarygodnie.
Filmik z ochotą obejrzę wieczorem na dużym ekranie, ale zauważyłem, że ostatnio pojawia się coraz więcej rewelacji o Tusku.
Niektórym zaczyna się palić grunt pod nogami.
Wprawdzie nie czytałem książki Sumlińskiego o Donaldzie Tusku, ale czy to prawda, że w czwartym tomie różdżki Wojciecha i Tuska łączą się ze sobą, gdyż zostały stworzone z pióra tego samego feniksa i dzięki temu Wojciech znajduje czas by uciec i zabrać zwłoki Cedryka Dygorego na Nowogrodzką?
Pismak "Gazety Polskiej", absolwent Akademii Teologii Katolickiej, plagiator, pisowski lizodupiec....
Szkoda czasu na ten bełkot, chyba że ktoś chce dostać raka mózgu.
A Sumliński ten od nieudanego zamachu na własne życie i plagiacie największego dzieła swojego życia o Komorowskim z jakiegoś taniego sensacyjnego czytadła? Szkoda nawet odpalać.
Tak ten ktorego Szogun nie pozwal do sadu za znieslawienie, bo to byla prawda.
Tak, to była prawda, przedrukowana z taniego kryminału.
Jak to mawiała moja babcia: "Boziuniu, rozumku..."
Przecież z jakieś 3 lata temu, krótko przed wyborami, głośno było, że Angela Merkel sama przyznała, że CDU dawało Kongresowi Liberalno-Demokratycznemu (partia Tuska po zmianie systemu politycznego) pieniądze. Podobnie Tusku miał dziadka w Wehrmachcie i dokumenty na to są.
Może i film nie jest w 100% wiarygodny, ale trochę prawdy o grzeszkach Tuska na pewno jest. Inna sprawa, że wśród polityków nie ma ludzi świętych i każdy ma tam coś za uszami. Tylko jednym się to publicznie wytyka, a innym nie. Gdyby Mazowiecki, zamiast stosować grubą kreskę, od razu rozliczył wszystkich - tak jak zrobili to Niemcy po zjednoczeniu - to wówczas nie byłoby tylu wojenek teczkowych i już dawno mielibyśmy spokój.
Filmik z ochotą obejrzę wieczorem na dużym ekranie, ale zauważyłem, że ostatnio pojawia się coraz więcej rewelacji o Tusku.
Niektórym zaczyna się palić grunt pod nogami.
Do tych rewelacji należy podchodzić z dużym dystansem, w książkach Sumlińskiego nie ma zamieszczonych żadnych dowodów.
Wprawdzie nie czytałem książki Sumlińskiego o Donaldzie Tusku, ale czy to prawda, że w czwartym tomie różdżki Wojciecha i Tuska łączą się ze sobą, gdyż zostały stworzone z pióra tego samego feniksa i dzięki temu Wojciech znajduje czas by uciec i zabrać zwłoki Cedryka Dygorego na Nowogrodzką?
To powinno być w kategorii "science-fiction i fantasy".
Z którego szwedzkiego kryminału tym razem przepisywał?
No tak w tvn nie bylo to znaczy bajka :D ciekawe czy tusk pojdzie do sadu :D
ciekawe czy tusk pojdzie do sadu :D
Albo Macierewicz:
https://www.newsweek.pl/polska/polityka/tomasz-piatek-macierewicz-byl-faworyzowany-przez-sb/4y4p2jw
Dawno, dawno temu.
Posiedzenie jakieś tam komisji. Przeciwnik polityczny pana T. wychodzi z sali i przypadkiem zrzuca swoją marynarkę z oparcia krzesła. T też wstaje i wyciera buty o leżąca na podłodze marynarkę.
Tak, że ten tego...
Świadkiem był mój ojciec. Poseł na Sejm RP.
Na miejscu Tuska wszelkie sądy z litości bym Sumlińskiemu odpuścił - nie kopie się leżącego. W tym wypadku osoby zaburzonej, mającej problemy emocjonalne (to nie złośliwość tylko fakt).
To po pierwsze. A po drugie - czy Sumliński w końcu pozwał Newsweek? Minęły chyba już trzy lata kiedy ten tygodnik opisał, że pan Wojciech to plagiator :). Pamiętam ten artykuł i konkretne fragmenty tam zamieszczone, gdzie gołym okiem widać było, że Sumliński "rżnął całe zdania". Po tym artykule Sumliński wydał jakieś oświadczenie i strasznie się odgrażał oraz straszył procesami sądowymi :) Są już jakieś wyroki? Jakiś proces już się zakończył? Czy jednak Sumliński porozmawiał z jakimś bardziej przytomnym (od niego, o co zresztą nietrudno) prawnikiem i ostatecznie nie poszedł do sądu, żeby walczyć o swoje dobre imię :)? Wiesz coś na ten temat Kilgur :)? Pytam, bo jesteś chyba fanem Sumlińskiego, no i fakt procesu u Ciebie przesądza chyba o wiarygodności człowieka i o tym co jest prawdą, a co fałszem :). To jak, Newsweek już zapłacił sowite odszkodowanie, za szkalujący dobre imię Sumlińskiego artykuł :D?
