Dzisiaj po pracy pojechaliśmy z kolegami po kebaby, jeden z nich skoczył po kebsy, dałem mu 40 złotych, zamówiliśmy 3 kebsy po 12. Przynosi mi ziomek 14 złotych reszty, patrze co on mi daje, mówi że źle mu wydała bo myślała że dał jej 50. Mówie idź oddaj, on nie, mówi że oddaje za kebsa kasę, przyjąłem.
Wyszedłem z auta, wchodzę do kebsiarni i mówię: wydała nam pani o 10 złotych za dużo, dąłem jej dychę, podziękowała, jeszcze jakiś klient powiedział "o uczciwy człowiek" wyszedłem. Czułem się po tym dobrze, polecam.
Faktycznie uczciwy ten kumpel że Ci oddal tę kasę.
I tak mi wisiał, za paliwo, za tego kebsa, wcześniej za kebsa i za hotdoga XD
@
Z początku nie wiedzieliśmy co z tym zrobić, mówie mu weź sobie, a on mi oddaje z powrotem i mówi, że będzie za kebaba, resztę historii już znasz.
Kiedys mialem dobra akcje. Zamowielem pizze. godzinke pod dostawie wychodze z mieszkania patrze lezy 50zl od razu pomyslalem ze to dostawcy pizzy. zadzwonilem ze znalazlem i chce oddac. umowilismy sie na drugi dzien. a ze musialem pilnie wyjsc to "pomyslalem" zostawie pod wycieraczka. akurat chwile pozniej pani sprzatajaca zagladnela pod wycieraczke i wziela co nie jej :D wypierala sie ale w koncu kase oddala hehe
Takich bohaterów Polska potrzebuje! Do Robin Hooda jeszcze trochę ci brakuje, ale jesteś na dobrej drodze.
Brawo!
spoiler start
ciekawe czy byś oddał, jakby się pomylił ktoś na stówkę
spoiler stop
Może kolega nie radzi se z liczeniem, a nie od razu czarny charakter.
Ja miałem kilka takich przypadków, nie wiem ale moje sumienie tak mnie dusi, że by mi nie dało żyć nawet jakym rąbnął kogoś na 1zł.
Mialem sytuacje w rodzinie gdzie człowiek zgubił portfel z dokumentami i 3000 zł. Znalazca przyniósł portfel z cala zawartością.
Bez napiwku? Dziad a nie żaden uczciwy człowiek. Tym bardziej, że okazja do zostawienia napiwku pojawiła się dwa razy.
Napiwek powinien być oczywiście w wysokości co najmniej 5 zł, wyliczony następująco:
36zł x 10% = 3,60 zł, po zaokrągleniu do pełnych złotówek = 4 zł, po zaokrągleniu do najbliższego całego nominału = 5 zł.
NIE pozdrawiam.
A 1000zl ? :>
To co to jest te 10 zł? kiedyś babci odbierałem emeryturę, bo jej nie było w domu i listonoszka się je*ła na 100zł, po przeliczeniu siana w domu mi się coś nie zgadzało i wybiegłem za nią, na szczęście zdążyłem. Później przyszła listy roznosić za parę dni to mi czekoladę kupiła ;p
Tak trzymać! Jeb*ć złodzei!
Dobrze być uczciwym
Wiem :P ale przynajmniej miałem czyste sumienie, że babka nie będzie miała żadnych nieprzyjemności na poczcie.
Jakies 10-12 lat temu kupowalem w sklepie internetowym nagrywarke dvd, cena z przesylka to bylo okolo 100 zlotych, platne przy odbiorze. Listonosz przyniosl paczke, mówi ze nalezy sie zlocisz i poszedl.
Najpierw sie ucieszylem, ze mam nagrywarke za friko, ale potem napisalem maila do sklepu, odpisali ze dziekuja itd i podali numer konta. Przelalem reszte kasy, ale nie sprawdzilem czy numer konta, ktory dostalem nalezal do sklepu czy do cwanego pracownika. Do dzis nie wiem czy oddalem kase, czy dalem sie wydymac.
Miałem podobna sytuację tylko że mi przysłali paczkę już opłaconą zamiast pobraniową.
Czekałem na reakcję ze strony sklepu, odezwali się po jakiś 2 czy tam 3 tygodniach i kaskę im zwróciłem.
Gdyby się nie odezwali to miałbym to gdzieś.
Ja miałem inną przygodę. Zamawiałem 2 kebsy za które wyszło 26 zł. Dałem pani 50 zł po czym wydała mi 14 zł. Ja mówię że dałem 50 i jeszcze 10 brakuje, a baba się kłóciła, że dałem 40 zł. W końcu przeprosiła i dołożyła mi 10 zł. Czułem się jakbym był robiony w wała.
Bidronka czasem też mnie oszuka na paragonie ale jak się akurat walną w dużych marketach to się śmieje i mówię dobrze wam tam, coś tam zawsze sobie odbije kiedy mnie oszukują.