No jak nie pozwal znaczy plagiatowal coz wiecej pwoiedziec, a czy pozwal niewiem bo szczerze w dupie to mam :)
"A Sumliński ten od nieudanego zamachu na własne życie i plagiacie największego dzieła swojego życia o Komorowskim z jakiegoś taniego sensacyjnego czytadła? Szkoda nawet odpalać."
"Tak ten ktorego Szogun nie pozwal do sadu za znieslawienie, bo to byla prawda."
"Na miejscu Tuska wszelkie sądy z litości bym Sumlińskiemu odpuścił - nie kopie się leżącego. W tym wypadku osoby zaburzonej, mającej problemy emocjonalne (to nie złośliwość tylko fakt)."
"No jak nie pozwal znaczy plagiatowal coz wiecej pwoiedziec, a czy pozwal niewiem bo szczerze w dupie to mam :)"
Pismak "Gazety Polskiej", absolwent Akademii Teologii Katolickiej, plagiator, pisowski lizodupiec....
Szkoda czasu na ten bełkot, chyba że ktoś chce dostać raka mózgu.
Sumlinski, Stonoga czy Max Kolonko to ten sam poziom odpału w kosmos. Ja też mogę napisać o kimś jakąś głupotę bez podania źródeł i dowodów.
Nie obejrzałeś filmiku? Są dowody! Zeznania, świadkowie, relacje. A na wielkiej tablicy ze zdjęciami i dokumentami wszystkie czerwone sznureczki splatają się w miejscu, gdzie widnieje zdjęcie Angeli.
Najsłynniejszy dziennikarz śledczy twierdzi ponadto, że ma kilka asów w rękawie, które zachował na okoliczność ewentualnego procesu.
Bardzo podoba mi się kreowanie historii przez prawicę.
Internowani współpracowali z SB, ci nieinternowani byli prawdziwą opozycją a piotrowicz rozwalał system od środka.
Czytałem, najbardziej w napięciu trzymał mnie rozdział w którym nekromanta z Torunia miał wskrzesić Lecha Kaczyńskiego, ale Donald wysłał armię cybernetycznie ulepszonych SBeków i mimo walki z potężnym paladynem Jarosławem rytuał został przerwany.
Coraz więcej ludzi przestaje wymagać moralności od polityków, przestają wymagać programu wyborczego itd. Politycy coraz, częściej mają być po prostu celebrytami
Produkt glupka z PiS dla głupków. Nie mam czasu na pierdoly.
No i wlasnie mnie to dziwi ze te jego ksiazki, jesli wiekszosc to klamstwa wyssane z palca, to dosc okrutna potwarz. W normalnym kraju tacy ludzie sa pozywani na gruba kase, a tu widac latwiej przykleic naklejke wariat itd. bo pewnie sporo rzeczy niewiele sie mija z rzeczywistoscia :P
Maciarewicz to wariat to normalne ze zachowuje sie nienormalnie :P
Tak Kilgur bo Tusk nie ma co robić tylko łazić po sądach po publikacji każdego oszołoma. Nie oszukujmy się gdyby nie tacy jak ty to koleś tej bzdury by nie sprzedał.
Listosci musieliby mi zaplacic ze 100 tys zebym przeczytal to cos, co zreszta odnosi sie do reszty "politycznych" ksiazek wydanych w tym chorym na chciwosc kraju :P Walesa jednak potrafil walczyc o swoje widac prosty czlowiek inaczej sie zachowuje :P
Czyli ty nawet tego nie czytales?
Zgadza sie, nie czytalem i czytac nie mam zamiaru.
Zresztą gęba na okładce odrzuca.No ale Cainoor jak zobaczył to cały nakład wykupił.
To oczywiste, ze Tusk nie istnieje, to tylko dobrze zakamuflowany Repitalianin. Widzieliscie jego oczy?
Poza tym zaden czlowiek na Ziemi nie bylby zdolny orac przez 7h takich tuzow intelektu jak czlonkowie komisji Malgorzaty Wassermann. Czlowiek nie moglby tego dokonac, ale dla Repitalianina to pestka.
Od czasu kiedy Philip K. Dick wyslal setki listow do FBI, gdzie udowodnil, ze Lem nie istnieje, wiemy juz, ze od tysicy lat Repitalianie rzadza swiatem. Tusk takze nie istnieje, to tylko gleboko zakamuflowana sekcja wywiadowcza Cesarstwa Rzymskiego, dzialajaca w strukturach KGB i Stasi. W pierwszym pierscieniu tajnosci miala ona krytptonim LEM, w drugim, tym najglebszym uzywala kryptonimu TUSK.
Wszystko jasne?
Możliwe że żyjemy w Matriksie więc nie tylko Tusk ale te inne badziewiaki też nie istnieja.
A czy Tuskiewicz to produkt Tuska ? To nam tylko Tuskowa powie .